ja już nie mam pytań, już wiem kto obija samochody... dzisiaj dwa trafienia jedno w tylne prawe, drugie w przednie kierowcy... oba na moich oczach, przez tzw. soccer mom która nie patrzy jak otwiera drzwi, z dwójką dzieci, zawsze w pędzie, zawsze w poprzek parkingu, "bo mi dziecko płacze proszę pana".... dwa babole 5x5mm do podkładu...
przysięgam następny samochód kupuję biały albo srebrny, przynajmniej się nie będę denerwował.... :evil:
przysięgam następny samochód kupuję biały albo srebrny, przynajmniej się nie będę denerwował.... :evil:
podjeżdżam żeby coś tam na szybko kupić, a na środku ulicy stoi seicento blokując przejazd :lol: ..... pani zadowolona wychodzi ze sklepu, patrzy na swoje auto, ups !!! no tak, trzeba było pamiętać o ręcznym albo wrzuceniu biegu to by autko same z parkingu na ulicę się nie wytoczyło :P w sumie nic nikomu i niczemu się nie stało, ale przechodnie mieli ubaw po pachy :twisted:
paluch na klawisz od okna /się miało te elektryke :wink: / głowa za drzwi i patrzę na babę. ta na mnie i milczy. ja na spokojnie, bo zauważyłem /ona nie/, że trafiła gumą w gumę, pytam "co Pani wyrabia!" baba jak ta żmija, wysunęła się z auta i nie wie gdzie oczy podziać, a ja pytam " i co teraz!?" ona nic, ale mina faceta była bezcenna, cieszył się jak dziecko, ze odczepiła się od niego i teraz ktoś ją opieprza. powiedziałem jej jeszcze coś na temat uwagi na parkingu i głośnej rozmowy w aucie i zamknąłem okno. ich droga do marketu odbyła się w niesamowitej ciszy... :wink: 

i powiedziałem ze ma dac dokumenty i piszemy oswiadczenie lub wzywamy policje i sie przestraszyla i dala 200 zl i mowi ze wiecej nie ma i że mam nie robic nic bo mąż ja zabije jak mu na ubezpieczenie wskocze :P
ops:



Komentarz