Ja najwięcej moim przejechałem 1020km, i prawie zawal dostałem jak nie mogłem stacji żadnej znaleźć :P . A żona powiedziała, że sam będę pchał samochód, no chyba że mnie szybciej udusi :diabelski_usmiech
Tylko mogę wam pozazdrościć takich przebiegów na baku, mi się ledwo udaje 850 km przejechać :? za niedługo zmiana z letnich 17' 225 na zimowe 15' 195 i zobaczę czy wtedy ujadę więcej km.
Swoją drogą jaki najmniejszy dystans przejechaliście na pełnym baku? Ja w czerwcu jadąc przez Niemcy opróżniłem bak po niecałych 650 km.
Widać mam ciężką nogę, albo... bo takie przebiegi to dla mnie marzenie.
Inna sprawa, że jazda przeważnie po mieście. Ostatnio zmieniła mi się trasa do pracy (zawożę po drodze dzieciaka do przedszkola), zazwyczaj stoję w niezłym korku (budowa wiaduktu) i niestety, średnie spalanie z kompa to poniżej 8l nie schodzi (ogólnie dystans to ok. 15 km, z czego 3 km to korek, na zasadzie start/stop).
PS. bartweg, z ostatniego "tankowania" wyszło mi 655 km (z czego ok. 80 km było zrobiona poza miastem). Średnia (liczona z baku) - ok. 7,4 l/100 km.
szachu, no znowu muszę Cię uspokajać
zrób se kiedyś eksperyment, "że się da" i daj na luz, będziesz wtedy wiedział dlaczego tak nie jeździsz na co dzień
saport techniczny baj DGW
była BKD+DSG '05 120kkm
była BXE '08 190kkm
no i nie ma :-)
spalanie minimalne na długim dystansie sprawdziłem raz w życiu i jazda była dla mnie katorgą a nie o to w jeździe autem chodzi więc gratuluję wytrwałości.
Przy okazji letniego wypadu Lublin, Karpacz, Czechy średnie spalanie 1,9 AGR 4.62 trasa ok 1500 km. Przy dojeżdżaniu do pracy 30 km i przydomowych wyjazdach ok.5 l/100km .Podczas jazdy korzystam z podglądu na spalanie chwilowe.
Ale ja jestem spokojny Wiem, że się da by mniej paliła, ale... szkoda mi nerwów, silnika, turbiny. Mogę jeździć po mieście zgodnie z przepisami(no może +5 km/h ;D) na IV, ale to wg. mnie katowanie samochodu. Jak zapłacę przy każdym tankowaniu te 5-6 zł więcej to nie zbiednieje
Maicroft, chyba w samochodzie jeździsz w betonowych bucikach, masz zajebiście ciężką nogę :twisted:
U mnie dziś po pierwszym wyjeżdżonym baku, średnie z całości wyszło 6.3l < według kompa 5.8, niezłe przekłamanie >
a w Sztokholmie przekracza się prędkość?
Bywają dni, że ciężko przekroczyć < denerwuje szwedzka mentalność do jazdy z prędkością poniżej znakowej, powinni ich do polski na szkolenie wysłać :evil: > ale odkąd zamieniłem 1.6 fsi na 2.0 tdi to jakoś prawa noga bardziej chce dociskać pedału gazu :diabelski_usmiech
W 4 tygodnie 885km po Krakowie i bliskiej okolicy. Generalnie nie oszczędzałem drugiego i trzeciego biegu
Dziś zatankowane 57,35l przy wskazaniach paliwomierza bliskich zeru, a komp pokazywał zasięg na paliwie - 10 km.
Średnie spalanie z tankowania (zawsze pod sam korek z odpowietrzeniem)
~ 6,48l na 100km
Jak tu nie kochać Skody? :szeroki_usmiech
Była O1 kombi ALH++ 150/340
Obecnie Pyzio 206 1.4HDi+ ~90/200
Ja póki co na "zerze" przejechałęm jeszcze 25 km do najbliższej stacji, nei powiem dwie (tą po lewej i bez kibla) przejechałem.
Twardziel :szeroki_usmiech ja chyba maks to zrobilem z 10 lub 15km i sraczka byla aby dojechac :P Na zerze to od razu noga z gazu, wylaczone wszystkie zbedne prado zerne gadzety i plynna wolna eko jazda. :wink:
Komentarz