Oto parę zdjęć, na których widać skrzynię biegów pochodzącą z mojej O2.
Awaria zdarzyła się niespodziewanie, przy przebiegu ok. 93 000 km. Nagle coś strzeliło w komorze silnika, koła się zablokowały, silnik zgasł, a pod autem pojawiła się spora plama jasnego oleju.
Symptomy awarii dały jednak o sobie znać dzień wcześniej: podczas przyspieszenia na V biegu, przy prędkości ok. 100 km/h, obroty silnika skoczyły nagle do góry - zupełnie jak przy wciśnięciu sprzęgła. Po zredukowaniu na bieg III samochód normalnie przyspieszył, jednak każda próba zmuszenia go do jazdy powyżej 100 km/h na biegu IV lub V kończyła się tak, jak powyżej. Spokojnie dojechałem do domu, podejrzewając tzw. "notlauf".
Następnego dnia, po przejechaniu kilkunastu kilometrów, zdarzyło się to, o czym wspomniałem na wstępie.
Naprawa polegała na wymianie skrzyni biegów (używana) oraz sprzęgła i dwumasy, które zalane zostały olejem i zabrudzone opiłkami metalu. O kosztach wspominać nie będę, w każdym bądź razie na wakacje w tym roku raczej nigdzie nie pojadę. A jeśli już, to na pewno nie tym autem, bo moje zaufanie do tego wehikułu oscyluje obecnie gdzieś w okolicy zera.
Czy ktoś miał może do czynienia z podobną awarią? Co mogło być jej przyczyną?
:?:
Tak, był modzony. Styl jazdy oceniam subiektywnie na spokojny. Wskazówki na zegarach rzadko przekraczały 3000 obr/min i 140 km/h, powyżej tych wartości pająki spokojnie mogły sobie tkać pajęczyny, wskazówki raczej by im nie przeszkadzały. Przy ruszaniu spod świateł - o ile nigdzie mi się nie spieszyło - spokojnie wyprzedzały mnie autobusy, ciężarówki i furmanki. Auto eksploatowane przy zachowaniu wszystkich istotnych zasad jazdy z silnikiem TDI: tempo walca drogowego przy zimnym motorze, odczekanie kilkunastu sekund przed jego wyłączeniem po dłuższej jeździe itp. Regularnie serwisowany w ASO.
chłopie nie panikuj, skrzynie biegów to normalka w grupie aut vw, u mnie w polo dwa razy skrzynia się rozpadła, u znajomego w fabi to samo, nie mówię już o znajomych z forum pkp ( polo klub polska) gdzie skrzynie to normalna usterka, golf 4 ta sama przypadłość, taki urok tych aut :wink:
no to nieźle, współczuję
ze skrzyniami tak jest, mi w golfie kiedyś też się rozpadła
a teraz ślizga się łożysko w obudowie i z czasem pewnie też się coś rozsypie
do roku 2006 w 02 było wadliwe łożysko w skrzyni biegów (TDI) - objaw był taki, że czasami haczyły biegi 1 i R, tzn po zapięciu nie dało się go wyrzucić na luz pomimo wciśniecia sprzęgła. Łożysko dostawało luzów i wybijało gniazdo. ASO naprawiało to poprzez wymianę obudowy skrzyni biegów (koszt ok 2,7k pln) chociaż można nabić nowe łożysko (dostępne w ASO VW chyba coś ok 100-200pln). Poszukam linka to uzupełnię. Może to było przyczyną.
conan, ja wiem??Czy nie ma sie czym przejmowac? SKoro auto jest dobrze uzywane i np do nowosci w 1 rekach,to padnieta w taki sposob skrzynia przy niecalych 100 tys km to SKANDAL!! To nie sa wartburgi,czy maluchy, takie skodykosztuja po 70-80 tys zl i co??To ma byc norma?
kriso_bxe, witam w klubie. U mnie (w porównaniu do Twojego przypadku) jest lajtowo. Mam tylko problem przy wrzucaniu 2 na rozgrzanym silniku i gdy jest pow. 3k obr. Kilka osób radziło mi bym jeździł dalej (nie na forum), ale sprawy nie odpuszczę, właśnie by mnie nie spotkało coś takiego. Wczoraj widziałem u mechanikę skrzynię z OII z trochę mniejszą dziurą . Tak jak pisali koledzy, problem ogólnie znany.
A używaną skrzynię sam wyszukiwałeś, czy też robił to mechanik (bo ma własnych dostawców)?
do roku 2006 w 02 było wadliwe łożysko w skrzyni biegów (TDI) - objaw był taki, że czasami haczyły biegi 1 i R, tzn po zapięciu nie dało się go wyrzucić na luz pomimo wciśniecia sprzęgła. Łożysko dostawało luzów i wybijało gniazdo. ASO naprawiało to poprzez wymianę obudowy skrzyni biegów (koszt ok 2,7k pln) chociaż można nabić nowe łożysko (dostępne w ASO VW chyba coś ok 100-200pln). Poszukam linka to uzupełnię. Może to było przyczyną.
do roku 2006 w 02 było wadliwe łożysko w skrzyni biegów (TDI)
było, było - łożysko się obraca w obudowie
potem poprawili w ten sposób, że w obudowie jest rowek, a w łożysku wypust
- jak mam teraz tak, że w obudowie nawieciłem 2 otwory, nagwintowałem i wkręciłem
śruby trzymające łożysko - ale to raczej nie jest ostateczne rozwiązanie :?
Tak, był modzony. Styl jazdy oceniam subiektywnie na spokojny. Wskazówki na zegarach rzadko przekraczały 3000 obr/min i 140 km/h, powyżej tych wartości pająki spokojnie mogły sobie tkać pajęczyny, wskazówki raczej by im nie przeszkadzały. Przy ruszaniu spod świateł - o ile nigdzie mi się nie spieszyło - spokojnie wyprzedzały mnie autobusy, ciężarówki i furmanki. Auto eksploatowane przy zachowaniu wszystkich istotnych zasad jazdy z silnikiem TDI: tempo walca drogowego przy zimnym motorze, odczekanie kilkunastu sekund przed jego wyłączeniem po dłuższej jeździe itp. Regularnie serwisowany w ASO.
mam trochę obok pytanie - po co ją modziłeś do takiej jazdy :?:
saport techniczny baj DGW
była BKD+DSG '05 120kkm
była BXE '08 190kkm
no i nie ma :-)
Interesujący jest natomiast wątek o wadliwych skrzyniach, tym bardziej, że moją Skodę kupiłem w grudniu 2006. Tyle że ciężko ocenić konstrukcję łożyska - niewiele z niego zostało.
kriso_bxe, dzieki za info. Wyrazy współczucia, wyglada na to , że faktycznie winne jest to łozysko na wałku glównym, jakie buble oni produkuja. Tym bardziej, że nawet nie dojdziesz do niego od strony zewnetrznej.
kurde ja też mam problemy z SB. :roll: Ciężko wchodzi 1 i R, na wciśniętym sprzęgle ciągnie... :roll:
Ja też mam stracha: mam czasami niemal to samo co Ty - na wciśniętym sprzęgle "ciągnie" - ale tylko na 1-ce... A mam nówkę sztukę kompletne sprzęgło takie, jak na pierwomontażu...
Do BXE montowano JCR. Co do felernego łożyska, to mechanik coś mi o tym wspominał. Zobaczę czy coś da zmiana oleju, jak nie to oddaje skrzynię do remontu. Wolę dopłacić, ale przynajmniej wiem co to za skrzynia, a tak to niezła loteria.
do roku 2006 w 02 było wadliwe łożysko w skrzyni biegów (TDI) - objaw był taki, że czasami haczyły biegi 1 i R, tzn po zapięciu nie dało się go wyrzucić na luz pomimo wciśniecia sprzęgła
Może to GQQ były tymi wadliwymi skrzyniami? Bo nie przypominam sobie, żebym kiedykolwiek miał do czynienia z objawem wspomnianym powyżej.
A ja wam powiem że przed octavią miałem zafirę B 2007r 1.9 cdti 120 kkm przebieg na książce oryginał i rozsypały się wszystkie łożyska w skrzyni zaczeło się od lekkich szumów do zgrzytu konkrtnego, opel nie przewiduje wymiany łozysk jedynie całą skrzynie koszt po rabacie jakies 8tys, łożyska udało się zastąpić łożyskami z fiata bo to skrzynia z koncerny gm z fiatem. Koszt po wszystkim robione u przyjaznego taniego mechanika 2tys.
Wiec nie tylko vw ma problem ze swoimi skrzyniami.
ciekawe jak duży wplyw na ta awarie miało podkrecenie mocy silnika. Pewnie jakiś tam zwiazek ma.
Jak ktoś znajdzie tego linka o skrzyniach to wklejcie, ciekawy temat
Maru 123 napisał/a:
kurde ja też mam problemy z SB. Ciężko wchodzi 1 i R, na wciśniętym sprzęgle ciągnie...
Ja też mam stracha: mam czasami niemal to samo co Ty - na wciśniętym sprzęgle "ciągnie" - ale tylko na 1-ce... A mam nówkę sztukę kompletne sprzęgło takie, jak na pierwomontażu...
o to to, właśnie ten jest pierwszy objaw obracojącego się łożyska w obudowie- ciągnięcie na jedynce
jest gdzieś na forum opis jak poradzić sobie
Komentarz