Witam
Mam pytanie. Od pewnego czasu bije mi kierownica w czasie jazdy. Co dziwne zaczyna sie od 80 konczy na 150 jest to lekko ale wqur.... :evil: .
Co dziwne jak przyspieszam bije bardziej a jak puszcze gaz prawie znika. Jesli jade slalomem to czuje na kierownicy jakby były krzywe koła.
Co siekawe koła ok amory nowe , zawieszenie sprawdzone jest ok , maglownica ok
Pytanie czy ktos ma jakis sensowny pomysł ca to jest.
bartolini1978, Co to za opony masz, jakie to sa kapcie :diabelski_usmiech Bo jak znam zycie niektore opony, chocby byly wywazone na 0/0 to i tak beda bic, bo opony maja bulwy i inne syfy.
bartolini1978, nie masz czasem wrazenia, ze tracisz kontrole nad autem przy duzej szybkosci i reakcja na ruchy kierownica sa opuznione ?? stojac na odpalonym aucie i krec kierownica w prawo/lewo na przemian i sprawdz czy wystepuja stuki na kolumnie kierowniczej lub pod lewa stopa postawiona na podstopniku.
Miałem podobne objawy, wyważałem koła ale pomogło tylko trochę. Właśnie wracam z b.dobrego zakładu wulk., okazało się, że mimo, że poprzedni gość opony wyważył to nie zauważył, żę alu (3 szt.) są pokrzywione. Przed chwilą zawiózł je do Centrum Naprawy Felg w Gdańsku Osowie. Mam nadzieję, że to jest przyczyną drżenia kierownicy. Notabene poprzedni gość (tani, ale warsztat skromny) mówił, że opona jest przychamowana co się okazało bzdurą!!! A ja już chciałem zamawiać oponę!!
gisama, to raczej nie chodzi o takie bicie jak przy pokrzywionych felach, które narasta wraz z zwiekszaniem predkosci i wystepuje w calym zakresie predkosci i nigdy nie ustepuje ;-)
Czy przeguby półosi nie hałasują przy mocnym skręcaniu? Ja ruszałem przy okazji zdjętych kół półosiami i nie wyczułem żadnego luzu. Przy skręcaniu też żadnych dżwięków, a pamiętam, że w poprzednich autkach przeguby odzywały sie właśnie przy skręcaniu
Przeboje z przegubami miałem w innym samochodzie - konkretnie w Fordzie Focusie. Przeguby nie hałasowały. Za to wibracje pojawiały się przy gwałtownym przyspieszaniu od około 70 kmh. Im dalej tym gorzej. . Jak odpuszczałem gaz to mijało. Ponadto miałem taką prędkość (około 160kmh ) gdzie wibracje znikały i pojawiały się bardzo mocno 10 kmh wyżej. Z półosiami walczyłem 50 kkm. Wymieniłem je 2 razy. Dopiero za trzecim podejściem okazało się iż przyczyną był dyfer skrzyni biegów, który po kolei rozwalał mi półosie. Ale objawy pierwotne miałem podobne do twoich.
Czy oznacza to, że wyważałeś te koła z tzw. testem drogowym? To takie wyważanie koła w symulowanych warunkach drogowych. Od jakiegoś roku wyważam tak koła w obu swoich autach i polecam to wszystkim.
Robię to w krakowskim "Harp'ie" i na ich stronach znajdziesz więcej szczegółów: http://www.harp.com.pl/newsy.php3
Co do wyważania "na aucie" - odradzam. Kiedy miałem problemy z drganiami u siebie imałem się wszystkiego, równiez tego - nie było efektów, a metoda była prymitywna, a na dodatek maszyna do rozpędzania koła na samochodzie niszczyła oponki :-/
Co do tych wspominanych przeze mnie ww. drgań, to nie były specjalnie odczuwalne na kierownicy, a ich przyczyną były uszkodzone przeguby (oba) prawej półosi. I tak jak w przypadku opisywanym przez Hanz2k drgania były odczuwalne przy przyspieszaniu i znikały po odpuszczeniu gazu.
Nie wykluczam także skrzywienia którejś z felg - na naszych drogach o to nie trudno, zwłaszcza, że pomykasz na 17-stkach.
Na Twoim miejscu zamieniłbym na chwile wszystkie koła, do testów, a chociażby tył z przodem, a szybko się przekonasz czy to felgi + opony, czy reszta auta.
(Ja na takie okazje dorobiłem sobie do mojej akumulatorowej wkrętarki nasadki do odkręcania srub od kół i aż chce się je zdejmować i zakładać, a cała operacja jest znacznie szybsza)
pozostaje zawsze kwestia, czy spec od wyważanie Ci o tym powie, czy próbuje to wyważyć...
Miałem kiedyś taką przygodę, że mi nie powiedzieli, bo nie mieli sprzętu do prostowania felg, więc skrzywienie próbowali zminimalizować jakimiś dużymi odwaznikami... Gdy ich przycisnąłem (mam tego pecha, ze w swoim aucie słyszę kazdy stuk, czuję drgania idt.) to najpierw mówili, że felga była trudna w wyważeniu ???, a jak pojechałem do specy od gum (ww. Harp) to nawet ja stojąc obok widziaem, że felga jest skrzywiona.
Na szczęscie udało się wyprostować i jest OK
Również po założeniu nowych oponek 2 tygodnie po ich dotarciu mam bicie na kole kierownicy przy prędkościach od 100-130km. Poniżej i powyżej zakresu wszystko OK. Psia mać.
W środę wymieniam wreszcze przekładnie wspomagania to zwrócę uwagę. Nadmienie, że jestem już po wymianie prawego drążka i końcówki. Co jest ?
Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym.
Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani każdym innym następującym po tym terminie.
Ponadto autor zastrzega sobie prawo zmiany poglądów, bez podawania przyczyny.
Komentarz