siłowniki tylnej klapy, octavia kombi - mały problem
Witam,
Kilka miesięcy temu wymieniłem w swojej Octavii siłowniki tylnej klapy. Kupiłem na Allegro nową parę firmy Polcar o tej samej długości i sile co oryginalne, czyli 405mm i 550N.
I w zasadzie niby wszystko jest OK ale nie do końca. Siłowniki podtrzymują klapę ale przy otwieraniu bagażnika, gdy klapa znajduje się w końcowej fazie lotu w górę muszę ją nieco wyhamowywać ręką, ponieważ sama hamuje zbyt słabo i otwiera się z takim impetem, że obawiam się że przy dłuższej eksploatacji może to mieć wpływ na żywotność zawiasów. Z kolei podczas zamykania w końcowej fazie podtrzymuję klapę tak aby zbyt silnie nie trzaskała.
Obserwowałem jak działają siłowniki w innych samochodach. I nie zauważyłem takich problemów jak u mnie. Moje stare siłowniki, zamontowanie oryginalnie w fabryce też działały poprawnie.
Pytanie, czy te nowe siłowniki są jakieś felerne, a może tak zachowują się siłowniki firmy Polcar? A może powinienem spróbować z dłuższymi siłownikami lub o innej sile? Czy ktoś miał podobny problem?
Mam ten sam problem co kolega-tylko w OCTAVII HB
Te moje wyrzucają klapę z wielkim impetem.
A żeby go zamknąć to muszę się wieszać prawie całą masą-tak są mocne.
Ja miałem ten sam problem z tymi tanimi zamiennikami - przy otwieraniu klapy samochod prawie podskakiwał. W koncu poszedlem po rozum do głowy i kupilem trochę droższe siłowniki w sklepie www.skodaczesci.pl (50zł szt). Bardzo ładnie radzą sobie z ostatnią fazą ruchu przy otwieraniu, ale mają ten sam feler co seryjne przy zamykaniu, tzn. w ostatniej fazie klapa 'leci'.
Jest: VW Passat B6 04.2010 2.0 TDI CR CBBB (170KM/350Nm) http://forum.octaviaclub.pl/viewtopic.php?t=88468;
a do zadań miejskich: VW Lupo 1.4 AUD MY2004 (60KM/116Nm seria)
Była: O1 L&K kombi 1.9 TDI AHF 2001/2002 (160KM/356Nm by ECU Project)
O2 kombi 4x4 1.9 TDI BXE 2006 (147KM/345Nm by ECU Project)
Z tymi siłownikami to w ogóle śmiesznie jest - w O1 denerwowałem się 4 lata, że klapa tak mocno spada i trzaska, a teraz w O2 będę się denerwował 4 lata, że tak słabo się zatrzaskuje i trzeba czasem poprawiać, bo się nie domknie :roll:
A u mnie trzeba było wymienić 1 szt. żeby było w sam raz. Z jednej strony jest ori od nowości, a z drugiej Krosno od ok. 3 lat. Wada- skrzypienie w końcowej fazie podnoszenia. Całe osiedle mnie słyszy.
Po wymianie 2 klapa w ostatniej fazie otwierania uderzała z impetem i ciężko się zamykała. Wrzuciłem jeden stary i jest OK, tylko Krosno skrzypi. Nasmarowanie pomaga na kilka dni.
Przestrzegam przed nadmiernym dbaniem o czystość tłoczyska tych sprężyn gazowych. Popełnilem ten błąd po około roku po zakupie samochodu (w 2000r). W ramach "dbania o czystość" przetarłem szmatką korpusy sprężyn i tłoczyska. Skutkowało to zniszczeniem filmu olejowego (utrata szczelności) i wymianą obu sprężyn po kilku miesiącach. Po wymianie już tego błędu nie zrobiłem, i wymienione sprężyny funkcjonują bardzo dobrze już ponad 14 lat.
Po wymianie 2 klapa w ostatniej fazie otwierania uderzała z impetem i ciężko się zamykała. Wrzuciłem jeden stary i jest OK, tylko Krosno skrzypi. Nasmarowanie pomaga na kilka dni.
Pytanie czy masz dobrze dobrane te siłowniki pod kątem siły wyrzutu. Pytam bo sam jak szukałem do siebie z tym, że do OII to czasami sprzedawcy pisali, że do mojego auta a siła była inna niż oryginały. Ostatecznie kupiłem Krosno dedykowane do mojego auta z siła wyrzutu identyczną jak oryginały.
Kupione były do tego modelu, nie będę teraz dochodził jaką mają siłę. W takiej konfiguracji jaka jest teraz działają bardzo dobrze i pewnie przeżyją auto.
Pytanie czy masz dobrze dobrane te siłowniki pod kątem siły wyrzutu. Pytam bo sam jak szukałem do siebie z tym, że do OII to czasami sprzedawcy pisali, że do mojego auta a siła była inna niż oryginały. Ostatecznie kupiłem Krosno dedykowane do mojego auta z siła wyrzutu identyczną jak oryginały.
zgadza się czasami sprzedawcy piszą ze do konkretnego modelu a nic nie wiedzą o sile wyrzutu ,ja pierwsze kupiłem do mojego modelu i klapa biła z impetem a zamknąć było ciężko, zainteresowałem się siłą wyrzutu kupiłem krosno i już trzeci rok nie skrzypią i chodzą świetnie.
Przestrzegam przed nadmiernym dbaniem o czystość tłoczyska tych sprężyn gazowych. Popełnilem ten błąd po około roku po zakupie samochodu (w 2000r). W ramach "dbania o czystość" przetarłem szmatką korpusy sprężyn i tłoczyska. Skutkowało to zniszczeniem filmu olejowego (utrata szczelności) i wymianą obu sprężyn po kilku miesiącach. Po wymianie już tego błędu nie zrobiłem, i wymienione sprężyny funkcjonują bardzo dobrze już ponad 14 lat.
Potwierdzam! Ja też swoje oryginalne siłowniki tak wykończyłem. Przetarłem szmatką po czym okazało się że siłowniki zaczęły bardziej się pocić niż poprzednio a następnie padły całkowicie.
Komentarz