Zamieszczone przez orzel720
Docieranie TDi - Fakty i mity?
Zwiń
X
-
ktos kiedys mowil ze zalecaja 3 do 3
3000 km do 3000 rpm
ja jezdzilem delikatnie pierwsze kilkaset kilometrow zeby spokojnie sie "rysowaly" cylindy
potem coraz szybciej szybciej
a po 3000 juz w calym zakresie obrotow
a okresie 12-1000 km bywaly sytuacje ze trzeba bylo wyprzedzic i sie wkrecilo wyzej niz zalecane - ale to normalneMateo
chip'ed
Komentarz
-
-
Po kilku telefonach już wszystko jasne. Od 1000 km (nie 1500, czy 3000) znikają ograniczenia prędkości obrotowej silnika (3000 rpm) podczas jazdy, ze wskazaniem na stopniowe zwiększanie obrotów do czerwonego pola... Po co? Łopatki turbiny ze zmienną geometrią muszą się również rozruszać i ułożyć, jeśli nie podkręcimy obrotów wyżej to cięgna sterujące ich pracą nie wykonają pełnego ruchu nigdy... ot i cała tajemnica docierania TDi PD.
Zamulenie silnika, to jazda do tzw. "momentu włączenia turbiny" (choć ta pracuję ZTCW od uruchomienia silnika), takie "oszczędne" traktowanie TDi prowadzi do zatarcia turbiny przy ok 50kkm przebiegu - informacja z kilku serwisów.
W trakcie wykonywania telefonów do różnych salonów wyszedł kolejny mit... zalecenia wymiany oleju po 1500km. Moim skromnym zdaniem wierutna bzdura i próba wyciągnięcia kasy (420 złotych), ponieważ:- 1. producent tego nie zaleca, ani nie wymaga,
2. skoro nie ma czegoś takiego jak docieranie, to teoria nadmiaru opiłków powstałych przy docieraniu elementów w silniku odpada. Jeśli nawet jest ich więcej niż kiedykolwiek później, to od czego jest korek magnetyczny w misce olejowej?
3. najważniejszy składnik oleju to, sadza i inne zanieczyszczenia powstałe w wyniku spalania paliwa, to właśnie one sprawiają, że silnik mniej pali, niż po zalaniu świeżym i czystym olejem. Te cząsteczki sadzy mają wyśmienite właściwości smarownicze i powodują, że rozgrzany olej lepiej spełnia swoje funkcje (Henk de Groot, 2008), więc wymiana oleju po 1,5 km to krok wstecz do momentu wyjazdu samochodu z fabryki.
Reasumując, wymiana oleju, to powtórka z rozrywki za własną kasę...Mądry Polak po ©kodzie...
Komentarz
- 1. producent tego nie zaleca, ani nie wymaga,
-
z docieraniem, to tak jak zwykle, należy jeździć NORMALNIE.
a co do wymiany oleju, to chyba najczęściej wiąże się to z chęcią przejscia na ulubioną markę, zwłaszcza przed programem.
Zamieszczone przez Klauzero2. skoro nie ma czegoś takiego jak docieranie, to teoria nadmiaru opiłków powstałych przy docieraniu elementów w silniku odpada. Jeśli nawet jest ich więcej niż kiedykolwiek później, to od czego jest korek magnetyczny w misce olejowej?saport techniczny baj DGW
była BKD+DSG '05 120kkm
była BXE '08 190kkm
no i nie ma :-)
Komentarz
-
-
Zamieszczone przez szkodaa co do wymiany oleju, to chyba najczęściej wiąże się to z chęcią przejścia na ulubioną markę, zwłaszcza przed programem.
Co do opiłków, to nikt oficjalnie nie mówi o docieraniu, a raczej układaniu silnika. Pewien serwisant powiedział mi kiedyś na przeglądzie, że TDi dopiero przy 100.000 jest w pełni dotarte i ma najwyższy stopień sprężania w swoim motoryzacyjnym życiu. Trudno więc określić kiedy tych opiłków może być najwięcej... Logika wskazuje, że jest tak, jak twierdzi szkoda - najwięcej na początku eksploatacji, ale IMO powinny być wyłapane przez magnes w misce olejowej.Mądry Polak po ©kodzie...
Komentarz
-
-
Zamieszczone przez KlauzeroW trakcie wykonywania telefonów do różnych salonów wyszedł kolejny mit... zalecenia wymiany oleju po 1500km. Moim skromnym zdaniem wierutna bzdura i próba wyciągnięcia kasy (420 złotych), ponieważ:
Ja uwazam, ze kazdy leje do silnika co chce tak samo jak do baku, mozna lac wszystko :diabelski_usmiech
Komentarz
-
-
Zamieszczone przez KlauzeroPoza tym jest chyba jakaś sprzeczność interesów, bo Skoda oficjalnie zalecała Mobil 1 (na zerwanej w salonie naklejce), a zalewa Castrolem
Zamieszczone przez Klauzeronikt oficjalnie nie mówi o docieraniu, a raczej układaniu silnikasaport techniczny baj DGW
była BKD+DSG '05 120kkm
była BXE '08 190kkm
no i nie ma :-)
Komentarz
-
-
420 złotych to cena a ASO za Castrol III generacji (cokolwiek to znaczy).
Co do oleju i dolewek, to żyłem być może w nieświadomości, ale ZTCW nowoczesne oleje są w pełni mieszalne, o ile spełniają tą samą normę jakościową i lepkościową, tudzież normę VW. Poza tym nie sądzę, aby nowe skodzinki zalewali olejem do smażenia frytek, ewentualnie tym spuszczanym z silników czołgów z demobilu Z powyższych powodów wymiana oleju, zamiast dolewki, która raczej nie powinna siać spustoszenia w silniku, jest nadinterpretacją, z jednym wyjątkiem - tuning. Chyba, że faktycznie 0,5-1l dolanego oleju dedykowanego do pompowtrysków będzie w stanie coś zmienić?Mądry Polak po ©kodzie...
Komentarz
-
-
Zamieszczone przez Klauzero420 złotych to cena a ASO za Castrol III generacji (cokolwiek to znaczy).
Zamieszczone przez KlauzeroCo do oleju i dolewek, to żyłem być może w nieświadomości, ale ZTCW nowoczesne oleje są w pełni mieszalne, o ile spełniają tą samą normę jakościową i lepkościową, tudzież normę VW.saport techniczny baj DGW
była BKD+DSG '05 120kkm
była BXE '08 190kkm
no i nie ma :-)
Komentarz
-
-
Zamieszczone przez Klauzeroale ZTCW nowoczesne oleje są w pełni mieszalne, o ile spełniają tą samą normę jakościową i lepkościową, tudzież normę VW. Poza tym nie sądzę, aby nowe skodzinki zalewali olejem do smażenia frytek, ewentualnie tym spuszczanym z silników czołgów z demobilu Z powyższych powodów wymiana oleju, zamiast dolewki, która raczej nie powinna siać spustoszenia w silniku, jest nadinterpretacjąO rany - jedna siódma życia to poniedziałek
Komentarz
-
-
loru, żeby była jasność... ja nie jestem przeciwnikiem zmiany oleju i z tego co zauważyłem na forum, słusznym wyborem jest MOTUL, ale IMHO nie po 1500 km i na pewno nie w ASO. Co do dolewki, skoro mam zapisane w książce, że zalany jest Castrol Long Life, to chyba nie muszę się obawiać dolewki takiego samego oleju...
Co do olejów różnych marek, to mieszanie ich w stosunku 50:50 na pewno nie będzie wróżyć niczego dobrego, ale dolewka 0,2 l nie sądzę, aby była w stanie wyzwolić jakąś niekorzystną reakcję pomiędzy uszlachetniaczami dodanymi do bazy poszczególnych olejów.Mądry Polak po ©kodzie...
Komentarz
-
-
Zamieszczone przez KlauzeroCo do olejów różnych marek, to mieszanie ich w stosunku 50:50 na pewno nie będzie wróżyć niczego dobrego, a na pewno nie poprawy własności takiej mieszanki, ale dolewka 0,2 l nie sądzę, aby była w stanie wyzwolić jakąś niekorzystną reakcję pomiędzy uszlachetniaczami dodanymi do bazy poszczególnych olejów.
chyba ze czysto akademicko sobie tak pierdupierdujemysaport techniczny baj DGW
była BKD+DSG '05 120kkm
była BXE '08 190kkm
no i nie ma :-)
Komentarz
-
-
Z benzyną będzie trochę inaczej, bo 3/4 maksymalnych obrotów nie będzie oscylować w granicach do 3000 rpm, a trochę wyżej... to raz, dwa nie ma turbo więc kręcenie od czasu do czasu "pod czerwone pole" chyba nie ma uzasadnienia... pozostaje normalna jazda od 1000 km, chyba że w instrukcji napisane jest inaczej - może być np: 1500 km bez ciągnięcia przyczepy, gwałtownego wyprzedzania, przekraczania 3/4 max rpm, jazdy przy stałych obrotach silnika przez dłuższy czas i piłowania zimnego silnika - to akurat przez cały okres eksploatacji samochodu.Mądry Polak po ©kodzie...
Komentarz
-
-
Myślę że w temacie mała ciekawostka. Rozmawiałem właśnie niedawno ze znajomym który pracuje pod Wrocławiem w fabryce Toyoty gdzie robią silniki diesla. Jako że byłem świeżo po kupnie auta to go zapytałem o docieranie i jak to w fabryce wyglada. I co sie okazuje - silniki nie są obecnie docierane w fabryce - uruchamia sie je tylko na 5 min celem sprawdzenia . Znajomy twierdził że obecna technologia i materiały są takie że docierania nie potrzeba. W takim razie sam sobie auto dotrę i olej po 1500 - 2000 wymienię .
Komentarz
-
-
Czyli upadł o kolejny mit o krótkim docieraniu silników w fabryce na hamowni silnikowej...
W każdym razie może jakiś producent faktycznie to czyni... z drugiej strony, silnik trafia (co oczywiste) pod maskę auta, a to przejeżdża ok 10 km zanim trafi do dealerów, więc zdąży sobie trochę popracować zarówno w fabryce (po złożeniu), jak również podczas test-drive (klekocząc pod maską).
Wniosek z tego płynie taki, że takiej "extra virgin" nie kupimy w salonieMądry Polak po ©kodzie...
Komentarz
-
-
Zamieszczone przez szkodajuż pracownicy salonu zadbają na placu o właściwe ułożenie motoru :lol:
To może rozprawmy się na koniec z ostatnim mitem - wypalanie katalizatora po chip-tuningu i ogólnie jego zgubny wpływ na motorownie... Co ciekawe, według niektórych niemieckich pism motoryzacyjnych, tuning nadwornych tunerów typu ABT Sportsline GmbH miałby być już zupełnie bezpieczny - propaganda na maxaMądry Polak po ©kodzie...
Komentarz
-
Komentarz