Tour Combi 1.6 + LPG, wrażenia po pierwszych 5000 km

[Olaff]

gosmo

ja tak mam wkreca sie taka tulejke z zakonczeniem jak w zderzaku. Zaleta jest to iz zawsze masz czyste nie ubrudzisz sie

tak to wyglada:

Obrazek

Jako posiadacz zaworu z wlewem gazu w zderzaku, nie bardzo rozumiem co przez takie rozwiązanie zyskałeś. Musisz dokręcać i odkręcać dodatkowy element pośredni :shock:. Niektóre auta mają sporo miejsca pod klapką, tak że można obok wlewu benzyny zamontować normalny zawór gazu, wtedy to ma sens, a tak ? Ukrywanie że jeździ się na gazie przypomina zaczesywanie długiego kosmyka włosów zwanego tupecikiem na łysym czubku głowy :diabelski_usmiech. Nie chcę nawet wiedzieć jakby wyglądał w takim przypadku wyjazd za granicę i tankowanie LPG. przedłużka do tulejki, czy zestaw tulejek :szeroki_usmiech

[gosmo]

Nie stać Cię na zawór pod klapką i dorabiasz ideologię

[liroyek]

Olaff
zyskalem wiele
-nie mam dziury w zderzaku
-z czasem syf wchodzi w korek i zdazylo sie ze byl problem z odkreceniem - 2 razy w zime
-wiele razy sie pobrudzielm - dokrecajac po pracowniku stacji
-nie musze sie schylac
-w sumie to moge wjechac na parking gdzie pisze ze nie moge :P
-nikt mi nie mowi - jak mozna kupic auto za 70 tys i jedzic na gazie :lol:
-na stacji pracwnik musi zaczekac az ja wysiade a nie odrazu wbija i czeka az powiem za ile- mam wrazenie ze wtedy gaz ucieka
-wiem ze zderzak sie z czasem nie pokrzywi itp bo jak koles z stacji wciaska nisko to zauwaz jak calosc sie rusza - ciezko jest tak nisko wpinac

w sumie to po co sie szczycic tym ze jezdze na LPG ?? ja wiem ze tak jest i to wystarcza

co do przejsciowek to robisz sobie taka piramidke ale jak masz w zderzku to tez musisz robic

[Salvatore]

nikt mi nie mowi - jak mozna kupic auto za 70 tys i jedzic na gazie

[gosmo]

And the winner is:

-w sumie to moge wjechac na parking gdzie pisze ze nie moge :P

Mamy takie parkingi a my po homologacjach, przeglądach a czasem nawet z pustym zbiornikiem a wjechać nie wolno

[Olaff]

-w sumie to moge wjechac na parking gdzie pisze ze nie moge :P

To jest argument

[tomekjmopl]

Jako posiadacz zaworu z wlewem gazu w zderzaku, nie bardzo rozumiem co przez takie rozwiązanie zyskałeś. Musisz dokręcać i odkręcać dodatkowy element pośredni :shock: .

Popatrz na to w ten sposób - u nas trzeba odkręcać i zakręcać korek, a u niego tę sławetną przejściówkę - więc gdyby nie konieczność otwarcia dodatkowo klapki, byłoby 1:1 :P :P :P

[liroyek]

Olaff
no a czasami naprawde na powietrzu nie ma gdzie stanac a te podziemne zawsze bardziej puste np silesia w katowicach

[rezon]

-wiele razy sie pobrudzielm - dokrecajac po pracowniku stacji
-nie musze sie schylac

wiem ze zderzak sie z czasem nie pokrzywi itp bo jak koles z stacji wciaska nisko to zauwaz jak calosc sie rusza - ciezko jest tak nisko wpinac

mam drugą z kolei O z LPG, w sumie 7 lat. W ciągu 7 lat straciłem - jedną nakrętkę do wlewu (w następnym tygodniu byłem na przeglądzie 15kkm instalacji i dostałem nową gratis), nigdy nie dokręcam po pracowniku stacji, nawet nie pomyślałem o schylaniu i nic mi się nie pokrzywiło, itp. Nie mam zaworu LPG pod klapką właśnie dlatego, żeby tankować ograniczając swoją aktywność do słów - do pełna. Tym bardziej, że czasami samochód tankuje obecnie sobie żona, do której umiejętności technicznych stosuję zasadę ograniczonego zaufania. :wink:
Na dodatek nie uważam by jeżdżenie na LPG, ON czy Pb miało stanowić o czyjejś wartości - także mojej, więc nie widzę powodu aby ukrywać to przed innymi. A jeżeli ktoś miałby mnie mniej cenić bo jeżdżę samochodem na LPG - to może lepiej, że się mało znamy. Leczenie się z własnych kompleksów szukając na siłę powodów do wywyższania się - to coś jak wyprzedzanie w korku po trawniku bo mam 3x droższy samochód, gaz jest dobry do zapalniczek, albo 15letnie BMW jest lepsze od nowej Octavii - coś takiego usłyszałem w Łodzi przez CB od zakompleksionego małolata, którego nie było stać na nową Octavię. Zawsze znajdzie się ktoś, kto ma gorszy samochód i zawsze można znaleźć kogoś, kto ma autko, na które mnie nie stać. 8) Zaczynałem od 10-letniego malucha, jeździłem 10-18-letnią Ładą, obecnie jeżdżę nowym Outlanderem i nie widzę związku samochodu z wartością mojej osoby poza rynkiem pracy, ale ta zależność działa w drugą stronę :wink:

[gosmo]

W ciągu 7 lat straciłem - jedną nakrętkę do wlewu (w następnym tygodniu byłem na przeglądzie 15kkm instalacji i dostałem nową gratis), nigdy nie dokręcam po pracowniku stacji, nawet nie pomyślałem o schylaniu i nic mi się nie pokrzywiło

A ja już przy pierwszym tankowaniu LPG zobaczyłem, że nakrętka zamiast być nakręcona, leży sobie obok koła. Ale ja to wyjątkowy pechowiec jestem. Np. gdyby mi wszystko wpisywali do książki to bym miał już chyba trzecią mimo, że auto ma pół roku. A dzisiaj chyba mi siadł tweeter z prawej strony (charczy) - mimo, że nigdy w Streamie nie wychodziłem z głośnością powyżej 20-cia. Ech... w naturze panuje równowaga więc, najlepsze lata przede mną

[rezon]

najlepsze lata przede mną

niektórzy zaczynają od chudych lat, ale wtedy cenią tłuste. Jak odwrotnie to żal człowiekowi i tylko mówi, że za moich czasów.... :wink:

[ Dodano: Pią 17 Paź, 08 13:05 ]
ps.

nie wychodziłem z głośnością powyżej 20-cia

ja słucham na ok. 4-6

[gosmo]

nie wychodziłem z głośnością powyżej 20-cia

ja słucham na ok. 4-6[/quote]
Ja 10-12, gdy z kimś jadę, 16-20, gdy sam. Najgorsze to, że dopiero co zanabyłem Livin' Blueasa i już na samym Black Spider Woman zaczęło charczeć. Ech...

[rezon]

Black Spider Woman zaczęło charczeć. Ech...

chyba powinieneś zacząć czytać uważniej dział SOund & Multimedia. W outlanderze w porównaniu z O2 to mam salę koncertową - fabrycznie jest chyba 8 głośników + ok. 40 cm subwoofer w bagażniku, zmieniarka na 6 płyt mp3, itd. Głębia dżwięku jest nieporównywalna z Octavią, ale samochód to dla mnie nie miejsce do słuchania koncertów, tylko przemieszczania się

[GS]

Witam wszystkich.
Podłączę się do tematu, chociaż przejechałem dopiero 1800 km, ale może kogoś zainteresują moje spostrzeżenia:
1. LPG uruchomiłem po przejechaniu pierwszych 300 km na benzynie - tak sobie sam wymyśliłem, w serwisie powiedzieli, że można od razu na LPG.
2. Średnie spalanie wg komputera z ostatnich 900 km to 7,8 l benzyny dla:
- 30% miasto, 50% wąskie wiejskie drogi, 20% dwupasmówka ( dzienny przebieg 120 km)
- obciążenie: 20% trasy jeżdżę sam, 20% z pasażerem, resztę z 2 pasażerami
- styl jazdy spokojny, ale jak się da i ma to sens to chętnie kogoś "łyknę"
3. Spalanie gazu wg ostatniego tankowania to 9,1 litra, czyli nawet trochę mniej niż poprzednia Astra Classic 1,4 60KM na której zrobiłem 160kkm na LPG
4. Wydaje mi się, że na gazie silnik trochę gorzej się zbiera, ale porównując to do starej Astry z instalacją 2 generacji, można przyjąć, że różnica jest marginalna

I teraz mam 2 pytania:
1. jak się kończy gaz to wskaźnik zaczyna piszczeć i silnik pracuje na mieszance gazu i benzyny ( gdzieś o tym na forum czytałem ), czy ktoś wie jak długo to trwa bo ja wytrzymałem minutę i potem ręcznie przełączyłem na benzynę.
2. Kiedy wam się zaświeca czerwona kontrolka ilości gazu ? Mi na stałe zaświeciła przy przejechaniu ok 290km, a zrobiłem jeszcze na zbiorniku 140 km.

[satoot]

LPG uruchomiłem po przejechaniu pierwszych 300 km na benzynie - tak sobie sam wymyśliłem, w serwisie powiedzieli, że można od razu na LPG.

Mnie powiedzieli to samo - zatankować gaz po wyjeździe z salonu i od razu na gazie. To wg salonu (=inżynier od gazu) jest absolutnie bez znaczenia dla silnika, i bzdurą są jakieś limity 1000 czy 1500 pierwszych kilometrów na benzynie tylko. Ekonomicznie nieuzasadnione.

jak się kończy gaz to wskaźnik zaczyna piszczeć i silnik pracuje na mieszance gazu i benzyny

Nie dotrwałem jeszcze do "piszczenia".
A czy miesza dwa paliwa? Nigdy o tym nie słyszałem, zaintrygowało mnie to co napisałeś. Proszę uprzejmie: niech wypowie się na ten temat ktoś kto wie więcej, to ciekawe.

[paulob1]

A u mnie raz zapiszczało przy chyba 280 km a potem była już cisza. Z tego co dowiedziałem się w serwisie, to układ sam przełączy się na benzynę gdy ciśnienie gazu będzie zbyt niskie.O mieszaniu paliw nie może być mowy. Wtedy jazda jest zupełnie niemożliwa. Mam instalkę Landi Renzo montowaną w serwisie.

[marte]

Witam wszystkich.
Podłączę się do tematu, chociaż przejechałem dopiero 1800 km, ale może kogoś zainteresują moje spostrzeżenia:
1. LPG uruchomiłem po przejechaniu pierwszych 300 km na benzynie - tak sobie sam wymyśliłem, w serwisie powiedzieli, że można od razu na LPG.
2. Średnie spalanie wg komputera z ostatnich 900 km to 7,8 l benzyny dla:
- 30% miasto, 50% wąskie wiejskie drogi, 20% dwupasmówka ( dzienny przebieg 120 km)
- obciążenie: 20% trasy jeżdżę sam, 20% z pasażerem, resztę z 2 pasażerami
- styl jazdy spokojny, ale jak się da i ma to sens to chętnie kogoś "łyknę"
3. Spalanie gazu wg ostatniego tankowania to 9,1 litra, czyli nawet trochę mniej niż poprzednia Astra Classic 1,4 60KM na której zrobiłem 160kkm na LPG
4. Wydaje mi się, że na gazie silnik trochę gorzej się zbiera, ale porównując to do starej Astry z instalacją 2 generacji, można przyjąć, że różnica jest marginalna

I teraz mam 2 pytania:
1. jak się kończy gaz to wskaźnik zaczyna piszczeć i silnik pracuje na mieszance gazu i benzyny ( gdzieś o tym na forum czytałem ), czy ktoś wie jak długo to trwa bo ja wytrzymałem minutę i potem ręcznie przełączyłem na benzynę.

Nie ma czegoś takiego jakdawkowanie LPG i noPB.....
Dokładne informacje jakto działa są w książce serwisowej i gwarancyjnej...

2. Kiedy wam się zaświeca czerwona kontrolka ilości gazu ? Mi na stałe zaświeciła przy przejechaniu ok 290km, a zrobiłem jeszcze na zbiorniku 140 km.

Wskaźnik pełni tylko i wyłącznie funkcję informacyjną. U mnie zapala się po 250km i moge przejechać jeszcze około 250.


Pzdr

[rezon]

jak się kończy gaz to wskaźnik zaczyna piszczeć i silnik pracuje na mieszance gazu i benzyny

pracuje wyłącznie na benzynie i sygnalizuje tylko brak ciśnienia gazu

A czy miesza dwa paliwa

Nie. albo benzyna albo gaz.

Spalanie gazu wg ostatniego tankowania to 9,1 litra

gratulacje widać spokojny styl jazdy.

[GS]

[quote="rezon"]

jak się kończy gaz to wskaźnik zaczyna piszczeć i silnik pracuje na mieszance gazu i benzyny

pracuje wyłącznie na benzynie i sygnalizuje tylko brak ciśnienia gazu

A czy miesza dwa paliwa

Nie. albo benzyna albo gaz.

Czyli co, będzie tak długo piszczał, dopóki nie przełączę go ręcznie na benzynę ? Tylko, dlaczego palą się obie diody naraz, od gazu i od benzyny ?

[marte]

[quote="GS"]

jak się kończy gaz to wskaźnik zaczyna piszczeć i silnik pracuje na mieszance gazu i benzyny

pracuje wyłącznie na benzynie i sygnalizuje tylko brak ciśnienia gazu

A czy miesza dwa paliwa

Nie. albo benzyna albo gaz.

Czyli co, będzie tak długo piszczał, dopóki nie przełączę go ręcznie na benzynę ? Tylko, dlaczego palą się obie diody naraz, od gazu i od benzyny ?

Będzie piszczał dopóki go nie wyłączysz. Swiecą sie dwie diody bo komputer przełączył na noPb ze względu na małe ciśnienie gazu, a jednocześnie przełącznik (komputer) jest w gotowości do pracy na LPG.
Poczytaj instrukcje, którą masz zanim coś sobie zepsujesz....

Pzdr

[gosmo]

Nie wiem jak landirenzo ale niektóre instalki ponoć potrafią zasilać dwa gary benzyną i dwa gary gazem. Może o to chodzi w sensie mieszania. Bo nie wyobrażam sobie mieszanki gazowo-benzynowej na jednym wtryskiwaczu. Te kontrolki praktycznie są nieprzydatne. Kiedyś 415km przejechałem na ostatniej zielonej, nacisnąłem gaz i od razu przełączył się na benzynę. Innym razem 150km od tankowania, gaz do dechy i pali się czerwona Generalnie nie polecam mocnego przyspieszania na końcówkach gazu jeśli chcecie zbiornik dojeździć do pusta. Szkoda, że nie ma jakiegoś małego manometru zamiast tych debilnych lampek. Podobnie mnie wq* poziom paliwa na wyświetlaczu w fabii, tfurcuff takich rozwiązań powinno się wieszać albo na stosie palić. U mnie spalanie większe ze względu na to, że jakieś 70% to miasto. Cyfrowe wskaźniki poziomu paliwa, przy następnym zakupie auta będą parametrem wykluczającym zakup

[GS]

[/quote] marte napisał:

Poczytaj instrukcje, którą masz zanim coś sobie zepsujesz....

Pzdr[/quote]

Właśnie czytałem i oto co jest napisane:

Jeśli zasilanie LPG zaniknie ( brak gazu...) – system automatycznie powraca na zasilanie benzyną, co jest sygnalizowane przez:
- zapalenie żółtej diody a zgaszenie zielonej
- sygnałem dźwiękowym w przełączniku gaz-benzyna
:cry:

[TOM67]

Właśnie czytałem i oto co jest napisane:

Jeśli zasilanie LPG zaniknie ( brak gazu...) – system automatycznie powraca na zasilanie benzyną, co jest sygnalizowane przez:
- zapalenie żółtej diody a zgaszenie zielonej
- sygnałem dźwiękowym w przełączniku gaz-benzyna
:cry:[/quote]

Jeżeli tak się nie działo to chyba należy jechać do serwisu niech sprawdzą. ( niestety dużo zależy od montażu instalacji LPG, nawet najlepsza nieprawidłowo zamontowana może uprzykrzyć życie a nie umilić. Jak montowałem LPG w innym aucie włożono zbiornik na LPG z poprzedniego roku ( homologacja jest na 10 lat) ale to zauważyłem i mieli do wyboru rabat lub montaż nowego )
U mnie rezerwa zapala się jak jest ok 14L gazu.

[rezon]

niektóre instalki ponoć potrafią zasilać dwa gary benzyną i dwa gary gazem

nogdy o takich rozwiązaniach nie słyszałem, ani nie czytałem. GS, już Ci koledzy odpisali na pytania.

+ tylna wycieraczka - dlaczego tego ludzie nie domawiają ?

bo mają w standardzie :wink:

Te kontrolki praktycznie są nieprzydatne

Co prawda mam BRC a nie Landi, ale u mnie działają OK - 4 diody full, jedna mrugająca przez ostatnie ok. 100km. Cenię sobie wskazania poziomu gazu - jak zaczyna mrugać lampka żebraczka czas na tankowanie. :kufel

[TOM67]

.

+ tylna wycieraczka - dlaczego tego ludzie nie domawiają ?

bo mają w standardzie :kufel

O1 Limuzyna ma w standardzie ? to dlaczego moja nie miała .