plasma555, ja widziałem na jakimś filmiku gdzie Golfy były pokazywane i był jeden Golf IV właśnie z podobnymi felgami z tym, że takimi jasnymi zielonymi Moim zdaniem wyglądało bardzo fajnie. Rzucało się w oczy
A może w tej samej wersji kolorystycznej repliki BBS LM ale ciekawe jak z ich wytrzymałością.
o ile się nie myle to bardzo podobne ma nasz kolega KUBAŃCZYK, b.dobrze wyglądają ale w 3000PLN się raczej nie zmieszcze :P a używki to ze świeczką szukać! :P
tak jak w temacie - są różne środki do dodawania do oleju napędowego aby zapobiec wytrącaniu się kryształków parafiny w czasie mrozów, ale czy wszystkie skuteczne? może macie coś sprawdzonego i dobrego?
Trzy lata temu jak były te duże mrozy używałem środka pod nazwą Diesel depresator Shella , nie miałem problemów z układem paliwowym, auto stało pod chmurką.
pzdr.
Obecnie nic nie dolewam ale wczesniej czytaj w poprzednich latach dolewalem. Jak robilem rozeznanie to na polu walki zostal tylko jeden specyfik "Diesel Skydd" czy jakos tak, widzialem go na stacjach benzynowych w butelkach 1litrowych koloru piaskowego, albo jak kto woli bardzo jasno zoltego, lub tez kremowego. Z tego co dowiedzialem sie, to byl to specyfik zalewany tez w bazach transportu do ciezarowek, aby mogly zapalic nad ranem. Dowiedzialem sie tez ze probowali takze inne cuda, aczkolwiek ten "Diesel Skydd" podobno ich nie zawiodl, zreszta mnie tez jak mialem jeszcze auto.
Jak sie nie myle to specyfika orlenu podaje ,ze do -20 C z ich paliwa nie powinny oddzielac sie frakcje , wiec nie powinno byc problemow z zapalaniem do tej temp.
Lepiej sprawdzic swiece :wink:
Miałem kiedyś diesla, było to Renault Clio II 1.9 d i również nic nie dolewałem. Tankowałem za to dobre paliwo (zawsze na Shellu) i auto odpalało zawsze bez problemu nawet przy -20 stopniach.
Miom zdaniem te wszystkie dodatki to tylko chwyt reklamowy. Jesli jest dobry akumulator i świeca zarowe do nie ma siły diesel odpali nawet w najwiekszy mróz.
a bo ja wiem? Mój samochód po prostu odpalał od tzw. pierszego kopa wiec nie interesowało mnie wytracanie się czegokolwiek Jak cos jest dobre to nie mapotrzeby tego ulepszac (czyt. psuć)
Kiedyś do disla dolewałem po prostu benzynkę. Ostatnio mrozów nie było... Ale jak oglądam ostatnie prognozy to chyba wrócę do tej metody. Zważywszy, że jadę do Zakopanego... Tyle, że ... autobusem. Ale to też w końcu TDI 8)
dzięki za info zawsze lepiej się upewnić niż lecieć z buta do pracy rano jak nie zakręci - myślę że i u mnie nie będzie problemu bo tankuję na orlenie albo na shellu
Komentarz