Ja nic narazie nigdy nie musiałem dolewać. Auto garażowane zawsze odpala. A nawet jak u teściów śpi na prozie, to też daje radę. Jak mi się zdarzy kiedyś, że nie odpali, to wtedy będę z chemią kombinował.
Alfee
Ford Mondeo MKIII kombi Duratec HE 1.8 16V + LPG
Kawasaki ER5 :-)
Ja dzisiaj zalałem pół litra denaturatu na 20 l ropy Verva. Żeby się woda związała bo już miałem problemy w zeszłym roku z przyspieszaniem. Gdzieś paliwo było kiepskie i pewnie wodę miało. Po dodaniu denaturatu i nowego paliwa problem zniknął.
Ja wymieniam co drugi przeglad czytaj ok 30tkm tyle ze pilnuje zeby FILTRON nie byl bo jakies takie niekoszerne te filterki.Ale gdyby do mocnych mrozow przyszlo to albo w.w. DIESEL SKYLD albo wysoko oktanowa benzyna powiedzmy 5L.na zbiornik ropuchy.Poki co tankuje VERVA albo ULTIMATE i chodzi jak zegarek
nie powinno nic się do paliwqa dolewać, ale nalży wystrzegać się wszeklich przygonych stacji paliw. Dobre paliwo w przypadku ON to 99% sukcesu odjechania, pozostałe 1% to sprawne świece żarowe no i oczywście naładowany aku.
W ziemie powinno na stacjach być paliwo przystosowane do temperatury min -30 stopni w naszych szerokościach geograficznych. Ale zimy wiadomo, jak to ostatnio, ich prawie nie było, :diabelski_usmiech a coraz więcej halo media robią z temperatury -15stopni z pękającymi szynami i rurami :diabelski_usmiech
Ostatnia mocna i mroźna zima jaka była to chyba ta z przed 3 lat gdzie w styczniu przez ponad tydzień mroziło poniżej -20 a minimalna temperatura jaka była rano to -31, a TDI w Passacie B5 dawało rade i nie było problemu z odpalaniem bez dolewania specyfików, jedyne co lałem to ON na Statoilu....
U mnie dziś przy -22' też odpaliła garażując pod chmurką. Zapaliła sie tylko kontrolka od płynu chłodniczego ale po przejechaniu 5km i i ponownym odpaleniu już sie nie zapaliła,pewnie lekko sie skurczył objętością .
Komentarz