Płyn chłodniczy [01]

Zwiń
X
 
  • Filtr
  • Czas
  • Pokaż
Wyczyść wszystko
new posts
  • IroN_87
    Classic
    • 2009
    • 11

    Płyn chłodniczy [01]

    7-3-9
  • bielinek
    Ambiente
    • 2008
    • 157

    #2
    Płyn chłodniczy [01]

    Witam wszystkich po przerwie. SUPER!, że forum wróciło!!!

    Po drugie : ostatnio trafiła mi się O1 tour ASV z problemem zgłaszanym przez właściciela dotyczącym płynu chłodniczego.
    Bardziej szczegółowo : fura od 4 lat jeździ na płynie wlanym w fabryce z małymi dolewkami do korekty krzepnięcia (łącznie około 300ml). Ostatnio gościu zauważył, że płynu ma na MIN a zwykle było pod MAKS. Innym razem po zgaszeniu silnika znowu pod maks, potem znowu pod min z zapaleniem się kontrolki i tak w kółko, zależy jak się zgasi silnik - różny jest poziom płynu. Poza tym w samochodzie niby wszystko ok.

    Na początek szukałem wycieków ale jak zobaczyłem, że poziom to spada to rośnie - zaprzestałem - wycieków nie ma. Silnik normalnie się nagrzewa, ogrzewanie w kabinie ok.

    Zwykle na gorącym silniku poziom jest ponad maks by opaść do prawidłowego po ostygnięciu. Spotkał się ktoś może z taką sytuacją? Jakieś sugestie? Dzięki.

    Kliknij "POMÓGŁ" jeśli wkurzyłem Cię tak, że brakuje Ci bluzg
    ________________________________________

    Komentarz

    • star200
      Ambiente
      • 2009
      • 177

      #3
      Poczytaj troche o rozszerzalności temperaturowej cieczy.. Ale z tego co piszesz skład płynu nie jest właściwy za duże wahania pod wpływem temp. Moja rada wylać tą breję i zalać płynem na bazie glikolu 8)

      Komentarz

      • bielinek
        Ambiente
        • 2008
        • 157

        #4
        To nie jest breja. Płyn ma dobry skład (sprawdzany testerem) Lany był tylko G12. Wiem co to jest rozszerzalność temperaturowa cieczy - przypominam sobie o tym rano patrząc na termometr. Chodzi o to że nawet jak płyn jest gorący po jeździe - zapalisz,zgasisz - masz pod maks, zapalisz,zgasisz - min + kontrolka

        Kliknij "POMÓGŁ" jeśli wkurzyłem Cię tak, że brakuje Ci bluzg
        ________________________________________

        Komentarz

        • tom2212
          RS
          • 2008
          • 3892

          #5
          a moze pompa wody juz na wykonczeniu?

          Komentarz

          • bielinek
            Ambiente
            • 2008
            • 157

            #6
            68 tys przebiegu, fura z salonu. wokół pompy bez wycieków. Wnętrze nagrzewa się błyskawicznie.

            Kliknij "POMÓGŁ" jeśli wkurzyłem Cię tak, że brakuje Ci bluzg
            ________________________________________

            Komentarz

            • rss
              L&K
              • 2009
              • 1098

              #7
              zdziwilbys sie ile syfu (kamienia kotlowego) potrafi odlozyc sie w chlodnicy i przewodach - w doskonaly sposob zaburza to przeplyw cieczy w calym ukladzie. jesli silnik nie ma tendencji do przegrzewania sie to masz farta albo wydajny wentylator
              sprobuj zlac obecny plyn z chlodnicy (zobaczysz jaki bedzie mial ciekawy kolor) i przeplukac ja (kilkakrotnie) srodkiem rozpuszczajacym kamien. poziom powinien sie ustabilizowac.
              kazdy nowy dzien rodzi nowe paranoje ...
              _________________________________________
              Do sprzedania:
              komplet ciemnych foteli z Octavii 1 (Tour),
              zaciski do hamulcow 280mm.

              Komentarz

              • star200
                Ambiente
                • 2009
                • 177

                #8
                Zamieszczone przez bielinek
                To nie jest breja. Płyn ma dobry skład (sprawdzany testerem) Lany był tylko G12. Wiem co to jest rozszerzalność temperaturowa cieczy - przypominam sobie o tym rano patrząc na termometr. Chodzi o to że nawet jak płyn jest gorący po jeździe - zapalisz,zgasisz - masz pod maks, zapalisz,zgasisz - min + kontrolka
                Ciekawe czy układ nie jest zapowietrzony. Mój znajomy stary mechanior zawsze jak wymieniał mi termostat przewiercał go mini wiertełkiem

                Komentarz

                Pracuję...