Rozgrzewanie silnika w zimie.

Zwiń
X
 
  • Filtr
  • Czas
  • Pokaż
Wyczyść wszystko
new posts
  • mtothaj
    Classic
    • 2009
    • 21

    Rozgrzewanie silnika w zimie.

    MARCIN OCTAVIA, widze spodobalo sie :wink: Dzis z tom2212 wrocilismy z Tropical Islands trzeba było z nami jechac :szeroki_usmiech
  • smer
    RS
    • 2008
    • 2021
    • Octavia II (1Z3)
    • BKD 2.0 TDI 140 KM

    #2
    Rozgrzewanie silnika w zimie.

    W temacie "porada ---> zamarzająca przednia szyba" pojawił się dylemat dotyczący słuszności rozgrzewania zimnego silnika przed jazdą.
    Żeby nie spamować tam, zakładam ten temat, gdzie możemy sobie do woli dyskutować.

    Zamieszczone przez winni77
    Jeśli byłbyś świadom, że każda minuta rozgrzewania silnika, to względem zużycia silnika np. 100km przejechane na rozgrzanym silniku, to pewnie ani sekundy nie "rozgrzewałbyś" silnika na postoju
    Hmm...
    Hmmm...........
    winni77, a może przyjąłeś złe założenia? Może nie tyle ma na to wpływ czas, co ilość wykonanych obrotów przez zimny silnik? Jeśli tak by było, to czy stoi, czy jedzie, silnik rozgrzałby się po wykonaniu określonej pracy (niezaleznie od czasu w jakim to sie dokona). I może byłoby jednak lepiej, żeby go nie katować obciążeniem? Niech się do momentu rozgrzania oleju rozkula na luzie?

    Muszę sobie o tym poczytać, bo sprawa jest naprawdę dyskusyjna
    Życie nie jest ani tak złe, ani tak dobre, jak to sobie wyobrażamy.

    Piszę poprawnie po polsku.

    Komentarz

    • tryton
      Elegance
      • 2008
      • 935

      #3
      ja tam zawsze odpalam i ide skrobać nie wyobrazam sobie jak w duży mróz można od razu ruszać na tak zmarzniętym oleju ( silnik skrzynia ) już nie wspomne że chyba by mnie trafiło jak bym tak się oskrobał a fura nie odpaliła

      Komentarz

      • smer
        RS
        • 2008
        • 2021
        • Octavia II (1Z3)
        • BKD 2.0 TDI 140 KM

        #4
        Zamieszczone przez tryton
        nie wspomne że chyba by mnie trafiło jak bym tak się oskrobał a fura nie odpaliła
        Życie nie jest ani tak złe, ani tak dobre, jak to sobie wyobrażamy.

        Piszę poprawnie po polsku.

        Komentarz

        • tryton
          Elegance
          • 2008
          • 935

          #5
          przeciwnicy odpalania to się chyba troszke za duzo naczytali , bo silnik najbardziej dostaje w d.... przy samym odpalaniu a nie w trakcie pracy na luzie no chyba że chodzi o ekologie zeby nie stać komuś 15 min pod oknem z włączonym silnikiem to jak najbardziej zgadzam sie ze nie powinno się grzać ,

          Komentarz

          • winni77
            RS
            • 2009
            • 2183
            • Octavia II combi (1Z5)
            • CAXA 1.4 TSI 122 KM

            #6
            Zamieszczone przez tryton
            ilnik najbardziej dostaje w d.... przy samym odpalaniu
            Ale chyba trzeba dodać, że przy odpalaniu zimnego silnika.
            Mój "Batmobil"

            Komentarz

            • rkb
              RS
              • 2008
              • 2152
              • Rapid Spaceback (NH1)
              • CYVB 1.2 TSI 110 KM

              #7
              Jak jezdzilem escortem to odpalalem, skrobalem jechalem bo to sie nagrzewalo szybko na postoju, skode odpalam i jade bo na postoju zanim by sie nagrzalo cos to bym zamarzl
              Kiedyś O1 1.8T , Później O2FL 1.6 Fabia II 1.9 TDi, teraz Rapid 1.2 TSI 110 km

              Komentarz

              • tryton
                Elegance
                • 2008
                • 935

                #8
                Ale chyba trzeba dodać, że przy odpalaniu zimnego silnika.
                oczywiście zimnego po nocnym postoju bo wtedy jest zazwyczaj najbardziej zmarzniety

                Komentarz

                • wojciech_
                  Ambiente
                  • 2008
                  • 164

                  #9
                  Zamieszczone przez rkb
                  skode odpalam i jade bo na postoju zanim by sie nagrzalo cos to bym zamarzl
                  - zwlaszcza w tdi

                  Komentarz

                  • winni77
                    RS
                    • 2009
                    • 2183
                    • Octavia II combi (1Z5)
                    • CAXA 1.4 TSI 122 KM

                    #10
                    Zamieszczone przez smer
                    winni77, a może przyjąłeś złe założenia? Może nie tyle ma na to wpływ czas, co ilość wykonanych obrotów przez zimny silnik? Jeśli tak by było, to czy stoi, czy jedzie, silnik rozgrzałby się po wykonaniu określonej pracy (niezaleznie od czasu w jakim to sie dokona). I może byłoby jednak lepiej, żeby go nie katować obciążeniem? Niech się do momentu rozgrzania oleju rozkula na luzie?
                    Słuszna uwaga, ale chyba nie trafiona (?) - logicznie rzecz biorąc przy obciążeniu silnik musi wykonać mniej obrotów żeby się rozgrzać (każdy obrót skutkuje wytworzeniem wyższej temperatury), niż na luzie. Ale idąc dalej tym "tropem" przy załóżmy -15°C różnica temperatury między silnikiem na spalanym paliwem będzie większa, więc chyba bardziej szkodliwa, ale tutaj wkraczam już na teren w którym kiepsko się orientuję i nie wiem czy rzeczywiście tak to wygląda. A może różnica temperatur nie jest taka duża w obciążeniu (podczas jazdy) i bez niego?

                    Jeszcze dodam, że swoje "teorie" opieram na tym co przeczytałem i obejrzałem w TV i podobno najzdrowiej (i ekonomiczniej) rozgrzewać jest silnik w trakcie jazdy.
                    Mój "Batmobil"

                    Komentarz

                    • Alonzo_
                      RS
                      • 2009
                      • 2460
                      • Hyundai

                      #11
                      Zamieszczone przez tryton
                      przeciwnicy odpalania to się chyba troszke za duzo naczytali , bo silnik najbardziej dostaje w d.... przy samym odpalaniu a nie w trakcie pracy na luzie no chyba że chodzi o ekologie zeby nie stać komuś 15 min pod oknem z włączonym silnikiem to jak najbardziej zgadzam sie ze nie powinno się grzać ,
                      Nic odjąć nic ując.
                      Moim zdaniem grzanie nie ma sensu. Silnik szybciej złapie temp w czasie jazdy. wyjechać z garażu (jak sie ma) zamknąć bramę (jak sie ma), np zapakować dzieciaki na foteliki (jak sie ma) i jadymy.
                      Na dworze - odpalić, wyskrobać szybki, zapakowac co tam trezba i ....jadymy

                      Czy on zimny czy ciepły to jak jest smarowany za dużej róznicy już nie ma w zużyciu moim zdaniem. Zamiast grzać to może lepiej sie zastanowić czy warto zimnego "katować"- odpalać na mrozie żeby do sklepu 500 m podjechać ..lepiej spacerek zrobić - każdemu na zdrowie wyjdzie:lol:

                      Komentarz

                      • Dig Dug
                        L&K
                        S_OCP Member
                        • 2005
                        • 1306
                        • Seat

                        #12
                        Wszystko pięknie ładnie, ale jak szyba jest zmrożona przy -15, -20 to nawet oddech w aucie zamarza od środka i tylko włączenie cieplego nadmuchu umożliwia uzyskanie jakiejś tam widocznosci.

                        Nie wyobrażam sobie motywu, gdzie środek zaparowany (zamarzniety) i jedziemy.

                        Jazda od razu tylko jak po skrobaniu nie wraca nam zaszronienie szyby.
                        Była O1 jest F2.

                        Komentarz

                        • Alonzo_
                          RS
                          • 2009
                          • 2460
                          • Hyundai

                          #13
                          Zamieszczone przez Dig Dug
                          Wszystko pięknie ładnie, ale jak szyba jest zmrożona przy -15, -20 to nawet oddech w aucie zamarza od środka i tylko włączenie cieplego nadmuchu umożliwia uzyskanie jakiejś tam widocznosci.

                          Nie wyobrażam sobie motywu, gdzie środek zaparowany (zamarzniety) i jedziemy.

                          Jazda od razu tylko jak po skrobaniu nie wraca nam zaszronienie szyby.
                          Hmm to tu wkraczamy na subiektywne odczucie z eksploatacjki zimnego wózka bez podłoża "technicznego"

                          Żeby przy -15 cokolwiek podgrzać wnętrze to trzeba mieć spooooro czasu bo to potrwa zanim jakąkolwiek temp chwyci układ żeby podgrzać na luzie.
                          Jedynie z tą szyba moge sie zgodzić, Bo po odpaleniu jak zapodamy na szybki to po oskrobaniu w najlepszym przypadku bedzie wizjerek u dołu, to jak środek zamarznięty to można (trezba wg przepisów kodeksu drogowego :szeroki_usmiech ) chwilkę poczekać i wyczyścić .

                          Komentarz

                          • Bartholemaus
                            Drive
                            • 2009
                            • 51

                            #14
                            Ja stosuję to tego co napisał Alonzo_

                            Zamieszczone przez Alonzo_
                            Na dworze - odpalić, wyskrobać szybki, zapakowac co tam trezba i ....jadymy
                            :drive:

                            Zawsze to zajmie chwile zanim się auto przygotuje do jazdy - odkurzenie auta z śniegu, szyby, ułożenie się w aucie, założenie panelu od radi itd.

                            U mnie średnio 2-3 minuty.

                            Ja też hołduję zasadzie że warto dać chwilę silnikowi zanim się ruszy. Nie chodzi o to, żeby go zagrzać ale np. o to, żeby się przesmarował zanim się zaprzągnie te 110 koni (w moim przypadku) do tego ciężaru a jest co ciągnąć. :smokedevil
                            Samochód też ma duszę...

                            Komentarz

                            • karpecik
                              Rider
                              • 2004
                              • 279

                              #15
                              Z DSG nie ma dylematu. Trzeba się podgrzać przed jazdą i tyle.

                              Komentarz

                              • winni77
                                RS
                                • 2009
                                • 2183
                                • Octavia II combi (1Z5)
                                • CAXA 1.4 TSI 122 KM

                                #16
                                Zamieszczone przez karpecik
                                Z DSG nie ma dylematu. Trzeba się podgrzać przed jazdą i tyle.
                                Wybacz ignorancję, ale czemu?
                                Mój "Batmobil"

                                Komentarz

                                • karpecik
                                  Rider
                                  • 2004
                                  • 279

                                  #17

                                  Komentarz

                                  • hermioli1
                                    Rider
                                    • 2009
                                    • 322

                                    #18
                                    Ja dzisiaj wyruszyłem o 5.30 z domu. Na dworze termometr pokazywał -10.6 stopnia, odpaliłem poszedłem zgarnąć śnieżek,a mało go nie było, i po jakiś 3-4 minutach zasiadłem do środka. Ku mojemu zaskoczeniu z wylotów powietrza na szybę powietrze nie było już lodowate, ale nawet dość ciepłe.
                                    W zalewie Wiślanym pływał dziadek z babką,
                                    Babka utonęła do góry kudłatką.
                                    Oj nie żal mi babki jak tej jej kudłatki,
                                    Bo bym sobie uszył pomponik do czapki!!!

                                    Komentarz

                                    • Alonzo_
                                      RS
                                      • 2009
                                      • 2460
                                      • Hyundai

                                      #19
                                      Zamieszczone przez winni77
                                      Zamieszczone przez karpecik
                                      Z DSG nie ma dylematu. Trzeba się podgrzać przed jazdą i tyle.
                                      Wybacz ignorancję, ale czemu?
                                      Masz na mysli konkretnie DSG? Bo w sporej częsci autoamatów jak masz temp za niską to najzwyczajniej nie ruszysz aż ATF nie złapie odpowiedniej, minimalnej temperatury.
                                      Ja też "profilaktycznie" 2-3-4 minuty "grzalem" na -10 -15 stop w ub zimę, jak miałem automata. Zaleca sie tak ale wielu do tego sie nie stosuje i jeździ. Także każdy robi jak uważa, jego auto i jego problemy jak sie coś sypnie . Ale musu jako takiego żeby automata na minusie grzać nie ma (mam na myśli "normalną" sytuację - gdy komp nie blokuje startu). Nic o takim nie słyszałem przynajmniej.

                                      Komentarz

                                      • Karol1987
                                        Classic
                                        • 2009
                                        • 23

                                        #20
                                        Dzis 1.9 Agr jadąc w korku 20 km/h przez pół godziny nawet nie rozgrzał sie do 90 C*, ponieważ obroty nawet nie przekroczyły 2000 obr. Czy to normalne ze przez pół godziny nie złapał swojej temp.? wychodzi na to ze trzeba nieźle go bujnąć by się rozgrzał przy -10 na dworze.... a nie stać i modlić się by wzrosła temp.
                                        Cały czas do przodu

                                        Komentarz

                                        • Lashlo
                                          L&K
                                          S_OCP Member
                                          • 2007
                                          • 1455

                                          #21
                                          Panowie,przy obecnej jakosci pelnych syntetykow,mozna odpalac i po 10-15 sec jechac.To nie polonezy na selektorze,ktory gestnial przy 0 st.C. Oczywiscie z obrotami nie mozna przeginac,ale jechac-w czasie jazdy pod obciazeniem silnik szybciej sie nagrzeje a i nam bedzie cieplej ;-)

                                          Komentarz

                                          • Karol1987
                                            Classic
                                            • 2009
                                            • 23

                                            #22
                                            Czyli nie stać i nie gadać z sąsiadką w między czasie by autko złapało troszkę ciepła. Tylko dać mu delikatne obciązenie

                                            [ Dodano: Czw 17 Gru, 09 16:44 ]
                                            Ja mam pytanko co do nawiewu. Nie stety nie mam klimatronika tylko dwa fajne pokrętełka. :cry: jak je najlepiej użyć przy takim mrozie po odpaleniu??? nawiew na 4? i grzanie na max? czy lepiej na 1 i grzanie do połowy?
                                            Cały czas do przodu

                                            Komentarz

                                            • nemi
                                              Ambiente
                                              • 2008
                                              • 227

                                              #23
                                              Ja staram się w miarę szybko ruszyć po odpaleniu silnika - jeśli auto stoi zamarznięte, to szybciutko je oskrobuję, a jeśli nie, to silnik pracuje na postoju tylko tyle, ile trzeba na zapięcie pasów i włożenie panelu od radia. A potem toczę się po osiedlowej uliczce bez podnoszenia obrotów.
                                              Nie wiem na ile to prawda, ale dzięki temu podobno rozgrzewa się olej nie tylko w silniku, ale też od razu w skrzyni.
                                              http://forum.octaviaclub.pl/viewtopi...=544518#544518

                                              Komentarz

                                              • pedro
                                                Ambiente
                                                • 2009
                                                • 178

                                                #24
                                                Jestem na etapie poszukiwań skodziany octavii i widziałem ostatnio z ogrzewaniem Webasto :wink: Na mroźną zimę po prostu bajka.
                                                Pozdrawiam
                                                pedro

                                                Komentarz

                                                • Damianjg
                                                  Rider
                                                  • 2008
                                                  • 621

                                                  #25
                                                  Zamieszczone przez hermioli1
                                                  Ja dzisiaj wyruszyłem o 5.30 z domu. Na dworze termometr pokazywał -10.6 stopnia, odpaliłem poszedłem zgarnąć śnieżek,a mało go nie było, i po jakiś 3-4 minutach zasiadłem do środka. Ku mojemu zaskoczeniu z wylotów powietrza na szybę powietrze nie było już lodowate, ale nawet dość ciepłe.
                                                  Bo pewnie masz świecę podgrzewające płyn chłodniczy

                                                  Komentarz

                                                  Pracuję...