mikolaj, napisz coś więcej o problemach z PolMotem na Ursynowie.
Pozdrawiam
Pozdrawiam
z nimi wczoraj styczność....
więc nie wiem czemu tak się czają zamiast mi na biegu to zrobić, no ale dobra....Co mnie natomiast wpieniło: wyraźnie powiedziałem, że chcę wymienić czujnik a nie diagnozować auto , Pan powiedział że na koszty będą się składać: czujnik ok70, wymiana ok.80 i ...diagnoza ok. 80 :roll: No wpienił mnie na maxa....poczym grzecznie podziękowałem i ...zadzwoniłem jeszcze do dwóch servisów...Chciałem chociaż kupić sam czujnik i go we własnym zakresie zmienić.
Naprawdę bardzo miło mnie goście zaskoczyli, samą obsługą oraz podejście do klienta
Naprawdę bardzo miło mnie goście zaskoczyli, samą obsługą oraz podejście do klienta 
k serwisuje się tam od nowości i mam nadzieje, że nie dadzą mi powodów do zmiany (tfu!tfu!)


. Wreszcie po 3 godzinach wyjechałem z serwisu. Moje wrażenia są takie że ta grupa bardzo młodych mechanikach po prostu uczy sie na naszych samochodach i każda usterka to jest dla nich wycieczka w nieznane
. Pan przyjmujący samochody do serwisu nie zna się na obsłudze programu, którego używają, a wszystkim im razem i każdemu z osobna nie chce się robić 
. Efekt tych starań był rózny ale przynajmniej się starali. Na Gruchacza nawet nie udają że coś robią... Hala ogromna paręnaście samochodów na stanowiskach a pomiędzy nimi chodzi 5 młodzianów zastanawiających się jak dotrwac do końca zmiany, żeby sobie rąk nie ubrudzić.
Komentarz