tomek, Oni oczekują udziału klientów indywidualnych, którzy częściej liczą grosze i jeżdzą po stacjach nestle itp. Mnie to nie dziwi. Próbuja kolejnej lojalki i tyle.
To ja może podpowiem, że lepiej będzie się dogadać z kimś, kto potrzebuje faktur na paliwo, brać faktury dla niego i dzielić pół na pół vatem
Miałem niedawno taką sytuację; z braku lawety trzeba było pociągnąć kolegę Audi A3. Holowanie przez 12 km, w tym jedną górkę (było to woj. opolskie więc górka niewielka, ale zawsze górka).
Pls powiedzcie czy mogło to mieć jakiś niekorzystny wpływ (silnik, sprzęgło) na moje auto? Mam przebieg 60 tys. km. Olej Mobil 0W40.
Poza wiekszym spalaniem to nie robilbym z tego problemu. Dobrze jest urzymywac obroty na wyzszym poziomie, nie pozwalac na poslizg sprzegla, stukanie dwumasy. Chyba czujesz kiedy Twoja gablota dusi sie, pracujac w nietypowych warunkach. Ciagniecie przyczepki to tego odpowiednik. Plynna jazda, nienaduzywanie hamulca w ciagnietym poj.- cala sztuka.
Sam kiedyś przyciągnąłem fabię na lawecie jadąc golfem 3 sdi ponad 500 km. A widzialem gościa co na lawetce za golfem 3 wiózł jeepa grand cheeroke. Umiejętne holowanie nie spowoduje strat w autku.
www.k-mot.pl
Specjalizacja VAG, inne marki też naprawiam.
Autoholowanie.
Robert Kulma
dragster, OII 1.9TDI 105KM może ciągnąć przyczepę o DMC 1400kg. Więc twoja OI będzie mogła spokojnie podobny ciężar ciągnąć. Więc raczej nic Ci się nie powinno stać, albo powiem inaczej, raczej na pewno nic. No chyba że ruszałeś z 2 biegu i holowałeś auto na 4 biegu z prędkością 50-60km/h to wtedy dwumasę trochę nadwyrężyłeś.
dragster, OII 1.9TDI 105KM może ciągnąć przyczepę o DMC 1400kg. Więc twoja OI będzie mogła spokojnie podobny ciężar ciągnąć. Więc raczej nic Ci się nie powinno stać, albo powiem inaczej, raczej na pewno nic. No chyba że ruszałeś z 2 biegu i holowałeś auto na 4 biegu z prędkością 50-60km/h to wtedy dwumasę trochę nadwyrężyłeś.
ruszanie z 2ki czy wrzucanie np. przy małej prędkości ze świateł 3ki to kumam, ale jazdą na 4ce 50-60 też nadwyrężam sprzęgło?
pedro, prędkość na 4 biegu przy 50km/h w OII jest chyba coś koło 1500obr/min. (w OI pewnie będzie podobnie) więc przy ciągnięciu pod górkę 1300kg chyba nie jest rozsądnie. Jak uważasz?
powiedzcie czy mogło to mieć jakiś niekorzystny wpływ (silnik, sprzęgło) na moje auto?
skoro już jest po fakcie....to nie widze senu rozdrabniania się w tym temacie..... czy masz jakieś specjalne negatywne objawy wynikajace z tego holowania?....... jesli nie to po prostu zapomnij, że holowałeś takie auto i tyle...a już co ma do tego olej ??? :roll:
Zamieszczone przez piotrek_gdy
zasadniczo to pytanie wymaga wróżenia z fusów
:wink: właśnie...
PW - OFF. Nie mam czasu na odpisywanie... sorryyyy
Producent przewidział możliwość holowania przez Twoj samochód innego nawet Audi, w tym celu zainstalował pod spodem po prawej stronie takie ucho zwane hakiem holowniczym , hehe Nie martw się kolego. Pozdrawiam
Dziękuję Wam wszystkim.
Po prostu chodziło mi to po głowie, pomimo że żadnych zmian w aucie nie czuję, to jednak było to nietypowe obciążenie. Po postach widzę, że holowałem jak należy.
Ja też miałem okazje w piątek holować staruszka Golfa II z Katowic do Tychów i nic się nie przytrafiło mojej octavce. Choć robiłem to pierwszy raz w życiu udało się powoli dojechać do warsztatu. Obroty trzymałem pomiędzy 2-3 tys.
raptem przedwczoraj holowałem felicię kumpla. i jeszcze musieliśmy ją wyholować z zatoczki z krawężnikiem.. sprzęgło pewnie dostało trochę ... ale na koniec - po to się cackamy z tymi gratami na co dzień, żeby w awaryjnej sytuacji do czegoś były przydatne :]
Jeśli zdarzyło się holowanie, a nie robisz tego nałogowo, to nie myśl już o tym. prędzej zajeździsz autko jak będziesz kręcił bączki pod disco :diabelski_usmiech
Ja w lecie targałem UAZa przez 20 km z 3 osobami na pokładzie u mnie i 3 w UAZie.
Jak pisali koledzy wcześniej: jak umiesz holować a holowany umie byc holowany to krzywdy autku nie zrobisz :szeroki_usmiech
holowałeś auto na 4 biegu z prędkością 50-60km/h to wtedy dwumasę trochę nadwyrężyłeś.
- ( pozwole sobie na lekki OT ) ehh przyjmuje to za pewnik ze jazda z obciazeniem na niskich obrotach i generalnie wysoki moment z niskich obrotow wplywaja negatywnie na sprzeglo, ale jeszcze nigdy nie mialem okazji poczytac fizycznego wytlumaczenia tej kwestii :/ Bo co do niskich obrotow i ukladu korbowo tlokowego to wszystko jest jasne...
holowałeś auto na 4 biegu z prędkością 50-60km/h to wtedy dwumasę trochę nadwyrężyłeś.
- ( pozwole sobie na lekki OT ) ehh przyjmuje to za pewnik ze jazda z obciazeniem na niskich obrotach i generalnie wysoki moment z niskich obrotow wplywaja negatywnie na sprzeglo, ale jeszcze nigdy nie mialem okazji poczytac fizycznego wytlumaczenia tej kwestii :/ Bo co do niskich obrotow i ukladu korbowo tlokowego to wszystko jest jasne...
Bo takiego nie znajdziesz. Auto jest przystosowane do ciągnięcia przyczepy przy max wadze więc holowanie auta to nie jakiś zbytni problem dla elementów auta (o ile oczywiście użytkownik wie jak się to robi - zajechać można nówkę po 1h po odebraniu z salonu jak się ktoś uprze )
Holując przyczepę (w okresach wakacyjnych, dystans jednorazowy od 10km do ponad 400km ) zrobiłem już ponad 40tyś (dystans z przyczepą) na zegarach 130tyś i sprzęgło bez problemów
Myślę że takie holowanie miało na pewno mniejszy wpływ na auto niż moje ciągnięcie przyczepy zakładając że robiłeś to z głową.
Thundi, chodzilo mi ogolnie o zly wplyw na sprzeglo poprzez duze podnoszenie momentu na niskich obrotach poprzez tunning np (wg powszechnych opinii ten sam moment dostepny "wyzej" juz na sprzeglo nie szkodzi az tak) czy tez przez jazde na niskich obrotach z obciazeniem. Po prostu nigdy nie znalazlem fizycznego wytlumaczenia tej kwestii bo przeciez tak na pierwszy rzut oka moment obrotowy to sila skretna i czy przy nizszych czy przy wyzszych obrotach to ciagle taka sama sila
wg powszechnych opinii ten sam moment dostepny "wyzej" juz na sprzeglo nie szkodzi az tak
To akurat jest prawdą w pewnych warunkach oczywiście i to łatwą do wytłumaczenia
Tu chodzi o wartość momentu w chwili załączania sprzęgła: jeśli moment jest duży w chwili gdy puszczasz sprzęgło to większa jest szansa spalenia sprzęgła niż gdy jest mniejszy, natomiast ta wartość ma znacznie mniejszy wpływ gdy sprzęgło już przenosi część momentu.
Czyli znacznie większy moment jest potrzebny by spalić sprzęgło gdy pedał sprzęgła jest puszczony nić w chwili gdy go puszczasz (czyli łączysz)
Np: spalisz sprzęgło powoli puszczając pedał sprzęgła gdy silnik dostarcza 200Nm (wartość przykładowa !) ale nie spali się ono gdy silnik dostarcza 500Nm gdy napęd został wcześniej spięty (złączony)
Zamieszczone przez wojciech_
bo przeciez tak na pierwszy rzut oka moment obrotowy to sila skretna i czy przy nizszych czy przy wyzszych obrotach to ciagle taka sama sila
Niestety stała to ona jest mniej-więcej tylko w silnikach elektrycznych, w silnikach spalinowych moment jest zmienny.
dziś zauważyłem że nie posiadam na wyposażeniu haka do holowania/:
oby się nigdy nie przydał
nie znalazłem tez miejsca gdzie ten hak sie wkręca, trzeba wyjmowac tą kratke-zaślepke
w zderzaku żeby zamontowac hak?
Komentarz