zmiana auta...czy znowu Octavia?

[Marx]

Fajna nowa O1 mozna juz kupic ponizej 50 tys zl, w tym roku sa lepsze promocje niz w zeszlym (np metalik za free co daje 2 tys zl do przodu).
Co do cen czesci w japonskich samochodach - owszem, czasem czesci sa drozsze lub nie ma zamiennika, ale jest jeden szkopul - znacznie rzadziej trzeba je kupowac...
Gdyby bylo mnie stac na nowego Civic'a to bym bral, ale O1 ma wyjatkowo dobra opinie i jest tania - wiec mam wlasnie O1.

[strazakp]

Ja mając obecnie O1-w prawdzie z 2001r.-to nie gdy chcę zmienić auto, nie kupował bym już O1,nawet nowej. W zasadzie nie mogę nic złego powiedzieć o swojej O1 ale za cenę nowej O1 (ponad 50tys zł) wolałbym kupić O2 z ok 2007-8 roku.
Chcę raczej iść do przodu i zmieniać auto na nowocześniejsze w wyglądzie i technologicznie.
Muszę przyznać, że w sumie to najbardziej z w/w podoba mi się Accord ale ze względu na jego cenę, która jest nieco wyższa (trzeba mieć grubo ponad 40ty zł za 2005r.) no i brzydki wygląd kombi (zależy mi na kombi), to na 90% następnym autem będzie znana mi już Octavia, tyle że teraz O2.

[ Dodano: Sro 26 Maj, 10 13:45 ]
Jaki rodzaj zawieszenia posiada O2???
Czy jest to ten sam niezawodny (na nasze dziurawe drogi) co w O1???
Czy może wielowahaczowy, który przy satnie naszych dróg trzeba ciągle wymieniać?

[ Dodano: Sro 26 Maj, 10 13:46 ]
Ja w swojej O1 jeszcze nic przy zawieszeniu nie robiłem, natomiast kumpel który ma Passata (1998r.) średnio co rok coś wymienia przy zawieszeniu.

[ Dodano: Sro 26 Maj, 10 14:07 ]
Np poniższe propozycje za ponad 50ty zł wydają mi się lepsze niż kupno nowej O1

http://otomoto.pl/skoda-octavia-C13210995.html

http://www.otomoto.pl/index.php?sect=show&id=C11388751

[szkoda]

Czy może wielowahaczowy, który przy satnie naszych dróg trzeba ciągle wymieniać?

wielowahaczowy, którego nie trzeba ciągle wymieniać.

[t271828]

Jaki rodzaj zawieszenia posiada O2???
Czy jest to ten sam niezawodny (na nasze dziurawe drogi) co w O1???
Czy może wielowahaczowy, który przy satnie naszych dróg trzeba ciągle wymieniać?

Wielowahaczowy, ale przeciez chcesz wymienic na cos lepszego

Ja w swojej O1 jeszcze nic przy zawieszeniu nie robiłem, natomiast kumpel który ma Passata (1998r.) średnio co rok coś wymienia przy zawieszeniu.

Np poniższe propozycje za ponad 50ty zł wydają mi się lepsze niż kupno nowej O1

http://otomoto.pl/skoda-octavia-C13210995.html

http://www.otomoto.pl/index.php?sect=show&id=C11388751

To zalezy co bardziej cenisz bezawaryjnosc i swiety spokoj czy rosyjska ruletke

[Agamek12]

Chcę raczej iść do przodu i zmieniać auto na nowocześniejsze w wyglądzie i technologicznie.

Masz rację, nie ma się co pchać w ten sam samochód. Ja zmieniłem swoją O1 kombi '00 na O1 sedan '04 i mimo, że ta nowa sprawdza się jak narazie znakomicie to jednak żałuję, że nie przesiadłem się w coś innego, nawet droższego... I przy okazji cieszę się, że nie zdecydowałem się jednak na zakup nowej O1 w salonie...

[Mihau]

http://otomoto.pl/skoda-octavia-C13210995.html <--- tą ktoś z forum sprzedaje naet

[ Dodano: Sro 26 Maj, 10 16:03 ]
http://forum.octaviaclub.pl/viewtopic.php?t=35175 znalazłem temat na ogłoszeniach na forum

[szkoda]

To zalezy co bardziej cenisz bezawaryjnosc i swiety spokoj czy rosyjska ruletke

po pierwsze nie przesadzajmy, po drugie proszę mi tu nie wszczynać :idea:

[ Dodano: Sro 26 Maj, 10 16:19 ]
a co do zmiany auta to jednak korci, szczerze mówiąc trochę żałuję, że nie wziąłem czegoś innego bo chociaż z samochodu jestem zadowolony to jednak 7 lat to samo to trochę nuda...
myślę też, że mógłbym sobie pluć w brodę po zmianie... wszystko ma + i -
ale być może niedługo otworzy się jakieś okienko na chwilę to będziemy myśleć

[t271828]

To zalezy co bardziej cenisz bezawaryjnosc i swiety spokoj czy rosyjska ruletke

po pierwsze nie przesadzajmy, po drugie proszę mi tu nie wszczynać :idea:

Zartowalem przeciez :twisted:

[rkb]

A ja tak bardzo nie wiem co mam kupic ze coraz bardziej mysle jaki jest sens sprzedawac :2kc

[piramida]

To zalezy co bardziej cenisz bezawaryjnosc i swiety spokoj czy rosyjska ruletke

po pierwsze nie przesadzajmy, po drugie proszę mi tu nie wszczynać :idea:

[ Dodano: Sro 26 Maj, 10 16:19 ]
a co do zmiany auta to jednak korci, szczerze mówiąc trochę żałuję, że nie wziąłem czegoś innego bo chociaż z samochodu jestem zadowolony to jednak 7 lat to samo to trochę nuda...
myślę też, że mógłbym sobie pluć w brodę po zmianie... wszystko ma + i -
ale być może niedługo otworzy się jakieś okienko na chwilę to będziemy myśleć

hehe szkoda mam pomysł aby nie wtopic, zakup sobie nowy samochód, pojezdzij nim troche i tedy zdecydujesz czy pozbywac sie obecnego czy nie :szeroki_usmiech

[szkoda]

hehe szkoda mam pomysł aby nie wtopic, zakup sobie nowy samochód, pojezdzij nim troche i tedy zdecydujesz czy pozbywac sie obecnego czy nie :szeroki_usmiech

i to jest bardzo dobry pomysł :szeroki_usmiech

[rkb]

jak wygram w totka tez tak zrobie :szeroki_usmiech

[Marcin_ste]

strazakp
dodam swoje opnie na temat samochodów których szukasza:
Mazda6 - drogie czesci, problem z dostepnoscia ich (pewnie dotyczy niktórych) i co najgorsze lubi zardzewic szczegolnei te przed liftem czyli z tego co pomietam to te przed 2005
Avensis - drobie czesci, np. dwumasa około 4,5tys, diesiel tez nie chwala, benzyna 1,8 awaryjna; 2,0 duzo pali (na miescie do 13l i nie zagazujesz tego), zostaje 1,6 troche za maly
Honda nie brałem pod uwage jak sam szukałem samochodu

Ja po wielu lektórach szukałem dla siebie Audi A4(1,9 -130km,2004-2005) badz BMW3 (2,0 150km,2004-2005). Na szczesie trafielm na OII z symbolicznym przebiegiem od pierwszego włscicla z polski za podobne piniadze. Narazie jestem zadolony,
Mi głownie zalezało aby miec w miare pewny samochod aby gdzies mi nie stanł na trasie. Decydujac sie na 5-6 letni samochod nie wiesz co kupujesz, nie wiesz ile ma on przejechane, co w nim bylo robione.

Pozdrawaim
Marcin

[Morgoth]

Avensis - ... 2,0 duzo pali (na miescie do 13l ...

A skąd masz takie dane? Mój spala w Warszawie 8,3 l latem i 8,7 l zimą. Auto jeżdżone normalnie, bez wyścigów, ale i bez ciągania się prawym pasem 50 km/h.

[Agamek12]

Avensis - ... 2,0 duzo pali (na miescie do 13l ...

A skąd masz takie dane? Mój spala w Warszawie 8,3 l latem i 8,7 l zimą. Auto jeżdżone normalnie, bez wyścigów, ale i bez ciągania się prawym pasem 50 km/h.

Sorry za OT: kumplowi Ave 1.8 kombi '03 pali w Warszawie około 8,5-9l, w trasie 7l... Tyle samo co moja BFQ...

[Bartolomeo]

A mojemu sąsiadowi Avensis z silnikiem 2.2 D-CAT 170KM potrafi połknąć 13 litrów ropy
Passaty kradną, ale to trzeba wykupić ubezpieczenie. Mój starszy teraz sobie zakupił paska z 98 (chyba za stary żeby go ukradli) i bardzo chwali (oby tylko zawieszenie nie poszło ), a trafił taki egzemplarz co nie bierze ani grama oleju, w ogóle nie kopci na czarno i tylko trochę plastiki trzeszczą. Teraz mi mówi: "Mi to się lepiej jeździ Passatem niż Octavią.", "Gdybym wiedział, że robią takie samochody to bym nie pchał się w ten poprzedni."
Komfort jazdy duży, a przy moim wzroście 190cm jak usiądę z przodu i rozłożę tak fotel jak mi najwygodniej, to jestem potem w stanie usiąść z tyłu i jeszcze mam luzu, nie to co w O1.

[Agamek12]

A mojemu sąsiadowi Avensis z silnikiem 2.0 D-CAT 170KM potrafi połknąć 13 litrów ropy

Wirusował? Bo jeśli nie to powiedz sąsiadowi żeby nie ściemniał że ma taki silnik (nie ta moc w nie tej pojemności)...

[Bartolomeo]

Agamek12, Sory mój błąd, dokładnie silnik 2.2 177KM fabrycznie

[Mihau]

Bartolomeo, to chyba lekkiej nogi nie ma?

[szkoda]

Bartolomeo, to chyba lekkiej nogi nie ma?

no nie wiem, innemu ZNAJOMEMU (tak, tak wiem :lol: ) 150KM jara 9,5 w mieście i w trasie, ale on chyba nie potrafi jeździć dieslem :lol:

[Esdes]

Jeśli inny jak Skoda to w tych pieniądzach ja bym polecił Mercedesa C 220 2005 rok - Jeździ się naprawdę super. Wygodny, nieawaryjny.

[Lelon]

te silniki 2.2DCAT nie są najlepsze niestety. Palą dużo(a nawet bardzo dużo jak na to co oferują), mają niedobory mocy, jakieś dość istotne wady konstrukcyjne przez które potrafią się zatrzeć, no i łykały(może już to poprawili) ogromne ilości oleju silnikowego.

Koleżanka ma Lexusa IS 220d z tym silnikiem 2.2d 177KM i w mieście komp pokazuje jej 10-13l/100km. Nie jest to zweryfikowane przy dystrybutorze.

Ten 2.0D-cat jest ekonomiczniejszy, ale też łyka olej jak głupi(mowa o wersji 126KM, przed liftem było 116KM i ten silnik jest ok podobno)

[ Dodano: Czw 27 Maj, 10 23:05 ]

Jeśli inny jak Skoda to w tych pieniądzach ja bym polecił Mercedesa C 220 2005 rok - Jeździ się naprawdę super. Wygodny, nieawaryjny.

Jeździłem takim C220d 150KM w automacie z 2006r i bardzo kiepsko mi się tym jeździło, słabo się prowadziło to auto, komfortu nie było no i automat był słabiutki.

[Bartolomeo]

Mihau, Rzeczywiście nie ma, mój starszy to boi się z nim jeździć :lol: , ja jeszcze nie miałem okazji w trasie się z nim poruszać, lecz jakiś czas temu mówił że z Ostrołęki do Łomży (ok 30km) jechał trochę ponad 10 minut. Tam turbina to już długo nie pociągnie, ale "szewc w dziurawych butach chodzi", a ten sąsiad to mechanik samochodowy.
A co do samochodu to japończyki niby się nie sypią, ale jak już coś się rozdupcy to tania naprawa raczej nie będzie.

[Morgoth]

Ten 2.0D-cat jest ekonomiczniejszy, ale też łyka olej jak głupi(mowa o wersji 126KM, przed liftem było 116KM i ten silnik jest ok podobno)

Jeśli mówimy o starszym/używanym modelu to 2.0 nie może być D-CAT, tylko zwykły D-4D. D-CAT ma specjalny układ czyszczący (dopalający) spaliny i nie ma go jeszcze w każdym dieslu Toyki, a jedynie w najmocniejszym 2.2.

Słuchajcie, nikomu nie mówię, że Toyota jest najlepsza, tylko piszę jakie ma silniki i podaję własne opinie o moim 2.0 w benzynie.

A co do samochodu to japończyki niby się nie sypią, ale jak już coś się rozdupcy to tania naprawa raczej nie będzie.

Co kto lubi, raz na jakiś czas wydać dużo (a może wcale), albo często po trochu Wiadomo, używka to używka, trzeba się liczyć z niespodziankami.

[Lelon]

Ten 2.0D-cat jest ekonomiczniejszy, ale też łyka olej jak głupi(mowa o wersji 126KM, przed liftem było 116KM i ten silnik jest ok podobno)

Jeśli mówimy o starszym/używanym modelu to 2.0 nie może być D-CAT, tylko zwykły D-4D. D-CAT ma specjalny układ czyszczący (dopalający) spaliny i nie ma go jeszcze w każdym dieslu Toyki, a jedynie w najmocniejszym 2.2.

Kolego nie powielaj mitów, może być 2.0D4D 116KM DCAT przed liftingiem. Rodzice mojej dziewczyny mają taką sztukę z 2004r. To, że nie były oferowane w salonach w PL to nie znaczy, że nie były nigdzie oferowane. Generalnie z tym DCATem jest trochę problemów, auto bardzo często mocno dymi na biało/siwo(jazda głównie w mieście).