Mam taki problem, że czasami zdarza mi się zostawić zapaloną lampkę nad tylnymi drzwiami i po zamknięciu samochodu ona nie gaśnie i co więcej po pewnym czasie włącza się alarm (gdy już np. oddaliłem się od samochodu). Powoduje to, że czasami alarm wyje całą noc i rano mam rozładowany akumulator. Dziwne, że sama nie gaśnie po krótkim czasie. Czy jest jakaś metoda, żeby pozbyć się tego problemu?
Szczerze powiem,że :?:
Zostaw kiedyś świadomie światełko zapalone i zanim wejdziesz do samochodu,zerknij czy się świeci, bo u mnie gaśnie tak jak napisałem,ale:wyłączenie alarmu,otwarcie klapy bagażnika,drzwi,zapala ją z powrotem.
I może tu tkwi problem,ona gaśnie,ale gdy wsiadasz do samochodu to alarm ją uaktywnia.
Nie pij za kierownicą. Stukniesz kogoś w zderzak i sobie rozlejesz jak pomogłem to daj punkcik sprzęgło od G 60
Szczerze powiem,że :?:
Zostaw kiedyś świadomie światełko zapalone i zanim wejdziesz do samochodu, zerknij czy się świeci, bo u mnie gaśnie tak jak napisałem,ale:wyłączenie alarmu,otwarcie klapy bagażnika,drzwi,zapala ją z powrotem.
I może tu tkwi problem,ona gaśnie,ale gdy wsiadasz do samochodu to alarm ją uaktywnia.
Świeci się po zamknięciu auta pilotem tak długo, że po pewnym czasie włącza się alarm i to rozładowuje akumulator. Chcę się dowiedzieć, czy można to ustawić z poziomu jakiegoś programu (VAG)?
Jesteś pierwszym właścicielem ?Może ktoś dokładał lampki na własną rękę i źle to zrobił. Nie wpiął się do modułu tylko znalazł gdzieś masę i wszystko działa ok dopóki nie zamkniesz auta. Alarm Ci się włącza bo jest spadek napięcia. Lampki z obu stron tak samą się zachowują ?
Jesteś pierwszym właścicielem ?Może ktoś dokładał lampki na własną rękę i źle to zrobił. Nie wpiął się do modułu tylko znalazł gdzieś masę i wszystko działa ok dopóki nie zamkniesz auta. Alarm Ci się włącza bo jest spadek napięcia. Lampki z obu stron tak samą się zachowują ?
Pierwszym właścicielem był ojciec, ale wiem tyle że na początku był alarm (trzeba było nacisnąć ukryty przycisk), a potem został wyłączony (przynajmniej w tym stopniu). Zapalone lampki z obu stron powodują załączanie alarmu. Z tego co piszesz wnioskuję, że trzeba do elektryka się udać?
Zamieszczone przez sebu
To normalne bo ona gaśnie dużo później,ale dlaczego włącza się alarm to niewiem,może masz słaby akumulator.
To raczej nie, bo akumulator był wymieniany na nowy i nie jest to od niego zależne. Poza tym ona w ogóle nie gaśnie sama.
Komentarz