Dziś rano pierwszy raz zazgrzytało. Kupiłem w intercarsie klocki na 280 tarcze. Skoda pozamykana. Gdzieś na forum wyczytałem że jak na zacisku pisze FS to są 280 a jak widac nierdzewną sprężynę to 288.
W wigilię sam siedzę więc zajmę się skodą. Może uda się to zrobić i zaoszczędzić kilka stów.
Do wymiany niezbędny jest klucz ampulowy nr 7 ( ostatecznie może być torx chyba 45 ), smar do prowadnic, jakaś szczotka druciana, papier ścierny itp. Ściągasz plastikowe zaślepki ( od strony wnętrza auta ) zasłaniające tulejki prowadzące zacisk, wykręcasz je i wyciągasz. Ściągasz zacisk ( jak masz 288 to trzeba zdjąć jeszcze te druty/sprężyny które dociskają zacisk ). Wciskasz tłoczek ( najlepiej wciskaczem, ale można użyć czegokolwiek ), czyścisz prowadnice klocków na jarzmie, smarujesz specjalnym smarem, wkładasz tam klocki i wsuwasz zacisk. Smarujesz tulejki prowadzące, wkręcasz je zakładasz zaślepki ( jak masz 288 to zakładasz te sprężynki ) i po robocie.
namo, do wymiany tylnich klocków musisz mieć specjalny wciskacz/wkręcacz tłoczków. Oczywiście można coś wyrzeźbić, ale to kupa zabawy a taki wciskacz można kupić za 50 pln. Te śruby to możesz wymienić zamiast tych, które wykręcisz przy demontażu zacisku. To są chyba M13 a potrzebna będzie jeszcze płaska ( i raczej taka chuda ) 15 do przytrzymania tulejek, w które wkręcone są te 13.
idzie tak samo tylko że zamiast wciskać wkęca się :-)
Trzeba wkręcać i jednocześnie wciskać! Tak robiłeś, czy tylko wkręcałeś?
Ja przy pierwszej wymianie z tyłu rozbierałem trzy razy pod rząd ( w sumie zeszło mi z 5 godzin ) a to dlatego, że też myślałem, że jakoś pójdzie. Dopiero jak "skonstruowałem" urządzonko z klucza od kątówki, płaskownika, śruby z nakrętką i podkładki jakoś się udało. Ale następnego dnia miałem już kupiony odpowiedni wkręcacz do tłoczków :diabelski_usmiech , żebym nie musiał się już nigdy więcej tak "bawić".
Chcecie mój sposób? jak nie ma się w domu żadnych śrub czy płaskowników wystarczy młotek i duży śrubokręt i jeszcze majzel z płaską główką. Trzy uderzenia w tłoczek i śrubokrętem pół obrotu i znowu trzy uderzenia i znowu pół obrotu. Czas to ok 7 minut.
namo, to jak zrobiłeś to teraz sprawdź czy się nie blokują z tyłu. Najpierw na postoju kilka razy pedał i ręczny, jak odpuściły to przejedź kiladziesiąt metrów znów kilka hamowań i kilka razy ręczny i znow sprawdź czy ładnie odpuszczają. Jak tak to tylko przez następne kilkanaście km sprawdzaj czy za bardzo się nie grzeją. Jeśli nie to już raczej powinno być OK.
Komentarz