O2 Tour 1,4 MPI - długa recencja, porównanie z 1,6 MPI
Moi drodzy, wreszcie udało mi się zdobyć O2 Tour z silnikiem 1,4 MPI 16v 80 KM. Było dużo dyskusji czy ten silnik jest za słaby i czym się różni od 1,6. Trudno naprawdę wydać opinię dopóki się nie sprawdzi, a ja bardzo dokładnie sprawdziłem 1,6 i 1,4 - przejechałem przez ostatnie 3 dni 500 kilometrów tym drugim, więc mam porównanie z pierwszej ręki.
I wiecie co? Gdyby 1,4 i 1,6 kosztowały tyle samo (różnica coś 5,000 PLN) wybrałbym... 1,4! To silnik idealny dla mnie, dużo lepszy od 1,6. Oto zauważone różnice:
- cisza; silnik dużo cichszy od 1,6, szczególnie przy 90-100 km/h nic niepokojącego nie słychać; silnik 1,6 wył przy 3,000 obrotów
- skrzynia biegów; długi 5-ty bieg, idealny na trasy; przy 100 km/h ma ok. 2600 obrotów, pracuje bardzo spokojnie i kulturalnie; dla porównania 1,6 ma przy tej prędkości ok. 3000 obrotów i wyje
- spalanie; w trasie 5,5 litra (okazjonalnie wjeżdżałem do miast, kilka razy korek, więc to nie sama trasa); tak, do 1,6 dają gaz, ale przy podobnej jeździe spali toto 8 litrów; jeśli policzę wszytkie koszty, to mając 1,6 z LPG oszczędziłbym jakieś 100 złotych miesięcznie (jeżdżę jakieś 2 tysiące miesięcznie); za to miałbym serwisy kilka razy w roku, regulacje, gaśnięcie i inne problemy wcześniej czy później; dziękuję za taką oszczędność, wolę komfort i spokój - ten 1,4 dobrze traktowany powinien bez problemu zrobić 200-250 tysięcy kilometrów, czyli 10 lat normalnej eksploatacji (zastanawiam się czy nie wymieniać oleju co 10,000 kilometrów lub częściej - podobno znacznie przedłuża żywotność silnika)
- elastyczność; silnik 1,6 jest mocniejszy, ale naprawdę różnica jest dokładnie taka jak w osiągach - ok. 12 i ok. 14 sekund do setki; jeśli to jest decydująca różnica dla kogoś, to proszę bardzo, ale przy normalnej jeździe silnik jest OK (nie jechałem z pełnym obciążeniem, dwie ciężkie osoby plus bagaż); co więcej, ten silnik wymusza NORMALNĄ jazdę - po prostu nie da się szaleć, co poprawia bezpieczeństwo i zmniejsza zużycie benzyny; to nie znaczy, że nie da się wyprzedzać, ale nie da się wyprzedzać jak wariat; żeby uzyskać większą moc wystarczy zredukować bieg i jest OK (nigdy jednak nie przekraczałem 3,500 obrotów, nie było potrzeby, silnik dobrze ciągnie w przedziale 2,500-3,500, a spokojnie, ekonomicznie jedzie ok. 2,000-2,500)
Generalnie jestem zachwycony tym samochodem - mam nówkę z salonu, jeszcze nie moją, ale za chwilę ją kupię. Skrzynia biegów - rewelacja. Zawieszenie - genialne na nasze drogi - komfortowe i sprężyste. Bagażnik - ogromny. To, co przypomina, że to nie jest auto luksusowe to średnio wygodne fotele (trudno mi znaleźć wygodną pozycję, prawe kolano opiera się o konsolę i nie jest to przyjemne) oraz wyciszenie kabiny - po prostu słychać, że się jedzie - w Superbie jedno i drugie jest lepsze, ale szkoda mi dodatkowych 40 tysięcy na takie drobiazgi.
I powiem jeszcze coś, za co pewnie mnie wyśmiejecie, ale to moje osobiste zdanie. Ostatnio jeździłem autem służbowym - Volvo XC60, nówka z salonu, full wypas. Jeździ fajnie, ale naprawdę - bez szaleństw. Podobały mi się wygodne fotele, natomiast drażniły drgania diesla. Wyciszenie - tylko minimalnie lepsze od Octavii 1,4! Zawieszenie - rozczarowujące - jak jest nierówno, to trzęsie. Może przesadzam, ale mam wrażenie, że O2 lepiej amortyzuje. Osiągi - bez szaleństw bo to XC60 to jest podstawowy diesel, jest więc wolniejsze od np. mojej Nubiry 2,0, poza tym automat nie daje takiej kontroli nad pojazdem jak manual (bałem się wjechać na ruchliwe rondo, bo jest minimalne opóźnienie od naciśnięcia gazu do załączenia biegu). Bagażnik - w Tourze większy. No i cena - 45,000 kontra prawie 200,000. Gdybym nie wiedział ile to kosztuje i dano by mi te dwa samochody do jazdy to bym powiedział, że Tour powinien kosztować ok. 60 tysięcy, a to Volvo jakieś 80 - tyle tak naprawdę to jest warte (głównie wykończenie wnętrza) - reszta to marka i marketing. Nie znam wielu luksusowych aut (luksusowe to dla mnie 200,000 i więcej), ale jeśli różnica między autem budżetowym a luksusowym jest taka jak między tym Tourem a właśnie np. Volvo XC60, to ja wybieram Toura, a resztę kasy mogę dużo przyjemniej wydać.
A wiecie dlaczego na demo NIGDZIE nie ma 1,4? Bo gdyby ludzie zobaczyli jaki to fajny silnik, to by Skoda nie sprzedawała po 5,000 drożej GORSZEGO silnika . Uważam, że obecnie na rynku O2T z 1,4 i Optimum to najlepsza oferta kompaktu - świetne auto za śmieszne pieniędze. Ja nawet nie dopłacam za lakier metalik - granatowy prezentuje się bardzo elegancko. Jedyne, czego żałuję w mojej wersji (nie mam wyboru, bo kupuję „gotowca”), to brak regulacji lędźwiowej i wycieraczki tylnej szyby. Reszta jest idealna. Nawet podłokietnika nie trzeba, chociaż planowałem zamówić, ale w ogóle jego brak nie przeszkadza.
Podsumowując - uważam, że wiele osób zrobiło\zrobi sobie krzywdę kupując 1,6, bo 1,4 za słabe. Jeśli nie chcesz szaleć, chcesz jeździć ekonomicznie i nie mieć problemów - wybieraj 1,4. Jak będziesz niezadowolony, znajdziesz szybko nabywcę na duże, wygodne, bezpieczne i niezawodne auto z klimą i elektryką za 40-parę tysięcy. Sorry, ale kilka tysięcy mniej kosztuje Dacia, a nie da się tych samochodów porównać. Natomiast jeśli ktoś kupuje wypasionego Toura 1,6 z LPG za prawie 60 tysięcy, to jest to błąd moim zdaniem. Podobnie jak wersje O2 FL za 70-80 tysięcy. To ciągle to samo auto, naprawdę, kilka drobiazgów i nieco mocniejszy silnik nie jest warte dziesiątek tysięcy złotych! To polityka producentów - wciskanie masy opcji i robienie z atrakcyjnego auta za 45,000 (podstawa+optimum) „wypasionej okazji” za 75,000 (O2 z dodatkami). Chociaż przyznam, gdybym w ogóle nie liczył się z kasą, wybrałbym silnik TSI, bo jest cichszy i lepiej jeździ - różnica jest naprawdę znaczna. A w zasadzie nie wybrałbym wtedy O2 1,4 TSI za ok. 65,000-70,000 tylko Superba za 80,000 z 1,4 TSI i z podobnym poziomem wyposażenia. I tak zrobię pewnie za dwa lata, ale teraz wolę wydać 45 tysięcy niż 80, tym bardziej, że kupuję za gotówkę. A za dwa lata O2 Tour 1,4 w idealnym stanie z przebiegiem 50,000 sprzedam za ok. 35,000, co po odliczeniu PIT i VAT da mi jakieś 7,000 utraty wartości - naprawdę ekonomiczne auto. Uprzedzając dyskusję - za dwa lata może być już ciężko kupić nową wersję za 45,000 - pewnie wprowadzą OIII i nagle się wszystko zrobi co najmniej 5,000 droższe (zauważcie, że od grudnia do teraz O2 Tour podrożał 3,000 PLN - uważni wiedzą o czym mówię).
I na koniec humoreska. Wiecie czym różni się O2 Tour rok modelowy 2012 od 2011? W modelu 2012 (taki już tylko można zamawiać) nie ma możliwości zamówienia czujników cofania. Serio, to jedyna różnica. Tak więc będziemy umierać ze śmiechu widząc ogłoszenia „Sprzedam Toura 2011 rok modelowy 2012” .
ja nigdy na stronie skody nie widzialem do toura czujnikow cofania. Swoja droga zeby je miec trzeba miec tez swinga chyba? Wlasnie myslalem o lepszej wersji 1.4 w lpg zamiast uzywce 1.9 tdi z prawie 90k, czekam tylko na cene tego 2. Szwagier kupil pare lat temu opla astre classic na lancuchu wlasnie w 1.4 i powiem szxzerze, ze w 4 dupy, a moja najciezsza, dalo sie dojechac do celu ale pod lekka gorke ciezko szedl przy wyprzedzaniu autobusu. Fakt ze bylem wtedy swiezym kierowca. Potem jezdzilem roznymi autami i w partnerze 1.9 nie czulem jakiejs wielkiej mocy. Pytanie czy ta 1.6 byla nowa? Jak obie beda jechac w 4 dorosle osoby i czy roznica 2l gazu jest warta tej mocy ktora w teorii powinien miec silnik 1.6 nawet w gazie. Cena oczywiscie jest nie do zbicia.
Jeszcze jedna sprawa, jak w zime ten gaz dziala? Jak szybko zaczyna samochod jechac na gazie? Kolega mial w starym civivu tak, ze zaraz po odpaleniu lecial na gazie. Jak jest w tourach?
kolego nie chcę abyś mnie źle zrozumiał ale wróć do teego wątku jak przejedziesz tym autem 100 tys. Km.. A potem tyle samo z silnikiem 1.6. Wtedy mozemy porozmawiać o faktach.
Przyjemnosci z jazdy.
[ Dodano: Sob 11 Cze, 11 23:18 ] ale_jak_to, koszt 100 km samochodem z LPG to okolo 27 - 30 zlotych, a na samej benzynie 35 złotych. W zimie nie ma problemów.
Diagnostyka komputerowa samochodów - Poznań i okolice
Re: O2 Tour 1,4 MPI - długa recencja, porównanie z 1,6 MPI
Przeczytalem to i wziałęm głeboki oddech tylko.
Z szacunku i z faktu, ze nie jezdzilem- nie smieje sie, ale dosc trudno polemizować nad tymi argumentami. Argumenty finansowe i układ cenowy w rodzinie Vw zgoda, dziwna polityka. Ale juz jesli idzie o silnik i zachwyt nad nim... liczby nie klamią. Chcialbym zapytać o ten churra optymizm, np. dot. żywotnosci silnika, jego pochodzenia i jak bedzie spisywał sie za 150-200tkm??? JEdnostka BFQ i jej rozwiniecia smiem twierdzić bardziej ugruntowane są, jesli chodzi o chałas, moge sie zgodzić, w 1.6 przy dynamicznej jezdzie wystepuje mało komfortowy dzwięk. Ale jesli konkrety, to przełożenia skrzyni i moment obrotowy, to sa argumenty.Jesli idzie o spalanie, tu takze temat otwarty, rzeka. w zalezności od nastroju, dnia, czy humoru jesli w trasie sie jest, przy dobrych swiatłach, ze przez wiekszość sie jedzie... zrobilem na 39L 530km w tym ok.60km autostradą z V 150-180km/h, pozostałe litrazowanie jakie robie to ok 470-490km na 39L(mieszane cykle ok 60% jazda z V 80-100km/h pozostałe miasto). Podany wynik spalania, budzi RESPECT, ale czy mozna utrzymac go w codziennej jezdzie, korki, miasto???Co by nie mówić uwazam 1,6LPG za bardzzo dobre relacje cena/wydatki na eksploatację. A serwis czy tez przeglad tech- kilka zbiorników do pełna gazu i ..i ta różnica i juz koszt przeglądu sie zwraca. Jak przyjdzie w Europe pojechać, to pod dstrybutorem poczujesz, zaledwie 30EUR do pełna a z przeciwka za do pełna ok 60Eur.Kazdy ma prawo do oceny, do wyboru, do dysponowania swym groszem, niemniej ja smiem uwazać ze jednosstka 1,4 moze i jezdzi, ale.. ale jak bedzie jezdzić, jak auto bedzie szło podczas wyprzedzania TIRa lub jak poradzi sobie z zakopianką w 4 osoby na pokładzie przy włączonej klimie to juz inna bajka.Nieraz wlasnie te 2-3 sekundy są potrzebne.
PS. a jakie auto było przed Octavią?? Moze tu jest odpowiedz skad ten optymizm
Przeczytałem, fajna recka . Co prawda każdy ma swoje zdanie i szanuję wybór silnika 1.4 jako antidotym na wszystko i najlepszego do pojazdu Octavia, ale chyba nie znajdziesz tu zbyt wielu, którzy podzielą Twój opytmizm. 1.4 jest fajny, ale dlatego że jedzie, ale pisać, że silnik o ponad 25% mocniejszego jest gorszy? Coż Jak pisali koledzy wyżej, pojeździć obydwoma samochodmi - nie przejechać się, a pojeździć - niby mała różnica, a jak znaczna. Podejrzewam, że przy wyprzedzaniu wcześniej czy później odczujesz "potęgę mocy" tych 80 qni z 1.4. A wyprzedzanie w naszym kraju to każdy wie, że już prawie dyscyplina sportowa: cieżarówki, drogi takie jakie są i wiele innych czynników, przy których każda sekunda krócej spędzona na przeciwnym pasie jest bardzo istotna. Octavia swoją wagę ma i tutaj najsłabszy silnik ma być aż tak lepszy? Sorki, ale jak to mówia: "z gó..a piany nie utrzepiesz" . Powiedzmy sobie szczerze: Octavie 1.4 to nie jest nawet minimum do Octavii biorąc pod uwagę jej masę, to jest dobre, ale do Fabii. Octavia 1.4 zapakowana na wakacje z kilkoma osobami na pokładzie, włączona klima i jazda w górach - nie ma, że boli, to musi boleć niestety. Wolałbym jednak ten gorszy jak napisałeś silnik 1.6 niż ten o wiele lepszy 1.4. Jednak to Ty płacisz, Ty wybierasz i Ty masz być z zakupu zadowolony. Życzę Ci, żeby nowy samochód spełnił Twoje oczekiwania w całości. Szerokości .
Re: O2 Tour 1,4 MPI - długa recencja, porównanie z 1,6 MPI
Zamieszczone przez Maciek81
- spalanie; w trasie 5,5 litra
Takie spalanie w silniku benzynowym to bardziej zasluga kierowcy niz silnika, chociaz jest prawda, ze 1.4 pali mniej od 1.6
Zamieszczone przez Maciek81
tak, do 1,6 dają gaz, ale przy podobnej jeździe spali toto 8 litrów; jeśli policzę wszytkie koszty, to mając 1,6 z LPG oszczędziłbym jakieś 100 złotych miesięcznie (jeżdżę jakieś 2 tysiące miesięcznie); za to miałbym serwisy kilka razy w roku, regulacje, gaśnięcie i inne problemy wcześniej czy później;
Nie wiem o co Ci chodzi z tymi serwisami, ale grunt ze jestes zadowolony z wyboru
Tak jak kolega Efendi napisał - Zakopianka czy inna górzysta droga nauczyła by Cie pokory. To auto ma atrakcyjną cenę po to by przyciągać klientów chcących mieć na parkingu przed domem duże , lśniące nowością , atrakcyjne auto. A politykę Skody, która zdziera pieniądze za dawno zamortyzowaną technologie,dopłaty za każdą pierdołę, za zwyczajnie niemoralną. W końcu to nie jest upadająca firma, która liczy każdy grosz. Ale taka teraz jest ogólna tendencja.Niestety.
Ja to widzę tak, w 1.6 mam gratis LPG. Cena instalacji 4 200zł, dopłacam 5000 do większego silnika. Czyli dodatkowe 22 KM (między 1.4 a 1.6) dostaję za 800 złotych. Dla mnie rewelacyjna cena
Dzięki wszystkim za odpowiedzi, odniosę się do Waszych uwag.
1) Przede wszystkim nie mówię, że 1,6+LPG jest złe i że 1,4 będzie bardziej wytrzymały niż 1,6 - specjaliści mówią raczej na odwrót. Ale też specjaliści mówią, że z gazem bywają problemy wcześniej czy później. Ja mam najbliższy serwis Skody, który obsługuje gaz, 100 km od miejsca zamieszkania. W praktyce żeby pojechać na regulację musiałbym poświęcić dzień! Mimo to rozważałem gaz (no bo 1,6 bez gazu to się już w ogóle nie opłaca), ale po tym teście jestem pewien, że wolę 1,4.
2) Oczywiście po 100,000 km jednym i drugim będę mógł więcej powiedzieć. Tyle, że najpierw muszę zdecydować jakim autem zrobię to 100,000 km . Podobnie każdy inny, kto podejmuje decyzję - myślę, że 3 dni jazdy i 500 km to jak na jazdę testową bardzo dużo - zwykle w salonie robimy 10-50 km i nie możemy normalnie sprawdzić auta. Ja robię bardzo podobne trasy jak właśnie ta, więc skoro spędziłem prawie cały dzień w aucie i jestem zadowolony, nie mam powodu przypuszczać, żeby kolejny dzień był zasadniczo gorszy i żebym odkrył coś strasznego.
3) Z czego się przesiadłem.
Własnymi jeździłem:
a) Nissan Primera 1,6, coś koło 100 KM - ok. 100,000 km
b) Matiz 0,8, 18 sekund do setki - ok. 60,000 km
c) Nubira 1,6, 105 KM, 150,000 km, 11 sekund do setki
d) Nubira 2,0, 133 KM, 15,000 km (po tym dystansie mi się rozleciał silnik); to coś ma 9 sekund do setki, bardzo dynamiczne jak na tanie auto
e) Dacia Logan 1,6, koło 100 KM, kultura i osiągi podobne jak O2 1,6
Auta służbowe:
e) nowe Volvo XC60, coś 9 sekund do setki
f) nowe BMW 325i, coś 7 sekund do setki, ponad 200 KM (nie katowałem tego auta, ale nie odczułem wielkiej różnicy między nubirą 2,0 jeśli chodzi o osiągi - to przyspiesza i to przyspiesza, a automat w tym BMW chodził ospale i żeby naprawdę szybciej pojechać trzeba było przełączyć na tryb sport, bo przy normalnym miało osiągi chyba właśnie jak moja nubirka za 50 razy mniej kasy; a w trybie sportowym było słychać wycie silnika, bo trzymało na 4,000 obrotów, więc to mi się nie podobało
Wiem, że nie mam wielkiego doświadczenia, ale jakieś mam. I mocy mi brakowało tylko w Matizie i tylko przy prędkościach powyżej 80-90 km/h, ale i tak było OK. Matiz ma coś 18-19 do setki.
4) Co do mocy i osiągów 1,4 i 1,6. Katalogowo i chyba faktycznie różnica do setki to 2 sekundy. Ale zauważmy, że to nie ma znaczenia - przy wyprzedzaniu zwykle rozpędzamy się od 80 do 120 - tutaj różnica to może być np. sekunda - tyle więcej potrzebujemy na manewr wyprzedzania (jeśli ktoś umie, to może to policzyć, ja zgaduję). I nie ma co dyskutować - jeśli dla kogoś to duża różnica, to tak jest. Dla mnie praktycznie niezauważalna - wyprzedzam tak, żeby mieć kilkusekundowy margines bezpieczeństwa.
5) Nie jechałem tym autem z pełnym obciążeniem. Jak się przejadę, opowiem - wezmę 200 kg teściów . Opowiem też jak pojadę w góry - niestety będę musiał chyba wziąć 3 osoby na stopa, żeby sprawdzić jak zachowuje się pod ostrą górkę z klimą z 5 osobami . Ja jeżdżę zwykle tylko z żoną i bagażami i przy takim obciążeniu auto naprawdę zachowuje się OK, także pod górę (na Pomorzu mało jest gór, ale kilka podjazdów było i na 5 biegu musiałem wcisnąć mocniej gaz, żeby zachować tę samą prędkość; nawet nie musiałem redukować). Acha, z moich obserwacji klima ma wpływ tylko na spalanie, nie zauważyłem zmiany dynamiki, co nie znaczy, że jej nie ma - po prostu niezauważalna.
6) Przypominam o sprawach obiektywnych:
a) głośność (pytałem kiedyś na forum czy jest różnica, otrzymałem odpowiedzi nawet takie, że 1,4 jest głośniejszy; jest absolutnie odwrotnie, a jestem wrażliwy na hałas - 1,4 jest dużo cichszy, lepiej pracuje)
b) skrzynia biegów (lubię niskie obroty, w 1,6 powyżej setki to powyżej 3,000, nie da się z tym nic zrobić)
c) spalanie (przyznaję - te 5,5 to rekord, jechałem bardzo spokojnie; pewnie w tych samych warunkach 1,6 spaliłby 6, może 6,5)
Czy to jest ważne - każdy musi ocenić sam.
7) I ostatnie - czy ktoś FAKTYCZNIE jechał 1,4 i 1,6 i może porównać te dwa silniki?
I wszystkim, tym z 1,6 i tym z 1,4 życzę zadowolenia z auta i szerokości, a ja za chwilę z przyjemnością ruszam zrobić kolejne kilkaset kilometrów moją 1,4 .
Najważniejsze, że jesteś zadowolony z 1,4, oby przez nastepne 500kkm też. 500 km, to też nie mało aby ocenic. Co do oceny mała moc=bezpieczenstwo, to nieco zmrużę lewe oko :wink:
zastanawiam się czy nie wymieniać oleju co 10,000 kilometrów lub częściej - podobno znacznie przedłuża żywotność silnika
W dzisiejszych silnikach wielu producentów przewiduje wymianę oleju co jakieś 30 - 40 000 km. Wybacz, ale moim zdaniem wymiana oleju w nowym silniczku pracującym na oleju syntetycznym mija się z celem. No, chyba że te 10 000km robisz w rok.
Generalnie patrzac na to co napisales to nie moge sie z Toba zgodzic, ze betka ktora przyspiesza w 7 sek. jedzie tak samo jak OIITour w 1.4 LPG - ni chooja
Ja ostatnio zrobilem z 1k km Kangurem 1.2 16v i szczerze powiem, ze zanim jak kogos spokojnie wyprzedzilem to nas (i tego tira co jechal przed nami) wyprzedzilo ze 2 kierowców jakis X5 czy kilkuletnich Audi A6 takze na trasie to tym samochodem moglem wyprzedzic dopiero wtedy, kiedy faktycznie nic nie jechalo z przeciwka a i tak trwalo to wieki przy predkosci 100km/h tira, ktory jechal przedemna. Czesto wolalem jechac za nim poprostu, pomijam juz fakt glosnosci w tym samochodzie przy predkosci powyzej 110km/h - moze tu masz jakies porownanie ale mam nadzieje ze OIIT jest ze 2x cichsza
Reasumujac, silnik 1.2 dla kangoo jest jak silnik 1.4 dla O2 - jakby mnie bylo stac albo zdecydowalbym sie na dlugi kredyt to bralbym RODZINNY NOWY SAMOCHOD NA LATA! bo na te min. 8 lat musialby starczyc przy dzisiejszej mojej sytuacji z silnikiem MINIMUM 1.8 z turbo albo ze 2.2 bez turbo ten bylby tez z pewnoscia lepiej wyciszony. Czyli patrzykbym na cos klasy Superba, Avensis, Accord, Kia Sportage lub wyzsza, mesiek moze jakis ale tu cena tez wyzsza. Ale ze mnie nie stac na zmiane lampki w takiej dajmy na to Insigni za kilka tysiecy zl to mam do wyboru - uzywke ok 100k O2FL albo nowke o2tour i ja nie jestem wybredny, bo zalezy mi na pakownosci czyli pewnie combi i klimie - reszty moze nie byc jakis bajerów bo na co mi one przy czym uzywke znacznie lepiej wyposazona masz za 30-35k a za nowke musisz jeszcze te 15k doplacic wiec wziac kredyt w moim przypadku.
I jesli takim autem mam robic wiele km przez 8-10 lat to chyba nie ma sensu isc w 1.4.
Tak czy siak jak pisalem jezdzilem 1.4 oplem i nei czulem sie zle w tym aucie, ale do Insigni w silniczku 2l nie ma najmniejszego porownania jesli chodzi o bezpieczenstwo wyprzedzania. Inna sprawa, ze jak sie nie ma czym poszalec to sie nie szaleje i moze to jest dobre
Czytalem tez Twoj temat - jak bede na jazdach testowych to chetnie sprawdze przedzial 3-4 krpm przy tej pewnie predkosci 100-110 km, ale pytanie jest takie - czy na pewno to jest dobry przedzial obrotów dla tej predkosci? Moim zdaniem powinno ich byc troche mniej a wtedy bedzie ciszej.
Jezdzil ktos w gazie O1Tour dluzej niz 5 lat? Byly jakies problemy?
Maciek81, porównywalne z Twoją O2T 1.4i parametry silnika miałem w Golfie mk2 i też uważałem, że to auto świetnie jeździ... Ale jak przesiadłem się do O1 1.6i 100KM (i przez ponad rok jeździłem nimi naprzemian) to mogłem śmiało powiedzieć, że jazda Golfem w trasie jest (była) dużo bardziej niebezpieczna (z uwagi na niedostatek mocy podczas wyprzedzania) niż (nieco tylko) mocniejszą i szybszą Octavią... Ja zupełnie nie rozumiem Twojej oceny bezpieczeństwa czynnego w aucie, które bezpiecznie może wyprzedzać jedynie na plaskich dwupasmówkach...
Temat ciekawy, ale niektórzy uparci (tak jak ja) i tak pozostaną przy swoim.
Mam Toura 1,6 bez gazu (co z tego, że był darmowy), dobrze że wziąłem mocniejszy silnik (już podczas pierwszych jazd okazało się, że trochę więcej mocy to dobra rzecz). Pierwszy olej w nim wymienię po około 2500 km (planuję jeździć tym samochodem conajmniej kilkanaście lat i nowy olej tylko wyjdzie silnikowi na zdrowie). Wszystko w moim przypadku zależało od kasy na zakup. Gdybym miał więcej wziąłbym Yeti lub Superba. Gdybym miał mniej - wziąłbym 1,4.
Dobrze, że Żona przekonała mnie na 1,6. Trochę szkoda mi było 5 000 zł. ale taraz widzę, że było warto. :szeroki_usmiech
Uważam podobnie jak borsuk2. Dla Octavii 100KM to minimum i ja osobiście uważam, że 1.6 wcale nie jest głośniejszy niż 1.4 szczególnie przy jeździe miejskiej. Poza tym 8-zaworowa konstrukcja zawsze będzie elastyczniejsza w dole niż 16v...
Kolego sorry, ale do takich wnisków nie doszliby nawet marketingowcy ze Skody.
Ja mam Fabie z tym silnikiem i serio to jestem zadowolony (warunkowo), bo ciut słabszy silnik to już załamka. Dopóki jadę sam, nie mam klimy włączonej to nawet idzie. Dokładnie, może ciut lepiej od Octavii 1.6, prawie nie odczuwalne, ale jak zaczynają się górki, albo klima, albo 3 dorosłe osoby i więcej to już masakra. Jedzie bo jedzie, ale szlag człowieka trafia, bo ciśniesz do spodu, a tu tylko hałas i marne przyśpieszenia.
Do posiadaczy 1.6 benz. Weżcie zróbcie porównanie na spocie, niech ścignie się taka 1,6 z 1,4 i skończmy z bajkami z 1000 i jednej niemocy. Ale nie na pusto, tylko 3 osoby + klima (czyli małżeństwo z 2 dzieci jadące na wakacje, albo do cioci na imieniny). Zmierzcie czasy 60-100 i 80-120.
Dzięki wszystkim za odpowiedzi, odniosę się do Waszych uwag.
Auta służbowe:
e) nowe Volvo XC60, coś 9 sekund do setki
f) nowe BMW 325i, coś 7 sekund do setki, ponad 200 KM (nie katowałem tego auta, ale nie odczułem wielkiej różnicy między nubirą 2,0 jeśli chodzi o osiągi - to przyspiesza i to przyspiesza, a automat w tym BMW chodził ospale i żeby naprawdę szybciej pojechać trzeba było przełączyć na tryb sport, bo przy normalnym miało osiągi chyba właśnie jak moja nubirka za 50 razy mniej kasy; a w trybie sportowym było słychać wycie silnika, bo trzymało na 4,000 obrotów, więc to mi się nie podobało
Po tym poście ciężko traktować Cię poważnie... ponad 200 konne bmw porównujesz a nawet stawiasz na równi z nubirą 2.0 (jeśli chodzi o osiągi), jeden z lepszych automatów na rynku jest ospały...
A co do silnika 1.4 - nie jechałem, ale uważam, że na pewno nadaje się świetnie do miasta, w ogóle cały samochód - tani, duży, ładny - jak znalazł, ale na trasę nikt mi nie wmówi, że się przyjemnie wyprzedza, że nie ma kłopotów. Ja astrą f, 1.6 100hp, jakoś 11-11,5s do 100 nieraz miałem duże problemy bo niestety jazda po polskich trasach nie należy do najprzyjemniejszych i najłatwiejszych, tak po tych doświadczeniach bardzo bym się wzbraniał wyruszać zapakowaną octavką 1.4 - silnik można chwalić, za wszystko, ale chyba oficjalnie można stwierdzić, że na trasy to się nadaje tylko dlatego że potrafi się przemieszczać a reszta to mus.
Moi drodzy, wreszcie udało mi się zdobyć O2 Tour z silnikiem 1,4 MPI 16v 80 KM.
Super, wreszcie Ci się udało. Jak Ci pasuje to najważniejsze i tego się trzymaj.
Sąsiad co ma O2FL 1.6 jak się pierwszy raz przejechał moją padliną to pierwsze co powiedział, że jest ciszej niż u niego.
Ja mam średnie spalanie koło 7,5l/100km - liczone z przebiegu 3000km (80% miasto i klimy nie żałuję) - przy emeryckim sposobie jazdy można uzyskać w trasie 5,2l/100km w obstawie 2+1.
Pisałem gdzieś wcześniej, że jeździliśmy w 5 chłopa na szkolenie w tym tygodniu - fakt trzeba było ostro kręcić silnik, żeby auto szło bo mocy faktycznie za mało, ale i tak przy klimie non stop spalanie wyszło 6.9l/100km - więc przy takim obciążeniu i wciskaniu gazu non stop do oporu wyszło i tak dobrze
to ja sie jeszcze podlacze pod temat zeby nie zakladac nowego podobnego do innych.
Tour ma zejsc z rynku w 2012.
1. Wiadomo do kiedy mozna bedzie te samochody zamowic z instalacja LPG w 1.6 MPI?
2. Czy jest szansa dostac taki model z koncowki roku, skoro tylu ludzi czeka w kolejce na swoje, jeszcze nie wyprodukowane auta.
3. Czy w koncu jest jakas szansa, ze czujniki parkowania na tyl beda dzialac w tym Tourze, ewentualnie czy da sie to jakos przerobic samemu lub w warsztacie u mietka? Z tego co wiem nie dzialaja.
4. Czy wersja Tour ma tak jak MINT klime i schowek ktory utrzymuje temperature po dokupieniu wariantu OPTIMUM?
5. Czy sa jakies roznice inne miedzy Tourem Nowym a o2 przed FL, jakies istotne rowniez dotyczace wnetrza, pakownosci itp?
6. Czy bialy lakier niemetal ma szanse wytrzymac dluzej niz 5 lat? Czy lepiej doplacic do metalica i wziac piekna czarna octe?
Jedynym miarodajnym wskaźnikiem bedzie czas w jakim "komisyjnie" rozpędzi sie do 60 i moze do 100km/h.Zmierzyć hałasy, trzeba by mięć sprzęt.
A co do wyższości, czy 1.4 to wiecej niz 1.6 czy mniej znaczy wiecej to najlepiej pokazuje wskaźnik zainteresowania tym pojazdem przez taksówkarzy, ci chyba najlepiej inwestują. Z tego co pamietam, był wysyp na zółte OI LPG swego czasu i 1.9TDi.
A co do ceny zakupu i ceny odsprzedaży, to oby nie było tak jak z kolorami, ze bedzie stał srebrny metallic i obok kość słoniowa/ kremowy, wielu jak zobaczy srebnego, neutralny kolor wybierze go zamiast podejrzenia o niemiecka taksówkę.
Kazdy chwali to co ma, ja takze ale w konfrontacji z 1.9TDi głowe chyle i niepodejmuje walki.
Idą zmiany... Kiedyś były kłótnie TDI vs. LPG, a teraz się rozwijamy i mamy 1.4i vs. 1.6i...
Masz rację z jednej strony Agamek12, ale z drugiej strony co to za zmiana ? Ten temat (1.4 vs 1.6) był dobry, ale w latach powiedzmy 1999-2002, ale nie w 2011 roku. Obydwa silniki w ofercie pewnie się skończą lada dzień i prawdziwą zmianę to by tutaj zwiastowało rozważanie 1.4 TSI vs 1.8TSI sięgając nawet do 2.0 TSI. Zachwyt nad silnikiem, który (podobny) ledwo rozpedzał kiedyś Opla Astrę jest hmmm, nieco fajny . I jest to opnia, w kontekście której padają ponad 200 konne samochody jako słabe . Chociaż Skoda być może nie wycofa jeszcze silnika 1.6, ponieważ jest on jej potrzebny pod LPG, a czynnik ekonomiczny jest coraz częściej rozważany przez nabywców. Chyba, że już tak dopracowali 1.4TSI+LPG, że 1.6 odstawią do muzeum w Mlada Boleslav
Northeusz, ale TSI nigdy nie będzie na LPG dawało takich oszczędności jak 1.6i... Jak skończą się w Skodzie "zwykłe" silniki, to znikną też raczej instalacje LPG - w TSI gaz nie będzie się opłacał.
Komentarz