NIE KUPI SIE ZA 23 tysiace BEZWYPADKOWEJ ZADBANEJ O2...
za 23 tysiace to mozna miec tylko zlom... co predzej czy pozniej sie okaze niestety dla kupujacego.
cudow nie ma.
ten co chce kupic najtaniej, z reguly kupuje najgorzej niestety.
Podpisuje się pod tym obiema rękami ...
Tak naprawdę to okazją jest kupić autko zadbane za rozsądną cenę rynkową [mediana]
Jak by mi żona kupiła autko za połowę ceny - to bym się martwił jak cholera.
Pytanie konkretnie brzmi: czy za 24, 25 tyś da się kupic zadbana Octavke?
Konkreta odpowiedz brzmi - NIE.
[ Dodano: Pon 01 Sie, 11 07:10 ]
Zamieszczone przez Adrenalina
bo w Rzeszy i Belgii można ją kupic za ok 23 000 zł.
Chyba nie "W" ale "Z" No chyba że mówisz o O II stojących w rzeszy lub Belgii na tzw. Szrotach lub parkingach ubezpieczycieli - czyli autach rozbitych/zdekompletowanych/zniszczonych
To ja sie tez podłączę do tematu
mozna kupić w rozsądnych pieniądzach zadbany samochód
ja jestem właśnie na etapie sprzedaży swojej-co prawda wiekowej bo z 2004r OII,zadbanej, używanej przezemnie
wiele osób z tego forum ją zna
jak wystawiłem cene to niektórzy pukali sie w głowe
a jednak zaczyna się ruch w interesie,jest coraz wiecej telefonów i oglądających bo sa jeszcze ludzie którzy wola drozszy ale pewny samochód
więc da się jeszcze kupić stary ale zadbany samochód
i cena pojazdu naprawdę nie swiadczy zawsze o jego przeszłości lub stanie
NajtFukinPatrol North-West
UNIDEN 510 XL + ML145
BYŁ ASZ
PÓŹNIEJ BYŁ BKD
BYŁA TEŻ CEGA
A TERAZ JEST SUPERB CBBB
MAMY NOWEGO KANDYTATA DO OCP,MA JUż JEDENAŚCIE LAT !!!!!!!!!!
Panowie, sytuacja wygląda tak, że coś co jest dobre niestety ale porządnie kosztuje i nie ma bata !! tak, jest było i będzie !!!
Okazje ? Owszem zdażaja się, bo są różne systuacje zyciowe i czasem ktos kto szybko potrzebuje pieniedzy na np. zakup mieszkania, sprzeda troche taniej swoje wypielęgnowane auto, ale to jest wyjątek a nie reguła !!! i takie auto sprzedaje sie raczej w kregu rodziny lub znajomych Spokojnie można przyjąc, że taka okazja to 1 na 1000 przypadków. Pozstałe 999 to złom na kółkach przywleczony z zagranicy przez handlarzy. Ogólnie rzecz biorąc auta przywiezione z zachodu a dostepne za psie pi9niedze to na 100% miny !! Na zachodzie porządne auto, zadbane i z małym przebiegiem kosztuje wiećej niz jego odpowiednik w Polsce (tam jednak cały czas ceny są troche wyższe niż u nas !!!).
A co do kupowania auta troche taniej. Owszem, można tylko spojrzcie i uczciwie sie przyznajcie że to nie są auta bez wad Ja też w 2003 r. kupiłem Lagunę z 2000 r. za 30 tys zł a nie za 32 jak wtedy kosztowały, ale moja laga po 3,5 roku eksploatacji miała 140 tys km przebiegu i sprzęgło do wymiany (wiedziałem o tym gdy ja kupowałem) aczkowielk była w super stanie, z pełną historia serwisową i zadbana, ale ponadnormatywny przebieg spowodował obniżenie ceny.
tak samo jest z O II - może i mozna kupic w miarę ładną O II z 2004 r. za 25 tys zł tylko to auto bedzie miało ok. 300 tys km przebiegu. Tego prawdziwego przebieg, a nie tego wyświetlanego
Ludzie no nie ma cudów !!! Nikt nie odda bezwypadkowego, zadbanego, z pełna histroria i małym przebiegiem auta za 1/2 jego ceny !!! A jeśli takowy Sw. Mikołaj sie znajdzie to sam od niego chętnie kupię takie auto, choćby po to żeby za parę dni sprzedać je o parę tys zł drożej :twisted:
[ Dodano: Pon 01 Sie, 11 14:02 ]
Zamieszczone przez WIELKIBONGO
i cena pojazdu naprawdę nie swiadczy zawsze o jego przeszłości lub stanie
Moze inaczej. Cena na pewno nie przesądza że pojazd jest dobry lub zły, ale daje pewne wskazówki do tego że cos może z nim być nie tak.
Napewno podejrzanie niska cena powinna wzbudzić podejrzenia co do jakości oferowanego towaru. Nikt z własnej woli nie sprzeda czegoś co jest warte 100 za 60
ps. wystarczy sobie wlaczyc slynne mobile.de i zobaczyc ile kosztuje dany model O2 z pozadanym wyposazeniem w Niemcowni od 1 wlasciciela a nie Turka/Polaka/Serba (itp.)... tak, tak - drozej niz u nas.... to jakim cudem ma po sprowadzeniu, zarejestrowaniu nagle kosztowac taniej w Polsce???? Niestety im dluzej zyje, tym wieksze mam przekonanie ze ludzi glupich jest wiecej niz madrych i dlatego handlarze zlomem tak sie u nas rozpanoszyli.... lud ciemny - kazdy chce byc cwany i znalezc OKAZJE.... a potem sie okazuje, ze ta OKAZJA to trumna na kolkach... ale jak to mowia - dopoki sie nie przewrocisz, to sie nie nauczysz, wiec zycze powodzenia w zakupach "igielek" O2 za 23 tysiace zlotych...
Z całym szacunkiem, ale po samochody w Niemczech byłem co najmniej 10 razy, w tym przytargałem dla siebie prywatnie 3 i nigdy poważnej wtopy nie zaliczyłem - a dodam, że raczej właśnie kupowaliśmy te tańsze 3-10 letnie igiełki od Turka, ale z głową i komputerem na kolanach.
Druga sprawa, że zawsze przyprowadzałem benzyny, bo diesle zawsze były podejrzanie tańsze :diabelski_usmiech
Faktem jest, że większość ludzi na samochodach się nie zna i zazwyczaj każdy chciałby kupić jak największą i wypasioną furę za jak najmniej - tak się nie da a wiele osób jest zwyczajnie zbyt ufna.
oolsztyniak, gratuluję Ci szczęścia, naprawdę. Gdyby nam w trakcie szukania S-maxa trafiła się taka okazja kupilibyśmy O2 nawet z takiego względu, żeby przejeździć nią pół roku i sprzedać z zyskiem... W tamtym roku szukałem wraz z ojcem S-maxa, wiem inne auto, ale początkowo mój szanowny tatko miał pogląd jak spora część ludzi chcących kupić używane auto. Myślał, że Niemcy to głupki, którzy 3-4 letnie auta oddają za 50% ich wartości, a diesel w takim aucie będzie miał przelot ~100-120 kkm. Kiedy dwa razy pojechaliśmy obejrzeć takową okazję, momentalnie stwierdził, że miałem rację i jeśli kupić auto z Niemiec to pojechać po nie osobiście, poszukać i kupić bez pośredników. No bo ludzie, naprawdę przepraszam. Nie rozumiem tego dlaczego większość myśli, że Niemcy i handlarze to instytucje charytatywne. Handlarz też człowiek i musi mieć co włożyć do gara. Nie ma bata, więc odliczając 2-3 tys od ceny auta, mamy cenę, którą zapłacił za nią handlarz. W takim momencie ludziom, którym pomagam szukać aut i łudzą się, że są tymi jednymi na milion polecam zamienić kwotę na euro, a na mobile.de albo autoscout24.de i zaznaczyć wyposażenie, wpisać przebieg i warunki podane w ogłoszeniu przez sprzedającego. I co w 99,9% wychodzi? Pusto! Wychodzi na moje.
Jeśli ktoś chce władować się na minę niech szuka O2 za 25 tys pln, ale musi liczyć się z tym, że wehikuł, którym będzie się poruszał na bank ma 4x większy przelot niż magiczne 160-180 tys km, a bezwypadkowy to był po wyjeździe z salonu. Jeśli za O1 AGR kombi z 2002 r. w tamtym roku wzięliśmy 19,5 tys co uważam za i tak małą kwotę jak za samochód z udokumentowaną historią serwisową, wszystkimi naprawami blacharskimi na zdjęciach to nie ma co się łudzić, że ludzie oddadzą O2, która jest naprawdę porządnym autem za podobną kwotę. Po prostu...
To ja sie tez podłączę do tematu
mozna kupić w rozsądnych pieniądzach zadbany samochód
ja jestem właśnie na etapie sprzedaży swojej-co prawda wiekowej bo z 2004r OII,zadbanej, używanej przezemnie
wiele osób z tego forum ją zna
jak wystawiłem cene to niektórzy pukali sie w głowe
a jednak zaczyna się ruch w interesie,jest coraz wiecej telefonów i oglądających bo sa jeszcze ludzie którzy wola drozszy ale pewny samochód
więc da się jeszcze kupić stary ale zadbany samochód
i cena pojazdu naprawdę nie swiadczy zawsze o jego przeszłości lub stanie
masz auto z małym przebiegiem od forumowicza :diabelski_usmiech
no ale to auto z ogloszenia ma cene 33.000 zl jakbys nie zauwazyl... i na dodatek to 2 wlasciciel... i moc silnika slynnego 2.0 TDI nieco duza, co? ....
NIE MA DOBREGO O2 za 25 tysiecy zlotych! Pobudka :-)
no ale to auto z ogloszenia ma cene 33.000 zl jakbys nie zauwazyl... i na dodatek to 2 wlasciciel... i moc silnika slynnego 2.0 TDI nieco duza, co? ....
NIE MA DOBREGO O2 za 25 tysiecy zlotych! Pobudka :-)
Ja tam gdzieś słyszałem, że 2.0 TDI to trochę nieudany następca 1.9 TDI. Dobrze słyszałem? ;>
Dobrze słyszałeś
po 2007 poprawili już 2.0 tdi
Dużo zależy w jakim stanie kupisz samochód, jak był eksploatowany, czy na czas wszystko było wymieniane, jaki był styl jazdy kierowcy itp.
Nastepcą 1.9 TDi jest silnik 1.6 TDI a nie 2.0 ale ogólnie z 2.0 TDI były na pocz. problemy (słynne pękajace głowice).
Jadnakże kupując samochód używany duzo zależy od tego jak był on eskploatowany przez poprzednich włascicieli. Natomiast porządna i poprawna eksploatacja wiąże się z poniesieniem pewnych kosztów. Dlatego właśnie niemożliwym jest kupno auta taniego i dobrego. Ktoś kto dbał o samochód i go pielęgnował będzie teraz cenił go dużo więcej, niż ten kto olewał serwis i używał auta tylko jako woła roboczego.
Śmieszą mnie niektóre wpisy. zez tani, drogi, zły lub rozbity.
Każdy 14 lat skończył i wie co kupuje licząc się z niespodziankami lub dodatkowymi kosztami w tanim egzemplarzu lub płacąc więcej i też nie mając pewności.
na swoim przykładzie kupiłem w 04.2010 O2 z przebiegiem 200kkm za 20000 pln (DWADZIEŚCIA)
do malowania jeden element(błotnik), do wymiany szyba przednia ale auto w sumie nie bite. właściciel 3 ale ciągle użytkował ten sam człowiek (lising, firma i on). w miedzy czasie kilka droższych lub tańszych napraw (zawieszenie, turbo, dwumas) i w efekcie mam auto do jazdy. teraz sprzedaje ale to już inny temat
Wracając do zakupów tańszych: zdarzają się okazje ale ŻADKO, bywają oszuści - BARDZO CZĘSTO i nawet na nowych autach. proponuje prześwietlać, sprawdzać, konsultować i macać co się da zanim wydamy 23 czy 33 tysięcy.
Nabytek w 04.2010 r czyli 2,0 TDI.
Po drodze Verso 2,0 D4D, Auris 1,6 Velmatec
A teraz jest 1,4 TSI z 2012
BIG-nie za tyle-spuściłem 2 tysiące bo poszedł w znajome ręce
No i fajnie Dobry, samochód, dobre pieniądze i pewnie nowy włascicie też zadowolony Zamiast kupic "perełkę" "igiełkę" czy inne cudo po niemieckim dziadku za 25 tys zł kupił porządne auto choć, za trochę większe pieniądze.
Komentarz