kasal, weź pod uwagę to, że mająca 300.000km Octavia przywieziona z Niemiec ten przebieg (najprawdopodobniej) zrobiła po idealnie równych drogach, prawdopodobnie robiąc przebiegi autostradowe (czyli na jednym "odpaleniu" kilkaset kilometrów). Taki wóz będzie w zdecydowanie lepszej kondycji niż auto z przebiegiem 150.000km użytkowane na dziurawych polskich drogach, stojące w korkach i przejeżdzające jednocześnie najwyżej kilkanaście kilometrów.
Jeśli kupiłeś je "okazyjnie", czyli wyraźnie taniej niż przeciętnie takie auto kosztuje, to dołóż te pół różnicy w cenie na doprowadzenie auta do stanu o niebo lepszego i jeździj... A jak Ci się będzie psuła, to poprostu "puść" do ludzi za równie dobrą cenę i kup w przyszłości coś pewiejszego (może nie od "Niemca"). Samochód to tylko kilkaset kilogramów blachy służący do przemieszczania się - potraktój Skodę jak np. stary telewizor - jak będzie niedomagała, to ją zastąp lepszym modelem...
Jeśli kupiłeś je "okazyjnie", czyli wyraźnie taniej niż przeciętnie takie auto kosztuje, to dołóż te pół różnicy w cenie na doprowadzenie auta do stanu o niebo lepszego i jeździj... A jak Ci się będzie psuła, to poprostu "puść" do ludzi za równie dobrą cenę i kup w przyszłości coś pewiejszego (może nie od "Niemca"). Samochód to tylko kilkaset kilogramów blachy służący do przemieszczania się - potraktój Skodę jak np. stary telewizor - jak będzie niedomagała, to ją zastąp lepszym modelem...
CZESC .Pisze.bo czas na zmiane autka.Wybor padl na Octavke II kombi,wersja wyposazenia Elegance(w sumie chcialem ambiente,ale jak sobie dolozylem kilka rzeczy to bardziej oplaca sie wziasc od razu lepsza wersje).rozwazam dwa silniki,1.6 105 i 2.0 110.Oplaca sie doplacac 2tys do 2.0???Dzieki i pozdrawiam.
Komentarz