Skoda - WYPRZEDAZ rocznika 2011 - nowe cenniki :-)

[pandzik]

I40 fajne auto, ale z silnikiem 2.0 żeby mieć wyposażenie porównywalne z elegance (comfort albo lepiej comfort+), to byś musiał sporo dołożyć do ceny,...

Może dlatego, że to dwa różne segmenty...

[pgolik]

Może dlatego, że to dwa różne segmenty...

Ano różne, ale nie pierwszy raz w różnych wątkach (a tu kilka postów wyżej) ktoś je porównuje (najczęściej biorąc cenę wypasionej OII z konfiguratora i i40 w wersji podstawowej). Poza tym odpowiednik OII z tego segmentu, czyli i30 rzadko brany jest pod uwagę, bo jest (nawet w wersji kombi) praktycznie pozbawiony bagażnika ;-)

[Super_Be]

Ano różne, ale nie pierwszy raz w różnych wątkach (a tu kilka postów wyżej) ktoś je porównuje (najczęściej biorąc cenę wypasionej OII z konfiguratora i i40 w wersji podstawowej). Poza tym odpowiednik OII z tego segmentu, czyli i30 rzadko brany jest pod uwagę, bo jest (nawet w wersji kombi) praktycznie pozbawiony bagażnika ;-)

Z tymi segmentami i odpowiednikami, to akurat Skoda trochę zamieszała - kiedyś zresztą to samo dotyczyło np. Seata Toledo II. Octavia przez wielu jest uważana za zwykły kompakt, który przy pomocy dużego bagażnika udaje coś lepszego (klasyczne argumenty, to płyta podłogowa, zawieszenie i silniki Golfa). Ale na tej zasadzie, to i z Passata można by uznać za "niepełnowartościowego" jako samochód klasy średniej (te same argumenty, co najwyżej płyta lekko wydłużona, ale czy to już nagle różnicę jednej klasy czyni?). A Skoda jakoś tak sprytnie (z lepszym, czy gorszym skutkiem) celuje z modelami w sam raz pomiędzy te powszechnie pojmowane segmenty. Pamiętam podobną dyskusję na Forum Avensis, kiedy jedni porównywali cenowo Avensisa z Octavią, a drudzy spychali Octę do segmentu Aurisa. Tyle że wtedy wypowiedział się ktoś, kto jeździł i Aurisem i Octavią II, twierdząc że różnica jest jednak wyraźna i na korzyść Skody. Osobiście nie mam takiego porównania, ale kolejną sprawą jest jakiś subiektywnie pojęty prestiż. I tu Octavia choćby z racji swojej popularności i grupy docelowej (duże rodziny) nie do końca się w tę typową klasę średnią wpasowuje. Ale w ten sposób patrząc, to sama marka jest tu jakby z definicji zarezerwowana dla "pospólstwa". Żeby było jasne - chodzi mi o stereotypy, nie o moje odczucia, czy jakieś obiektywne fakty :-) .

Dlatego ja, wybierając samochód, kierowałem się własnymi odczuciami z jazdy i takimi czynnikami, jak właśnie stosunek ceny do wyposażenia. Ale ja miałem po prostu spore wymagania w tych właśnie względach, więc musiałem machnąć ręką na prestiż - tu konkurencją byłyby chyba tylko autka typu Audi, Mercedes itp. Tym niemniej z mojego punktu widzenia porównanie tychże z Superbem miało jak najbardziej sens - dla kogoś, kto tylko patrzy na te samochody z boku, myśląc o tym, jakie wrażenie który z nich wywiera, Skoda jest na przegranej pozycji.

Trochę mi to przypomina dyskusje nt.: lepszy diesel, czy benzyna. Kiedy dochodzi do porównania osiągów, niektórzy stwierdzają, że to "niesprawiedliwe" porównywać wolnossącą benzynę do turbodiesla - powinno się porównywać turbo z turbo, prawda? No i niby u nas, w przypadku TSI vs. TDI ten argument znika, ale na wspomnianym już Forum Avensis też się pojawiał. A tam sytuacja jest taka, że mamy do wyboru wolnossące benzyny i turbodiesle - nic więcej. Czy brak turbo w benzynie oznacza, że nie ma sensu porównywać tych silników? W końcu rzeczywistość jest prosta: możemy wydać tyle albo tyle kasy i mieć za to diesla lub benzynę, więc nie tylko można, ale nawet trzeba je porównać, kupując taki samochód. A niektórzy sprawę rozpatrują w ten sposób: benzyna jest lepsza, bo cichsza, bo mniej wrażliwa na jakość paliwa, a że trzeba ją trzymać na określonych obrotach, żeby mieć moc, to już "niesprawiedliwy" argument, bo gdyby w benzynie była turbina, to diesel nie miałby już tej przewagi. Gdyby. Ale turbiny nie ma, więc co tu tak naprawdę ma sens: porównanie istniejących opcji, czy teoretycznych możliwości?

Przepraszam za przydługą i może trochę odległą od tematu dygresję, ale chodziło mi o zilustrowanie pytania - czy ma sens porównywanie tego i tamtego, skoro to inny segment. Mnie się wydaje, że inaczej podchodzą do tego ci, którzy zastanawiają się nad zakupem (tzn. bardziej praktycznie), a inaczej tylko "zwolennicy", czy "przeciwnicy" danej marki - oni podchodzą do sprawy bardziej ambicjonalnie. Jedno i drugie jakiś tam sens ma, przynajmniej jeśli chodzi o moje zdanie.

[macieq112]

Dokladnie o to chodzi co napisales. Dyskusja czy to jest segment x/y/z jest dla mnie troche akademicka. Ja mam konkretna kwote do wydania i patrze co za to mozna kupic, co mnie przewiezie z pkt A do B. A czy to jest segment tankowce/samoloty pasazerskie/auta klasy sredniej wyzszej etc to juz za bardzo nie ma dla mnie znaczenia wspomnialem o I40, bo jest mozliwosc kupna demowki 2.0 177KM Comfort w cenie Elegance 1.8 TSI d Danielcia, a nie wd cennika na stronie skody. Oczywiscie teraz mozna zaczac kolejna dyskusje ze "ja to bym demo w zyciu nie kupil" i tak dalej. I40 jest duzo bardziej komfortowy, przyjemniejszy w srodku (wd mojego odczucia), wiekszy. Jak pojechalem sie przejechac z tata kilkoma roznymi wozami to jemu sie wlasnie jako pasazerowi jazdy probnej od razu I40 spodobal. tyle ze go nie prowadzil, wiec nie czul jak auto przy 160 km/ plywa po drodze, i jaki ten wolnossacu benzyniak pomimo 177 km jest mulowaty no zobaczymy co z tego wyjdzie, bo jednak 1.8 TSI miazdzy.

[paweł2]

zgadza sie tylko ten 2.0 170ps bedzie raczej bezawaryjny a 1.8tsi hmm moze byc roznie :?

[Flacha]

Jak by ktos byl zainteresowany to jeszcze w zeszlym tygodniu u kolegi jaczak1 w salonie byla taka octavka z wyprzedazy rocznika :
Octavia II Combi Elegance 1.8 TSI 160 KM
Czerń Magic
Relingi dachowe w kolorze srebrnym
Sun Set - tylne szyby o wyższym stopniu przyciemnienia (dotyczy Combi)
Koło zapasowe
Reflektory ksenonowe + AFS + spryskiwacze reflektorów przednich
Pakiet Biznes

Cena baardzo dobra.
Ja niestety z przyczyn niezaleznych ode mnie musze sie wstrzymac z kupnem samochodu bo inaczej to juz by byla moja..

[macieq112]

Jak by ktos byl zainteresowany to jeszcze w zeszlym tygodniu u kolegi jaczak1 w salonie byla taka octavka z wyprzedazy rocznika :
Octavia II Combi Elegance 1.8 TSI 160 KM
Czerń Magic
Relingi dachowe w kolorze srebrnym
Sun Set - tylne szyby o wyższym stopniu przyciemnienia (dotyczy Combi)
Koło zapasowe
Reflektory ksenonowe + AFS + spryskiwacze reflektorów przednich
Pakiet Biznes

Cena baardzo dobra.
Ja niestety z przyczyn niezaleznych ode mnie musze sie wstrzymac z kupnem samochodu bo inaczej to juz by byla moja..

Dzwonilem przed chwila, ale tej 1.8 TSI kombi juz nie ma niestety w Carsed-zie: chyba w wknd sie sprzedala. ale dzieki

[Super_Be]

zgadza sie tylko ten 2.0 170ps bedzie raczej bezawaryjny a 1.8tsi hmm moze byc roznie :?

"Być różnie" może dokładnie z każdym, a czy turbo jest większym czynnikiem "awariogennym" niż zmienne fazy rozrządu? Faktem jest, że o turbo trzeba trochę dbać, można powiedzieć, że to jakaś przewaga silnika Kii. A że mułowaty, to po pierwsze dlatego, że ma 167KM, a nie 177 8) , a po drugie, jeśli się dobrze przyjrzeć danym technicznym różnych aut z silnikami w okolicach 160KM (i o podobnej masie jak Octavia), to okaże się, że wolnossące ogólnie będą wolniejsze. Dlaczego? Bo ta moc jest dostępna dopiero "na samej górze", więc w pewnym zakresie obrotów TSI jest po prostu dużo mocniejsze. I owszem, można ten wolnossący silnik trzymać ciągle na wysokich obrotach, ale choćby przy ruszaniu nie ma bata - ten cały "słaby" zakres trzeba przejść.

A silniki ze zmiennymi fazami rozrządu mają ogólnie to do siebie, że pozwalają jeździć zarówno oszczędnie, jak i dynamicznie. A dokładniej: albo jedno albo drugie. W pewnym sensie jest to odwrotność sytuacji z TSI, w którym nie ma aż tak wyraźnej różnicy przy jeździe na niskich i wysokich obrotach. Dla odmiany TSI do naprawdę oszczędnej jazdy na dłuższych dystansach potrzebuje obrotów bardzo niskich - choćby dlatego DSG tak sprzyja oszczędności, bo przy jednostajnej jeździe załącza nieprzyzwoicie wysokie biegi. Co nie znaczy, że nie da się nim jeździć oszczędnie :wink: - kwestia wprawy, więc co kto lubi. I żeby było jasne - nie próbuję w ten sposób "zbić" argumentu o bezawaryjności, jedynie pokazać drugą stronę medalu :-) .