Octawia 1 1,9TDI 90KM. Przy zimnym silniku przez jakąś sekundę po odpaleniu słychać jakiś dziwny dźwięk. Przy wyższych temperaturach nie słyszłałem go. Jestem od niedawna użytkownikiem TDI i nie wiem czy jest to normalne czy to jakieś niepokojące objawy?
Słychc to gdzieś z silnika. Coś jakby przeciąganie łańcucha, albo raczej jak wiertarke udarową z mechanicznym udarem, ale nie tak głośno. Pojawia się to zaraz po odpaleniu na zimnym silniku i trwa nie dłużej niż sekunde do półtorej. Odpala super, później też chodzi ładnie. Jak go kupowałem,(ok 2500 km temu ) też to usłyszałem, ale diler twierdził że to jest normalne bo to jest coś podobnego jak ssanie w benzynowym. Oczywiście zaraz po nabyciu dałem zrobić rozżąd, komputer wskazywał wszystko ok. ale wtedy były cieplejsze dni i tego nie było słychać. Może to faktycznie nic groźnego ale wolałbym to usłyszeć nie od dilera.
U mnie od wczowraj pojawił się podobny problem, odkąd temp spadła poniżej 0 jak samochód jest zimny tuż po odpaleniu słychać dziwny odgłos, jakby coś przez chwilę nie miało smarowania, czy jakby trudno miało ruszyć trwa to chyba max 3 sekundy a potem ju ż normalnie pracuje silnik.
Odgłos dziwny budzący we mnie strach, że coś jest nie tak? Poradźcie coś.
Jak zapale to przez chwile jest taki halas i wydaje mi sie, ze w tym momencie silnik dopasowuje kat wtrysku i potem jest juz cisza.
Jak przez 100kkm nic sie nie stalo, to nie planuje aby cos wyszlo teraz. Stare sieczkarnie mialy regulowany kat wtrysku na dzwignie i jak zapalily to dopiero byl odglos
przem1978, Jak zmniejszysz lub zwiekszysz predkosc nadmuchu to bedzie lepiej to slychac, a czy sie konczy, rok temu slyszalem ze czasem popiskuje, teraz tez czasem mu sie zdarzy i nie sadze, aby chcial sie zatrzec. Jak cos to bedzie do rozbiorki
Panowie głowy nie dam sobie uciąć ale rękę...
Jest coś takiego jak hydrauliczne popychacze i to one hałasują w 99 przypadkach na 100
A czy to jest norma... Powiem tak: 30000 temu wymieniałem wszystkie choć były zużyte tylko 3 i jeśli założyłbym np. ORI to pewnie na wiosne nie musiałbym ich znów wywalać a tak, wcześniej klepały tylko 3 a po założeniu FEBI i 30tyś przelotu, klepią chyba wszystkie. Oczywiście przy uruchamianiu zimnego silnika po nocy, dopóki popychacz nie napełni się olejem, te stuki słychać
NFPNorth-West
2.0TDI-ET=12.660s,>367KM/567Nm WARSZTAT www.dsize.pl ->CENNIK warsztat 01.01.11<-plik do pobrania tel. 790226060 spieszmy się kochać ludzi... 30.05.09 J.W. [i]
Jest coś takiego jak hydrauliczne popychacze i to one hałasują w 99 przypadkach na 100
A czy to jest norma... Powiem tak: 30000 temu wymieniałem wszystkie choć były zużyte tylko 3 i jeśli założyłbym np. ORI to pewnie na wiosne nie musiałbym ich znów wywalać a tak, wcześniej klepały tylko 3 a po założeniu FEBI i 30tyś przelotu, klepią chyba wszystkie. Oczywiście przy uruchamianiu zimnego silnika po nocy, dopóki popychacz nie napełni się olejem, te stuki słychać
Czy to dotyczy również 1.8T? Faktycznie teraz jak się ochłodziło jak samochód postoi dwa dni to też zaraz po rozruchu słychać opisywany dźwięk ok. 1s. Ponieważ samochód jest jeszcze na gwarancji zastanawiałem się czy nie podjechać do serwisu, ale jak tam dojadę to i tak tego nie usłyszą, chyba żebym im postawił samochód na dwa dni na placu
sprawa dotyczy silników wyposażonych w hydrauliczne popychacze a z tego co się orientuje to u Ciebie też takie są.
Jedynie sprostowanie do mojego postu z grudnia :
FEBI idą na pierwszy montaż
ponadto febi, hans p. , ina i pewnie jeszcze inne klepane są w jednej fabryce
NFPNorth-West
2.0TDI-ET=12.660s,>367KM/567Nm WARSZTAT www.dsize.pl ->CENNIK warsztat 01.01.11<-plik do pobrania tel. 790226060 spieszmy się kochać ludzi... 30.05.09 J.W. [i]
Komentarz