Nie pali- przerwa na batonika- pali na dotyk.

Zwiń
X
 
  • Filtr
  • Czas
  • Pokaż
Wyczyść wszystko
new posts
  • mario_op
    Ambiente
    • 2005
    • 112

    Nie pali- przerwa na batonika- pali na dotyk.

    Zamieszczone przez kulig
    kolezanka z mezem niestety...
    niestety ...

    :lol
    COMBI ELEGANCE'03 ASV
  • szpal
    Drive
    • 2005
    • 88

    #2
    Nie pali- przerwa na batonika- pali na dotyk.

    Mam taki problem.
    Podjeżdżam na stację , tankuję, chcę odjechać i... silnik nie odpala. Kręcę parę razy i nic- nie pali. Czekam ok.3-4 minuty i pali na dotyk. Dzieje się tak sporadycznie - 2-3 razy w miesiącu. Podjeżdżam pod dom, otwieram bramę, chcę odpalić i nic. Po paru minutach odpoczynku pali na dotyk.
    Podejrzewałem elektrozawór w pompie wtryskowej (wykręciłem, sprawdziłem, wyczyściłem, działa).
    Podejrzewałem przepustnice odcinającą dopływ powietrza po wyłączeniu stacyjki (obok zaworu erg)- wykręciłem, sprawdziłem, działa- przy okazji oczyściłem cały kolektor dolotowy- czyba z kilogram było syfu-sadzy w dolocie.
    Po tych zabiegach dalej czasami nie pali.
    Problem jest w tym że usterka jest sporadyczna i sama znika po 3-4 minutach odczekania.
    Dzieje się tak na rozgrzanym silniku - czyli coś na gorącu się zacina.
    Czy ktoś miał coś podobnego, może jakieś sugestje co by tu jeszcze sprawdzić-przeczyścić.
    Octavia 00' 1,9 TDI SLX

    Komentarz

    • -Piotr-
      L&K
      S_OCP Member
      • 2006
      • 1018
      • Octavia III (5E3)
      • CHPA 1.4 TSI 140 KM

      #3
      Poczytaj, może naprowadzi ;




      O I złota w kombi 1.6 BFQ - od tego Tu się zaczęło
      KIA Carens 2.0 CRDI - przerwa na kawę ....
      O III czarna liftback - reaktywacja

      Komentarz

      • Piotrus
        Rider
        • 2004
        • 524

        #4
        Re: Nie pali- przerwa na batonika- pali na dotyk.

        Zamieszczone przez szpal
        Mam taki problem.
        Podjeżdżam na stację , tankuję, chcę odjechać i... silnik nie odpala. Kręcę parę razy i nic- nie pali. Czekam ok.3-4 minuty i pali na dotyk. Dzieje się tak sporadycznie - 2-3 razy w miesiącu. Podjeżdżam pod dom, otwieram bramę, chcę odpalić i nic. Po paru minutach odpoczynku pali na dotyk.
        Podejrzewałem elektrozawór w pompie wtryskowej (wykręciłem, sprawdziłem, wyczyściłem, działa).
        Podejrzewałem przepustnice odcinającą dopływ powietrza po wyłączeniu stacyjki (obok zaworu erg)- wykręciłem, sprawdziłem, działa- przy okazji oczyściłem cały kolektor dolotowy- czyba z kilogram było syfu-sadzy w dolocie.
        Po tych zabiegach dalej czasami nie pali.
        Problem jest w tym że usterka jest sporadyczna i sama znika po 3-4 minutach odczekania.
        Dzieje się tak na rozgrzanym silniku - czyli coś na gorącu się zacina.
        Czy ktoś miał coś podobnego, może jakieś sugestje co by tu jeszcze sprawdzić-przeczyścić.
        Zwróć uwagę czy w momencie gdy nie chce zapalić wcześniej zapaliła się na chwilkę kontrolka od świec żarowych. Jeśli nie to sprawdź przekaźnik N109.
        Piotruś
        AGR(RIP) + ALH

        Komentarz

        • gisama
          Ambiente
          • 2006
          • 118

          #5
          Kłopot z zapalaniem!

          Witam, mam prawie to samo, tzn. albo zapali na dotyk, albo nie - nie raz za 2-5 razem, obojętnie jak ciepły jest silnik. Wymieniłem już: aku, rozrusznik, pompę wtryskową, rozrząd, zwiększyłem dawke rozruchową na ciepłym silniku (to było przed wymianą pompy) i nic. Po wymianie rozrządu chyba w X.06 było w sumie okey. Po kilku tygodniach robiłem u mechanika wymiane mechanizmu wycieraczek i wtedy znowu nie chciał zapalić. Po raz kolejny pojechałem do ASO i inny serwisant jak mu opisałem kłopoty to powiedział, że na 99,9% to wina N109 dotyczy to gł. SO przed liftem chyba w lipcu 2000 (moja jest z początku roku). Ponieważ wymiana kosztuje 90 zł to się zdecydowałem we wtorek. Autem jezdzi głównie zona, we czwartek znowu nie chciał jej zapalić (chyba za 3 razem), ale w sumie zdarzyło się jej raz na kilkanaście odpaleń. Ja jeżdziłem 2 razy w piątek, okey, a dzisiaj rano za pierwszym razem, a 2 następne zapalania to 5/3 razy zapalałem. Wróciliśmy pod garaż, po 2 minutach żona zapaliła na dotyk. Gdzieś na forum czytałem o podobnych objawach, których przyczyną była wiązka kabli leżąca przy mechanizmie wycieraczek (przetarty przewód), a tak jak pisałem po dłuższej przerwie kłopoty nasiliły się w trakcie naprawy wycieraczek. Spróbuje jeszcze dowiedzieć się coś więcej na ten temat.
          Pzdr Mariusz
          ________________
          1,9 TDI L&K 2000r

          Komentarz

          Pracuję...