Witam.
Problem mam następujący:
ASO Eceremont(Zielona Góra) wymieniło mi tarcze z przodu i klocki(nawet zapisali to w książce serwisowej - szock), było ok, po pewnym czasie zaczęły się drgania na kierownicy.
Objawia się to w sytuacji lekkiego dohamowywania, przy ostrym hamowaniu jest spokój.
Auta nie zarzuca, hamuje dobrze, jedyny efekt negatywny to drżenie kierownicy.
ASO nie widzi problemu.. ja widzę, ASO po naciskach - "naprawiło" powiedzieli że dali tarcze na tokarke sick! No i było ok.. 3 miesiące i na powrót... Twa to kilka miesięcy.. Nadmienię, że koła zmieniałem w tym czasie 3 razy - kupiłem nowe opony i nowe felgi, a teraz zima...
Nie nasila się ten objaw, poprostu jest.
Ktoś powiedział mi że może wyrobiły się tulejki w mocowaniu klocków (niby wiem gdzie są, ale nie chciałbym kupować kota w worku).
Może ktoś spotkał się z tym problemem?
Może ktoś ma rozwiązanie?
Autem jeżdżę tylko ja, ma 5 lat i serwisuje go tylko ASO. Przejechałem 85 tys, z czego około 10tys trwa mój problem..
Pozdrawiam
Problem mam następujący:
ASO Eceremont(Zielona Góra) wymieniło mi tarcze z przodu i klocki(nawet zapisali to w książce serwisowej - szock), było ok, po pewnym czasie zaczęły się drgania na kierownicy.
Objawia się to w sytuacji lekkiego dohamowywania, przy ostrym hamowaniu jest spokój.
Auta nie zarzuca, hamuje dobrze, jedyny efekt negatywny to drżenie kierownicy.
ASO nie widzi problemu.. ja widzę, ASO po naciskach - "naprawiło" powiedzieli że dali tarcze na tokarke sick! No i było ok.. 3 miesiące i na powrót... Twa to kilka miesięcy.. Nadmienię, że koła zmieniałem w tym czasie 3 razy - kupiłem nowe opony i nowe felgi, a teraz zima...
Nie nasila się ten objaw, poprostu jest.
Ktoś powiedział mi że może wyrobiły się tulejki w mocowaniu klocków (niby wiem gdzie są, ale nie chciałbym kupować kota w worku).
Może ktoś spotkał się z tym problemem?
Może ktoś ma rozwiązanie?
Autem jeżdżę tylko ja, ma 5 lat i serwisuje go tylko ASO. Przejechałem 85 tys, z czego około 10tys trwa mój problem..
Pozdrawiam
Komentarz