AWARIA TDI - AHF 110 KM

[pleban]

dobrygrzeswawa,
w kwestii technicznej - piszesz zeby zdjac dolot - da rade zrobic to golymi rekami ? nie ryzykuje sie jakiegos poparzenia - typu nie chlupnie mega goracym olejem z rury ? i w ktorym miejscu zrywac ? pamietam tez ze ktos opisywal jak zatrzymac silnik przytrzymujac wajche jakiegos elektrozaworu zamykajacego dolot - kojarzysz moze o co chodzi ?

a jezeli chodzi o duszenie na biegu - pamietam ze kiedys byl watek w ktorym bylo opisane jak dusic - o ile dobrze pamietam powstal w identycznej sytuacji.. szukalem go troche i nie moge znalez - nie pamietam na ktorym biegu nalezaloby dusic strzelajac ze sprzegla - najwyzszym czy najnizszym ...

moim zdaniem na najwyższym

[DGW]

w kwestii technicznej - piszesz zeby zdjac dolot - da rade zrobic to golymi rekami ?

Napisałem aby odciąć drogę przedostawania się oleju. Można to rozumieć jako zdjęcie dolotu lub też zamknięcie przepusnicy
Czy da radę to zrobić gołymi rękami... kolega wyrwał filtr z przewodami i klemę z akumulatora więc i z tą gumową rurą pewnie by sobie poradził.

nie ryzykuje sie jakiegoś poparzenia - typu nie chlupnie mega goracym olejem z rury ?

jest takie ryzyko

pamietam tez ze ktos opisywal jak zatrzymac silnik przytrzymujac wajche jakiegos elektrozaworu zamykajacego dolot - kojarzysz moze o co chodzi ?

to nie jest elektrozawór tylko przepustnica sterowana podciśnieniowym siłownikiem za pomocą zaworu N239, która po wyłączeniu stacyjki powinna się zamknąć lecz niestety tylko na chwilę. Jest do niej bezproblemowy dostęp a znajduje się w EGR-ze.

moim zdaniem na najwyższym

nie będę się kłócił ale tak jak napisałem wcześniej, wątpie aby sprzęgło się nie poślizgnęło . Sam spróbowałbym na drugim lub na trzecim biegu tak aby nie rozpierniczyć czegoś jeszcze

[MiKruS]

nie będę się kłócił ale tak jak napisałem wcześniej, wątpie aby sprzęgło się nie poślizgnęło . Sam spróbowałbym na drugim lub na trzecim biegu tak aby nie rozpierniczyć czegoś jeszcze

Tak - to prawda - jest ryzyko, ze sprzeglo nie wytrzyma, ale niekoniecznie.
Mozna tez sprobowac zdusić silnik hamulcem, bez wciskania sprzęgła - jeszcze jadąc.

Ale tak czy inaczej, to pomaga jak umarlemu kadzidło. Jak silnik zasie olej, to w zasadzie jest na smietnik. :twisted:

[misiek^wro]

Ale tak czy inaczej, to pomaga jak umarlemu kadzidło. Jak silnik zasie olej, to w zasadzie jest na smietnik. :twisted:

I nie ma reguly? Bo znajomemu PD-ek na dniach poszedl sie .... :|

[MiKruS]

Ale tak czy inaczej, to pomaga jak umarlemu kadzidło. Jak silnik zasie olej, to w zasadzie jest na smietnik. :twisted:

I nie ma reguly? Bo znajomemu PD-ek na dniach poszedl sie .... :|

Ale zassał olej do silnika czy do wydechu?

[misiek^wro]

Ale zassał olej do silnika czy do wydechu?

Silnika mechanik nie rozbieral, moj kumpel sie na to nie decydowal, ale z tego co mi opisal to tak :

Zaczely wariowac obroty / kopcilo za nim na maxa na czarno ( wniosek jak dla mnie, ze silnik chyba zassal i spalil caly olej ) / pozniej normalnie zgasl. Nie dalo sie go juz ponownie uruchomic ... ( nie wiem czemu debile probowali silnik bez oleju wlaczyc ... )

[MiKruS]

Pod pojęciem "zaczely wariowac obroty" rozumiem, ze sie na nie wkrecil?

Jesli tak, to jest to ta sama sytuacja co tu u kolegi.
Nie ma czego zbierać.

[misiek^wro]

Jesli tak, to jest to ta sama sytuacja co tu u kolegi.
Nie ma czego zbierać.

No to szkoda serducha. To juz bedzie chyba 4te w przeciagu 2 miesiacy, o ktorym slyszalem :roll:

[lukaszrys]

ech... tak to jest moi drodzy.

ja wczesniej tez słyszałem o takich przypadkach, ale nie myślałem ze mi sie to zdarzy.
Zwłaszcza ze moja turbinka wydawała się byc w super stanie.
Nie gwizdała, długo nie lapałem notlaufów, było w moim odczuciu wszystko ok.
Ale jak sie okazało w rzeczywistości nie było :/

I teraz lipa ...