Zorr,
u mnie w 1.4 TSI na postoju jest 0,6l/h
Znów w mojej opinii popełniamy błąd porównując spalania pozamiejskie, które są zbliżone dla wszystkich pojemności, ponieważ silnik nie wykorzystuje swoich możliwości. Porównaj spalania w mieście, bo tam wykorzystuje się osiągi silnika. Przykładając do tego normę wg której badania odbywają się zobaczysz różnicę. Akurat przykładanie tej normy jest OK ponieważ testy odbywają się w takich samych w-kach i różnice procentowe będą zachowane. Badanie przez tego samego producenta pozwala mieć nadzieje ze z normy korzystał tak samo.
Dlaczego miałbyś tak samo zmieniać biegi, traktować pedał gazu? Ponieważ wtedy stwarzasz podobne w-ki testu i wtedy należy porównywać. Katując auto wiadomo, że spalanie będzie większe.
Możliwości uzyskania dobrych osiągów przy niskich obrotach są w momencie zakupu auta o lepszych osiągach. I jak widać Ty powinieneś takie auto mieć i masz Porównywanie jednak 2 aut o różnych osiągach, konstrukcji i twierdzenie, że to mocniejsze mniej pali jest daleko idącym uproszczeniem, ponieważ zawsze można stworzyć takie w-ki (różne dla obu aut), że uda się obronić każdą teorię. Metodyka porównań nie pozwala na takie uproszczenia.
PS. Norma badania spalania dla disel mówi, że badamy spalanie bez cyklu dopalania DPF (gdzie spalanie jest bardzo duże). To jest wg mnie oszustwo, celowe działanie lobby dislowskiego.
[ Dodano: Czw 17 Lis, 11 09:17 ]
Gdzie mam jechać szybciej? Po drogach krajowych z jednym pasem ruchu prędkość max. jest 90 km/h. Jechać szybciej po prostu się nie da, nie łamiąc przepisów, a przede wszystkim nie stwarzając ogromnego zagrożenia wyprzedzając sznury aut cieżarowych na zatłoczonych trasach a i tak finalnie dojazd czasowy do celu będzie podobny.
Co do obciążenia to zgadzam się w 100%, disle nie czują tak obciążenia w spalaniu, to jest ich ogromny atut. Benzynka odczuwa każdą osobę na pokładzie, zmianę opon na zimowe, klimę.
u mnie w 1.4 TSI na postoju jest 0,6l/h
Znów w mojej opinii popełniamy błąd porównując spalania pozamiejskie, które są zbliżone dla wszystkich pojemności, ponieważ silnik nie wykorzystuje swoich możliwości. Porównaj spalania w mieście, bo tam wykorzystuje się osiągi silnika. Przykładając do tego normę wg której badania odbywają się zobaczysz różnicę. Akurat przykładanie tej normy jest OK ponieważ testy odbywają się w takich samych w-kach i różnice procentowe będą zachowane. Badanie przez tego samego producenta pozwala mieć nadzieje ze z normy korzystał tak samo.
Dlaczego miałbyś tak samo zmieniać biegi, traktować pedał gazu? Ponieważ wtedy stwarzasz podobne w-ki testu i wtedy należy porównywać. Katując auto wiadomo, że spalanie będzie większe.
Możliwości uzyskania dobrych osiągów przy niskich obrotach są w momencie zakupu auta o lepszych osiągach. I jak widać Ty powinieneś takie auto mieć i masz Porównywanie jednak 2 aut o różnych osiągach, konstrukcji i twierdzenie, że to mocniejsze mniej pali jest daleko idącym uproszczeniem, ponieważ zawsze można stworzyć takie w-ki (różne dla obu aut), że uda się obronić każdą teorię. Metodyka porównań nie pozwala na takie uproszczenia.
PS. Norma badania spalania dla disel mówi, że badamy spalanie bez cyklu dopalania DPF (gdzie spalanie jest bardzo duże). To jest wg mnie oszustwo, celowe działanie lobby dislowskiego.
[ Dodano: Czw 17 Lis, 11 09:17 ]
Zamieszczone przez xtremesystems
Co do obciążenia to zgadzam się w 100%, disle nie czują tak obciążenia w spalaniu, to jest ich ogromny atut. Benzynka odczuwa każdą osobę na pokładzie, zmianę opon na zimowe, klimę.
Komentarz