U mnie wczoraj wymienili stabilizator z przodu, a 1,5 tygodnia wcześniej gumy stabilizatora z tyłu i nadal lekko przód hałasuje na zjeździe ze śpiących policjantów :|
Przyjdzie wiosna i problemy znikną. :szeroki_usmiech
U mnie jak wymienili cały drążek stabilizatora to powiedzieli, że nie trzeba ustawiać zbieżności, ponieważ zgodnie z inztrukcją naprawy nie ma tam takiej czynności. Podobno jakimiś śrubami się blokuje zawieszenie podczas opuszczania całego wózka. Ja w piatek pojechałem jednak ustawić. Normy fabryczne to: +0,10 na prawe i lewe koło + - 0,10. Czyli koło musi być od 0,00 do +0,20. U mnie było -0,04 oraz -0,05. Różnica była bardzo mała i gościu powiedział, że dopiero po 30kkm widziałbym, że się dzieje coś z oponami. Teraz kierownicę mam idealnie prosto a samochód idzie jak po sznurku. Wcześniej wprawdzie też było ok ale teraz subiektywnie myślę, że jest lepiej. Nie wiem czy nie jechać z tym wydrukiem do ASO i im pokazać, że za własne pieniadze muszę naprawiać samochód na gwarancji. Boję sie tylko, że mi powiedzą, że zbieżność zmieniła sie podczas eksploatacji samochodu. A może tak wyjechało już z fabryki, kto to wie?
[ Dodano: Pon 13 Lut, 12 12:09 ]
Nie wiem czy dobrze napisałem bo muszę sprawdzić na wydruku ale normy fabryczne to +0,05 a nie +0,10.
Ten problem jest tez znany u VW.
Golfa tez to trapi. U mnie po tej zimie auto cale "szelesci" (cos bardziej jak gniecenie papieru lub luzy w szybach). Za chwile ch** mnie strzeli. Problem jest slyszalny nie tylko na progach, lecz takze na bardziej zalatanek drodze.
Przed zima tego nie bylo. Przebieg 21000km.
[ Dodano: Sro 21 Mar, 12 18:47 ]
Ten problem jest tez znany u VW.
Golfa tez to trapi. U mnie po tej zimie auto cale "szelesci" (cos bardziej jak gniecenie papieru lub luzy w szybach). Za chwile ch** mnie strzeli. Problem jest slyszalny nie tylko na progach, lecz takze na bardziej zalatanek drodze.
Przed zima tego nie bylo. Przebieg 21000km.
U mnie na progach zwalniających cisza ale jak wyjeżdżam z garażu podziemnego rano to troszkę słychać. W ASO wymieniony przedni stabilizator z gumami + gumy stabilizatorów z tyłu.
Panowie, a te elementy metalowo - gumowe podlegają wymianie na gwarancji (bezpłatnej)? Jest jakiś limit przebiegu czy czasu?
Mi wymienili wahacze w ramach gwarancji i teraz nic nie skrzypi, jest OK. Myślę, że nie ma limitu km - powinni wymienić, dopóki obowiązuje okres gwarancji.
Ja bylem dzis w serwisie. Zglosilem im trzeszczenie, skrzypienie po obu stronach auta. Podano mi na zgloszeniu trzy TPI (z czego tak naprawde dwa dotyczyly trzaskow). Z tego co wiem to nasmarowano mi zamki w drzwiach i zrobiono ich regulacje. Pomoglo bardzo znacznie.
Byłem w ASO i usunęli mi (przynajmniej na razie skrzypienie).
Przejechałem się z mechanikiem i jak usłyszał skrzypienie na progu, to powiedział, że wie o co chodzi i je usunie. Stwierdził, że Octavia ma bardzo dobre zawieszenie i w ostateczności do wymiany są tylko dwie tuleje (z przodu).
Przy odbiorze auta mechanik nie chciał powiedzieć, co zrobił, ale na zleceniu było wymiana tulei wahacza L+P. Widziałem, że demontowali jakieś aluminiowe elementy (rodzaj osłony czy coś) i walczyli z łomami...
Pytałem o ustawienie geometrii i mechanik powiedział, że nie było ingerencji i nie trzeba nic ustawiać. Facet przyjmujący zgłoszenie też powiedział, że nie trzeba. Widząc moje wątpliwości zaproponował pomiar na płycie na ścieżce diagnostycznej. Wjechałem dwa razy i pokazało 0.0.
Nie wiem, co o tym myśleć...
EDIT:
W sumie patrząc na ten schemat: http://www.motor-talk.de/forum/aktio...hmentId=409141[/quote] faktycznie są tylko dwie tuleje do wymiany i po wymianie nie powinno się chyba nic zmienić w zbieżności bo i tak na tych gumach elementy pracują (nie są na sztywno).
pugo, wymienione tzw. konsole i na razie jest dużo ciszej. Wprawdzie jak postoi na mrozie to potrafi jeszcze na pierwszym progu skrzypnąć ale ogólnie jest dużo lepiej.
Witam. U mnie skrzypienie w stylu starej kanapy zaczęło się przy przebiegu ok 38 tyś. Najgorzej było na progach zwalniających, tak jakbym jeździł starym chrupkiem. Dziś jest ok 40 tyś na liczniku. Stwierdziłem że jeśli to guma bo taki dźwięk daje ten materiał przy pocieraniu to znajdę winowajcę spryskując po kolei poszczególne gumowe elementy przedniego zawieszenia. Użyłem silikonu w sprayu bo czytałem że WD-40 nie nadaje się do gumy. Fart chciał że na pierwszy rzut porządnie spryskałem przednie tuleje wahacza i to było to ! Cisza jak makiem zasiał. Dodam że kupiłem silikon w sprayu CX-80 który wg producenta trwale chroni, konserwuje, smaruje i izoluje tworzywa sztuczne i gumę. Nie zawiera drażniących rozpuszczalników. Koszt ok 16 zł. Więc narazie tulei nie wymieniam. Zobaczę jak skuteczna okaże się ta metoda. Jeśli się odezwie to będę już wiedział na czym stoję. Polecam takie podejście
rozumiem ze skrzypienie dotyczy tylko O2fl ? czy O2 tez? u mnie nie ma zadnego skrzypienia, moze dlatego ze mam pelne gumy z cupry... moze tu jest rozwiazanie ?
Ja mam O2 FL prawie 90kkm i żadnego skrzypienia nie mam Niczym nie psikałem ani nie smarowałem, chyba że w serwisie coś kombinowali sami z siebie ale o taką nadgorliwość raczej ich bym nie podejrzewał. A jeżdżę na oponach 225
Przy przeglądzie zgłosiłem skrzypienie z przedniego zawieszenia podczas przejeżdżania przez progi zwalniające. Problem usunęli bardzo skutecznie, przynajmniej na razie jest cisza.
Wymontowali wahacze, nasmarowali tuleje przednie i tylne; przednie tuleje chyba były wyciągane z wahaczów do smarowania.
Antyfotoradar Valentine1
Harry II Classic+Sirio ML145
Komentarz