Ogłoszenie

Zwiń
No announcement yet.

1,8 TSI nie chce odpalic

Zwiń
X
 
  • Filtr
  • Czas
  • Pokaż
Wyczyść wszystko
new posts

  • 1,8 TSI nie chce odpalic

    Zamieszczone przez Dig Dug
    To, że da się jeżdzić do pracy po mieście do 70 km/h nic nie znaczy, auto z tym silnikiem to mimo wszystko nieporozumienie. Ani to szybkie, ani oszczedne,
    Tu musze zaprostestowac - wystarczy przejrzec spritmonitor zeby stwierdzic ze to oszczedny silnik
    Marcino1313

  • #2
    1,8 TSI nie chce odpalic

    - Nasza firmowa OCTAVIA II FL kombi, rok produkcji 2009, 1.8 TSi 4x4, przebieg około 64tys. km i historia:

    - 11 lipca 2010, napinacz rozrządu "się skończył", wymieniono w serwisie gwarancyjnie wadliwy napinacz (podobno starty jeden ząbek),
    - 21 sierpień 2010, powtórka z rozrywki, napinacz rozrządu po raz drugi, tym razem nie mieliśmy szczęścia, zawory uderzyły o dno tłoków, silnik zasadniczo do wymiany

    Propozycja SKODA AUTO POLSKA:
    - wymiana kompletnej głowicy z nowym kompletnym rozrządem
    Pomijamy fakt śladów na tłokach po uderzeniu zaworów, czego nie uwzględniono do wymiany.

    Po oględzinach bardzo ogólnych i próbie szczelności (użyto ropy bo nafty w serwisie nie mieli) okazało się, że występuje nieszczelność na pewno na drugim cylindrze (ropa zaczęła się wylewać po około 15 sek.), a na dodatek powołany przez Naszą firmę rzeczoznawca dopatrzył się naruszenia struktury tłoka na drugim cylindrze. Ciekawe co na to gnojki ze SKODA AUTO POLSKA, bo jak do tej pory twierdzili, że tłoków nie trzeba wymieniać, a to wiązałoby się z wymianą silnika na nowy.

    Pytanie: czy ktoś wie albo może słyszał z potwierdzonych źródeł o wadliwych napinaczach rozrządu w Skoda Octavia II FL? Wdzięczni będziemy o jakieś info na priv lub maila [email protected]

    Dzięki

    Komentarz


    • #3
      Ja bym szukał przyczyny tak szybkiej awari od pierwszej naprawy.
      Może założyli inny napinacz , zamiennik, czegoś nie przykręcili itp.
      Coś za mało przejechał od wymiany.
      Nie polecam ASO Warszawa Połczyńska 125.

      Komentarz


      • #4
        w VW nie kojarzę żadnych tego typu problemów z tymi silnikami.
        Mój Szkodnik

        Komentarz


        • #5
          Dostaliśmy maila od klienta z Gdyni, który też ma problemy z napinaczem po raz trzeci już chyba wiec nie jesteśmy odosobnionym przypadkiem.

          Komentarz


          • #6
            putto, nie jesteście odosobnieni w swoim przypadku- niestety. czy pierwszym razem wymienili ci kpl rozrząd czy tylko kółko napinacza?
            koledzy , gdybyście zobaczyli jak wyglądają zęby na tym napinaczu :shock: to zrozumieli byście przyczynę(trybik o zębach jak w dziecinnym rowerku :diabelski_usmiech ). teoretycznie niezniszczalny układ rozrządu staje się przyczyną niemałych kłopotów.
            www.k-mot.pl
            Specjalizacja VAG, inne marki też naprawiam.
            Autoholowanie.
            Robert Kulma

            Komentarz


            • #7
              Putto, czy były wcześniej jakieś niepokojące objawy? pytam tak z ciekawości, bo zbliżam się do podobnego przebiegu. Swoją drogą to ciekawe, bo czytałem po forach o problemach TSI i nic o napinaczach nie doczytałem.
              west OII FL Combi 1.8 Tsi

              Komentarz


              • #8
                właśnie w tym rzecz, że nie było żadnych zapowiedzi nadchodzącej usterki, auto śmigało aż miło a tu taki klops nagle. skontaktował się z Nami klient z Gdyni, który użytkuje nowego Superb'a z silnikiem 1,8 TSi we wrześniu 2009 i już chyba 3 razy miał problem taki jak my. Wczoraj auto wylądowało znowu w serwisie :-). SKODA wkońcu po ciężkich bojach i udowodnianiu im rzecz, których nawet nie raczyli zbadać wymieniają nam silnik na nowy łącznie z nowym kompletnym rozrządem. Jutro to będziemy mieli na piśmie. Mam nadzieję, ze klientowi z Gdyni od Superb'a też się wkońcu uda to załatwić. Przekazałem jemu Naszą całą dokumentację i namiary na biegłego rzeczoznawcę, bo to w jaki sposób skodziarze z Nami postepowali i chcieli na nas zrzucić winę i odpowiedzialność to woła o pomstę do nieba.

                Komentarz


                • #9
                  Napinacz rozrządu...

                  Mam Skodę Octavię II FL rok 2009 1,8 TSI i problem ma ten sam.

                  Jeździłem nia w miarę spokojnie chociaż zdarzało się czasem przycisnąć w końcu po to się kupuje silnik 160KM . Mam przejechane 22 300km i właśnie mi się to stało.

                  Auto stoi już prawie tydzień w serwisie bo nie mają jakiegoś uszczelniacza. Też ponoć przeskoczył łańcuszek o jeden ząbek, najlepsze jest to, że nic na to nie wskazywało podczas jazdy i stało się to przy spokojnej jeździe (straciła moc w niskich obrotach). Byłem w serwisie na tzw. "Sali napraw" i pokazali mi jak to tam wygląda. Są 4 łańcuszki i jakiś plastikowy napinacz w kształcie banana , który jest dociskany przez jakiś docisk co wygląda jak mały amortyzator. Okazuje się, że właśnie ten mały amortyzator zatrzymał się w położeniu całkowicie zamkniętym, co spowodowało, że napinacz (ten banan) był sporo oddalony od łańcuszka, który to był całkowicie luźny i pewnie przez to się to stało. Sprawdzali kamerą w cylindrach i ,ówią, że nie ma na tłokach żadnych śladów. Zobaczymy w poniedziałek bo mam ponoć tego dnia odebrać auto które stoi u nich od 21.09.2010r. Odnośnie samych łańcuszków to wyglądają na solidne ale wielkość ząbków faktycznie daje do życzenia, problem leżał chyba jednak w napinaczu, który nie robił tego co powinien. Szkoda, że nie zrobiłem zdjęcia jak to wygląda rozebrane chociaż miałem taką możliwość. Szczerze trochę mnie to podłamało bo nie wiem co będzie dalej, usterka taka jak ta może mieś swoje skutki w przyszłości jak nie bedzie już gwarancji.

                  PS.
                  Szkoda też, że o autko o które dbam pracownicy ASO Skoda nie specjalnie na nie uważają, przy mnie gość otworzył drzwi, które walnęły dolną krawędzią w podnośnik. A brudne elementy silnika włożyli mi do bagażnika (dobrze, ze mam w nim gumę ochronna). Oklejenie kierownicy i założenie osłony na fotel to tylko pic na wodę. Fotel będziesz miał czysty a bagażnik ci zapier…ą.

                  Pozdrawiam
                  Piter

                  Komentarz


                  • #10
                    no to jest Nas już trzech (muszkieterów :lol: ) co napinacz nawalił. Ciężko taką sytuację chyba nazwać pojedynczym przypadkiem tymbardziej, że auta były kupowane od maja do września 2009 .

                    Komentarz


                    • #11
                      Panowie, czy myślicie, że podobny problem występuje w 1,4 TSI ???

                      Komentarz


                      • #12
                        Zamieszczone przez marcink_1
                        Panowie, czy myślicie, że podobny problem występuje w 1,4 TSI ???
                        Przeanalizowałem ETKĘ i widać że w 1.4 TSI jest całkiem inny łańcuch i napinacz rozrządu wiec prawdopodobnie nie trzeba sie obawiać.

                        Załączam fotki 1.4 i 1.8 TSI. Widać że od 27.04.2010 w 1.8 TSI wprowadzili do produkcji inny napinacz więc możliwe że do tego okresu coś było wadliwego.

                        Zastanawiam sie dlaczego 1.8 ma dwa łańcuchy rozrządu a 1.4 tylko jeden ?
                        Załączone pliki

                        Komentarz


                        • #13
                          Zamieszczone przez marcink_1
                          Panowie, czy myślicie, że podobny problem występuje w 1,4 TSI ???
                          1.4 to jest inna bajka ...
                          Co najwyżej w 2.0 tsi może mieć ten problem.

                          A ja mam pytanko ... czy wymienialiście olej ? bo < 30.000
                          A jeśli tak to na jaki.

                          A miał być taki fajny silnik i rozrząd :/ mam nadzieje że to tylko przypadki.
                          Nie polecam ASO Warszawa Połczyńska 125.

                          Komentarz


                          • #14
                            Witam! Z informacji, które udało się Nam uzyskać to do silników 1.8 TSi do pewnego momentu w zeszłym roku, chyba do maja albo czerwca były produkowane jednocześnie dwa napinacze rozrządu, ten drugi niby poprawiony z literką "T" więc ... może faktycznie jest tak, że napinacze pierwotne miały jakąś wadę ukrytą ...

                            Jeżeli chodzi o Nasze auto to olej był fabrycznie wymieniany w serwisie 2 razy na 30tys. i 60tys. zgodnie z zaleceniami producenta. Wlewali nam long life syntetyka. Na naszą prośbę przy 60tys wlano nam castrola syntetyka bez long life, ponieważ zasugerowaliśmy że chcemy olej wymieniać co 15 tys. kilometrów.

                            Komentarz


                            • #15
                              Hm ... mam jeszcze szanse na "Allianz life time skoda"
                              niby drogo ... ale chyba taniej niż taka atrakcja w serwisie po gwarancji.

                              Może wiecie ile kosztuje wymiana rozrządu na własną rękę ?
                              Nie polecam ASO Warszawa Połczyńska 125.

                              Komentarz


                              • #16
                                póki co w poniedziałek 4 października odebraliśmy auto i jak na razie do domu nim dojechałem po wymianie silnika i rozrządu na nowe :lol:

                                Komentarz


                                • #17
                                  czy jakieś nowe wieści w tym temacie?

                                  Komentarz


                                  • #18
                                    kurcze w piątek byłem w ASO na przeglądzie i co widzę na serwisie stoi OIIFL 1,8 TSI w której poleciał napinacz rozrządu przy przebiegu 70kkm(o ile dobrze pamiętam) octavka była z 2009r. Czy moze wiecie czy skoda ogłosiła jakąś kampanię naprawczą , bo w końcu juz kiedys mieli wpadkę z napinaczami rozrządu w silnikach 1,2 we fabiach i jak widac nic ich nie nauczyło. W tej octavce poszedł tylko napinacz, właściciel zgłosił dziwną prace silnika i po rozebraniu okazało sie ze ząbki na napinaczu wyrobiły sie. Uratowała go osłona metalowa rozrzadu (chyba rozrzadu tak przynajmniej zrozumiałem) bo jak mi ja pokazywali to została w rogu zgięta . Prawdę powiedziawszy dokładnie to nie wiem na jakiej zasadzie uratowała ona rozrząd ale tak mechanik powiedział. Kurcze zaczynam się trochę martwić i zaczynam sie zastanawiać nad ewentualną wymiana na nowy napinacz (ten nowy wykazany w etce chyba od 4.2010r)bo jak ma mi polecieć rozrzad i szlag trafi silnik to co mi z tego ze moze będzie jeszcze na gwarancji ale ile nerwów strace albo jeszcze skodzie przyjdzie do głowy czegoś nie uznać za naprawe gwarancyjną. Swoją drogo ciekawe czy ten nowy typ napinacza coś daje? Koledzy i jeszcze jedno czy w audi lub vw tez ta usterka występuje bo w sumie to ten silnik to juz wcześniej montowali w audi i powinno cos juz wychodzić. No chyb a ze w skodzie tańsze elementy montują a tym samym słabszej jakości?

                                    Komentarz


                                    • #19
                                      Dziś na TVN Turbo w programie Turbo kamera był pokazywany przypadek wadliwie działających napinaczy w Golfie ... 1.4 TSI. Auto po gwarancji, ale przejechane tylko 34kkm. Do końca nie wiem która wersja silnika. Niby było podane, że 122 KM, ale znaczek Golfa był z czerwoną literką I, a to chyba oznacza mocniejsze wersje silnika.
                                      Na razie Golf jeździ, ale podczas uruchomienia wydaje dźwięk podobny do Ursusa 320 :shock: . Niezależny rzeczoznawca określił wadliwie działające napinacze łańcucha rorządu.
                                      2004 Renault Thalia 1.4 RT,
                                      2008 Citroen Xsara Picasso 1.6 Exclusive- nadal w użyciu
                                      2009 Renault Clio MTV 1.4
                                      2010 Skoda Octavia IIFl 1.4 TSI Ambiente
                                      2016 Skoda Octavia III 1.4 TSI Ambition + Amazing + kilka ficzerów

                                      Komentarz


                                      • #20
                                        To jest polska właśnie ciekawe jakby pojechać do Niemiec Lub Czech z takim problemem na gwarancji czy by powiedzieli Ten Typ Tak Ma ... :/
                                        Nie polecam ASO Warszawa Połczyńska 125.

                                        Komentarz


                                        • #21
                                          witam byłem dzisiaj na serwisie i nic o akcji serwisowej na napinacze nie wiedzą . swoją drogą poprosiłem o wydruk układy rozrządu z etki i napinacz w moim siniku ma numer 06h109467 t . jak pisał arekban poprzednie napinacze miały na końcu literke n. tak wiec mój powinien być ten poprawiony co potwierdza tez putto w swoim wpisie. troche mi ulżyło ale niesmak pozostał. :wink:

                                          Komentarz


                                          • #22
                                            1,8 TSI nie chce odpalic

                                            witam, mam taki problem wyjechalem na sylwestra w trase 500km do Karpacza ok 20 km przed dotarciem do celu zapalila sie rezerwa, wiec na najblizszej stacji (duzy Orlen) zalalem do pelna 95pB. Przez kolejna dwa dni zrobilem ok. 50km po okolicy, nagle w czasie jazdy zapalil sie na pomaranczowo check engine, ale poza tym wszystko ok., zadnego komunikatu, jazda tez w porzadku. Wrocilem do pensjonatu (lampka caly czas sie swieci). Zostawilem auto na parkingu, lecz sytuacja nie dawala mi spokoju, wiec poszedlem po kilku minutach odpalic auto ponownie, lecz tym razem nie bylo juz tak latwo przy odpalaniu samochod jakos tak glosno pracowal i troche nim telepalo jak juz zaskoczyl to zaraz gasł, przy kolejnych probach auto juz nie odpalalo(rozrusznik kreci).
                                            Z racji tego, ze byl to sylwester wiec okoliczne serwisy zamykaly sie wczesniej i niestety nic nie udalo mi sie zalatwic. Moj pobyt w gorach niestety przedluzy sie do poniedzialku. Mam zamowiony juz assistance na poniedzialek rano. Moze ktos z Was wie co moze byc przyczyna takiego stanu rzeczy, czy moze to byc wina paliwa, a moze cos innego, dodam ze auto ma przejechane 27000km, jest na gwarancji i jak do tej pory nigdy zadnych problemow.
                                            Moja OIII: http://forum.octaviaclub.pl/viewtopic.php?t=69729

                                            Komentarz


                                            • #23
                                              padero, wszystko wskazuje na kiepską jakość paliwa, skoro problem pojawił się praktycznie po zatankowaniu. Pewnie trzeba będzie je wypompować i zalać ponownie.

                                              Komentarz


                                              • #24
                                                padero, w takiej sytuacji bierze się kanister, policjanta, kierownika stacji i przy nich lejesz trochę paliwa, później na stacji powinni mieć specjalne plomby które zakładają i z tym jedziesz na badania za które sam płacisz.
                                                Jeżeli wina paliwa to masz to na piśmie i z palcem w d...e stacja pokrywa wszystkie koszty
                                                Inaczej będzie ciężko, chyba że na stacji wiedzą o trafnym paliwie(tak miał mój wujek z dci, mały cpn i tam od kilku lat wszystkie samochody tankował na firmę, i facet bez gadania 7tyś wyciągnął z kasy)

                                                Komentarz


                                                • #25
                                                  niestety nie jest tak pieknie jakby sie wydawalo, to nie paliwo, wlasnie wrocilem po dlugiej podrozy z skoda na lawecie do Warszawy, ale po koleji Panowie(bardzo zreszta mili i pomocni) w serwisie na dolnym slasku po podlaczeniu komputera stwierdzili przesuniecie lub przekrecenie sie rozrzadu a w efekcie bardzo prawdopodobne powazne uszkodzenie silnika, lub samej glowicy, no wiec musze zostawic a oni rozbiora silnik i zobacza co moglo sie stac ile bedzie trwala naprawa, nie wiedza, poniewaz to sa nowe silniki, oni jeszcze tego nie robili, nie wiadomo jak z czesciami itp. Ja wiec po szybkiej kalkulacji za i przeciw ile mnie bedzie kosztowalo podrozowanie w ta i z powrotem z Warszawy na Dolny Slask, stwierdzilem, ze zabieram auto do Warszawy na lawecie i tu chociaz bede mial auto blizej no i oczywiscie wygodniej, tak wiec auto trafilo do Warszawskiego ASO po dlugiej podrózy, ja dostalem nowa megane od ubezpieczyciela z assistance i czekam na to co bedzie dalej, mam nadzieje, ze jutro sie cos dowiem, generalnie jestem wsciekly, no bo roczne auto z takim przebiegiem a tu takie cos...
                                                  Moja OIII: http://forum.octaviaclub.pl/viewtopic.php?t=69729

                                                  Komentarz

                                                  POWRÓT NA GÓRĘ
                                                  Pracuję...
                                                  X