Nieprzyjemny zapach z klimy a gwarancja O2FL

Zwiń
X
 
  • Filtr
  • Czas
  • Pokaż
Wyczyść wszystko
new posts
  • Morgoth
    L&K
    • 2010
    • 1116

    #76
    Zamieszczone przez innova
    Morgoth, nie to zebym Ciebie chciał skrytykować
    Innova
    Być może nie jestem reprezentatywny, ale nie uważam że do 300 zł za kompletny przegląd klimatyzacji to drogo. Moje doświadczenie z czyszczeniem klimy u specjalistów wygląda tak, że kiedy zamawiałem takowe w ASO Toyoty w ramach np. przeglądu to płaciłem zdecydowanie za drogo. Z tego względu czasami (ze 3 razy) jeździłem do polecanego w pewnych kręgach zakładu, gdzie robili to zdecydowanie taniej. Jak chcesz obniżenia kosztów to kupujesz w supermarkecie czy innym Norauto/Feu Vert piankę za grosze i czyścisz sobie sam. Filtr przecież też można samemu wymienić, nawet na gwarancji. A że nie oczyścisz parownika, nie uzupełnisz czynnika chłodzącego i takich tam innych, to już kwestia gustu, kasy, ewentualnie czułego węchu.

    Zamieszczone przez marcink_1
    To, że klimatyzację trzeba czyścić raz w roku, to nie problem. Jednak myślę, że nie co roku muszę jeździć do profesjonalnego serwisu. Wyobrażam sobie to tak, że co drugi rok będę jeździł na serwis żeby zrobili to profesjonalnie z dobiciem czynnika itp., natomiast w pozostałych latach powinna wystarczyc pianka na parownik i wymiana filtra we własnym zakresie.
    Dokładnie to miałem na myśli k

    Zamieszczone przez innova
    Uważam że przy klimie powinno sie grzebnąć tylko wtedy, gdy faktycznie wystąpi taka potrzeba a ta nie powinna pojawiać się częściej niż co pięć lat.
    Może masz permanentną alergię = zatkany nos, ale tak się nie da :diabelski_usmiech
    Wiesz, niektórzy nawet oleju nie zmieniają latami, bo po co skoro auto jeździ. Mam nawet takich w rodzinie :?
    Morgoth

    Rozsądni ludzie dostosowują się do świata, nierozsądni nieugięcie starają się dostosować świat do siebie.
    G.B.Show

    Komentarz

    • loyd
      RS
      • 2010
      • 2342

      #77
      No i wróciłem z przeglądu. Zmienili olej, odgrzybili klimetyzację, nabili czynnik pozmieniali filtry ..... tysiaka skasowali....

      Za to klimka działa na funkiel nówka .... :wink:

      Komentarz

      • vaz
        Elegance
        • 2010
        • 799
        • Octavia II (1Z3)
        • BXE 1.9 TDI PD 105 KM

        #78
        Kiedyś w szkole podstawowej prowadziło się hodowlę pleśniaka :szeroki_usmiech . Żeby taka hodowla się udała musiało być ciepło , ciemno i wilgotno :lol: . Analogiczne warunki są w układzie klimatyzacji , szczególnie na parowniku i jego obudowie . Cząstki organiczne zawarte w powietrzu (zarodniki grzybów , pyłki , bakterie itd.) , które nie osadzą się na filtrze kabinowym , przyklejają się do wilgotnego parownika gdzie znajdują warunki do rozwoju . Z biegiem czasu zbiera się tego coraz więcej , zaczyna to gnić a z klimy śmierdzi . W takiej sytuacji parownik i jego obudowę trzeba oczyścić mechanicznie np. za pomocą dobrego preparatu podanego bezpośrednio na parownik . Po mechanicznym oczyszczeniu parownika , klimatyzcję można zdezynfekować ozonem i na koniec trzeba założyć nowy filtr kabinowy . To wszystko można wykonać w OII we własnym zakresie . Koszt dobrego preparatu i filtra kabinowego to nie wiecej niż 100 PLN .
        Powstawanie zanieczyszczeń w klimatyzacji można opóźnić przez regularne czyszczenie parownika i wymianę filtra kabinowego (koniecznie z węglem aktywnym) i przez wyłączanie klimatyzacji chwilę przed zakończeniem jazdy .
        Antyfotoradar Valentine1
        Harry II Classic+Sirio ML145

        Komentarz


        • #79
          Zamieszczone przez vaz
          wymianę filtra kabinowego (koniecznie z węglem aktywnym
          co daje zastosowanie filtra z aktywnym węglem, tj. czy ten filtr ma lepsze właściwości filtracji mechanicznej ? ja na pierwszy rzut oka nie widzę różnicy w filtracji mechanicznej a wyziew z ruszającego obok Ikarusa tak nie działa na mój katar tak pobudzająco jak "zapach" zgnilizny z uruchomionej klimy skody octavi.

          zgoda że samemu można zrobić wiele i przy niewielkich kosztach, tyle że więcej niż 50% użytkowników skody nie czyta forum i płaci zdrowe pieniądze (przykłady wczesniej - chociaż z tym tysiakiem to chyba przesada) za coś, co w innych samochodach nie ma miejsca. Jedni zgadzają się wyciagania pieniędzy z portfeli ale są równiez tacy, którzy się z tym i na to nie godzą jesli jest to mocno naciagnięte zwłaszcza jak mają doświadczenie z innymi samochodami i to tego samego producenta praktycznie.

          Żeby nie było że Feuvert (mam jak najbardziej dobre zdanie - dla wykonania pewnych rzeczy bardzo poręczny i sprawny warsztat) to podkreślam, iż specjalnie zrobiłem przegląd klimatyzacji w ASO, dla spokoju ducha i żeby dać skodzie szansę. Różnic żadnych nie ma (jak zaltywało tak zalatuje nadal przy aktywacji klimy), zatem co ASO wykonało i jak czuje się odpowiedzialne za rozwiązanie powierzonych problemów ??? No chyba że grzyby zmutowały i uodporniły się na środki stosowane w ASO skody.

          ja dopatruję się błędu w konstrukcji i żadne nieuzasadnione wydawanie po kilkaset zotych co sezon czy kwartał nie poprawi mi z pewnością nastroju. Zupełnie nie wiem czemu akurat grzyby i pleśniaki tak bardzo upodobały sobie skodę a inne marki omijają.

          Komentarz

          • gruto
            L&K
            S_OCP Member
            • 2007
            • 1262
            • Octavia III (5E3)
            • CZDA 1.4 TSI 150 KM

            #80
            loyd, no właśnie - A ŚMIERDZI SZMATAMI

            [ Dodano: Pią 29 Kwi, 11 21:10 ]
            Ale przynajmniej wiem po filmie że nie zaszkodze elektronice , której tam nie ma .....pianka w ruch pójdzie ......zobaczymy

            Komentarz

            • vaz
              Elegance
              • 2010
              • 799
              • Octavia II (1Z3)
              • BXE 1.9 TDI PD 105 KM

              #81
              Zamieszczone przez innova
              Zamieszczone przez vaz
              wymianę filtra kabinowego (koniecznie z węglem aktywnym
              co daje zastosowanie filtra z aktywnym węglem, tj. czy ten filtr ma lepsze właściwości filtracji mechanicznej ? .
              węgiel aktywny ma ogromną powierzchnię chłonną a przez to adsorbuje większość drobin organicznych , które wówczas nie trafiają na parownik a są zatrzymywane przez filtr kabinowy . Taka profilaktyka .
              Nie ma też co tak narzekać na klimę w OII , zawsze mogłoby być gorzej a dla porównania napiszę z własnego doświadczenia jak jest w fokusie I . Filtr kabinowy jest pod plastikowym podszybiem , które łatwo łamie się przy wymianie i trudno je uszczelnić . Jeśli jest nieszczelne woda z szyby wlewa się na filtr i dalej na dywanik pasażera . Dostęp do parownika jest po wykręceniu najpierw schowka pasażera (jak w OII) a potem wykręcić trzeba silnik dmuchawy (w OII wystarczy wyjąć filtr kabinowy) . Obudowa parownika w fokusie ma jakąś wadę fabryczną bo często przecieka powodując kałużę pod dywanikiem pasażera . Wystarczy :evil:
              Jeśli w OII po serwisie klimy dalej śmierdzi to albo samo czyszczenie parownika zostało źle przeprowadzone albo użyto niewłaściwego preparatu albo po prostu trzeba to wykonać jeszcze raz , we własnym zakresie . Wyjdzie i taniej i na pewno dużo skuteczniej . Po przeczytaniu 5 stron o tym wiadomo jak do tego podejść
              Antyfotoradar Valentine1
              Harry II Classic+Sirio ML145

              Komentarz


              • #82
                Zamieszczone przez vaz
                węgiel aktywny ma ogromną powierzchnię chłonną
                tu zgoda, tyle że słowo ogromną jest mocno przesadzone

                Zamieszczone przez vaz
                a przez to adsorbuje większość drobin organicznych
                tu koniec zgody, gdyż pory/otwory (jak zwał tak zwał) wyłapujące substancje przez węgiel aktywny są zbyt małe żeby zatrzymać w nich substancje organiczne (zresztą uległyby momentalnie zapchaniu). Węgiel aktywny moim zdaniem służy do zatrzymywania związków chemicznych (stąd uprzednio podałem przykład wyziewu Ikarusa) a nie organicznych. Ten węgiel sprawdza się dość dobrze w filtrze do mojego akwarium (oraz filtrze wody pitnej marki Britta) ale w filtrach powietrza to pic na wodę (woda w filtrze tylko w Fokusie) i wyciąganie kolejnych pieniędzy od użytkowników. Dodam jeszcze że:
                1) filtracja węglem aktywnym daje rezultaty przy wielokrotnym przeciągnięciu substancji filtrowanej przez filtr (w samochodzie z otwartym obiegiem słabo możliwe. Mój filtr przeciąga całą zawartość akwarium trzykrotnie w ciągu godziny a efekty filtracji węglem (używam tylko w uzasadnionych przypadkach) stają się widoczne dopiero po kilku dniach.
                2) węgiel aktywny po około trzech tygodniach eksploatacji zaczyna uwalniać uprzednio wychwycone substancje chemiczne, taką informację zresztą można znaleźć na wkładach filtrów tam gdzie producent poczuwa się do odpowiedzialności aby uprzedzić użytkowników, polecam przykładowo instrukcję do Britty
                3) nie słyszałem (ale też nie interesowałem się tym i nie zagłębiałem) żeby miał właściwości bakteriobójcze, zatem wszystko co na nim osiądzie ma się raczej dobrze

                Zamieszczone przez vaz
                albo po prostu trzeba to wykonać jeszcze raz , we własnym zakresie
                kolejny raz zgoda - wykonanie we własnym zakresie daję gwarancję, iż dochowano należytej staranności przy przedsięwzięciu.

                Natomiast wciąż uważam że istota problemu leży w błędzie konstrukcyjnym skody, jest błędem usuwalnym dla producenta (ten zaniechał jak dotychczas jakichkolwiek działań - widać dobrze mu z takim stanem rzeczy) a grzebanie przy klimie co kwartał oraz próby tłumaczenia, że inni mają gorzej to jest próba maskowania problemu a nie jego rozwiązania. Idąc dalej, leczenie problemu autosugestią, czyli "zapłaciłeś to teraz nie narzekaj tylko udawaj że problem został rozwiązany" już zupełnie do mnie nie przemawia, żeby nie powiedzieć o innych odczuciach jakie we mnie wyzwala :evil:

                Komentarz

                • vaz
                  Elegance
                  • 2010
                  • 799
                  • Octavia II (1Z3)
                  • BXE 1.9 TDI PD 105 KM

                  #83
                  wg wikipedii 1g węgla aktywnego ma powierzchnię nawet 2500 m2 :idea: Sprawdź dlaczego węgiel aktywny (leczniczy) jest tak skuteczny jak kogoś pogoni :szeroki_usmiech
                  Antyfotoradar Valentine1
                  Harry II Classic+Sirio ML145

                  Komentarz


                  • #84
                    Moje wnioski w zakresie tytułu tego wątku:

                    grzebnąłem trochę głębiej w klimie przy filtrze w dniu dzisiejszym (przygotowanie poczyniłem już kilka tygodni wcześniej poprzez zmianę filtra kabinowego) i znalazłem potwierdzenie wcześniejszych przypuszczeń, tj.
                    1) to nie żadne grzyby tylko najzwyklejszy kurz w połączeniu ze skroploną wodą na parowniku generują zapach starej szmaty (zresztą klasyfikacja zapachu sama podpowiadała, co jest jego przyczyną)

                    2) źródło problemu leży w totalnie sp.... koncepcji technicznej skody (zresztą nie tylko w tym miejscu znalazłem porażki techniczne), lub też z premedytacją zostało to zrobione (póki co zarabiają na tym ściemnianiu serwisy w tym również skody). Dalej rozwinę ten punkt w oddzielnym wątku

                    3) żadne odgrzybianie nic tu nie da, a wdmuchiwaniem żrących pianek przeciwgrzybicznych można sobie biedy napytać (nie wiem czy przypadkiem nie uda się zasyfić tym silnika dmuchawy wskutek błędnego wdmuchnięcia pianki) o podtruwaniu samego siebie i pasażerów pozostałościami tych pianek nie wspominając

                    no i najważniejszy chyba wniosek dla tego wątku:

                    4) analizując problem od strony prawnej to od skody nic nie da się wyegzekwować (chyba że ktoś zna inną wykładnie prawną) z tytułu bubla jakim jest moim zdaniem rozwiązanie układu nawiewu (bardziej precyzyjnie to rozwiązania mechanicznego filtra ale też i samych filtrów o dziwo)

                    jako ciekawy punkt odniesienia podam przykład użytkowanego wcześniej Audi. Otóż jeździłem Audi przez 6 lat i nawet nie wiem w którym miejscu pojazdu znajdował się filtr kabinowy nie wspominając już o tym jak wygląda. Po nabyciu skody "zupełnie bez powodu" zainteresowałem się tematem i szczegółami już po trzech dniach eksploatacji i doskonale rozumiem zgłaszane na tym wątku problemy. Z drugiej strony przeraża mnie fakt, iż jedyna sugestia jaka się tu pojawiała zawsze dotyczyła odgrzybiania a nie sądzę żebym dokonał przełomowego odkrycia, iż to zwykły stary kurz w połączeniu z wodą i wilgocią powstającą na parowniku.

                    Można to stosunkowo prosto zweryfikować, ja zrobiłem to w następujący sposób:
                    1) sprawdziłem czystość nawiewu po stronie przefiltrowanego powietrza po prostu dłonią - ręka po tym eksperymencie niestety nie była czysta
                    2) obejrzałem uważnie filtr powietrza (zamontowany 4 tygodnie wcześniej) produkcji BOSH i stwierdziłem:
                    a) powietrze przedostaje się po krawędzi filtra (czyli część powietrza trafiającego do parownika nie jest przefiltrowana) co jest konsekwencją sposobu osadzenia filtra w kanałach dolotowych
                    b) sam filtr (BOSH z InterCars zatem trudno się przyczepić do produktu...ale) zarówno po stronie przed filtracją jak i po filtracji był brudny co oznacza, iż cześć pyłów trafia bez problemu na parownik i trudno oczekiwać żeby w połączeniu z wilgocią i skroploną wodą pachniało perfumami moim zdaniem a określenie "stara szmata" było niezwykle trafne i pomocne.

                    Jeżeli moje uprawnienia pozwolą, to założę oddzielny wątek celem wynalezienia środków zaradczych w tym wątku pozostawiając miejsce na analizę roszczeń gwarancyjnych i żali do skody.

                    Komentarz

                    • gruto
                      L&K
                      S_OCP Member
                      • 2007
                      • 1262
                      • Octavia III (5E3)
                      • CZDA 1.4 TSI 150 KM

                      #85
                      czyli nieszczelnie osadzony filtr - tak??!!

                      Komentarz


                      • #86
                        Zamieszczone przez gruto
                        czyli nieszczelnie osadzony filtr - tak??!!
                        dokładnie tak, założyłem oddzielny wątek i tam zamieściłem zdjęcie

                        ponadto: konstrukcja filtra i sposób montażu sprzyja możliwości jego "podwinięcia" a wtedy to już wszystko pomaszeruje w układ klimy... dlatego gorąco zachęcam do samodzielnego montażu tych filtrów... będzie gwarancja dochowania należytej staranności oraz lepszego samopoczucia.

                        I jeszcze raz o aspektach prawnych: jeżeli zbierze się większa grupa, minimum 10 osób (może inicjatywa www.vwszrot.pl nas wspomoże - swoją drogą polecam lekturę), którzy zaobserwują to samo, to wtedy możemy rozpocząć procedury roszczeniowo - prawne, tj. zacząć od wniosku do skody o uznanie wady konstrukcyjnej itd.

                        Kluczem jest ilość osób, które zgłoszą ten problem, im więcej tym poważniej będzie to wyglądało.

                        Niestety skoda głównie została upłynniona do odbiorców firmowych, a oni raczej nas nie wspomogą tylko nadal będą odgrzybiać co kwartał licząc na cud że przestanie śmierdzieć.

                        Komentarz

                        • Tichy
                          Rider
                          • 2010
                          • 544

                          #87
                          Zamieszczone przez innova
                          Uważam że przy klimie powinno sie grzebnąć tylko wtedy, gdy faktycznie wystąpi taka potrzeba a ta nie powinna pojawiać się częściej niż co pięć lat.
                          Wybacz, ale to co piszesz to kompletna bzdura, klimatyzację trzeba odgrzybiać przynajmniej raz do roku. Każdą, biurową, przemysłową czy samochodową. Inaczej sam, z własnej woli narażasz siebie i swoją rodzinę. I to nie jest wymysł Skody.

                          To, że w innych autach nie śmierdzi, nie zwalnia ich użytkowników z odgrzybiania klimatyzacji. Chyba że lubią symbiozę z toksycznymi grzybami i bakteriami.

                          Komentarz

                          • Maciek Zadębie
                            Drive
                            • 2011
                            • 65

                            #88
                            Zamieszczone przez Tichy
                            Zamieszczone przez innova
                            Uważam że przy klimie powinno sie grzebnąć tylko wtedy, gdy faktycznie wystąpi taka potrzeba a ta nie powinna pojawiać się częściej niż co pięć lat.
                            Wybacz, ale to co piszesz to kompletna bzdura, klimatyzację trzeba odgrzybiać przynajmniej raz do roku. Każdą, biurową, przemysłową czy samochodową. Inaczej sam, z własnej woli narażasz siebie i swoją rodzinę. I to nie jest wymysł Skody.

                            To, że w innych autach nie śmierdzi, nie zwalnia ich użytkowników z odgrzybiania klimatyzacji. Chyba że lubią symbiozę z toksycznymi grzybami i bakteriami.
                            Tichy,masz absolutną rację,że trzeba raz do roku odgrzybiać klimatyzację czy "śmierdzi"czy nie i o tym każdy wie....
                            W tym wątku Koledzy piszą o Skodach w których zaczyna "capić" po paru dniach lub tygodniach od nowości a to już nie jest NORMALNE.......
                            Pozdrawiam
                            Maciek
                            Czekałem na białego Scouta 1.8TSI.......i się doczekaliśmy...trwało to 4 m-ce
                            www.anatoliandog.pl

                            Komentarz

                            • Tichy
                              Rider
                              • 2010
                              • 544

                              #89
                              Zamieszczone przez Maciek Zadębie
                              Zamieszczone przez Tichy
                              Zamieszczone przez innova
                              Uważam że przy klimie powinno sie grzebnąć tylko wtedy, gdy faktycznie wystąpi taka potrzeba a ta nie powinna pojawiać się częściej niż co pięć lat.
                              Wybacz, ale to co piszesz to kompletna bzdura, klimatyzację trzeba odgrzybiać przynajmniej raz do roku. Każdą, biurową, przemysłową czy samochodową. Inaczej sam, z własnej woli narażasz siebie i swoją rodzinę. I to nie jest wymysł Skody.

                              To, że w innych autach nie śmierdzi, nie zwalnia ich użytkowników z odgrzybiania klimatyzacji. Chyba że lubią symbiozę z toksycznymi grzybami i bakteriami.
                              Tichy,masz absolutną rację,że trzeba raz do roku odgrzybiać klimatyzację czy "śmierdzi"czy nie i o tym każdy wie....
                              W tym wątku Koledzy piszą o Skodach w których zaczyna "capić" po paru dniach lub tygodniach od nowości a to już nie jest NORMALNE.......
                              Dlatego odniosłem się do wypowiedzi konkretnego kolegi, który według mnie przesadził pisząc, że klimatyzacja samochodowa jest prawie bezobsługowa (albo wystarczy wymienić filtr). To jest właśnie jedno z urządzeń wymagających większej uwagi we współczesnych samochodach. Jak myślicie, skąd dzisiaj u dzieci i dorosłych tyle alergii? Coraz więcej ludzi ma w samochodach, biurach czy mieszkaniach klimatyzację, a wielu zapomina o jej regularnym czyszczeniu...

                              Komentarz


                              • #90
                                Zamieszczone przez Tichy
                                Wybacz, ale to co piszesz to kompletna bzdura, klimatyzację trzeba odgrzybiać przynajmniej raz do roku.
                                a odgrzybiaj nawet raz na tydzień, smrodu z octavii nie zlikwidujesz a zaniechałeś zupełnie analizy tego, jak pozostałości środków przeciwgrzybicznych wpływają na zdrowie. Ja pozostaję przy swoim: odgrzybiać instalację samochodową (biurowe to zupełnie inna historia) należy wtedy, gdy jest to potrzebne a trzeba się dobrze postarać żeby doprowadzić do jej zagrzybienia jak na jednym ze zdjęć wcześniej.

                                Zamieszczone przez Maciek Zadębie
                                "capić" po paru dniach lub tygodniach od nowości a to już nie jest NORMALNE.......
                                i to jest właśnie podstawa do roszczeń wraz z uzasadnieniem, iż użytkownicy cuda techniki jakim jest skoda octavia (nie wiem czy w innych modelach powielono te same "patenty") ponoszą dodatkowe ukryte koszty względem poprawnie zaprojektowanych rozwiązań

                                Zamieszczone przez Tichy
                                Dlatego odniosłem się do wypowiedzi konkretnego kolegi,
                                którego, pisz konkretniej ???

                                Zamieszczone przez Tichy
                                (albo wystarczy wymienić filtr)
                                ja osobiście zmagam się z takimi filozofami od początku mojej analizy problemu, podobnie jak z tymi, którzy jedynie potrafią wskazać odgrzybianie jako rozwiązanie... od razu czuję wtedy "zapach" reprezentantów pewnej grupy interesów (właściciele serwisów oraz mąciwody powiązani ze skodą bardziej niż ja czy ktokolwiek z grzybami)

                                Zamieszczone przez Tichy
                                Jak myślicie, skąd dzisiaj u dzieci i dorosłych tyle alergii? Coraz więcej ludzi ma w samochodach, biurach czy mieszkaniach klimatyzację, a wielu zapomina o jej regularnym czyszczeniu...
                                nie ma emotikona, który wyraziłby moje zaskoczenie tak poprowadzonym (czytaj: uproszczonym i nagiętym) wywodem - to z wikipedii przepraszam ??? chyba raczej nie.... Wikipedia jest bardziej pro-użytkownik a skoda to już kilkakrotnie zdążyłem dookreślić moje zdanie jako użytkownik jej "patentów"

                                Komentarz

                                • Tichy
                                  Rider
                                  • 2010
                                  • 544

                                  #91
                                  Zamieszczone przez innova
                                  Zamieszczone przez Tichy
                                  Wybacz, ale to co piszesz to kompletna bzdura, klimatyzację trzeba odgrzybiać przynajmniej raz do roku.
                                  a odgrzybiaj nawet raz na tydzień, smrodu z octavii nie zlikwidujesz a zaniechałeś zupełnie analizy tego, jak pozostałości środków przeciwgrzybicznych wpływają na zdrowie. Ja pozostaję przy swoim: odgrzybiać instalację samochodową (biurowe to zupełnie inna historia) należy wtedy, gdy jest to potrzebne a trzeba się dobrze postarać żeby doprowadzić do jej zagrzybienia jak na jednym ze zdjęć wcześniej."
                                  OK, jeśli pomimo regularnego odgrzybiania smród się pojawi (czego wcale nie wykluczam) to dopisuję się do Waszej petycji do SAP. Co do szkodliwości środków to się zgadzam, ale na pewno bardziej szkodliwe są grzyby. Sam preferuję ozonowanie, jako najmniej szkodliwe (trzeba tylko dobrze potem auto przewietrzyć).

                                  [ Dodano: Pon 02 Maj, 11 11:08 ]
                                  Zamieszczone przez innova
                                  ja osobiście zmagam się z takimi filozofami od początku mojej analizy problemu, podobnie jak z tymi, którzy jedynie potrafią wskazać odgrzybianie jako rozwiązanie... od razu czuję wtedy "zapach" reprezentantów pewnej grupy interesów (właściciele serwisów oraz mąciwody powiązani ze skodą bardziej niż ja czy ktokolwiek z grzybami)
                                  Nie popadajmy w paranoję, nie reprezentuję żadnej grupy interesów, jestem tylko zwykłym użytkownikiem kilku klimatyzacji. W pracy czyszczą je nam dwa razy w roku (mimo, że nic nie śmierdzi), w autach odkąd mam klimę odgrzybiam ją co roku (ostatnio za pomocą ozonu) i po tym zabiegu wymieniam filtr na węglowy i tyle z praktyki, żadnej filozofii.

                                  Tak jak już wspomniałem, jeżeli pomimo takiego "dbania" w moim aucie zacznie śmierdzieć, podpisuję się pod wszystkimi petycjami na obie ręce

                                  [ Dodano: Pon 02 Maj, 11 11:15 ]
                                  Zamieszczone przez innova
                                  nie ma emotikona, który wyraziłby moje zaskoczenie tak poprowadzonym (czytaj: uproszczonym i nagiętym) wywodem - to z wikipedii przepraszam ??? chyba raczej nie.... Wikipedia jest bardziej pro-użytkownik a skoda to już kilkakrotnie zdążyłem dookreślić moje zdanie jako użytkownik jej "patentów"
                                  Z własnych obserwacji. Wychowałem się w czasach, kiedy nie można było informacji po prostu wygooglować albo sprawdzić na wikipedii

                                  Komentarz


                                  • #92
                                    Zamieszczone przez Tichy
                                    Sam preferuję ozonowanie, jako najmniej szkodliwe
                                    nie chcę uchodzić za permanentnego krytykanta itp. ale o ozonowaniu kilka słów należałoby dopowiedzieć i poddać pod dyskusję (najlepiej nawet stworzyć nowy wątek). W klimatyzacjach samochodowych jest to stosunkowo "młoda" metoda ale patrząc na zwiększające się grono raczej sceptycznych osób można przypuszczać, iż w przypadku "odkażania" klimatyzacji samochodowej jednak użycie "broni" chemicznej jest skuteczniejsze...niestety mało zdrowe dla użytkownika i samochodu (tu moje obawy o pianki przeciwgrzybiczne - skuteczne na grzyby ale i skutecznie mogą wyeliminować kilka innych elementów tej układanki). Sam przeprowadziłem akcję z pianką i obserwując co i jak się dzieje nabrałem poważnych obaw. Nie proponuje testu bo nie chcę być odpowiedzialny za uszczerbki na zdrowiu ale z własnych doświadczeń:
                                    a) część pianki trafiła na moje dłonie - pali jak diabli i trzeba (powinno się chyba i ja tak uczyniłem) szybko zmyć
                                    b) wietrzenie samochodu zajmie chyba ze dwa dni - ja musiałem wrócić po 3-ch godzinach i bez żadnego koloryzowania: zawroty głowy i inne efekty jak po środkach halucynogennych można wyraźnie zaobserwować
                                    stąd też dla przeczyszczeni klimatyzacji (nie grzyby szmatą śmierdzą) doraźnie proponuję wynaleźć inne nieszkodliwe i nie tak inwazyjne pianki służące do czyszczenia (i tu szukam pomocy i podpowiedzi osób o profilu zawodowym chemicznym czy technologicznym) w gospodarstwie domowym

                                    Komentarz

                                    • Tichy
                                      Rider
                                      • 2010
                                      • 544

                                      #93
                                      Zamieszczone przez innova
                                      Zamieszczone przez Tichy
                                      Sam preferuję ozonowanie, jako najmniej szkodliwe
                                      nie chcę uchodzić za permanentnego krytykanta itp. ale o ozonowaniu kilka słów należałoby dopowiedzieć i poddać pod dyskusję (najlepiej nawet stworzyć nowy wątek). W klimatyzacjach samochodowych jest to stosunkowo "młoda" metoda ale patrząc na zwiększające się grono raczej sceptycznych osób można przypuszczać, iż w przypadku "odkażania" klimatyzacji samochodowej jednak użycie "broni" chemicznej jest skuteczniejsze...
                                      Szukałem informacji na temat szkodliwości ozonowania, ale chyba lobby dobrze działa, bo nic nie znalazłem. Zresztą niektóre szpitale tą metodę stosują (tylko mają inny sprzęt), więc chyba jest bezpieczna.

                                      Z piankami to mam podobne doświadczenia jak Ty, a ich skuteczność uważam za mniejszą (ale to tylko moje doświadczenie). W moim starym aucie po ozonie efekt się dłużej utrzymywał i zniknął nieprzyjemny zapach tapicerki. Zresztą ozon dużo lepiej penetruje zakamarki niż jakakolwiek pianka, trzeba tylko dobrze wysuszyć parownik przed ozonowaniem, bo przez wodę nie zadziała (tutaj faktycznie wyższość pianki)...

                                      Komentarz

                                      • Jacek Wo.
                                        Ambiente
                                        • 2010
                                        • 221

                                        #94
                                        moje 3 grosze ...

                                        Kupiłem nową O1 Tour w czerwcu zeszego roku - wersja z Climatronicem.
                                        Wg instrukcji - najlepiej ustawić temperaturę 22 st. i załączyć na stałe tryb AUTO!
                                        Osobiście też się z tym zgadzam, bo po to jest AUTOmatyczna klimatyzacja, żeby ciągle nie wajchować pokrętłami i przyciskami ...

                                        To jest moje 6 własne auto z klimatyzacją, 5 kupionych jako nowe, 1 używane - prawie 10 letnie.
                                        W żadnym nie było potrzeby ozonowania, wymiany filtra co 3 miesiące, dezynfekcji co pół roku ...

                                        To stare - Vitara rocznik 1996 - ma sprawną klimę, choć wcale nie ma filtra pyłkowego!
                                        Użytkuję ją 5 rok - ze 2 razy byłem na sprawdzeniu szczelności i niewielkim uzupelnieniu czynnika. Na początku eksploatacji - dla świętego spokoju - dałem zrobic dezynfekcję. Klima jest praktycznie całey sezon załączona. Nic nie wali starą szmatą ani niczym innym.

                                        Pozostałem auta - wymiana filtra 2 razy w roku, dezynfekcja - owszem, ale co 3-4 lata!

                                        A w O1 zapaszek właśnie się pojawił, mimo wymiany filtra pyłkowego 2 miesiące temu!

                                        Zastosowałem PLAK w spray'u za 15 PLN - jest ok.

                                        Ale wyglada na to, że TTTM i jest to ewidentna wada!

                                        A ten pomysł - żeby przed końcem jazdy wyłączać na kilka minut klimę?
                                        Porównywalny jedynie z innym zaleceniem z tegoż to forum, a mianowicie patentem, żeby w celu uniknięcie zamarzania zimą szyby przedniej od środka, przed zakończeniem jazdy na mrozie wyłączać ogrzewanie i otwierać w aucie okna!!!!!

                                        Komentarz


                                        • #95
                                          Zamieszczone przez Jacek Wo.
                                          A w O1 zapaszek właśnie się pojawił, mimo wymiany filtra pyłkowego 2 miesiące temu!
                                          czyli jest nas już dwóch, którzy mając doświadczenie z innych aut dostrzegają, iż skoda (jej ludzie) coś zdrowo napsuli tworząc swoje dzieło.

                                          Aby można było przejść do kolejnego poziomu eskalacji potrzebna jest większa grupa osób (minimum 10 przy czym to już z myślą o etapach dalszych), dopiero wtedy możemy podjąć próbę nakłonienia skody do przedstawienia rozwiązań.

                                          Komentarz

                                          • Philu
                                            Ambiente
                                            • 2010
                                            • 172
                                            • Toyota

                                            #96
                                            U mnie po odgrzybieniu i wymianie filtra w serwisie po ok. 3 dniach znowu wali octem. Nic nie pomogło. Dla mnie to jest też kolejny samochód z klimą. Skodę mam od nowości (08.2010r.) i od nowości śmierdzi. Klimy używam prawie non stop.

                                            W innych samochodach tego nie było. :cry:
                                            Kiedyś były Octavie. Obecnie Toyota Auris TS FL 1.6 Valvematic i Toyota Yaris III 1.0 VVTi.

                                            Komentarz

                                            • Mihau
                                              RS
                                              • 2009
                                              • 7460
                                              • CHHA 2.0 TSI RS 230 KM

                                              #97
                                              Ja wymieniłem jakieś 700km temu filtr i póki co (odpukać :P) zapach nie powrócił.
                                              O2FL 1.8 TSI powered by DYNOSOFT

                                              Komentarz

                                              • loyd
                                                RS
                                                • 2010
                                                • 2342

                                                #98
                                                Ja też przejechałem ok. 400 km od serwisu klimy i narazie ok.

                                                Komentarz


                                                • #99
                                                  Zamieszczone przez Mihau
                                                  Ja wymieniłem jakieś 700km temu filtr i póki co (odpukać ) zapach nie powrócił.
                                                  Panowie, ten filtr mówiąc w przenośni jest zlokalizowany pół świata od parownika. Na nim zbiera się owszem kurz, pył i wszystko inne ale nie ma wilgoci z tego co zdążyłem zaobserwować zatem jego wymiany poprawiają cyrkulacje powietrza a nie mają żadnego przełożenia na "starą szmatę".
                                                  Nie rozumiem jakim cudem wymiana filtra może coś pomóc na analizowany tutaj problem...no chyba że ktoś się naprawdę postara i odwali jakiś ekstra numer...narzygać za przeproszenim do wlotu powietrza łatwo nie jest.

                                                  Komentarz

                                                  • Mihau
                                                    RS
                                                    • 2009
                                                    • 7460
                                                    • CHHA 2.0 TSI RS 230 KM

                                                    Zamieszczone przez innova
                                                    z tego co zdążyłem zaobserwować zatem jego wymiany poprawiają cyrkulacje powietrza a nie mają żadnego przełożenia na "starą szmatę".
                                                    no to muszę Cię zmartwić, bo w moim przypadku po wymianie filtra przestało totalnie śmierdzieć.
                                                    O2FL 1.8 TSI powered by DYNOSOFT

                                                    Komentarz

                                                    Pracuję...