Zamieszczone przez looker
Jechałem ostatnio Passatem B8 TDI 150KM z DSG. Frajdy z jazdy 0, słownie zero. Na papierze osiągi przyzwoite, ale odczucia dużo słabsze. Taki "tapczanowóz".
Podobnie /niestety/ było z Golfem GTI 7 DSG. Czuć przyśpieszenia, ale jakoś tak słabo. Nie wiem może to kwestia dnia, ustawień auta. Faktem że O3 RS DSG zrobiło na mnie lepsze wrażenia, które zresztą opisałem. Dlatego mam wrażenie, że frajda z GTI z manualem byłaby większa. Szkoda tylko że nie ma się tym gdzie przejechać - zwłaszcza z manualem "którego nikt nie kupuje", dotyczy to też jazdy próbnej O3 RS TSI.
Generalnie ekologia + tak rozumiany komfort /dla przeciętnego nabywcy liniowa charakterystyka rozwijania mocy/ powoduje, że odczucia z przyśpieszenia są/będą coraz gorsze, choć na papierze wygląda to całkiem dobrze. Ale to już temat na inną dyskusję.
Komentarz