1. Dlaczego piszę ten tekst akurat w dziale „Serwisowanie i eksploatacja”? – otóż gdyby ktoś miał uwagi oświecające moją niewiedzę, to zachęcam do skomentowania.
2. Octavia 4 Kombi, silnik benzynowy 1,5 litra
3. Użytkuję Oct4 od października 2023 więc z pewnością nie wszystko wiem o samochodzie
4. Porównuję Oct4 ze swoim wcześniejszym doświadczeniem czyli z Oct2 i Oct3, jak widać jestem nałogowym użytkownikiem Octavii.
Zdecydowanie podoba mi się:
1. Większy zasięg samochodu. Nie wiem czy jest różnica pojemności baku paliwa pomiędzy Oct2, Oct3, Oct4, ale Oct 4 ma wyraźnie większy zasięg. Przypisuję to zmianom w sterowaniu silnikiem oraz lepszemu zgraniu kół z prędkościomierzem. Ale widzę efekt następujący: teoretyczny zasięg Oct3 w trasie nie przekraczał 700 km, zaś w przypadku Oct4 teoretyczny zasięg w trasie dochodzi do 850-900 km. Spalanie paliwa na trasach ekspresowych spadło do nieco poniżej 6 litrów.
2. Możliwość współpracy z telefonem – Google Mapa. Duże udogodnienie.
3. Możliwość współpracy z telefonem – zestaw głośnomówiący. Też duże udogodnienie.
Pozytywnie oceniam, ale bez przesady:
1. Oświetlenie z przodu bo jaśniejsze
2. Kamera cofania bo widać pieszych, przydatne na parkingach pod marketami
3. Włączanie oświetlenia wewnętrznego (w Oct3 znalezienie guzika to była kwestia dużego szczęścia)
Zdecydowanie porażką jest:
1. Lusterko wsteczne. Przyznaję, że jestem „światłofobem”, ale ręcznie regulowane lusterko w poprzednich Octaviach było doskonałym rozwiązaniem. W przypadku tego samochodu jestem zmuszony jeździć bez lusterka.
2. Lane assist. Pomijam siłowanie się z kierownicą przy przekraczaniu pasów, bo to jeszcze jest do zniesienia, dla osoby, która nie zawsze lub z opóźnieniem używa kierunkowskazu może to i słuszna „kara”, ale dźwiangolenie z dyscyplinującymi komentarzami na pulpicie uważam za grubą przesadę. Główna wada – niemożność skutecznego wyłączenia tego systemu. Jedyny plus – Lane assist można wyłączyć sprawnie z kierownicy, trzeba tylko o tym pamiętać przy uruchamianiu.
3. System komend głosowych, który rzeczywiście przydałby się do bezdotykowego przełączania menu, a niestety działa jak chce, nigdy zgodnie z logiką.
Niestety untuzjazmu nie wzbudza:
1. Obszycie kierownicy. Wygląda ładnie, ale materiał w dotyku jest śliski i „sztuczny”.
2. Nie ma gdzie umieścić pudełka z chusteczkami. W Oct2 miałem na to miejsce, z Oct3 było z tym gorzej, w Oct4 ze względu na bezużyteczny podłokietnik prawy nie ma żadnego miejsca gdzie mogę je umieścić i muszą leżeć na podłodze. Ogólnie oba podłokietniki są niezgrane ze mną w Oct4. W Oct3 i Oct2 lewy podłokietnik na panelu drzwiowym był jak marzenie…
Rzeczy których się obawiałem, a jak się okazało nie są problemem:
System wentylacji, choć wielka szkoda, że nie ma guzika do klimy. Kiedy zauważyłem, że znikły 3 pokrętła do wentylacji zaniepokoiłem się. Szybko okazało się, że automat to najprostsze rozwiązanie w tej kwestii. Ustawia się temperaturę i zapomina się o wentylacji.
Mieszane odczucia
1. System Front Assist. Po pierwsze przy szronie lub opadzie śniegu zaczyna „krzyczeć” o problemach z czujnikiem, po drugie nie mam przekonania do jego sygnałów. Najczęściej szaleje wtedy, gdy samochód jadący na moim pasie przygotowuje się do skrętu w prawo mocno zwalniając, a ja jadę prosto i gwałtownie zbliżam się do niego. Nie wiem też czy Front Assist hamuje we własnym zakresie, tę kwestię trudno mi ocenić.
2. System „kawowy”, owszem sygnalizuje potrzebę przerwy, ale ma się to raczej nijak do mojego przysypiania podczas jazdy.
2. Octavia 4 Kombi, silnik benzynowy 1,5 litra
3. Użytkuję Oct4 od października 2023 więc z pewnością nie wszystko wiem o samochodzie
4. Porównuję Oct4 ze swoim wcześniejszym doświadczeniem czyli z Oct2 i Oct3, jak widać jestem nałogowym użytkownikiem Octavii.
Zdecydowanie podoba mi się:
1. Większy zasięg samochodu. Nie wiem czy jest różnica pojemności baku paliwa pomiędzy Oct2, Oct3, Oct4, ale Oct 4 ma wyraźnie większy zasięg. Przypisuję to zmianom w sterowaniu silnikiem oraz lepszemu zgraniu kół z prędkościomierzem. Ale widzę efekt następujący: teoretyczny zasięg Oct3 w trasie nie przekraczał 700 km, zaś w przypadku Oct4 teoretyczny zasięg w trasie dochodzi do 850-900 km. Spalanie paliwa na trasach ekspresowych spadło do nieco poniżej 6 litrów.
2. Możliwość współpracy z telefonem – Google Mapa. Duże udogodnienie.
3. Możliwość współpracy z telefonem – zestaw głośnomówiący. Też duże udogodnienie.
Pozytywnie oceniam, ale bez przesady:
1. Oświetlenie z przodu bo jaśniejsze
2. Kamera cofania bo widać pieszych, przydatne na parkingach pod marketami
3. Włączanie oświetlenia wewnętrznego (w Oct3 znalezienie guzika to była kwestia dużego szczęścia)
Zdecydowanie porażką jest:
1. Lusterko wsteczne. Przyznaję, że jestem „światłofobem”, ale ręcznie regulowane lusterko w poprzednich Octaviach było doskonałym rozwiązaniem. W przypadku tego samochodu jestem zmuszony jeździć bez lusterka.
2. Lane assist. Pomijam siłowanie się z kierownicą przy przekraczaniu pasów, bo to jeszcze jest do zniesienia, dla osoby, która nie zawsze lub z opóźnieniem używa kierunkowskazu może to i słuszna „kara”, ale dźwiangolenie z dyscyplinującymi komentarzami na pulpicie uważam za grubą przesadę. Główna wada – niemożność skutecznego wyłączenia tego systemu. Jedyny plus – Lane assist można wyłączyć sprawnie z kierownicy, trzeba tylko o tym pamiętać przy uruchamianiu.
3. System komend głosowych, który rzeczywiście przydałby się do bezdotykowego przełączania menu, a niestety działa jak chce, nigdy zgodnie z logiką.
Niestety untuzjazmu nie wzbudza:
1. Obszycie kierownicy. Wygląda ładnie, ale materiał w dotyku jest śliski i „sztuczny”.
2. Nie ma gdzie umieścić pudełka z chusteczkami. W Oct2 miałem na to miejsce, z Oct3 było z tym gorzej, w Oct4 ze względu na bezużyteczny podłokietnik prawy nie ma żadnego miejsca gdzie mogę je umieścić i muszą leżeć na podłodze. Ogólnie oba podłokietniki są niezgrane ze mną w Oct4. W Oct3 i Oct2 lewy podłokietnik na panelu drzwiowym był jak marzenie…
Rzeczy których się obawiałem, a jak się okazało nie są problemem:
System wentylacji, choć wielka szkoda, że nie ma guzika do klimy. Kiedy zauważyłem, że znikły 3 pokrętła do wentylacji zaniepokoiłem się. Szybko okazało się, że automat to najprostsze rozwiązanie w tej kwestii. Ustawia się temperaturę i zapomina się o wentylacji.
Mieszane odczucia
1. System Front Assist. Po pierwsze przy szronie lub opadzie śniegu zaczyna „krzyczeć” o problemach z czujnikiem, po drugie nie mam przekonania do jego sygnałów. Najczęściej szaleje wtedy, gdy samochód jadący na moim pasie przygotowuje się do skrętu w prawo mocno zwalniając, a ja jadę prosto i gwałtownie zbliżam się do niego. Nie wiem też czy Front Assist hamuje we własnym zakresie, tę kwestię trudno mi ocenić.
2. System „kawowy”, owszem sygnalizuje potrzebę przerwy, ale ma się to raczej nijak do mojego przysypiania podczas jazdy.
Komentarz