Każde auto ma swojego właściciela, który prędzej, czy później na pewno się znajdzie. Ja też jestem właśnie po sprzedaży swojej Feli. Ogłoszenie wisiało na OtoMoto ponad miesiąc, ludzie dzwonili, pytali się o szczegóły i ... nikt się nie pojawił, żeby auto obejrzeć. Po dwóch tygodniach zadzwonili do mnie z komisu, że mają kupca na moje autko. Z ceny dla mnie 7500, została wystawiona w komisie za 8900! i oczywiście jakoś kupiec się nie znalazł. W ubiegłą sobotę zadzwonił do mnie zainteresowany klient, przyjechał tego samego dnia i kupił auto nawet bez targowania się o cenę. Powiedział, że oglądał już kilka przed przyjazdem do mnie, ale tak zadbanego i z całą historią napraw samochodu nie widział. Tak więc są też potencjalni klienci, którzy patrzą nie tylko na cenę, ale przede wszystkim jak samochód wygląda i są w stanie zapłacić więcej, ale nie mieć problemów w późniejszym czasie.
Dodam na marginesie, że byłem już mocno zdesperowany i zastanawiałem się nad mocnym obniżeniem ceny.
Pzdr
Dodam na marginesie, że byłem już mocno zdesperowany i zastanawiałem się nad mocnym obniżeniem ceny.
Pzdr
Komentarz