ku przestrodze dla wszystkich easy riderów

[piernik]

piramida, no niestety ale taka jest smutna prawda.
Wystarczy spojrzeć na mapę zagrożenia na polskich drogach a zwłaszcza na drogi w moim woj. Lubelskim gdzie prawie wszystkie DK zaznaczone są kolorem czarnym czyli są bardzo niebezpieczne.

[Angel]

Dodam ku przestrodze.

http://www.forumbrzeg.pl/ppadd/viewtopic.php?t=26728

Chłopaka znam, razem pracujemy. Nigdy szybko nie jeździł. Aż się raz zdarzyło. Wypadek. Śpiączka, obrzęk i uraz mózgu co w efekcie dało niedowład ręki prawej, po wypadku będąc jeszcze w szpitalu, ale już po odzyskaniu przytomności miał zatrzymanie akcji serca i ledwo kostusze uciekł spod kosy. Teraz po rehabilitacji rusza ręką ale nie jest już to ten sam koleś co wcześniej. Wypadek spowodował swoje. Coś mu się poprzestawiało bo jest jakby spóźniony z reakcjami. Dodam tylko że pasy miał zapięte.

[westwi78]

P.S. co za pojebany przepis z tym zapinaniem pasów :roll:

a no taki, że np. przy drobnej stłuczce bez pasów masz strzaskaną gebę, której leczenie kosztuje. A pasy to minimalizują.

[sesik]

P.S. co za pojebany przepis z tym zapinaniem pasów :roll:

a no taki, że np. przy drobnej stłuczce bez pasów masz strzaskaną gebę, której leczenie kosztuje. A pasy to minimalizują.

Polemizowałbym

[westwi78]

Polemizowałbym

zapraszam

ps. tutaj ciekawy materiał:Pasy bezpieczeństwa

[radekgw]

http://ratownictwo.opole.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=4086odczas-dachowania-kierowca-wyldowa-na-drzewie&catid=1owiat-opolski&Itemid=98

bede jutro ogladal drzewa :lol:

ten wypadek może byc kartą przetargową podczas kontorli policji gdy nie masz zapiętych pasów

P.S. co za pojebany przepis z tym zapinaniem pasów :roll:

jeden artykul ze brak pasow ratuje zycie i pasy juz sa bee, co za gadanie. Przerobilem mase wypadkow 90% ludzi po tych wypadkach juz zapina pasy nawet przeparkowujac auto 50metrow. Mi tez uratowaly zycie gdy przy ponad 160 zwialo mnie z drogi i uderzylem w drzewo, gdybym ich nie mial mialbym walke moja glowa kontra drzewo, raczej bym przegral. Pasy nie sa po to by zabijac, ale ratowac zycie, a ze CZASEM jest innaczej to sie zdarza.

[piramida]

P.S. co za pojebany przepis z tym zapinaniem pasów :roll:

a no taki, że np. przy drobnej stłuczce bez pasów masz strzaskaną gebę, której leczenie kosztuje. A pasy to minimalizują.

ale to moja gęba i urzędasom nic do tego :!: dlaczego np za brak zapiętych pasów maja mi zabrac prawo jazdy?

P.S. ale pasy i tak zawsze zapinam :szeroki_usmiech

[zepter00]

http://ratownictwo.opole.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=4086odczas-dachowania-kierowca-wyldowa-na-drzewie&catid=1owiat-opolski&Itemid=98

bede jutro ogladal drzewa :lol:

ten wypadek może byc kartą przetargową podczas kontorli policji gdy nie masz zapiętych pasów

P.S. co za pojebany przepis z tym zapinaniem pasów :roll:

jeden artykul ze brak pasow ratuje zycie i pasy juz sa bee, co za gadanie. Przerobilem mase wypadkow 90% ludzi po tych wypadkach juz zapina pasy nawet przeparkowujac auto 50metrow. Mi tez uratowaly zycie gdy przy ponad 160 zwialo mnie z drogi i uderzylem w drzewo, gdybym ich nie mial mialbym walke moja glowa kontra drzewo, raczej bym przegral. Pasy nie sa po to by zabijac, ale ratowac zycie, a ze CZASEM jest innaczej to sie zdarza.

Gdybyś przy 160 -150-140 km/h walnął w drzewo to wypadnięcie przez szybę z samochodu i ominięcie drzewa było by twoją jedyna szansą przeżycia zderzenia. Wiesz, że przy takim zderzeniu działają przeciążenia rzędu 80-90g? Żaden pas cię nie uratuje :?

[kmink]

Dodam ku przestrodze.

http://www.forumbrzeg.pl/ppadd/viewtopic.php?t=26728

.....

w sumie to wygląda niegroźnie, środek nie tknięty...i takie obrażenia...masakra..

[sew1981]

sam często "zapominam" o pasach, ale wyłącznie przez głupotę i czasem nieuwagę. Jednak generalnie i w większości wypadków one pomagają, a nie przeszkadzają. Po coś one w tym aucie są, gdyby nie były potrzebne poprostu by ich tam nie było.
A gadanie o wypadku typu 140-150 na budziku i zapakowanie w drzewo, to chyba normalne, że tylko fart może uratować człowieka. Pasy są po to aby ratować ludzi, którzy chociaż mniej więcej przepisowo jadą. Jak ktoś chce zapier.........po DK 150 km/h mając na szafie, to faktycznie nie ma po co tego pasa zapinać.
p.s. zresztą bliska mi osoba z rodziny zginęła w taki sposób, po kolizji z drzewem i uderzeniu z impetem klatką piersiową i głową w kierownicę, wtedy jeszcze poduszek w autach nie było (początek lat 90 tych). Auto przed uderzeniem hamowało, więc gdyby były pasy, możliwe, że urazy głowy nie byłyby tak duże i szanse na przeżycie dużo większe.

[ Dodano: Sob 17 Gru, 11 08:23 ]
piramida, a myślę , że akurat w tym wypadku urzędasom to do tego, że oprócz koszenia mandatów, ma to taki wymiar, że jak autem jedzie tatuś bez pasów i nie daj Boże jeszcze mamusia to mogą zostawić dzieci same w domu, które czekają na ich powrót. A dzieci skończą w domu dziecka.
Myślę, że myślenie urzędasów wcale, nie jest głupie w tym wypadku. Chyba ważna jest dla Ciebie rodzina? :wink:

[ziutsane]

Ja miałem znajomego, który seatem ibiza przywalił w mercedesa wujka kolegi, który wymusił. Budzik zatrzymał się na 120, gościu złamał głową kierownicę. 2 miesiące w śpiączce z tego, co pamiętam. Po roku widziałem go jak zap... polonezem ... to też był fart, że przeżył...

[piramida]

sew1981, myslał by kto że urzedasy w tym przypadku tak martwią sie o bezpieczeństwo naszych dzieci :wink:

[westwi78]

ale to moja gęba i urzędasom nic do tego :!:

gęba tak, ale kasa za szpital m.in moja

[sew1981]

piramida, nie wiem czy wszystkim..ale myślę, że części z nich mimo wszystko zależy na normalnych rodzinach w społeczeństwie, bo to jest przyszłościowe myślenie :wink:

[ Dodano: Sob 17 Gru, 11 11:04 ]
ziutsane, i widać, na głupotę i niskie IQ u niektórych nie ma mocnych. Gostek widać nie docenił tego i nie nauczył się, że dostał życie "drugi raz" i trzeba je szanować.

[eggzman]

piramida, urzędasy martwią się o to abyś w wypadku nie miał za dużo urazów, bo później trzeba wyłożyć kasę na leczenie, a to jednak dużo kosztuje.

westwi78, niby taka prawda ale i tak ta kasa gdzieś znika w urzędach i później brak na leczenie i refundacje

[obrus]

A w te teksty typu "licznik zatrzymał się na ..." nie ma co wierzyć, gdyż bardzo często auto przy uderzeniu lub wypadnięciu z drogi odrywa się od jezdni i koła napędzające nie napotykają na opór.

[ziutsane]

Może i nie, ale widziałem na własne oczy wskazówkę w jakim położeniu była. Kierownica tak czy inaczej złamana.

[westwi78]

westwi78, niby taka prawda ale i tak ta kasa gdzieś znika w urzędach i później brak na leczenie i refundacje

no ale to zupełnie inna bajka

[qbec]

Gdybyś przy 160 -150-140 km/h walnął w drzewo to wypadnięcie przez szybę z samochodu i ominięcie drzewa było by twoją jedyna szansą przeżycia zderzenia. Wiesz, że przy takim zderzeniu działają przeciążenia rzędu 80-90g? Żaden pas cię nie uratuje :?

ciekaw jestem jak widzisz wypadanie z samochodu przy jakiejkolwiek prędkości...

tak poglądowo...

na fioletowo wektor działania siły wynikającej ze zderzenia czołowego
przy 160 szanse na przeżycie są w każdym przypadku marne... jak nie chcesz - nie zapinaj, Twoja sprawa, ale farmazonów nie opowiadaj...

[obrus]

Wypadnie od pępka w górę...

[qbec]

obrus - no chyba że tak

[radekgw]

http://ratownictwo.opole.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=4086odczas-dachowania-kierowca-wyldowa-na-drzewie&catid=1owiat-opolski&Itemid=98

bede jutro ogladal drzewa :lol:

ten wypadek może byc kartą przetargową podczas kontorli policji gdy nie masz zapiętych pasów

P.S. co za pojebany przepis z tym zapinaniem pasów :roll:

jeden artykul ze brak pasow ratuje zycie i pasy juz sa bee, co za gadanie. Przerobilem mase wypadkow 90% ludzi po tych wypadkach juz zapina pasy nawet przeparkowujac auto 50metrow. Mi tez uratowaly zycie gdy przy ponad 160 zwialo mnie z drogi i uderzylem w drzewo, gdybym ich nie mial mialbym walke moja glowa kontra drzewo, raczej bym przegral. Pasy nie sa po to by zabijac, ale ratowac zycie, a ze CZASEM jest innaczej to sie zdarza.

Gdybyś przy 160 -150-140 km/h walnął w drzewo to wypadnięcie przez szybę z samochodu i ominięcie drzewa było by twoją jedyna szansą przeżycia zderzenia. Wiesz, że przy takim zderzeniu działają przeciążenia rzędu 80-90g? Żaden pas cię nie uratuje :?

zwialo mnie z drogi przy 160, chwile lecialem driftem, pozniej przelecialem nad rowem odbilem sie od ziemi obrocilo mi auto, i walnalem bokiem w drzewo od strony kierowcy, wszystkie kola powykrzywiane szyby powybijane o lewej stronie nawet nie mowie. Nie napisalem ze walnalem w drzewo przy 160, ale mysle ze okolo 100 bylo.

[Zorr]

Gdybyś przy 160 -150-140 km/h walnął w drzewo to wypadnięcie przez szybę z samochodu i ominięcie drzewa było by twoją jedyna szansą przeżycia zderzenia. Wiesz, że przy takim zderzeniu działają przeciążenia rzędu 80-90g? Żaden pas cię nie uratuje :?

wniosek z tego taki, iż jak zapierniczasz to należy odpiąć pasy

do innych:
co do możliwości wypadnięcia z samochodu to przecież parę dni temu ktoś tam zawisł na drzewie: http://www.24opole.pl/7981,Szok_Kier...wiadomosc.html

PS Swoją drogą dlaczego w zwykłych autach nie ma obowiązku montowania klatki bezpieczeństwa (teoretycznie, aby źle nie wyglądało to mogłaby być schowana, "zaszyta" materiałami). Klatka plus sportowe pasy bezpieczeństwa, ciekawe czy śmiertelność była by niższa i o ile?

[idas]

Ostatnio w jakims materiale wideo jakis rajdowy kierowca pokazywal sposob na zapinanie pasow w cywilnych autach.
1. Zapinacie pasy normalnie.
2. Prawa reka lapiecie za gniazdo zapiecia pasow.
3. Lewa reka lapiecie pas gdzies na wysokosci serca.
4. Odpinacie pas i przesuwacie go az zwinie sie jakies 3cm.
5. Mocno ciagniecie az sie "zatnie".
6. Wowczas wciagacie brzuch i zapinacie pas.

Musze tego sprobowac. Dzisiaj rano o tym zapomnialem.

[Zorr]

Ostatnio w jakims materiale wideo jakis rajdowy kierowca pokazywal sposob na zapinanie pasow w cywilnych autach.
1. Zapinacie pasy normalnie.
2. Prawa reka lapiecie za gniazdo zapiecia pasow.
3. Lewa reka lapiecie pas gdzies na wysokosci serca.
4. Odpinacie pas i przesuwacie go az zwinie sie jakies 3cm.
5. Mocno ciagniecie az sie "zatnie".
6. Wowczas wciagacie brzuch i zapinacie pas.

Musze tego sprobowac. Dzisiaj rano o tym zapomnialem.

dobre tylko najpierw włączcie światła, co by nie trzeba było powtarzać operacji

PS w kwestii bezpieczeństwa to jeszcze sobie myślałem nad pomysłem, aby zamiast pasów było coś jak na kolejce górskiej albo foteliku Cybex Pallas 2.
(nie dotyczy amerykanów)