Mundurowi na Naszym forum

[Kiniu]

Uwierzę jak zobaczę

Ja też :?

[Borsuk2]

Nie ma mowy o odbieraniu praw nabytych :!:

weź mnie nie wku.....j. :evil: :evil: :zastrzelic

[ahmed799]

A ja sobie pracuje spokojnie i czekam co zrobią z nami. Jezlei bedzie cos pewne w 100% wtedy zaczne sie denerwowac.

[arturas03]

Nie ma mowy o odbieraniu praw nabytych :!:

weź mnie nie wku.....j. :evil: :evil: :zastrzelic

Ja ciebie????

[Kiniu]

Borsuk2 o co Ci chodzi :?:

[WIELKIBONGO]

A ja już jestem przygotowany :lol: :diabelski_usmiech

[ahmed799]

WIELKIBONGO, robisz ewakuacje?? Wiecie dzis na lotach z kumplem zacząłem sie zastanawiac o tym prawie wyboru emerytury nowa czy stara. NArysowalo sie jedno pytanie kiedy bedzie mozna to okreslic?? JAk wejdzie ustawa czy jak bede chcial odejsc??

[Borsuk2]

Kiniu chodzi mi o to, że zirytował mnie zamieszczony cytat jakiegoś nierozgarniętego polityka (czy byłego niebieskiego). Niestety Polskie ukochane państwo odebrało prawa nabyte. Doskonale wie o tym kilka lub kilkanaście tysięcy emerytowanych funkcjonariuszy.
A jeżeli odważyli się raz - nie ma żadnej pewności, że nie zrobią tego kiedyś znowu.
A że państwo nie przestrzega raz podjętych zobowiązań świadczy znów chociażby sprawa OFE.

[Kiniu]

Kiniu chodzi mi o to, że zirytował mnie zamieszczony cytat jakiegoś nierozgarniętego polityka (czy byłego niebieskiego). Niestety Polskie ukochane państwo odebrało prawa nabyte. Doskonale wie o tym kilka lub kilkanaście tysięcy emerytowanych funkcjonariuszy.
A jeżeli odważyli się raz - nie ma żadnej pewności, że nie zrobią tego kiedyś znowu.
A że państwo nie przestrzega raz podjętych zobowiązań świadczy znów chociażby sprawa OFE.

Niestety masz rację kolego, a i tak pewnie zrobią co będzie dla nich wygodne (ustawa emerytalna) nie patrząc i nie przejmując się formacjami mundurowymi :evil:

[WIELKIBONGO]

ahmed799, jeszcze nie ale w kompie jest już napisany wzór :diabelski_usmiech :lol:

[pandzik]

Skończcie z tymi prawami nabytymi. Za chwile zwykły czary człowiek będzie zapieprzał do 70-tki a mundurowi, górnicy i wszelkie innne grupy uprzywilejowane na emeryturkę przechodzą w wieku 30-40 -50 lat.

Wszyscy powinni pracować tak samo długo. Nie podoba się zmień pracę. To takie proste.
Na wolnym rynku to bardzo dobrze funkcjonuje.
Praca w każdej państwowej firmie to bułeczka w porównaniu z prywatnym biznesem.

[endryu]

Praca w każdej państwowej firmie to bułeczka w porównaniu z prywatnym biznesem.

ale i niejednokrotnie inne pieniądze i nie tylko. A mundurze nadgodziny, świątki, piątki i niedziele w dyspozycji ku chwale ojczyzny. I na profity nie ma co liczyć.


Wszędzie jest dobrze gdzie nas nie ma :!: :!: :!:

[pandzik]

Ja pracuje 10-12 godzin dziennie, włącznie z sobotami. Żona podobnie. Na nic nie mozemy liczyć. 2 tygodnie wypowiedzenia. Wsio.

[quote="endryu"]

Wszędzie jest dobrze gdzie nas nie ma :!: :!: :!:

Tylko jedni sami za wszystko płacą i nie narzekają a inni wręcz odwrotnie.
Zresztą problem w Polsce jest bardzo szeroki (górnicy, rolnicy, nauczyciele itd). Która opcja polityczna spróbuje rozwiązać ten węzeł zginie w odmętach.
Dlatego nikt nie bedzie ryzykował, przez co za 5, 10 lat będziemy w d...

[Borsuk2]

Wszyscy powinni pracować tak samo długo

pandzik wszędzie dobrze, gdzie Cię nie ma. Zazdrościsz im emerytury w wieku 50 lat, to trzeba było iść do jakiejkolwiek pracy mundurowej i przepracować tam chociaż 20 lat. Nie ma co dyskutować o czymś, gdzie się nie było. Zwykła polska zawiść ...

[endryu]

Dlatego nie każdą pracę można ze sobą porównać. Każdemu za ciężką pracę należy się szacunek. A w Polsce od lat jest tak jak widać. Rządzili "czerwoni", "czarni" i "biali" i nikt nie ma rozwiązania dla kraju.
A grabie ciągną tylko w jedną stronę i dla rządzących to pasuje. To po co się wychylać

[WIELKIBONGO]

pandzik, to przyjdź i popracuj
przeszukaj zwłoki dziecka albo jedź powiadom rodziców że ich dziecko nie żyje

i też będziesz mógł iść na emeryturę po 15 latach tego lightowego życia

[ahmed799]

pandzik, widze znasz prace sluzb mundurowych tylko z filmów amerykańskich. Powiem Tobie nie wpierd***j sie miedzy wodke i zakaske. Kazdy jest madry tylko ze jak trzeba bylo isc w kamasze to krzyczeli jeb*c biede i widze TY z takich ludzi sie wywodzisz.

[looker]

pandzik również zapraszam do mojej pracy - umówmy się może w pięknym o tej porze roku Afganistanie ? Baza Ghazni nie za mało kameralna będzie ? :twisted:

[westwi78]

Spoko panowie nie ma co się napinać Dyskusje tego typu do niczego i tak nie doprowadzą, tak że looz

[Kiniu]

WIELKIBONGO, ahmed799, looker rzeczywiście nie ma co się spinać :wink:

Zawsze się znajdzie ktoś kto ma jakieś żale, ale cóż... nie ma sensu z takimi gadać
ani tłumaczyć na czym to wszystko polega. Przynajmniej mi sie nie chcę :evil:

Zazdrościsz im emerytury w wieku 50 lat, to trzeba było iść do jakiejkolwiek pracy mundurowej i przepracować tam chociaż 20 lat. Nie ma co dyskutować o czymś, gdzie się nie było. Zwykła polska zawiść ...

pandzik jak nie masz nic konkretnego do powiedzenia w tym temacie to się nie wypowiadaj :!:

[WIELKIBONGO]

Kiniu,

masz racje

[ahmed799]

Kiniu, w sumie to głupszemu trzeba ustąpić

[szkoda]

a ja tam służby mundurowe bardzo lubię i przede wszystkim SZANUJĘ.

ale szczerze mówiąc tłumaczycie się z tych emerytur tak, że się rzygać chce, totalnie psujecie sobie wizerunek, jakby Was na siłę do tej PRACY wsadzili (co niestety w jakiejś części jest niestety prawdopodobne jak sądzę)

"moi" wszyscy mundurowi (a z wojskowej rodziny pochodzę) są żołnierzami z POWOŁANIA i wżyciu nie słyszałem od nich takich jęków jaką to mają straszną "pracę" :roll:

na każdy płacz w stylu "moja praca jest najcięższa na świecie" byle kmiotek wysuwa argument nie do przebicia - NIE TRZEBA BYŁO SIĘ TAM PCHAĆ, ŻEBY TERAZ NIE PŁAKAĆ.
to jest służba a nie praca.

sam mundurowy nie jestem ale jakoś mnie to wk@#wia :lol:

[sdss]

Górnik,żołnierz czy strażak który ryzykuje życiem jest na pierwszej linii, ok niech idzie na wcześniejszą emeryturę, ale dla kogoś kto siedzi za biurkiem pije kawę mówimy NIE.

[ahmed799]

to jest służba a nie praca

szkoda, no wlasnie i ludzie tego nie rozumieją, a po drugie niby obowiązuje nas kodeks pracy, ale jak przychodzi co do czego to mówią że nie obowiązuje. Przykład mojego kolegi któremu urodziło sie dziecko i chciał iść na tzw "tacieżyńskie", powiedzieli że jemu nie przysługuje