Powiem wam tak:
Rozumiem lucasrally który pewnie nie sam ale za namową pracodawcy próbował zmienić tok sprawy.
Nie mów mi że jest inaczej bo chociaż by tekst o tym że badając auto - gdy badają to auto specjaliści którzy powinni znać każdą śrubkę w tym aucie - nie nie można było wykryć padniętych wtryskiwaczy to albo taka usterka nie ma znaczenia dla auta (więc po co naprawa skoro tylko podając tylko wnikliwej i laboratoryjnej ekspertyzie da się rozróżnić dobre od złego) - inna sprawa czy ja mam wysyłać swoje wtryski od Skody co jakiś okres czasu do ekspertyzy czy aby na pewno mam je sprawne ??
Dodam tu pewien fakt że w drugim aucie które niedawno nabyłem (a auto ma tyle lat że jest z początku produkcji Skody Octavii I ) w ciągu około 1,5godziny w aucie zostały wykryte wszystkie wady wraz z padniętymi wtryskiwaczami (choć nie jest źle tylko trochę leją ) a auto podczas tego czasu nie zawitało w żadnym serwisie.
Jeśli jest inaczej to proszę nie ustosunkowuj się o tego co napisałem bo tylko pogorszysz swój wizerunek w moich oczach i innych też.
Do ciebie ja nic nie mam i tak stoisz pewnie w trudnej sytuacji bo musisz bronić firmy która daje ci prace i to rozumiem.
A próba wygarnięcia pieniędzy po 4miesiącach od podpisania umowy jest dla mnie niczym więcej jak wyłudzeniem. Pomijając fakt że ASO z wykryciem wszystkich usterek nie powinno mieć jakichkolwiek problemów bo w końcu handlując czy naprawiając te auta nie może ich nie znać, to jeszcze okres ten jest tak długim okresem że auto mogło być zatankowane (jeśli to faktycznie od tego) już przez pracowników serwisu a nie przez właściciela.
Pomijam fakt że znam ludzi i wiem że nawet na zwykłej myjni jak właściciel zostawiał auto a szefostwa nie było to palenie gumy czy krótkie ale ostre przejażdżki autami klientów były niemal że normą.
Jeśli jest inaczej to proszę nie ustosunkowuj się o tego co napisałem bo tylko pogorszysz swój wizerunek w moich oczach i innych też.
Do ciebie ja nic nie mam i tak stoisz pewnie w trudnej sytuacji bo musisz bronić firmy która daje ci prace i to rozumiem.
ale kto?!
chyba nie piszesz do Łukasza, bo on się nie odzywa w tym wątku od miesiąca...
obudziłeś się?
Jeśli chodzi o sprawę to otrzymałem kilka dni temu pismo od ASO Korczyk że odstępują od wcześniejszych roszczeń.
No, coś takiego tacy są wspaniałomyślni 8) a może odstepują nie od roszczeń, tylko od ... próby wyłudzenia pieniędzy, bo tak mi to z ich strony wyglądało
Napisali że nie mogą wykluczyć tego co im napisałem że samochód był sprawny w dniu sprzedaży i że nie chcą dokładać dodatkowych kosztów więc rezygnują z roszczeń. W sumie tyle.
Napisali że nie mogą wykluczyć tego co im napisałem że samochód był sprawny w dniu sprzedaży i że nie chcą dokładać dodatkowych kosztów więc rezygnują z roszczeń. W sumie tyle.
pewnie jakby się komuś chciało to można byłoby ich nieźle pojechać, ale mi też by się nie chciało
saport techniczny baj DGW
była BKD+DSG '05 120kkm
była BXE '08 190kkm
no i nie ma :-)
Napisali że nie mogą wykluczyć tego co im napisałem że samochód był sprawny w dniu sprzedaży i że nie chcą dokładać dodatkowych kosztów więc rezygnują z roszczeń. W sumie tyle.
No to nieźle !! Tylko pozazdrościć Skodzie takiego "wspaniałego" dealera. Lepiej tam nie wchodzić, bo może dojśc do sytuacji, że za miesiąc otrzyma się od nich pismo, że np. ukradło się komputer z ich salonu, a potem napiszą, że jednak może to nie ty ukradłeś, a tak wogóle to żaden komputer im jednak nie zginął
Komentarz