[ Dodano: Wto 10 Lip, 12 21:28 ] Arti_r1, jedziesz jeszcze raz? bo chyba dopiero wrócileś, albo i się zamotałem (siedze na OCP i Cro cały czas) juz mi mózg paruje
Arti_r1, jedziesz jeszcze raz? bo chyba dopiero wrócileś, albo i się zamotałem
tak :lol: chce pod koniec sierpnia/początek września wyskoczyć na tydzień nad polskie morze, ale chyba z tego zrezygnuje, i skoczę do cro :P może troszkę dalej, ale pewna pogoda itp itd. Przeraziły mnie kwoty np za samo jedzenie nad polskim morzem :|
A nie dawno wróciłem z cro, gdzie spędzałem urlop na jachcie :P czyli co noc inny port/miasto :wink:
[ Dodano: Wto 10 Lip, 12 22:15 ]
Zamieszczone przez ruwado
aro_40, Arti_r1, najwyżej śmigne do jakiegoś Studenaca po świeże i zimne
wyjazd 04.08 ze zwiedzaniem czegos po drodze, nocleg Mikulov lub okolice Wiednia i 5 wczesnym popołudniem dojazd na rivierę Trogirską. Jak nic nie znajdę to jadę w ciemno.
A ty?
If we could convert bullshit into energy, we would be millionaires.
_______________________________________
a teraz doszła służbówka O III combi 2,0 150 KM
No ja też mam właśnie direct. A jak pojade to nocą a wy mi tu gadacie że lubi nie działać heh to co jak nie zadziała na bramce ? będzie szopka i wszyscy się na mnie wkur... ?
Trzeba będzie zaryzykować i tyle :wink:
Blagaj wczoraj odwiedzony. Powiem szczerze - jeśli po drodze np. do Mostaru to warto zajechać ale gdyby ktoś miał specjalnie tylko po to jechać więcej niż 50km to IMO nie warto.
My "zaliczyliśmy" go "po drodze" do Dubrovnika... :szeroki_usmiech
A Dubrovnik.. no cóż - urywa jaja - tak w dzień jak i w nocy
Wjazd autem na Górę Srd - jak wyżej. To samo zjazd w nocy :shock:
Kolejka linowa - polecam. Pieszo mimo ambitnych planów nie udało się wejść bo było już za ciemno.
A jeszcze wyszedł niezły numer bo ok. 22.00 mial być pokaz sztucznych ogni w mieście i nagle wszyscy zaczęli jechać na górę co by lepiej widzieć. A my nieświadomi niczego akurat zjechać chcieliśmy na drogę do domu... Ale jaja wyszły z mijaniem się ! Cofanie w nocy na dróżce do Srd pod górę - BEZCENNE :diabelski_usmiech
Pokaz i tak "musieliśmy" obejrzeć bo nie dało się zjechać do końca. Trwał ok. 10 min. a ludzie i tak cięgle tkwili w korku na drodze pod górę...
oj jak Ci zazdroszczę... chociaż z drufgiej strony jak ty już będziesz żył wspomnieniami to ja będe własnie zaczynał zażywania słoneczka nad Adriatykiem
If we could convert bullshit into energy, we would be millionaires.
_______________________________________
a teraz doszła służbówka O III combi 2,0 150 KM
A ja jutro powrót do domku... Zleciało. Nadal uważam, że 10 dni to optymalny czas pobytu. Tydzień to ciut za mało a przez 2 tygodnie chyba lekko znudziłoby mi się to słoneczko i plaża... Pomijam tu aspekt finansowy i na co kogo stać :diabelski_usmiech
Akurat w Cro jest tyle do zobaczenia że sama plaża nie grozi
Jak jedziesz pierwszy raz, drugi to zwiedzasz, ale jak jedziesz czwarty to już nie chce się tyłka ruszać bo ile razy można oglądać Zadar, Dubrownik, Sibenik, Split i okolice, wodospady Krka z dwa razy, jeziora Ptiwickie i całą resztę.
Właśnie, bo w Cro nie należy tylko wylegiwać się do góry jajcami na plaży bo to nie zdrowe
Nie no pewnie , że nie, trzeba leżenie na plaży wizytą na piwie przerywać :szeroki_usmiech aby się schłodzić. Laśko toceno na Mandre na Pagu działa leczniczo. :szeroki_usmiech
Jak jedziesz pierwszy raz, drugi to zwiedzasz, ale jak jedziesz czwarty to już nie chce się tyłka ruszać bo ile razy można oglądać Zadar, Dubrownik, Sibenik, Split i okolice, wodospady Krka z dwa razy, jeziora Ptiwickie i całą resztę.
Jak jedziesz pierwszy raz, drugi to zwiedzasz, ale jak jedziesz czwarty to już nie chce się tyłka ruszać bo ile razy można oglądać Zadar, Dubrownik, Sibenik, Split i okolice, wodospady Krka z dwa razy, jeziora Ptiwickie i całą resztę.
Dlatego ja jadąc piąty raz mam zamiar zobaczyć Kotor, Budvę i okolice :wink:
ja tam własnie jadę na pierwszy tydzien urlopu reszte w cro będę spędzał
Zamieszczone przez looker
A Polska ? W Polsce jeszcze tyle nie widzieliśmy że nie ma potrzeby wynajdywać "smaczków" na Bałkanach :diabelski_usmiech
w polsce widzialem sporo nad morzem byłem kilak razy i nie ważne jaka była pora roku to pogoda zawsze była nie zbyt wakacyjna. wiecej and nasze może prywatnie nie jeżdżę.zbyt duże ryzyko że wakacje będą pod wiatą
wkurza też podejście polakow do biznesu. 2 lata temu pojechałem grac mistrzostwa do Darłówka szukałem noclegu na 2 noce ile to ja sie naszukałem i nasłuchałem ze na 2 noce to sie im nie opłaca bo oni szukaja na tydzien ale jest godzina 17 i nikogo nie maja ale moze za 2-3 dni znajda bo przeciez jak aj pobędę2 dni to będa musieli znowu po mnie pościel zmieniać mi się zawsze wydawało że lepiej zarobic miej a pewnie niż czekać i liczyć na to że sie zarobi więcej
BYŁA o1 rs
BYŁA o2 1.6
JEST S2 kombi Platinum 2.0 tdi 170 KM DSG
blackrs, ale Polska to nie tylko morze :diabelski_usmiech
Osobiście też trochę pojeździłem ale np. nigdy nie byłem w Bieszczadach... :shock: A my tu o zadupiach w Czarnogórze czy Hercegowinie pleciemy
Komentarz