Lashlo, w Grodzisku na blachach CT? to chyba jakiś lowelas raczej, uwodziciel z Ciechocinka albo innych okolic Torunia, który idąc po deptaku przy tężniach, klientkom sanatoriów każe sobie mówić do siebie PANIE KAPITANIE :szeroki_usmiech
ale do Albanii troche nam brakuje ... tam się mówi, że kto jedzie za granice do pracy to wraca mercedesem, nieważne jakim.
tak Albania kraj osła i Mercedesów szczególnie 123 i 124 praktycznie same Mercedesy siedziałem prawie dwa miesiące w Albanii i na stopa jak trafiałem to zawsze w mercedesie lądowałem , oj przepraszam raz gość na skuter mnie zabrał.
Co do zagłębi samochodowych polecam Otwock praktycznie najwięcej BMW nie rozumiem ale czy to się z mlekiem matki ssie.
[b]SPOT OLSZTYN ostatni piątek miesiąca godz.19.00 parking przed TP SA
I tak jesteście wyjątkowo łaskawi, a krakowskim slangu stary okularnik na taxi to "baleron" a jeśli za sterem siedzi pan w wieku emerytalnym to się go woła "kroplówa"
daneczek76, to tak samo jak Starogard Gdański koło Gdańska, kiedyś się przyjrzałem, to dominują tam kilkunastoletnie vw i ople...japońca czy francuza prawie żadnego. Największa popularność oczywiście astra f i golf III, zaraz po nich polo i corsa...we wszelkich kulkunastoletnich odmianach, stjuningowane, gołe , spawane z 3...do wyboru do koloru. Tym jeźdzą pomorskie miasteczka, a Starogard to już zagłębie tego normalnie :wink:
I tak jesteście wyjątkowo łaskawi, a krakowskim slangu stary okularnik na taxi to "baleron" a jeśli za sterem siedzi pan w wieku emerytalnym to się go woła "kroplówa"
a nie złotówą ?
Kroplówy jeszcze nie słyszałem, może dlatego żem młodzian w kręgu złotów, cierpów, itp. a tu sporo majonezów i baleronów.
o warszawskich cierpach z SUPER TAXI mówi się PAMPERSY, właśnie ze względu na wspomniany wiek...
sew1981 Starodard Gdański to zagłębie polskiego cudu motoryzacyjego !
Tam na pytanie: "- Panie, dlaczego silnik jest umyty, nabłyszczony cockpitsprayem i zalatuje limonką?"
usłyszysz odpowiedź: "...Bo samochody na moim placu są ZADBANE! "
Napatrzyłem się tam na różne cuda motoryzacyjne...
:lol:
Voit, dokładnie...w tym roku szukaliśmy Corsy B do jazdy na miasto dla znajomego. Handlarz czyścił w garażu tapicerkę, blacha jak nóweczka, corsa z 97 roku już dawno powinna korozja ruszyć ją...a tu świeży lakierek.
Dopiero przywklekli ją chyba, bo na liczniku było 170 tyś. km, ale chłopcy wstawili w neta, a zapomnieli zdjąć nalepek z wymiany oleju z silnika i progu...w 2005 roku miało już ponad 200 tysięcy według tych wlep....więc teraz ma pewnie grubo ponad 300 tysięcy. Jak mu to powiedziałem to skomentował "to auto w rozliczeniu, nie wiem, niech Pan nie pyta"....i takie "igły" tam w tym zagłębiu jeżdzą po drogach...śmiać mi się z niego chciało i to uczyniłem :lol:
Najgorzej, że tam ludzie to łykają....
Jak mu to powiedziałem to skomentował "to auto w rozliczeniu, nie wiem, niech Pan nie pyta"....i takie "igły" tam w tym zagłębiu jeżdzą po drogach...śmiać mi się z niego chciało i to uczyniłem
Najgorzej, że tam ludzie to łykają....
Ale cena niska i ludzie na to lecą jak ćma do świecy. Ktos kto przedaje porządne i zabdane auto za porządna cene jest traktowany jak wariat, bo "panie, ten rocznik to ja mogę mieć 3 tys taniej"
Cechą charakterystyczną samochodów ze Starogardu Gdańskiego są nalepki, wycinane ploterem, o treści : "Racing Sport Edition"
"Sport Tuning Limited Edition"
i.t.p.
...Szczególnie grożnie to wygląda na Golfach czwartej generacji i wspomnianych już Audi 80 z przyciemnionymi szybami.
Taka tam moda, a właściciel plotera robi interes życia ...
I jeszcze jedno, jak chciałem przejechać się miód-maliną Xarą Picasso , to usłyszałem:
...Ale jak coś, to na pana odpowiedzialność, bo ta cytryna jest bez papierów i ubezpieczenia.
No i jak znajdziesz auto z kompletem kluczyków, to wyślij totolotka, bo masz swój szczęśliwy dzień.
Komentarz