Lagunę w tym budżecie mogę polecić. Mój bardzo dobry kolega ma Lagunę I, auto przestronne i wygodne. Bezawaryjne, kupił od handlarza z przebiegiem 200 tyś 15 letnie auto, czyli przebieg pewnie kręcony mimo to wymienił tylko tarcze, klocki, bębny, szczęki coś tam w zawieszeniu rozrząd, czyli wszystko to co normalnie się wymienia. Elektroniki nie ma to i zepsuć się nie ma co. Bity nie był więc rdzy brak. A wspomniane tutaj kłopoty z częściami u niego ograniczają się do ruszenia tyłka do sklepu motoryzacyjnego albo odpalenia allegro. Wszystko można dostać od ręki, chyba, że w poliftowej się to zmieniło
Ogólnie jeszcze raz szczerze polecam :wink:
Ogólnie jeszcze raz szczerze polecam :wink:
), to kiedy chciałem kupić Subaru Outbacka, znajomy akurat jeździł Legacy, kupionym w salonie. Jeszcze chciał synowi sprawić używanego WRX'a, ale rozeznał sprawę w środowisku "subarowców" i zrezygnował. A na moją opowieść o tym, jak to o mało nie wdepnąłem w g... kupując Subaru, odpowiedział: "Ale to co, używanego chciałeś kupić? Nie, takich rzeczy się nie robi - jak Subaru to tylko nówka..." :shock: . Oczywiście chodziło mu o zakup czegoś, co właśnie "jeszcze pojeździ" bez zbytniego ryzyka utopienia dużej kasy w trakcie eksploatacji. Bo inną bajką jest, jeśli ktoś chce samochód, który fajnie jeździ, licząc się z tym, że za chwilę może mieć do wymiany sprzęgło, skrzynię i co tam jeszcze...
Komentarz