Ogłoszono kryzys

[Udesky]

Średnia płaca 7,5tys zł i ciągle mało. Ja wiem że praca górnika to jedna z najcięższych robót, ale:
- nikt im pracy nie narzucał, sami wybrali więc mają, to co mają
- niebezpieczna - racja, ale chyba więcej rocznie ginie w wypadkach przy pracy np. budowlańców

Chyba nie muszę mówić jak wylicza się średnią :!:
Ta podana w artykule nijak ma się do zarobków prawdziwych górników z dołu.

[Agamek12]

W temacie kryzysu i oszczędności dotyczących leków refundowanych. Z dzisiejszej rozmowy pomiędzy aptekarką a klientem zrozumiałem, że apteka może wydać zamiennik dla leku przepisanego na recepcie ale jedynie wtedy, gdy zamiennik ten jest tańszy. I nawet jeśli leku z recepty lub tańszego zamiennika nie ma, to apteka nie ma prawa wydać zamiennika droższego...
Wcześniej (przed wprowadzeniem nowej listy leków refundowanych) takiego obostrzenia nie było,

[K4mils]

Chyba nie muszę mówić jak wylicza się średnią :!:
Ta podana w artykule nijak ma się do zarobków prawdziwych górników z dołu.

+1, no ale oczywiście górnicy są be i tylko kasę ciągną.

[natash]

To tak jakby policzyć zysk właściciela firmy, plus pensje pracowników i potem podać
"u mnie" średnio zarabia się tyle X. Ciekawe jakby zareagowali pracownicy w takiej firmie

[kmink]

Chyba nie muszę mówić jak wylicza się średnią :!:
Ta podana w artykule nijak ma się do zarobków prawdziwych górników z dołu.

+1, no ale oczywiście górnicy są be i tylko kasę ciągną.

oczywiście...i w dodatku mają po 10tys emerytury :wink:

tylko dlaczego mój ojciec ma 1400? :lol:

wiecie najlepiej napuszczać ludzi na siebie....to górnicy mają super a to naucyciele a to jeszcze kto inny...albo tematy w stylu jak nas oszukują mechanicy,hydraulicy,elektrycy itd itd

[AdamB]

Re: Ogłoszono kryzys

[ Dodano: Wto 23 Paź, 12 20:33 ]
kmink, jak górnictwo stworzy więcej spółek pośredniczących to na pewno będzie lepiej. :wink:

[kazik4x4]

Chyba nie muszę mówić jak wylicza się średnią :!:
Ta podana w artykule nijak ma się do zarobków prawdziwych górników z dołu.

Wiem jak się wylicza średnią, ale i tak średnia musi się z czegoś brać. JSW zatrudnia ok. 22 tys ludzi których obejmuje ustawa górnicza, czyli tych objętych przywilejami górniczymi - krótszy czas pracy, przywileje emerytalne, barbórki, trzynastki, deputaty węglowe itp.
więc skoro wliczając nawet tak wielką masę ludzi, żeby średnia wyszła 7,5kpln (nawet brutto) to te zarobki muszą być sporo powyżej średniej krajowej.

[ Dodano: Sro 24 Paź, 12 06:56 ]

Chyba nie muszę mówić jak wylicza się średnią :!:
Ta podana w artykule nijak ma się do zarobków prawdziwych górników z dołu.

+1, no ale oczywiście górnicy są be i tylko kasę ciągną.

Nikt nie mówi że są bee.. tylko każdemu z 22tysięcy górników dać po 2,5tys jednorazowej premii i 300pln podwyżki to są łączne koszty 135mln rocznie - a taka kwota może położyć spółkę.
I tu się zaczyna problem - tą kwotę trzeba albo wypracować - ale to się zawsze solidarnościowcom nie chce, bo przecież IM się należy, albo zaoszczędzić - a jak się w górnictwie oszczędności kończą to wiemy niestety.
Najprościej podnieść ceny węgla, ale nie za bardzo można, bo przecież zaleje nas tani węgiel z Australii, Ukrainy, Rosji itp. gdzie koszty wydobycia są niższe (zwłaszcza w Australii gdzie bywają odkrywkowe kopalnie WK :shock: :!: )

A jak podniosą ceny węgla to potem jeden z drugim na forum napisze: ku...wa, chyba przejdę na gaz lub olej opałowy bo eko-groszek znowu podrożał.

[ Dodano: Sro 24 Paź, 12 07:01 ]

To tak jakby policzyć zysk właściciela firmy, plus pensje pracowników i potem podać
"u mnie" średnio zarabia się tyle X. Ciekawe jakby zareagowali pracownicy w takiej firmie

Zaczęli by strajkować! Jak im się nie podoba, to przecież też mogą sobie firmę założyć!! A co, nie będą potrafić?? Na pewno będą przecież są lepsi niż ten ich szef cham/wyzyskiwacz/dorobkiewicz a poza tym idiota. Bo idiotą trzeba być żeby zapieprzać po 12-18h na dobę, wstawać o w pół do piątej rano, brać kredyty pod zastaw domu i ryzykować że jak interes nie wyjdzie to rodzina na bruku wyląduje, prawda??

Natash jakby miał wujka ministra/premiera to na bank by forsował ustawę nakazującą właścicielom firm dzielenie całego zysku po równo na siebie i pracowników.

Natash, kiedyś ktoś dużo mądrzejszy od Ciebie powiedział: "sprawiedliwie nie znaczy po równo"

P.S. Nie odniosłeś się do mojego opisu sytuacji w Zachemie??

P.S. II - nastah jak jesteś taki dobry w IT jak piszesz, to dlaczego nie otworzysz własnej firmy? Prawda jest taka, że jak jest ktoś dobry to nie ma możliwości, żeby nie miał zamówień.

[ Dodano: Sro 24 Paź, 12 07:09 ]

[ Dodano: Wto 23 Paź, 12 20:33 ]
kmink, jak górnictwo stworzy więcej spółek pośredniczących to na pewno będzie lepiej. :wink:

Tak, to na pewno uzdrowi sytuację

Tak jak debilny pomysł Tuska przedstawiony w expose: powołanie spółki "Polskie Inwestycje" czyli utworzenie dużej firmy, w której ulokuje się kolesi, którzy nie będą robić nic lub będą robić to co do tej pory może robić Agencja Rozwoju Przemysłu lub namaszczeni przez nią wojewodowie będący założycielami spółek celowych.

Podobnie debil Kaczka utworzył CBA - organizację która kosztuje kilkaset razy więcej niż przynosi oszczędności z wykrytych afer. ABW robi więcej i bez szumu.

[AdamB]

Prawda jest taka, że jak jest ktoś dobry to nie ma możliwości, żeby nie miał zamówień.

Niby tak, ale nie zawsze jesteś wstanie udźwignąć jakiś temat i też nie zawsze firma zleci jakiś temat firmie jednoosobowej. Inną rzeczą jest też fakt, że jeżeli jest ktoś dobry w tym co robi, jest w tym fachowcem to nie znaczy, że ma predyspozycje do zdobywania zamówień i zajmowania się księgowością. Tu myślę , że ma znaczenie charakter osoby.

[kazik4x4]

Prawda jest taka, że jak jest ktoś dobry to nie ma możliwości, żeby nie miał zamówień.

Niby tak, ale nie zawsze jesteś wstanie udźwignąć jakiś temat i też nie zawsze firma zleci jakiś temat firmie jednoosobowej. Inną rzeczą jest też fakt, że jeżeli jest ktoś dobry w tym co robi, jest w tym fachowcem to nie znaczy, że ma predyspozycje do zdobywania zamówień i zajmowania się księgowością. Tu myślę , że ma znaczenie charakter osoby.

To wtedy trzeba robić to do czego człowiek się nadaje, a nie pyszczyć "o, na nas zarabia"
Najgorzej jak się komuś aspiracje z ambicjami popieprzą.
Ten co ma ambicje - nic nie mówi a robi.
Ten co ma aspiracje - nic nie robi, a mówi.

[AdamB]

To wtedy trzeba robić to do czego człowiek się nadaje, a nie pyszczyć "o, na nas zarabia"
Najgorzej jak się komuś aspiracje z ambicjami popieprzą.
Ten co ma ambicje - nic nie mówi a robi.
Ten co ma aspiracje - nic nie robi, a mówi.

Tu masz oczywiście rację.

[natash]

Zachem 100% racji.

[kazik4x4]

Zachem 100% racji.

Cieszę się, że wreszcie mamy jakieś wspólne spojrzenie na dany temat

Co do Zachemu to zajebiście bolesna jest wizja faktu puszczenia zakładu, technologii i kontaktów w obce ręce - mieliśmy kurę znoszącą złote jajka.
Skoro kupił BASF, światowy potentat chemiczny, to znaczy że była to produkcja tak dobra, w tak dobrej technologii, że sami nie byli w staniej jej ulepszyć, a naśladować nie mogli, bo zabraniały tego patenty.
Więc Bydgoszcz niech powie "dziękuję" Solidarności. BASF pewnie przeniesie produkcję albo do Niemiec - dać pracę swoim, albo gdzieś gdzie jest ona dużo tańsza niż w Polsce (praca/energia/surowce).
Mało tego, gdyby została utworzona spółka ZachemTDI, okrojona z pasożytów, rentowna to przy dochodach jakie by generowała i fachowcach od chemii jacy ba tam pracowali tylko kwestią czasu by były kolejne opracowane przez nich tworzywa, inwestycje itp...

A tak? Niech sobie te Solidarnościowe chłopy siedzą w swoich chałupach, na zasiłkach i pierdząc w fotel pamiętający stan wojenny, oglądają w telewizorze goldstar wiadomości i na wieść o upadku kolejnego zakładu gadają "rozkradają Polskę, rozkradają" - nie będąc świadomymi że sama Solidarność przyklepała gwóźdź w trumnie upadku niejednego zakładu.

[Maicroft]

Nie wiem jak u nas, bo u nas jeszcze kilka lat temu trzeba bylo dac w lape, zeby isc robic na dol, a do reki dawali 2000pln. Potem juz mowa byla o 2500 na poczatek i brak chetnych. :lol:

W Czechach w tej chwili dla jegomoscia na przodek do przygotowania pola pod maszyne troche ponad 3500zl na reke. Praca zjazd na dol 30minut, potem chodniczkiem z czolowka na glowie kolejne 40 minut. Samej pracy kilka godzin w slipkach, bo temperatura i wilgotnosc ponad przecietna w zapyleniu dosc znacznym. Potem powrot taki sam - chetni sa, po kilku dniach pracy rezygnuja

[shok]

Kiedyś przy piwku kolega zliczał ile mu wychodzi na miesiąc wliczając barbórkę , deputaty, premie itd. Zwykłemu górnikowi wychodzi ponad 3 tyś na miesiąc netto A nie tam jakieś 1700 ale niektórzy te przywileje określają jako obowiązkowe i w ogóle nie wliczają je w wypłatę. Dodajcie jeszcze mieszkania kopalniane wykupywane za kilka tyś zł. Oczywiście otrzymanie mieszkania przez dziecko emerytowanego górnika też wyczynem żadnym nie jest.
A pieniądze wypracowane znikają w spółkach, spółeczkach , sprzęcie homologowanym... itd. Jak się przyjrzeć ceną sprzętu który jedzie na dół to można dojść do wniosku ,że ten sprzęt to chyba z srebra jest.

Co do Zachemu jak i wiele innych zakładów w Polsce.
Rząd , zarząd jak i zwykli pracownicy są strasznie krótkowzroczni. Patrzą byleby im się udało dobrze przeżyć. A potem się dzieje jak się dzieje. Wszystko się sprzedaje i zamyka.

[Agamek12]

Ja jakieś 5 lat temu pracowałem w Będzinie przy rozbudowie elektrowni i przez kilka miesięcy pracował ze mną młody chłopak, którego ojciec pracował gdzieś w kopalni pod ziemią. Z rozmowy z nim wynikało, że jego ojciec ze swojej wypłaty, trzynastek, czternastek, barbórek, deputatów węglowych, itp. utrzymuje siebie, niepracujacą żonę i jego (tego pracującego ze mną chłopaka świeżo po studiach i wcześniej niezarabiającego) oraz dwa samochody (syn miał już auto zanim zaczął pracować). Co więcej: po kilku miesiącach pracy w mojej firmie (a przypominam, że wtedy w firmie budowlanej można było wyrwać naprawdę fajną pensję - podejrzewam, że miał wtedy na rękę przymanmniej 2,5kzł) poszedł "na kopalnię" (ale raczej nie "pod ziemię"), bo tam jako świeżak dostał więcej niż u nas...
Reasumując: górnik spod ziemii ma ciężką pracę, ale zarabia relatywnie niezłe pieniądze, dostaje relatywnie wysoką i wcześnie przechodzi na emeryturę (w stosunku do emerytury przeciętnej, ale też w stosunku do ilości "odłożonych" składek emerytalnych), ma masę przywilejów...

[K4mils]

Dodajcie jeszcze mieszkania kopalniane wykupywane za kilka tyś zł. Oczywiście otrzymanie mieszkania przez dziecko emerytowanego górnika też wyczynem żadnym nie jest.
.

Ale tego już chyba nie ma?

[AdamB]

Ale tego już chyba nie ma?

Jeszcze jest

[K4mils]

Możliwe, kłócił się nie będę.
A tak na marginesie jeszcze - mam ojca emerytowanego górnika i do tych 7,5k(nawet brutto) to jednak daleko, ale źle też nie jest(choć kwestia kto jak to interpretuje)

[Udesky]

mam ojca emerytowanego górnika i do tych 7,5k(nawet brutto) to jednak daleko, ale źle też nie jest(choć kwestia kto jak to interpretuje)

Mogę dokładnie to samo powiedzieć, a mam paru czynnych i emerytowanych górników w rodzinie, kokosów nie mają, ale żyją spokojnie o 1 do 1.

Reasumując: górnik spod ziemii ma ciężką pracę, ale zarabia relatywnie niezłe pieniądze, dostaje relatywnie wysoką i wcześnie przechodzi na emeryturę (w stosunku do emerytury przeciętnej, ale też w stosunku do ilości "odłożonych" składek emerytalnych), ma masę przywilejów...

Dobrze powiedziane.

[kmink]

Kiedyś przy piwku kolega zliczał ile mu wychodzi na miesiąc wliczając barbórkę , deputaty, premie itd. Zwykłemu górnikowi wychodzi ponad 3 tyś na miesiąc netto A nie tam jakieś 1700 ale niektórzy te przywileje określają jako obowiązkowe i w ogóle nie wliczają je w wypłatę. Dodajcie jeszcze mieszkania kopalniane wykupywane za kilka tyś zł. Oczywiście otrzymanie mieszkania przez dziecko emerytowanego górnika też wyczynem żadnym nie jest.

Mój ojciec był górnikiem a nie jakiś kolega...nie mam mieszkania, rodzice też za grosze żadnego nie wykupili...pewnie górnicy mają po 10k na miesiąc chaty za frytki itd.
To trzeba było zostać górnikiem :wink: Co za problem.
Wszędzie dobrze gdzie nas nie ma....

A pieniądze wypracowane znikają w spółkach, spółeczkach , sprzęcie homologowanym... itd. Jak się przyjrzeć ceną sprzętu który jedzie na dół to można dojść do wniosku ,że ten sprzęt to chyba z srebra jest.

chyba nie uważasz że to wina rozkapryszonych górników? :wink:

Co do Zachemu jak i wiele innych zakładów w Polsce.
Rząd , zarząd jak i zwykli pracownicy są strasznie krótkowzroczni. Patrzą byleby im się udało dobrze przeżyć. A potem się dzieje jak się dzieje. Wszystko się sprzedaje i zamyka.

Powiem tak, Ci co myślą że prywatyzacja w Polsce jest lekiem na każde zło to po prostu frajerzy...prywatyzacja w Polsce wygląda tak:
Inwestujemy za nieswoja kasę, doprowadzamy firmę do upadku i sprzedajemy za grosze koniecznie zagranicznej firmie...no po ciepła posadka dla nas albo naszych rodzin musi być zapewniona...

A co my nie mamy naukowców, inżynierów itd.? Nie możemy sami tworzyć nowych technologii? Tylko albo małpujemy albo sprzedajmy za frajer...

[kiki]

A co my nie mamy naukowców, inżynierów itd.? Nie możemy sami tworzyć nowych technologii? Tylko albo małpujemy albo sprzedajmy za frajer...

no wlaśnie mamy i to dobrych tylko czasami nie mają gdze się kształcić.... Mój braciak, żeby móc dokończyć doktorat z fizyki (kwantowej czy jądrowej - nie pamiętam dokładnie) wyleciał do stanów do Berkeley. U nas nie było sprzętu ani możliwości dla mlodych inż (tym bardziej jak utrzymać dziecko i żonę za 1200 zł - tyle chyba wynosi stypendium doktoranckie)...
W grudniu wraca i będzie pracował na PW...
Mieszkam w małym 13 tyś mieście- każdy, kilkudniowy szum w mediach na temat kryzysu objawia sie tym, iż pracodawcy u nas bardziej wykorzystują swoich pracowników (mobbing itp) . Nic tak nie zamyka ust pracownika jak słowa o redukcji ( tym bardziej jak ponad 3/4 pracowników robi na umowach zlecenie alb o innych wynalazkach...)

[shok]

Mój ojciec był górnikiem a nie jakiś kolega...nie mam mieszkania, rodzice też za grosze żadnego nie wykupili...pewnie górnicy mają po 10k na miesiąc chaty za frytki itd.
To trzeba było zostać górnikiem Co za problem.
Wszędzie dobrze gdzie nas nie ma....

Jeżeli twoi rodzice nie wykupili mieszkania za kilka tysięcy to albo nie mieli na to kasy albo twierdzili ,że jest im to nie potrzebne. Jeżeli ty nie masz mieszkania kopalnianego to coś słabo się starałeś-bez obrazy oczywiście.
Maja nie 10 a 3 tyś podziel dodatki z całego roku i dodaj proporcjonalnie do każdej wypłaty zobacz ile na prawdę tej wypłaty jest.
Ja nie piszę ,że mają super ale patrząc na resztę społeczeństwa mają dużo lepiej i czasami ich zapędy strajkowe mogą skończyć się zamknięciem ich miejsc pracy. Zobacz co rząd Hiszpański robi z ich kopalniami ( dzieje się to obecnie)

[aro_40]

śledzę dyskusję nt kryzysu, która przekształciła sie w dyskusję jak to maja dobrze / niedobrze górnicy (niepotrzebne skreślić).
Nie wiem czy zarabiają wystarczająco dużo... nie znam żadnego górnika., choć z tego co podaje prasa, to maja bardzo dobrze w stosunku do reszty społeczeństwa, choć ja z nimi na robotę bym się nie zamienił.
ale nie o tym chciałem pisać. Shok przywołał rząd hiszpański walczący zdaje się obecnie z górnikami, a ja chciałbym przypomnieć Margaret Thatcher, która spacyfikowała za swoich rządów górników żądających podwyżek. Moim zdaniem trzeba znac umiar... Oni żądają podwyżki, a ja jej ni widziałem od 5 lat, a obowiązków przybyło

[parasite]

Ja tam górnikom nie zazdroszczę roboty, ale na tle innych to mają całkiem niezłe zarobki. Jest masa innych grup społecznych, którym żyje się dużo ciężej i oni jakoś nie demolują ulic i budynków.

[K4mils]

Jeżeli twoi rodzice nie wykupili mieszkania za kilka tysięcy to albo nie mieli na to kasy albo twierdzili ,że jest im to nie potrzebne. Jeżeli ty nie masz mieszkania kopalnianego to coś słabo się starałeś-bez obrazy oczywiście.

Zgadzam się ale po części. Fakt moi rodzice wykupili mieszkanie kopalniane może nie za grosze ale dość rozsądne pieniądze, mój wujek też był górnikiem(obecnie też na emeryturze) i również wykupił mieszkanie ale ani ja, ani nikt z mojego rodzeństwa czy kuzynek(czyli dzieci górników) żadnych mieszkań od kopalni nie dostało