ZEGARKI

[sebastian7905]

sebastian7905, nie ma się o co napinać.
Twojemu "Braitkowi" poświęciłem ledwie mały akapit w jednym poście.
Tam, gdze poprosiłem o zdjęcie dekla.
Uwaga, że noszenie podróby drogiego zegarka to wiocha i obciach ma charakter ogólny.
Nie Ty jeden pokazałeś (dla jaj, jak sądzę) podróbę zegarka.
Nie zaplułem monitora, a kwestią oceny mojej własnej samooceny nie musisz zaprzątać sobie głowy. :lol:

nie jestem nerwusem ,wszystko OK ,tyle że ostatnio byłem świadkiem jak jeden drugiemu pokazuje kto rządzi (bo ma kasę) ,a potem za plecami się śmieje, przykre

[ Dodano: Pią 10 Maj, 13 22:19 ]

...Fajnie, że chociaż w temacie muzyki i płyt mamy podobne zdanie :wink:

[ Dodano: Pią 10 Maj, 13 22:20 ]

Temat używania podrabianych rzeczy fajnie puentuje ten temat:
Nie kupuj tanich chińskich felg na allegro
Te felgi też udawały coś, czym nie były. Ktoś mógł przez to zginąć, a chciał tylko żeby ładnie wyglądało i nie kosztowało dużo...
Tyle na ten temat.

czytałem raczej bym nie kupił ,chcę żyć

[ Dodano: Pią 10 Maj, 13 22:21 ]

Fajny zegarek.
Casio Edifice to bardzo udana seria.
Zegarki są świetnie wykonane i mają bardzo wyrazistą stylistykę.

a ten mi się podoba

[mirek_p11]

no to i ja dorzucę moje trzy zegarki. Zegarek Bulova dostałem na 18-stkę od rodziców, a od żonki Seiko Sportura na 26 urodziny i Sinn UX GSG9 na 30-stkę

Jakbym miał teraz sobie kupić zegarek to pewnie byłby to Fortis.

[Voit]

(...)
nie jestem nerwusem ,wszystko OK ,tyle że ostatnio byłem świadkiem jak jeden drugiemu pokazuje kto rządzi (bo ma kasę) ,a potem za plecami się śmieje, przykre

Nie miałem na celu udowodnić niczego nikomu.
O zdjęcie dekielka poprosiłem, bo myślałem, że do faktu posiadania podróby Braitka podchodzisz z większym dystansem... :wink:
...3/4 albo i więcej podróbek Braitlinga ma takie kfiatki wypisane na deklach. Serio.
To mnie zadziwia i śmieszy, bo z jednej strony jakaś tam dbałość o szczegóły wykończenia i o ogólne podobieństwo (raz lepiej, raz gorzej :roll: ) do oryginału, a z drugiej strony takie babole...

[sebastian7905]

O zdjęcie dekielka poprosiłem, bo myślałem, że do faktu posiadania podróby Braitka podchodzisz z większym dystansem... :wink:

nie no mam dystans zegarek leży w szufladzie nikt go nie rusza ,tak z ciekawości to zajrzę co tam jest


no i zajrzałem ,nie warto robić zdjęcia heh 1 :zlosnik1:

[hermioli1]

To i ja się pochwalę. Do pracy, na rower, zegarek codzienny to casio protrek prg 40, niestety nie wygląda tak jak na folderze reklamowym. Sporo ze mną przeszedł i mimo tego że brakuje mu elementów obudowy nadal jest szczelny, i działa zarówno kompas jak i barometr. A od święta Timex ze strasznie oczoje...m cyferblatem.

[Le-Ce]

...Nie uważasz, ąę udawanie prawnuka barona Rothschilda, który jednym piardnięciem nabył wszelkie dobra niedostępne dla wielu jest przejawem wieśniactwa?
Ewntualnie groźnej choroby psychicznej?

No właśnie :!:

UDAWANIE :!: , że się jest kimś lepszym, bo mnie na to stać,
jest dla wielu normalnych ludzi, przejawem wieśniactwa, bo chorobą już pozostaje.

:shock: Czego????
...Szacunku dla marki?
Z szacunku dla firmy ADIDAS kupijesz od azjaty dresik na bazarku?

To wytłumacz mądralo, to rodzicom, których nie stać na kupienie dziecku orginału
a które poddane presji rówieśników z nowobogackich rodzin, też marzy o tym znaczku a znane mi to jest z autopsji. :evil: Ale ty pewnikiem zamawiasz buty u szewca w okolicy o ile go Adidas nie wykończył. :diabelski_usmiech Jednakże jak na mój nos, to nogi jednakowo śmierdzą zarówno w oryginałach jak i Chińskich podjobkach, aczkolwiek chadzając we wschodnich pepegach czy też wizytowych markowych sandałkach, marcinki tak nie uwierają. :P

Z szacunku dla wykonawcy kradniesz jego płytę?
To ja mam dokladnie odwrotnie.
Robię wszystko, żeby mieć taką płytę oryginalną.
Właśnie z szacunku.

Patrz :!: Ja tez robię wszystko, by choc uzbierać na "lastriko", właśnie z szacunku,
bo na oryginalny marmur rodziny nie będzie stać

Ale szacun :!: Boś niemal bohater :!: z wyciętego lasu :diabelski_usmiech
Ciekawe :?: Zawsze byłeś taki korekt
Czy też jak rozmiar bucika Ci się zwiększył, bo stopa urosła
Czy czasem będąc jeszcze pryszczatym młodzieniaszkiem nie zgrywałeś na kaseciak rózańcowych melodyjek, by zabłysnąć wśród znajomych :P
Choć może, z dalekich rejsów dostawałeś świeżutkie jak bułeczki pudełeczka z hologramami, jak drzewiej mój koleś przemycane w książkach pocztówki "dźwiękowe" od ciotki z Albionu.

Zamieszczenie mego "budżetowego" gadżetu, było sprowokowane pytaniem o ROLEX-a jednego z kolegów, który sam pewnikiem mógłby takiego nabyć, bowiem zmienia samochody jak kobiety rękawiczki, czy jak nie jeden kochanki. :diabelski_usmiech
Zapłodniony swym świrem poleciałem w gruszki jak kot z awataru i za całę 25$ zamówiłem u pierwszej, przebywającej na zagramanicznym wojażu, zakup sikora w Szanghaju i na robotnicze święto dostałem go w łapki :diabelski_usmiech
To, że to było przymrużeniem oka ślepego pozostaje faktem, bowiem z nie znanych mi powodów taki cymes, stracił w podróży datownik o którym dzielna firma wspomina na jego facjacie.

napiszałem że noszenie podróby to wiocha.

A cóż nam pozostaje, kiedy nasze przysłowiowe już powiedzenie "Polak potrafi" sprowadza się często do jednego, czyli "wyruchać w dupę drugiego", bowiem do tego prowadzi pseudo przedsiębiorczość rodaków a pazerność i chęć szybkiego wzbogacenia, wyzbywa z resztek honoru, nie wspominając o zwykłej uczciwości.
Cóż Panowie, wiocha ma różne jednak oblicze.

a na marginesie, głupawo wygląda facio o posturze Don Kichota ( o szrekach już pisałem :diabelski_usmiech ) z koniecznie "MARKOWYM" brykietem, wielkości kociego łba z ulicy na nadgarstku, bo nie daj Boże machnął by łapą nad wodnym brzegiem, to pewnikiem pociągnięty przez niego, dupą by kaczki robił na wodzie :szeroki_usmiech

[misiek^wro]

a na marginesie, głupawo wygląda facio o posturze Don Kichota ( o szrekach już pisałem :diabelski_usmiech ) z koniecznie "MARKOWYM" brykietem, wielkości kociego łba z ulicy na nadgarstku, bo nie daj Boże machnął by łapą nad wodnym brzegiem, to pewnikiem pociągnięty przez niego, dupą by kaczki robił na wodzie :szeroki_usmiech

Hahahahahaha Le-Ce,

[Voit]

Le-Ce , dyskusja z Tobą nie ma sensu, bo albo nie potrafisz czytać ze zrozumiem, albo nie dociera do Ciebie o czym piszę.
Piszesz, że dla jaj zamówiłeś sobie Lolexa za 25$...
...Wywaliłeś 25$ w błoto, zamiast np. kupić sobie oryginalną płytę. Albo zegarek.
Za wywalone w błoto 25$ zrobisz z siebie pośmiewisko, gdziekolwiek się pokażesz ze swoim Lolkiem na nadgarstku.
Ale to Twój wybór.
Dość tym.
Problem jest gdzieś indziej.
Jak już było napisane, wszystko jest kwestią wyborów, jakie podejmujemy.
Za 25$ można mieć dobry zegarek, który nie będzie udawał Lolexa.
Można, ale wybrałeś Lolexa.
Nie trzeba kupować podrabianych adidasów, można kupić inne buty sportowe, które są równie trwałe i tanie, ale nie są podróbką Adidasa.
Niestety, takie niefirmowe buty mają jedną, podstawową wadę. Nie wyglądają jak Adidasy.
Nikt nie pomyśli, że ma przed sobą "nadzianego gościa".
Kupujesz podróbkę, z szacunku dla marki?
...Czy usiłujesz zdobyć szacunek posiadając podróbę produktu, na który Cie nie stać?
Budowanie własnego wizerunku na podrabianych butach, imitacji markowego zegarka, czy tombakowym łańcuchu jest wieśniactwem i tyle.
Ale, jak już napisałem, wszytko jest kwestią dokonywanych wyborów.
Moje dziecko nie nosi podróbek. Wychowaliśmy je tak, że wie, że podróbką markowych butów szacuknu nie zdobędzie. Straci szacunek, jeśli zacznie udawać kogoś, kim nie jest.
Jedenastoletnia dziewczynka to zrozumiała. Nie jest z tego powodu nieszczęśliwa.

Zresztą, temat zbacza, bo miało być o zegarkach.
Zegarek jest z założenia towarem luksusowym i zecydowanie nie pierwszej, ani drugiej potrzeby.
Jedni go nie potrzebują, inni bez zegarka nie wyjdą z domu.
Ale nikt jeszcze nie umarł z powodu braku zegarka, a tym bardziej z powodu braku markowego zegarka.
Możesz kupić dobry zegarek, np Casio Ediffice, albo w jego cenie podróbę zegarka wartości dobrego samochodu.
Tak, te podróby też kosztują. Co najmniej tyle co dobre zegraki, mniej "prestiżowych" marek.
Wieśniactwem jest kupowanie podróby i udawanie prawnuka barona Rothschilda, który jednym piardnięciem nabył wszelkie dobra niedostępne dla wielu.

Koniec przekazu.




...Dobra, no to teraz o zegarkach:
Taka ciekawostka





Czechosłowacki Prim, zegarek służbowy w polskiej Marynarce Wojennej.
Były jeszcze Amfibie.





Podobny były też takie:

[niedziela67]

Nosiłem takie cudo do 2002r ale zamilkł.Enicar Sherpa Super-Dive Supercompressor 40mm Szukam speca aby przywrócił go do życia

http://www.relojes-especiales.com/foros/foro-general/y-supercompressor-crecio-hasta-los-40mm-enicar-sherpa-super-dive-tras-salto-203955/

[lu5asz]

Mój zestaw to:

oraz G-shock 9200 Riseman :szeroki_usmiech

[Le-Ce]

dyskusja z Tobą nie ma sensu, bo albo nie potrafisz czytać ze zrozumiem,
albo nie dociera do Ciebie o czym piszę.

Najwyraźniej do szkół miałem pod górkę a intelygencja ma, nie jest w stanie ogarnąć,
wysublimowanych niuansów Twych wypowiedzi. Wygląda na to, iż żem prostak i
cham z Rolnixsem na łapie, by zadać szpanu na wiejskiej dyskotece.
Otóż zapewniam Cię, że z wielu rzeczy już dawno wyrosłem a jako żem od pokoleń
miastowy, to nawet po słoiki nie mam do kogo jechać. :P
Tak się składa, że niewątpliwie masz słuszność co do czytania ze zrozumieniem,
bowiem nie każdy, jak widać czuje bluesa, bo ja kpię a nie o drogę pytam.
I zrozumiałym mi pozostaje, że w Twych oczętach jawię się jako przysłowiowy beton,
którego ciężko zrozumieć i (co nie daj Boże) trudno naprowadzić na jedynie słuszną drogę.
Cóż, nawigatora w swym życiu nie potrzebuję a na tej drodze kieruję się własną mapą
Jak podkreśliłem wyżej, drogowskazu mi nie potrzeba a do tej pory stojąc rano przy
lustrze, nie muszę sobie pluć w gębę za swe zachowania tudzież uczynki.
1.

...Wywaliłeś 25$ w błoto, zamiast np. kupić sobie oryginalną płytę. Albo zegarek.
Za wywalone w błoto 25$ zrobisz z siebie pośmiewisko, gdziekolwiek się pokażesz
ze swoim Lolkiem na nadgarstku.

2.

Piszesz, że dla jaj zamówiłeś sobie Lolexa za 25$...
...Wywaliłeś 25$ w błoto, zamiast np. kupić sobie oryginalną płytę.

Ale to moja kasa i mogę ją wrzucać w jakie chce błoto, co więc Cię obchodzi król Zygmunt i jego kolumna :?:
a o pośmiewisko niech Cię boli Twa rozczochrana, bo moja łysa nie musi.
Co żeś się przyczepił do tej płyty jak pijany do płota :?: :szeroki_usmiech
Już wypowiedziałem się na temat "oryginalnej płyty", być może niezrozumiale :?:
Ponieważ, ku da mi do forumowych "koneserów" muzy, napisałem, że pozostaje już tylko
zbierać na "lastriko" grobowej płyty i to z szacunku do rodziny a nie do wyrobu, aczkolwiek
także bida markowego. :P Więc jak mówią małolaty nie nawijaj pod publiczkę makaronu na uszy, bo to także jest śmiszne. :diabelski_usmiech
Gdybym wiedział, iż wątpisz w mą prawdomówność,
to wkleił bym skan biletu lotniczego, dodając zdjęcia byłej ślubnej wraz z rachunkiem
od sprzedawcy China made poświadczony u celników, by se odpisać podatek wywozowy,
bowiem dręcząca Cię prawda wyrzucenia jak mówisz w błoto suma 25$ jest godna potępienia ogółu. Tak to skaranie Boskie, jaja za 25$ to rzecz niespotykana.
Ale to mój cyrk i moje małpy.

Niestety, takie niefirmowe buty mają jedną, podstawową wadę.
Nie wyglądają jak Adidasy.

ale tak samo się nogi pocą i jednakowo śmierdzą.

Nikt nie pomyśli, że ma przed sobą "nadzianego gościa".

No właśnie :!: czy w tym całym Twym wywodzie nie chodzi o ten łechcący własne ego szpan z faktu zakupu orginała, bo jak stwierdziłeś, szpan jest przecież cool. :diabelski_usmiech

...Czy usiłujesz zdobyć szacunek posiadając podróbę produktu, na który Cie nie stać?
Budowanie własnego wizerunku na podrabianych butach, imitacji markowego zegarka,
czy tombakowym łańcuchu jest wieśniactwem i tyle.

Nie ośmieszaj się
Czy nie czujesz, że te stwierdzenie działa także i w przypadku obnoszenia się markowymi gadżetami.
Tak, że wkładasz w me wypowiedzi to co uważasz, sugerując nie jako, we właśnie wieśniacki sposób,
iż to jest mym celem ?
Pytam jakim prawem tak sądzisz :!: :evil:

Moje dziecko nie nosi podróbek. Wychowaliśmy je tak, że wie,
że podróbką markowych butów szacuknu nie zdobędzie. Straci szacunek,
jeśli zacznie udawać kogoś, kim nie jest.
Jedenastoletnia dziewczynka to zrozumiała. Nie jest z tego powodu nieszczęśliwa.

Ba :!:
Zapewne ma szacunek wśród rówieśników, skoro - nie nosi podróbek - tylko markowe produkty w które wyposażają ją rodzice.
Patrz a moja dwunastolatka po prostu obserwuje i ubiera się ze smakiem, co nie oznacza, że się nie pieklę, kiedy moda przesłania jej racjonalne myślenie.

I na koniec o zegarkach:

Zresztą, temat zbacza, bo miało być o zegarkach.
Zegarek jest z założenia towarem luksusowym i zdecydowanie nie pierwszej, ani drugiej potrzeby.
Jedni go nie potrzebują, inni bez zegarka nie wyjdą z domu.
Ale nikt jeszcze nie umarł z powodu braku zegarka, a tym bardziej z powodu braku markowego zegarka.
Możesz kupić dobry zegarek, np Casio Ediffice, albo w jego cenie podróbę zegarka wartości dobrego samochodu.
Tak, te podróby też kosztują. Co najmniej tyle co dobre zegarki, mniej "prestiżowych" marek.
Wieśniactwem jest kupowanie podróby i udawanie prawnuka barona Rothschilda,
który jednym piardnięciem nabył wszelkie dobra niedostępne dla wielu.

Widzę, że spodobało sie zdanie

Potrzeby mam różniste, a i na pewno nie zejdę z tego świata z jego braku

No wiesz, za cenę wywaloną w błoto, to mogę kupić tylko co najwyżej steraną,
ale a jakże, także markowa Ruchlę lub coś z wyrobnictwa naszej części starej "kurtyny"
Twoje wywody nie wzbudzają we mnie (a śmieszą) , na parkingu pod Żabką czy Biedronką,
żadnego zawstydzenia czy poczucia winy, iż jeżdżę tylko kiepską podróbą ponoć
markowego Wieśwagena, którą Ty też popitalasz. :diabelski_usmiech
A pod te przybytki podjeżdżają tacy sami fani markowych fur i innych wyrobów jak Ty i ja.
Usiłujesz się nam jawić niemal biegłym w tym temacie z wiedzą uzyskaną
jak sądzę, dogłębnym studiowaniem forum "zegarki.pl" co gustownie podbudowujesz
załączanymi fotkami, może załóż w temacie kilka wątków, będziesz miał szersze pole do
popisu wśród koleżeństwa. :diabelski_usmiech
Aż strach się bać,
bo kto wie czy za moment zamieszczając zdjęcie, swej jak to koledzy określili męskiej biżuterii,
dowiem się, że posiadam "pasówkę" koronka nie orginał, lama za jasna a cyferblat zjebany.
Może i nie mam łba jak pięćdziesięcio calowa plazma na ścianie z setkami wiadomości
satelitarnych programów, czy napakowanym studiami u wujka Google dyskiem,
ale wystarcza mi to co do tej pory się w niego wgrało i sorry za określenie,
wali mnie to jak mówi kolega sesik (moze mnie nie opluje :szeroki_usmiech ),
że jest to według Twej filozofii,
wieśniactwem

Na tym koniec z mej strony[/b]

[Voit]

Nosiłem takie cudo do 2002r ale zamilkł.Enicar Sherpa Super-Dive Supercompressor 40mm(...)

Piękny.



Numer jak na młotku z narzędziowni, ale i tak piękny.
...I jeszcze taki:

[trooper]

Ja raz od święta noszę:


Ale to przez to że nie lubię bransolet. Ma ktoś pomysł co mogłoby ładnie wyglądać z tą tarczą?

Przydałaby mu się jakaś polerka, na zdjęciu każda rysa wyszła

[niedziela67]

Voit ja mam bez młotka

[sebastian7905]

iż jeżdżę tylko kiepską podróbą ponoć
markowego Wieśwagena, którą Ty też popitalasz. :diabelski_usmiech

a to dobre ,teraz jesteśmy wszyscy wieśniakami

[BADYL]

Już wcześniej wspomnialem, że jednym z posiadanych zegarków jest timex expedotion...mam do nigo szczególny sentyment ponieważ otrzymałem go od mojej ówczesnej dziewczyny (teraz żony :wink: ) na obronę magisterki Niestety co do awaryjności tego modelu nie mogę napisać zbyt wielu pochwał ponieważ musiałem (w zeszłym) roku wymienić cały mechanizm za równowartość połowy ówczesnej ceny :shock: zastanawiałem się czy naprawiać, ale jak już wcześniej wspomniałem mam do niego duży senstyment :wink: a oto i on

[idas]

A u mnie zawitał właśnie taki model http://zegarkiclub.pl/forum/gallery/...1190-oris-tt3/
:szeroki_usmiech

[Le-Ce]

idas,

Na jednym ze zdjęć, cyferblat wygląda jak by cykadło, było dla szachistów i warcabowiczów, razem wziętych :diabelski_usmiech

Nie mniej, budzik ja ta lala,
tylko by trza, dekielki od rowerowych dzwonków przyszwejsować,
co by choć kuranty wygrywał :szeroki_usmiech

Tym czasem jo, czyli nie udana podjobka Stefka Halinioka,
nabyłem dla pierwszej i drugiej (księgowej),
pewnikiem podróby skośnookich wyrobników, :shock:
bowiem zamysłem mym było zbudowanie im prestiżu na dzielni :P
takie budżetowe bibeloty jak Tissocik i Cortebert,
wiekowe paździerze jak ich dawny i obecny ulubieniec. :szeroki_usmiech

[zepter00]

Taki co chodzi, pokazuje godzinę i datę, przy byle czym się nie rozpadnie i popływać z nim mogę. Obecnie Casio G-Shock G-9100. No ale do opery to on się nie nadaje. :lol: Jak idę do teatru albo opery to zdejmuję. Te wszystkie zegarki jakie pokazaliście nie wytrzymały by u mnie 2 tygodni. :wink:

[idas]

I doszedl mi kolejny model http://zegarkiclub.pl/forum/gallery/...team-day-date/
:szeroki_usmiech

[Mr0czny]

zepter00,

u mnie Casio G-Shock G9000 wytrzymuje warunki kopalni węglowej także mogę potwierdzić że wszędzie da sobie rade. :P

[t_kucyk]

Re: ZEGARKI

Casio G-Shock + Lacoste z okrągłą tarczą i skórzanym paskiem do garnituru.

[salivano90]

ja musze meic zegarek prosty nieskomplikowany.... nie lubie takich zabawek, ale za to moj facet uwielbia takie zegarki jakie znajduja sie powyzej... ajj jak mozna takie cos nosic hehe

[motoskoda]

Zegarek u faceta byc musi, sam mam dwa, jeden w robocie do niszczenia drugi TISSOT na okazje i codziennego noszenia, prosty, klasyczny bez żadnego tam szału żeby ręki nie odrąbali:-) :lol:

[Le-Ce]

I znów coś mnie syga ,
by coś wysmarować w temacie, bowiem przypadek sprawił, że zaintrygował mnie pewien patent dotyczący balansu w zegarkach, ale zacznę jak zwykle od środka lub jak kto woli od zakrystii.
Patrząc na obecne wzornictwo naręcznych budzików dziwnie mi to przypomina reklamy w pisemku Huga Hefnera odlotowych jak na owe lata (koniec 60 - początek 70) czasomierzy dla playboy-ów uf :!: ale składanka na poparcie swej kulawej już pamięci zapodaję foto 2 - 3 jednego z wielu ówczesnych zegarowych wyrobów firmy Wyler. Prawdą jest, iż nie jest on takim zwykłym na jaki wygląda, albowiem posiada inne niż u konkurencji rozwiązanie koła balansowego.
Na początek kilka słów o samej marce Wyler.

Paul Wyler, urodzony w 1896 roku zakłada w 1924 roku, w Bazylei, spółkę Wyler Watch. W 1927 roku Wyler prezentuje dwa mechanizmy precyzyjne: 16 i 19”. Ich wyjątkowość polegała na zastosowaniu balansu w technologii incaflex, która była patentem Wylera. Koło balansu chronione jest przez dwie krzywe poprowadzone wzdłuż jego średnicy. foto 1
Takie rozwiązanie zapewnie stabilność pracy, co Wyler potwierdził przeprowadzając karkołomny eksperyment.

Otóż w 1956 roku balans incaflex był już na tyle dopracowany, że zdecydowano się na zrzucenie dwóch zegarków ze szczytu wieży Eiffla. Oba „przeżyły” upadek i działały nadal, co zapewniło marce spory rozgłos na całym świecie. Zdarzenie zostało odnotowane w kronikach, gdzie zaznaczono że zegarki nadal były w świetnym stanie technicznym. Ten 300-metrowy upadek był świetną reklamą dla marki. Eksperyment powtórzono w 1962 roku zrzucając, tym razem sześć zegarków z wieży Seattle Tower(316 m). Notariusz raz kolejny potwierdził, że zegarki upadek zniosły bez uszczerbku i nadal pracują w najlepsze.

Nie prawdopodobne :!: a jednak prawdziwe :P

Ciekawe, czy któryś ze współczesnych Panów nabytków wytrzymał by taki test :?: :?: :?:

Amortyzowany balans opracowany przez Wylera przeszedł tym samym do historii. Oprócz opracowania balansu incaflex Wyler zajmował się daleko idącymi modyfikacjami mechanizmów innych producentów. Czasami modyfikacje szły na tyle daleko, że właściwie można było uznać mechanizm za kaliber Wylera.

Wracając do lat 20tych – najbardziej znaczący klientem, był Innocente Binda, który z czasem stał się również inwestorem. Grupa Binda istnieje od 1906 r., obecnie zrzesza takie brandy jak Vetta, Breil, Lorus, Seiko, D&G. Podczas mundialu w1934 roku zegarki Wylera stały się oficjalnym dodatkiem do stroju zwycięskiej reprezentacji Włoch.
W latach 60tych, modele z naciągiem automatycznym stały się oficjalnymi zegarkami linii kolejowych Santa Fe. W latach 70tych firma Wyler Watch. Corp. właściwie zaprzestała działalności zegarmistrzowskiej. Była dystrybutorem marki Eterna, z siedzibą w Nowym Jorku. W kolejnych latach nastąpiła fuzja z marką Vetta.
Warto wspomnieć o tym, że Wyler był partnerem rajdu Dakar. By uczcić ten fakt Wyler wypuścił chronograf wykonany z tantalu, z subtarczami w kolorystyce nawiązującej do piasku pustyni, w limitacji 182 szt. foto 4.

Powracając do wspominanego na początku egzemplarza, to został on odrestaurowany przez pewnego zapaleńca, który być może będąc jeszcze siusiumajtkiem sam własnoręcznie urodę mu zdefasonował :szeroki_usmiech bowiem pozostawał w rodzinnym domu jeszcze za jego młodej pamięci. foto 5,6.

Do poruszenia tematu tej Firmy, skłonił mnie nie skromnie mówiąc mój nowy nabytek foto 7,8 który tak się ma do modnych trendów jak pięść do oka i może co w niektórych wzbudzać tylko politowanie, bowiem paździerz nabył paździerza. :szeroki_usmiech


Cóż, ale on jest z lat 30 i tej zrzucanej jeszcze z biurka historycznej serii. :P
i co najważniejsze :!:
jeszcze tyka :szeroki_usmiech