Mama mówiła Jasiowi, żeby nie wkładał dziewczynkom rączek pod spódniczkę, bo dziewczynki maja tam zęby i mogą go ugryźć... Pewnego razu będąc z dziewczynką:
- Jasiu, wsadź mi rączkę pod spódniczkę...
- Nie... wy macie tam zęby...
- Jasiu, co ty bredzisz. Popatrz..
Panienka usiadła, podniosła spódniczkę... Jasiu patrzy i mówi:
- No zębów nie ma, ale dziąsła to masz w złym stanie...
Kowalski kupuje żonie biustonosz.
- Jaki rozmiar ?- pyta ekspedientka.
- Nie wiem.
- Może jak grapefruit ?
- Nie.
- Może jak pomarańcza?
- Też nie.
- To może jak jajko?
- Otóż to! woła uradowany Kowalski.- Sadzone!
Alpiniści wybierają się na wyprwę..
Podczas wspinaczki jeden z nich spada w przepaść...
Więc koledzy krzyczą do niego:
- Piotrek!! żyjesz?!!
- No żyje!
- Masz ręce??
- No mam!
- Masz nogi??
- No mam!
- To wyłaź!!
- Nie mogę! bo jeszcze lecę!
Pukanie do bram raju.Otwiera św.Piotr.Przed nim stoi piłkarz.
-Ktoś Ty-pyta św.Piotr.
-Jestem piłkarzem polskiej reprezentacji!
-To jak trafiłeś do bramy?
Siedzi facet w samolocie i wymiotuje do torebki. Widzący to pasażerowie wesoło komentują sytuację:
- Jeszcze, jeszcze ! Facetowi już się przelewa z woreczka, widzi to stewardesa i idzie po następny. Gdy wraca widzi że facet ma pustą torebkę a wszyscy pasażerowie wymiotują.
- Przelewało się to upiłem - komentuje facet.
Putin dostał od Obamy depeszę o treści :
... " 370HSSV - 0773H "...
Przekazał ją do rozszyfrowania KGB .
Tam szybko dali sobie radę , wystarczy przeczytać ją do góry nogami.
W pociągu w jednym przedziale jedzie trzech studentów i Żyd. Nagle studenci wyciągają ryby i jedzą je zostawiając tylko głowy. Żyd zdziwiony mówi do nich: Panowie dlaczego jecie te ryby i zostawiacie głowy? Studenci na to: Bo widzisz, zjemy te głowy dopiero przed dzisiejszymi sprawdzianami, i wtedy będziemy wszystko wiedzieć. Zdziwiony Żyd pomyślał sobie że też chce mieć takie głowy i postanowił kupić je za dolara od sztuki. Studenci bez większego namysłu sprzedali je wszystkie, po czym Żyd od razu je zjadł i mówi:
-Słuchajcie, no ale jakbym poszedł na bazar to za dolara kupił bym całe ryby...
-No widzisz kurwa, już zaczęło działać!
Inżynier umarł i poszedł do piekła. Szybko zaczął mu przeszkadzać niski poziom życia w piekle i zaczął projektować oraz budować usprawnienia. Po jakimś czasie mieli klimatyzację, spłukiwane toalety i ruchome schody a inżynier stał się bardzo popularnym facetem.
Pewnego dnia Bóg dzwoni do Szatana i pyta drwiąco:
- No i jak tam u was na dole?
- Zajebiście, mamy klimę, spłukiwane kibelki, ruchome schody i nikt nie wie, z czym inżynier jeszcze wyskoczy - odparł Szatan
- Co?!? Macie inżyniera?!? To pomyłka, nigdy nie powinien trafić na dół, wyślijcie go do nas.
- Zapomnij. Podoba mi się inżynier w załodze. Zatrzymuję go.
- Wysyłaj go na górę albo cię pozwę!
Szatan zaśmiał się szyderczo:
- Taa, jasne. Ciekawe skąd weźmiesz prawników?
Na leśnej polanie spotyka się jeż i skuns. Jako, że wcześniej nie znali swoich gatunków to badają teren.
Skunks - Ooo Pierwszy raz Cię tutaj widzę. Jesteś taką małą kuleczką, masz na sobie kolce...hmmm Ty musisz by jeż.
Jeż - Tak dokładnie jestem jeżykiem. Szczerze mówiąc ja Ciebie też tutaj nie widziałem. Ale widze, ze jesteś jakiś taki ciemny, śmierdzisz jak chuj to musisz byc rumun.
Idze turysta z żoną górskim szlakiem,i pod halami znajdują bacę siedzącego przy ognisku. Było już późno więc dosiedli się do niego. Po jakimś czasie pijąc z nim gorącą herbatę z wkładką odzywa się turysta:
-Baco może opowiesz nam jakąś wesołą historię, co?
-A nu łopowiem. Raz nam łowiecka psepadła. Całą wioską szukali my jej, szukali az my ją znaleźli. Z tej radości wzieli my ją i wyruchali.
-No baco to wesoło tam mieliście. A coś jeszcze wesołego znacie?
-A nu znamy. Raz nam pies psepadł. To my go całą wsią szukali, szukali, az my pieska znaleźli. Nu i z tej radości my go wzieli i wyruchali.
-No to ciekawe, ciekawe a może tak dla odmiany opowiecie cos smutnego baco?
-A nu łopowiem. Raz i ja psepadł...
Jarosław K. na wizycie u seksuologa dalej uskarża się na napięcie,
stres, nerwy... Na co lekarz:
- Kiedy radziłem panu by wypierdolił Pan fajne babki ze swojej partii nie to miałem na myśli co Pan zrobił
Przychodzi blondynka do matki i się pyta:
- Mamo, a dzieci wychodzą z miejsca gdzie facet wkłada swojego chuja?
- Tak kochanie.
- O kurcze... a ja mam takie ładne zęby...
Polak, Rusek i Niemiec poszli na chwilę do nieba.
Powiedziano im tam, że mają iść do spowiedzi.
Ten kto będzie miał NAJMNIEJ grzechów to dostanie NAJLEPSZY pojazd, natomiast ten kto będzie miał NAJWIĘCEJ grzechów dostanie NAJGORSZY pojazd.
Więc Niemiec idzie do spowiedzi- 5 grzechów - dostał mercedesa...
Rusek idzie do spowiedzi - 10 grzechów - dostał motorek...
Polak idzie do spowiedzi - 100 grzechów! - dostał rower...
Po chwili Niemiec i Rusek ciesząc się swoimi wygranymi wymieniali zdania na temat swoich grzechów, podczas gdy Polak smutny już pojechał...
Niemiec i Rusek po długim czasie też więc ruszyli.
Patrzą, a tu rower na środku drogi leży a Polak w krzakach, płacze i śmieje się jednocześnie.
- Czemu płaczesz? - spytali
- Bo mnie wszystko boli bo się przewróciłem..
- A czemu się śmiejesz?!
- Bo widziałem papieża na rolkach!
Idzie Baca z baranem na wypas.Nagle zauważa pijaną babę w krzakach, ale idzie dalej.Po chwili jednak:
-Kurwa dawno nie ruchałem, a co mi tam niech stracę.
Wydymał babkę, wraca zadowolony ale myśli dalej:
Ja poruchałem to i baran musi.
Baran wyruchał babę, już mają iść ale Baca chce jeszcze raz, no to znów się wraca.
Już ma ją dymać a babka:
-Nie ty ! Ten w kożuchu
Co to jest dwóch bramkarzy i dwudziestu spoconych facetów uganiających się za szmatą?
Dyskoteka.
- Jasiu, wsadź mi rączkę pod spódniczkę...
- Nie... wy macie tam zęby...
- Jasiu, co ty bredzisz. Popatrz..
Panienka usiadła, podniosła spódniczkę... Jasiu patrzy i mówi:
- No zębów nie ma, ale dziąsła to masz w złym stanie...
Kowalski kupuje żonie biustonosz.
- Jaki rozmiar ?- pyta ekspedientka.
- Nie wiem.
- Może jak grapefruit ?
- Nie.
- Może jak pomarańcza?
- Też nie.
- To może jak jajko?
- Otóż to! woła uradowany Kowalski.- Sadzone!
Alpiniści wybierają się na wyprwę..
Podczas wspinaczki jeden z nich spada w przepaść...
Więc koledzy krzyczą do niego:
- Piotrek!! żyjesz?!!
- No żyje!
- Masz ręce??
- No mam!
- Masz nogi??
- No mam!
- To wyłaź!!
- Nie mogę! bo jeszcze lecę!
Pukanie do bram raju.Otwiera św.Piotr.Przed nim stoi piłkarz.
-Ktoś Ty-pyta św.Piotr.
-Jestem piłkarzem polskiej reprezentacji!
-To jak trafiłeś do bramy?
Siedzi facet w samolocie i wymiotuje do torebki. Widzący to pasażerowie wesoło komentują sytuację:
- Jeszcze, jeszcze ! Facetowi już się przelewa z woreczka, widzi to stewardesa i idzie po następny. Gdy wraca widzi że facet ma pustą torebkę a wszyscy pasażerowie wymiotują.
- Przelewało się to upiłem - komentuje facet.
Putin dostał od Obamy depeszę o treści :
... " 370HSSV - 0773H "...
Przekazał ją do rozszyfrowania KGB .
Tam szybko dali sobie radę , wystarczy przeczytać ją do góry nogami.
W pociągu w jednym przedziale jedzie trzech studentów i Żyd. Nagle studenci wyciągają ryby i jedzą je zostawiając tylko głowy. Żyd zdziwiony mówi do nich: Panowie dlaczego jecie te ryby i zostawiacie głowy? Studenci na to: Bo widzisz, zjemy te głowy dopiero przed dzisiejszymi sprawdzianami, i wtedy będziemy wszystko wiedzieć. Zdziwiony Żyd pomyślał sobie że też chce mieć takie głowy i postanowił kupić je za dolara od sztuki. Studenci bez większego namysłu sprzedali je wszystkie, po czym Żyd od razu je zjadł i mówi:
-Słuchajcie, no ale jakbym poszedł na bazar to za dolara kupił bym całe ryby...
-No widzisz kurwa, już zaczęło działać!
Inżynier umarł i poszedł do piekła. Szybko zaczął mu przeszkadzać niski poziom życia w piekle i zaczął projektować oraz budować usprawnienia. Po jakimś czasie mieli klimatyzację, spłukiwane toalety i ruchome schody a inżynier stał się bardzo popularnym facetem.
Pewnego dnia Bóg dzwoni do Szatana i pyta drwiąco:
- No i jak tam u was na dole?
- Zajebiście, mamy klimę, spłukiwane kibelki, ruchome schody i nikt nie wie, z czym inżynier jeszcze wyskoczy - odparł Szatan
- Co?!? Macie inżyniera?!? To pomyłka, nigdy nie powinien trafić na dół, wyślijcie go do nas.
- Zapomnij. Podoba mi się inżynier w załodze. Zatrzymuję go.
- Wysyłaj go na górę albo cię pozwę!
Szatan zaśmiał się szyderczo:
- Taa, jasne. Ciekawe skąd weźmiesz prawników?
Na leśnej polanie spotyka się jeż i skuns. Jako, że wcześniej nie znali swoich gatunków to badają teren.
Skunks - Ooo Pierwszy raz Cię tutaj widzę. Jesteś taką małą kuleczką, masz na sobie kolce...hmmm Ty musisz by jeż.
Jeż - Tak dokładnie jestem jeżykiem. Szczerze mówiąc ja Ciebie też tutaj nie widziałem. Ale widze, ze jesteś jakiś taki ciemny, śmierdzisz jak chuj to musisz byc rumun.
Idze turysta z żoną górskim szlakiem,i pod halami znajdują bacę siedzącego przy ognisku. Było już późno więc dosiedli się do niego. Po jakimś czasie pijąc z nim gorącą herbatę z wkładką odzywa się turysta:
-Baco może opowiesz nam jakąś wesołą historię, co?
-A nu łopowiem. Raz nam łowiecka psepadła. Całą wioską szukali my jej, szukali az my ją znaleźli. Z tej radości wzieli my ją i wyruchali.
-No baco to wesoło tam mieliście. A coś jeszcze wesołego znacie?
-A nu znamy. Raz nam pies psepadł. To my go całą wsią szukali, szukali, az my pieska znaleźli. Nu i z tej radości my go wzieli i wyruchali.
-No to ciekawe, ciekawe a może tak dla odmiany opowiecie cos smutnego baco?
-A nu łopowiem. Raz i ja psepadł...
Jarosław K. na wizycie u seksuologa dalej uskarża się na napięcie,
stres, nerwy... Na co lekarz:
- Kiedy radziłem panu by wypierdolił Pan fajne babki ze swojej partii nie to miałem na myśli co Pan zrobił
Przychodzi blondynka do matki i się pyta:
- Mamo, a dzieci wychodzą z miejsca gdzie facet wkłada swojego chuja?
- Tak kochanie.
- O kurcze... a ja mam takie ładne zęby...
Polak, Rusek i Niemiec poszli na chwilę do nieba.
Powiedziano im tam, że mają iść do spowiedzi.
Ten kto będzie miał NAJMNIEJ grzechów to dostanie NAJLEPSZY pojazd, natomiast ten kto będzie miał NAJWIĘCEJ grzechów dostanie NAJGORSZY pojazd.
Więc Niemiec idzie do spowiedzi- 5 grzechów - dostał mercedesa...
Rusek idzie do spowiedzi - 10 grzechów - dostał motorek...
Polak idzie do spowiedzi - 100 grzechów! - dostał rower...
Po chwili Niemiec i Rusek ciesząc się swoimi wygranymi wymieniali zdania na temat swoich grzechów, podczas gdy Polak smutny już pojechał...
Niemiec i Rusek po długim czasie też więc ruszyli.
Patrzą, a tu rower na środku drogi leży a Polak w krzakach, płacze i śmieje się jednocześnie.
- Czemu płaczesz? - spytali
- Bo mnie wszystko boli bo się przewróciłem..
- A czemu się śmiejesz?!
- Bo widziałem papieża na rolkach!
Idzie Baca z baranem na wypas.Nagle zauważa pijaną babę w krzakach, ale idzie dalej.Po chwili jednak:
-Kurwa dawno nie ruchałem, a co mi tam niech stracę.
Wydymał babkę, wraca zadowolony ale myśli dalej:
Ja poruchałem to i baran musi.
Baran wyruchał babę, już mają iść ale Baca chce jeszcze raz, no to znów się wraca.
Już ma ją dymać a babka:
-Nie ty ! Ten w kożuchu
Co to jest dwóch bramkarzy i dwudziestu spoconych facetów uganiających się za szmatą?
Dyskoteka.
Komentarz