Humor (2) i nie tylko...
Zwiń
To jest podklejony temat.
X
X
-
Do wędkarza podpływa krokodyl:
- Biorą?
- Nie
- To olej ryby, chodź sie wykąpać!
Rozmawiają dwaj wędkarze:
- Nie uwierzysz, złowiłem wczoraj 5-kilogramowego karpia!
- A ja węgorza, który miał 4 metry!
- Niemożliwe!
- To prawda! - potwierdza żona - Józek go cały dzień rozciągał!
Trwa narada w kole przed kolejną wędkarską wyprawą .
- A pamiętacie , jak dwa lata temu wzięliśmy po flaszce na głowę i ukradli nam sprzęt - wspomina jeden z wędkarzy .
- A pamiętacie jak rok temu , wzięliśmy po dwie , ukradli nam sprzęt i autobus -wspomina drugi .
- Dobra , bierzemy po trzy i nie wysiadamy z autobusu - decyduje Prezes .
Minus 20 stopni ,grupa wędkarzy łowi ryby na lodzie.
Jeden zmarznięty siedzi z gołą głową, a czapka leży obok.
Kolego załóż czapkę, bo ci uszy poodpadają mówi jeden.
W życiu, wczoraj nie usłyszałem, jak mnie na wódkę wołali.
- Dzień dobry, złapał już pan coś?
- 6 szczupaków, 2 sandacze, 2 tęczaki, węgorza i 11 okoni.
- Co?! Dziewiąta rano, a pan już tyle nałowił??
- To znaczy... Miałem na myśli od 1972 roku...
Ale prezent :P
Mąż wraca do domu po pracy i szuka pretekstu, żeby wyjść z kolegami na piwo, czyli po prostu chce o coś do żony sie "przyczepić".
- Obiad zrobiony? - pyta złośliwym tonem
Żona podaje dwudaniowy, pyszny obiad, na stół
- Deser jest?
Żona podaje deser.
- Podłoga jakaś niedomyta!- mąż dalej sie czepia
Żona pucuje podłogę
- Piwa bym się napił!
Żona podaje schłodzone piwo.
Mąż intensywnie zastanawia się, co by tu jeszcze wymyślić
- Chodź do sypialni!!!
Żona posłusznie idzie za mężem.
- Zapal lampkę!!
Żona zapala.
- Zgaś lampkę!!!
Żona gasi.
- Zapal, zgaś, zapal, zgaś....
Żona posłusznie wykonuje polecenia
Po jakimś czasie mąż wypala rozzłoszczony:
- Komu, k...a, sygnały dajesz???Nie jeździj szybciej niż twój anioł stróż potrafi latać...
TomTom VIA125 na pokładzie
Komentarz
-
-
Dwóch najlepszych przyjaciół siedzi w ogrodzie. Jeden z nich jest kaleką i jeździ na wózku. Kaleka mówi do drugiego:
- Jesteś moim najlepszym przyjacielem, mam do ciebie więc prośbę. Mógłbyś przynieść mi z góry skarpetki, bo strasznie zimno mi w stopy?
- Jasne stary, dla ciebie wszystko.
Facet wchodzi po schodach do pokoju i widzi dwie rozebrane córki jego przyjaciela. Obydwie zaczęły krzyczeć, a facet mówi:
- Wasz ojciec powiedział, że mam was wyruchać.
Jedna się odzywa:
- Taaaa, jasne..
W tym czasie facet otwiera okno i krzyczy do przyjaciela:
- Obie?
- Tak obie, dzięki stary!
W kwietniu, facet z butelką szampana i serpentyną na szyi biega po ulicy i wrzeszczy:
- Szczęśliwego nowego roku! Szczęśliwego nowego roku!
- Panie, co pan? W kwietniu?
- O kurwa!!! Żona mnie zabije!
Zima. Do przydrożnego baru wchodzi kierowca tira. Siada przy barze i mówi:
- Poproszę setkę. Tfu! (spluwa na podłogę) Pieprzony Matiz....
Barman się zdziwił, ale nalał mu setkę. Facet wychylił duszkiem i mówi:
- Barman, jeszcze seteczkę. Tfu! Pieprzony Matiz...
Barman zdziwiony nalał setkę. Facet wychylił i mówi:
- Jeszcze jedna setka. Tfu! Pieprzony Matiz...
Barman mu nalewa i pyta:
- Ok, niech pan zamawia co pan chce, ale czemu za każdym razem pan spluwa i przeklina jakiegoś Matiza?
- Wie pan co? - mówi kierowca - Zakopałem się w zaspie 30-tonową Scanią i ni chu-chu nie mogę wyjechać. Podjeżdża matiziak, wysiada kierowca i mówi, że mnie wyciągnie. Ja mu na to: "Panie, jak mnie Pan wyciągniesz tym Matizem, to ja panu ze szczęścia laskę zrobię!".
- TFU! Pieprzony Matiz!!!
Przychodzi baba z wieeelką dupą do lekarza i mówi z pewnością w głosie:
- Panie doktorze, chciała bym sobie powiększyć piersi.
Lekarz nie wytrzymał i krzyczy:
- Ja pierdolę, jaka wieeeelka dupa!!!
Baba się zbulwersowała i zażądała zmiany lekarza, odgrażając się, że pozwie go do sądu i takie tam. Lekarzowi sie zrobiło głupio i babę podesłał piętro wyżej do kolegi po fachu.
Dał mu cynk, żeby nie dał plamy jak mu baba do gabinetu się wturla.
Wreszcie baba dotarła na piętro, ładuje się do gabinetu i mówi:
- Panie doktorze chcę sobie powiększyć piersi!
Lekarzyna ledwie daje radę, żeby nie parsknąć śmiechem, ale po chwili zastanowienia mówi:
- Proszę przez miesiąc nacierać piersi papierem toaletowym, raz w prawo, raz w lewo.
- I co, pomoże Panie doktorze?
- No jak na dupę pomogło to i na cycki pomoże!
Jedzie kierowca ciężarówki i widzi zielonego ludzika. Pyta się ludzika: - czemu stoisz na ulicy?
- jestem bardzo głodny i jestem pedałem.
Dał mu kanapkę i pojechał dalej. Spotyka czerwonego ludzika. Pyta się ludzika:
- czemu stoisz na ulicy? - chce mi się pić i jestem pedałem
Dał mu picie i pojechał dalej.
Widzi niebieskiego ludzika. Wkurzony wysiada i pyta:
- a ty pedale czego chcesz?
- prawo jazdy i dowód rejestracyjny
Komentarz
-
-
była Skoda Octavia 1.9 TDI 110KM 2000
a teraz Skoda Octavia 1.8T 180 RS 2004
http://forum.octaviaclub.pl/viewtopic.php?t=87072
https://goo.gl/photos/NaMK4R1TM5eWMCQZA <-- album
Komentarz
-
-
była Skoda Octavia 1.9 TDI 110KM 2000
a teraz Skoda Octavia 1.8T 180 RS 2004
http://forum.octaviaclub.pl/viewtopic.php?t=87072
https://goo.gl/photos/NaMK4R1TM5eWMCQZA <-- album
Komentarz
-
-
[ Dodano: Sro 22 Gru, 10 21:59 ]
[ Dodano: Sro 22 Gru, 10 22:06 ]
W YouTube możesz cieszyć się filmami i muzyką, które lubisz, przesyłać oryginalne treści i udostępniać je swoim bliskim, znajomym i całemu światu.
[ Dodano: Sro 22 Gru, 10 22:22 ]
W YouTube możesz cieszyć się filmami i muzyką, które lubisz, przesyłać oryginalne treści i udostępniać je swoim bliskim, znajomym i całemu światu.
[ Dodano: Sro 22 Gru, 10 22:28 ]
Prezentacje pojazdów, opinie, testy, warsztat, garaż online. Największa galeria pojazdów w polskim internecie
[ Dodano: Sro 22 Gru, 10 22:30 ]
Komentarz
-
-
Kierownik sklepu uczy młodych sprzedawców jak powinno się obsługiwać klientów. Patrzcie i uczcie się ode mnie. Wchodzi klientka:
- Proszę proszek do prania firan.
- Proszę bardzo, ale doradzam też kupić płyn do mycia okien skoro robi już pani pranie to może umyć pani okna.
Widzisz Jasiu, tak musi pracować sprzedawca, teraz Twoja kolej mówi szef widząc następną klientkę.
- Proszę podpaski.
- Proszę bardzo, ale doradzam pani również kupić płyn do mycia okien.
Skoro nie może pani dawać dupy, to niech chociaż okna umyje.
Zatonął statek, uratowało się jak zwykle tylko 3 ludzi: Amerykanin, Francuz i Polak. Płyną sobie na tratwie ratunkowej, ale po paru dniach skończył im się prowiant i woda pitna. Na szczęście, gdy byli już do kresu sił, złowili złotą rybkę (a jakże!). Rybka, jak to one mają w zwyczaju (ale tylko te złote), obiecała spełnić 3 życzenia - po jednym na każdego z rozbitków. Na pierwszy ogień poszedł Amerykanin:
- Ja chcę się znaleźć w domu, w ramionach mojej żony, przy dzieciach, psie i Cadillacu...
Rybka machnęła płetwą i *pstryk*... Amerykanin zniknął. Teraz Francuz:
- No, moi też chce się stąd wydostać, ale woli być na francais Riviera, wśród femmes belles, wiesz rybka, plaża, topless, te sprawy.
Rybka oczywista spełnia jego życzenie - *pstryk* ! Nie ma Francuza na tratwie.
Ostatni wyraża swoje życzenie Polak:
- Tego... yyyyy.... ja chcem 4 półlitrówki i... tamtych dwóch z powrotem!!!
Rano budzi się facet po mooocno zakrapianej imprezie, ledwie świadomy.
Zdążył tylko otworzyć oczy, a tu - o zgrozo:
Żona przynosi mu kapcie, podaje śniadanie i kawę do łóżka, układa
spodnie, krawat już zawiązany... Wszystko z uśmiechem na ustach. Na
koniec daje czułego buziaka i wychodzi rozanielona do pracy.
Facet totalnie zdezorientowany pyta się syna:
- Czy ja wczoraj kupiłem mamie jakiś prezent?
- Nie.
- Powiedziałem coś bardzo miłego...?
- Nie.
- Obiecałem nowe futro...?
- Nie.
- To co do cholery się stało???
- Po prostu wróciłeś totalnie pijany i od razu padłeś na łóżko.
A jak mama zaczęła cie rozbierać, zacząłeś krzyczeć -
"Spier...... dziwko, jestem żonaty!!" lol
Komentarz
-
Komentarz