Zamieszczam najlepszy klip tego roku i chyba jeden z najlepszy filmików w historii tego tematu. Jestem pewny, że się wszystkim facetom spodoba :diabelski_usmiech
Zamieszczam najlepszy klip tego roku i chyba jeden z najlepszy filmików w historii tego tematu. Jestem pewny, że się wszystkim facetom spodoba :diabelski_usmiech
Widocznie coś jest nie tak z twoją orientacją :diabelski_usmiech. Druga odpowiedź. Jeśli uważasz, że były "średnie a nawet gorzej", to musisz pokazać swoją :diabelski_usmiech
Siedzą dwa ślimaki na zegarze. Jeden na wskazówce godzinowej, a drugi na minutowej.
Zegar tyka, czas płynie leniwie..., aż wreszcie ślimak siedzący na wskazówce minutowej mija tego drugiego i woła:
- Jazda, kur... !!! Jazda !!!
If we could convert bullshit into energy, we would be millionaires.
_______________________________________
a teraz doszła służbówka O III combi 2,0 150 KM
A ja tak przy okazji zapytam, Czy kuny gryzą tylko benzynę czy i ropniaka.
Pytanie z stąd, że w robocie parkujemy w nocy praktycznie w jednym miejscu na zmianę i tylko koledzy którzy mają benzynki narzekają na zwierzaki a my ropniacy jakoś nie zauważyliśmy ingerencji futrzakuff.
Idą Miś, Łoś i Ryś przez las. W pewnym momencie Miś zaczyna:
- Mam dość tego jebanego "ś" na końcu! Takie "ś" jest pedalskie, ciotowate i w ogóle do dupy. Od dzisiaj koniec z Misiem. Jestem Niedźwiedź!
Łoś tak słucha i myśli, bo wszak łoś to łoś i nic się nie poradzi. W pewnym momencie szarpie Rysia i mówi:
- Ryś, no weź coś powiedz. No Ryś, przecież my nie pedały...
A Ryś na to ze spokojem:
- Ryszard, pedale. Ryszard. :diabelski_usmiech
A teraz, jak to wyraził się Piotr Bałtroczyk, historia mrożąca krew w żylakach jak to pani pytała dzieci w szkole kim chcą być w przyszłości. Jasio podnosi rękę i mówi:
- Proszę pani, proszę pani, ja najchętniej byłbym menelem.
- Jasiu, menelem? Czemu?
- Bo stałbym sobie z kolegami pod sklepem, to samo w sobie jest już przyjemne. Na browar byśmy sobie dożebrali, bo ludzie są generalnie dobrzy. Mieszkałbym sobie latem, proszę pani, w altance, byłoby mi tam dobrze, na zimę bym sobie kordełkę dożebrał i to też by było fajne. O ZUS-ie, proszę pani, bym w ogóle nie myślał. NFZ by mnie mało obchodził, bo byłbym...żyłbym ekologicznie. PIT-y, proszę pani, w ogóle. Urząd Skarbowy całkowicie. Byłbym szczęśliwym, wolnym człowiekiem.
Pani pośmiała się z Jasia, że głupi...minęło 50 lat, Jasio stoi na 80 piętrze swojego hotelu w Dubaju. Patrzy na nieruchomości, które rozciągają się wokół, patrzy na helikopter, który go za chwilę zabierze na prywatną wyspę, patrzy na jacht, jego jacht, który kołysze się na wodzie...patrzy na to wszystko i mówi:
- Kurwa, gdzie zrobiłem błąd?
:lol:
Pani w szkole pyta dzieci, kim zostaną, gdy będą dorosłe. Jedno dziecko mówi, że zostanie strażakiem, inne policjantem, jeszcze inne sędzią...
Jasio wyciąga rękę do góry i woła:
- A ja, proszę pani, zostanę harleyowcem.
Pani zdziwiona pyta Jasia:
- A czy ty, dziecko, wiesz, kim są i co robią harleyowcy ?
-Wiem - odpowiada Jasio - Harleyowcy jeżdżą motorami, chleją wódę i walą chętne panienki !
Pani zszokowana próbuje rozładować powstałą atmosferę:
- No dobrze.. Ale żeby zostać harleyowcem, musisz się do tego już zacząć przygotowywać... Wiesz o tym ?
- Wiem - odpowiada Jasio - dlatego teraz jeżdżę na rowerze, chleję mleko i walę konia. :diabelski_usmiech
Doświadczenie to coś, co nabywamy chwilę po tym, gdy było nam najbardziej potrzebne. MOJA FURKA
Porucznik Rżewski przyprowadził swoich przyjaciół pułkowych na ekskluzywne przyjęcie.
Wcześniej wszystkich ostrzegł, żeby nie używali nieprzyzwoitych wyrazów.
W pewnym momencie gospodyni rozgląda się trzymając w ręce świecę.
- Brakuje lichtarzy - tłumaczy się - nie wiem w co jedenastą świecę wstawić...
Porucznik Rżewski podrywa się z kanapy i tocząc dokoła straszliwym wzrokiem woła:
- Wszyscy milczeć!
Facet przechodzący obok wędkarza stojącego z wędką nad jeziorem, pyta:
- Złowił pan coś?
- 3 szczupaki.
- Od rana?
- Nie, od urodzenia.
Na sali sądowej:
- Czy oskarżony dawał świadkowi narkotyki?
- Nie dawałem.
- A żona oskarżonego dawała?
- Nadal mówimy o narkotykach?
Wczoraj śmialiśmy się z dziadkiem do utraty tchu. Dziadek wygrał.
Pobożny mężczyzna co niedzielę po mszy świętej rzucał żebrakowi 10 zł. Którejś niedzieli rzucił 5 zł.
- Przecież zawsze była dycha! - upomina się żebrak.
- A wie pan, posłałem syna na studia.
- No i bardzo dobrze, tylko dlaczego na mój koszt?
Przychodzi do sklepu facet i prosi o dobre wino na 20 rocznicę ślubu.
Sprzedawca patrzy na półki, potem na klienta i pyta:
- Szanowny pan chce świętować czy zapomnieć?
Przychodzi król do rycerza i pyta:
- Pokonasz smoka, który niszczy królestwo?
Na to rycerz wskakuje na konia, zakłada hełm i rusza.
Uradowany król mówi:
- Nawet nie zaczekasz i nie zapytasz jaka jest nagroda? Na to rycerz:
- Tu nie ma na co czekać, tu trzeba spi****lać.
Na pustyni wyczerpany turysta pyta Beduina:
- Jak dojść do Kairu?
- Cały czas prosto, a w czwartek w prawo...
- Dzień dobry. Czy to numer 444 44 44?
- Tak.
- Mógłby pan zadzwonić na pogotowie, bo mi się palec w czwórkę wkręcił.
If we could convert bullshit into energy, we would be millionaires.
_______________________________________
a teraz doszła służbówka O III combi 2,0 150 KM
Komentarz