robak013, dobre dobre
Humor (2) i nie tylko...
Zwiń
To jest podklejony temat.
X
X
-
nie ma to jak dobre miejsce na zamontowanie anteny do CB :diabelski_usmiech :lol:
...nie ma to jak Octavia :drive:
>>> STOP PIJANYM KIEROWCOM!!! <<<
Komentarz
-
-
no co dobrze nie na środku jak jeden kolonio w starym poldolocie w kratce nawiewu....
[ Dodano: Sro 17 Wrz, 08 21:25 ]
http://www.smog.pl/wideo/20762/malem...szystko_wolno/ lepsza wersja reklamy Danone:zlo: :zlo: South Side Madafaka Knight Rider's :zlo: :zlo:............................... prądownia ...
Komentarz
-
-
sebasuperb, akurat miałem fotkę od kumpla, ale podobno widzieli i wersje z anteną na środku, jak deespe wspominał :lol:...nie ma to jak Octavia :drive:
>>> STOP PIJANYM KIEROWCOM!!! <<<
Komentarz
-
-
jak pójdziecie do dentysty
Dentysta schyla się właśnie nad pacjentem i ma zamiar rozpocząć
borowanie,gdy nagle zastyga w bezruchu i pyta nieufnie:
- Czy mi się to tylko wydaje, czy też trzyma pan rękę na moich jądrach?
Pacjent spokojnym głosem:
- To tylko taka mała asekuracja. Bo przecież nie chodzi o to, żebyśmy sobie ból zadawali ... Prawda, Panie Doktorze...?[scroll:d01e0e5c3d]Zapraszamy na Spoty na Podkarpaciu :spin: [/scroll:d01e0e5c3d]
Komentarz
-
-
Do knajpy wchodzi facet ze strusiem, zamawia u kelnera setę i zapojkę.
- Płaci pan 5 złotych i 30 groszy - mówi kelner.
Facet sięga do kieszeni i wyjmuje dokładnie 5,30. Następnego dnia sytuacja się powtarza tylko rachunek za zamówione potrawy wynosi 17,60. Gość znowu sięga do kieszeni i daje kelnerowi odliczoną sumę.
- Jak pan to robi - pyta kelner - że zawsze wyciąga pan tyle ile wynosi rachunek?
- Aj panie - odpowiada gość - złowiłem złotą rybkę i ta przyrzekła mi spełnić dwa życzenia. Poprosiłem, żebym zawsze miał w kieszeni tyle pieniędzy, ile mi potrzeba. No, to teraz, czy kupuję Mercedesa, czy zapałki, zawsze mam odpowiednią ilość szmalu.
- Ale super - woła kelner zachwycony - A jakie miał pan drugie życzenie?
Facet spogląda smętnie na strusia i mówi:
- Chciałem, żeby wszędzie towarzyszyła mi dupa z długimi nogami.O rany - jedna siódma życia to poniedziałek
Komentarz
-
-
Zamieszczone przez loruDo knajpy wchodzi facet ze strusiem, zamawia u kelnera setę i zapojkę.
- Płaci pan 5 złotych i 30 groszy - mówi kelner.
Facet sięga do kieszeni i wyjmuje dokładnie 5,30. Następnego dnia sytuacja się powtarza tylko rachunek za zamówione potrawy wynosi 17,60. Gość znowu sięga do kieszeni i daje kelnerowi odliczoną sumę.
- Jak pan to robi - pyta kelner - że zawsze wyciąga pan tyle ile wynosi rachunek?
- Aj panie - odpowiada gość - złowiłem złotą rybkę i ta przyrzekła mi spełnić dwa życzenia. Poprosiłem, żebym zawsze miał w kieszeni tyle pieniędzy, ile mi potrzeba. No, to teraz, czy kupuję Mercedesa, czy zapałki, zawsze mam odpowiednią ilość szmalu.
- Ale super - woła kelner zachwycony - A jakie miał pan drugie życzenie?
Facet spogląda smętnie na strusia i mówi:
- Chciałem, żeby wszędzie towarzyszyła mi dupa z długimi nogami.Była: O1 2003 .19 TDI ASV
Jest Vectra 1.9CDTI 2008
Komentarz
-
-
Pewnego razu pastuch przepędzał swoje owce z jednego pastwiska na drugie.
Nagle, w kłębach kurzu i z rykiem silnika zatrzymało się przy nim nowiutkie
BMW. Kierowcą był młody człowiek w garniturze Prady, butach Gucciego,
okularach Diora itd. Typowy yuppie. Koleś wystawił się przez opuszczaną
szybkę i pyta:
- Czy jeżeli powiem Ci ile dokładnie masz owiec w stadzie, dasz mi jedną z
nich?
Owczarz popatrzył na facia, na swoje stado i odpowiedział:
- Jasne, czemu nie?
Yuppie zaparkował samochód. Wyciągnął notebook DELL podłączony do komórki
AT&T. Połączył się z Internetem, wszedł na stronę NASA i za pomocą GPS
dokładnie określił swoją pozycję. Podał ją do innego satelity NASA, który
zrobił zdjęcie obszaru w wysokiej rozdzielczości. Młody człowiek otworzył
zdjęcie używając programu Adobe Photoshop, przekonwertował plik i wysłał
godo centrum obróbki zdjęć cyfrowych w Hamburgu. Po kilku sekundach na
palmtopa przyszedł mail informujący go, ze zdjęcie zostało obrobione i
podano adres, pod którym zostały zmagazynowane dane. Koleś wszedł wiec do
bazy danych SQL i ściągnął dane, a następnie nakarmił nimi arkusz Excel
wypchany setkami skomplikowanych formułek. Po otrzymaniu wyniku wydrukował
na swojej mini drukarce HP LaserJet pełny 150-stronicowy raport. Podał go
pastuchowi i powiedział:
- Masz w stadzie 1586 owiec.
- To prawda - powiedział owczarz. - Jak przypuszczam, chcesz teraz wybrać
sobie jedna z nich?
Stał spokojnie, obserwując młodego człowieka rozglądającego się wśród
stada, wybierającego zwierzaka, a następnie ładującego go do bagażnika
nowiutkiego BMW. Po czym odezwał się znowu:
- Hej, a jak Ci powiem, jaki jest Twój zawód, to oddasz mi zwierzaka?
Yuppie pomyślał przez chwilkę, a następnie odparł:
- Jasne, czemu nie?
- Jesteś konsultantem - powiedział pastuch.
- O rany, niesamowite! Jak zgadłeś?
- Nie musiałem zgadywać - rzekł owczarz. - Zjawiłeś się tutaj niewzywany,
żądając zapłaty za odpowiedź, którą znałem, na pytanie, którego nigdy nie
zadawałem. A w dodatku gówno wiesz o mojej robocie... Oddawaj psa!
Komentarz
-
Komentarz