Trasa Warszawa - Katowice. Jedzie Mercedes na pruszkowskich numerach. W środku czterech łysych, w bagażniku biznesmen. Gościu trzęsie się i popuszcza ze strachu. Nagle samochód zatrzymuje się, otwiera się klapa bagażnika i... pojawia się policjant.
- Dzień dobry, jestem posterunkowy Piściak.
- O Boże! Jak się cieszę, że pana widzę!
- Z czego się, kurw*a, cieszysz?! Posuń się!
Pijany facet po piątym piwie wychodzi do toalety. Jakieś 2 minuty po tym knajpą wstrząsa mrożący krew w żyłach krzyk dobywający się z kibelka. Za jakieś pieć minut znowu. W końcu barman nie wytrzymał i idzie sprawdzić, patrzy, siedzi tam ten facet, więc pyta go:
- Czemu się pan tak drze?
A facet:
- Panie, usiadłem na kibelku, zrobiłem, co trzeba, spuszczam wodę... i jak mnie coś nie ściśnie za jaja! Za chwilę znowu - ciagnę tę wajchę - i jak mnie nie ściśnie!
- Bo to nie kibel, idioto, tylko wiadro od mopa...
Nowoczesne medium, porządkuje świat i dostarcza angażujące informacje, rozrywkę i usługi w czasie rzeczywistym. Przewodnik Polaków w wirtualnym świecie.
Pozdrawiam.
Mobil.Ford Bus:SUPER STAR 3900 +KPO 531+KLS 120 +Performer5000 Skoda Octavia:SUPER CHEETAH + KPO 452 + PERFORMER 5000
[scroll:eeb0154ae9][/scroll:eeb0154ae9]
Wiersz o żabie....przeczytac całosc od poczatku do konca!!!
Analiza wiersza
Wiersz jednozwrotkowy, trzywersowy z rymem sylabowym, z równomiernie
rozłożonym akcentem. Podmiot liryczny wyraża swoje głębokie
zadowolenie z otaczającego go świata, przepełnia go kwitnący stoicyzm i
szczęście, które człowiekowi żyjącemu we współczesnym zamęcie, może dać
tylko
otaczająca go przyroda.
Dla podmiotu lirycznego nawet zanurzona w błękicie wody część żaby
jest pretekstem do euforii. Szybko poruszające się słońce sugeruje
wczesne lato, kiedy świat zwierzęcy budzi się z otchłani zimy.
Puenta liryku jest jednoznaczna i łatwo odczytywalna, oddaje doskonale
szybkość i
złożoność ruchu słońca, które przecież nie jest istotą ludzką.
Uwagę zwraca użycie wulgaryzmów, których znajomość świadczy o
ludowych korzeniach poety i głębokiej więzi ze społeczeństwem.
W moim rozumieniu autor chciał się tym utworem odwdzięczyć
środowisku, w którym wyrósł, za poświecenie i trud włożony w
zapewnienie mu
należytego wykształcenia.
Szkoda, że tak mało w dzisiejszej poezji wierszy o tak pogodnym
nastroju.
A oto sam wiersz!
Słońce w górze zapierdala,
Żaba w wodzie dupę moczy,
Kurwa, co za dzień uroczy...
Nad rzeką, obok farmy siedzi krowa i pali trawkę. Podpływa do niej bóbr, wychodzi na brzeg i pyta:
- Te, krowa, co robisz?
- Aaaa, widzisz bóbr, jaram i jest OK.
- Daj trochę, jeszcze nigdy nie kurzyłem...
- Jasne! Ciągnij macha bracie!
Bóbr wciągnął dym i od razu go wypuścił. Na to krowa:
- Stary, nie taaak! Patrz: ciągniesz macha i trzymasz go w płucach dłuższą chwilę. Zresztą - wiesz co? W tym czasie jak wciągniesz, przepłyń się kawałek pod wodą w dół rzeki, wróć tu i wtedy wypuść powietrze. I mówię ci będzie OK.
Jak uradzili tak zrobili. Bóbr się zaciągnął, płynie pod wodą, ale już po kilku chwilach zrobiło mu się happy. Wyszedł na brzeg po drugiej stronie rzeki, walnął się na trawę i orbituje. Podchodzi do niego hipopotam i pyta:
- Te bóbr, co robisz?
- Aaaa, widzisz hipciu, fazuję sobie troszke...
- Daj trochę stuffu, ja też chcę.
- Podpłyń na drugi brzeg do krowy - ona ci da.
Hipopotam podpłynął w górę rzeki, wychodzi na brzeg, a krowa wywaliła gały i krzyczy:
- Bóbr, k..wa, WYPUŚĆ POWIETRZE!
Poszła zebra z pingwinem zrobić sobie zdjęcie.
fotograf : -Kolorowe, czy czarno-białe?
pingwin: - A jebnąć ci?!!!
Jedzie Ziobro samochodem i potrącił 2 pieszych na przejściu.
Przychodzi do sędziego i się pyta, co z tym zrobimy?
Sędzia sie zastanowił i odpowiada:
Myślę, że ten, który głową rozbił przednią szybę może dostać 5 lat za uszkodzenie cudzego mienia, a ten drugi, co odleciał w krzaki - 8 lat za próbę ucieczki.
Kobieta dzwoni rano do swojego szefa i mówi, że nie przyjdzie do pracy, bo jest chora.
- A co pani jest? - pyta szef.
- Mam jaskrę analną.
- Że co!? Czym to się objawia??
- Po prostu nie widzę dziś możliwości przytoczenia swojej dupy do pracy...
Pytanie: Ulicą idzie dwóch posłów, obydwaj w płaszczach.Który jest z Samoobrony?
Odpowiedź: Ten, który ma płaszcz wpuszczony w spodnie.
Jedzie kierowca nową Beemką, a że auto dobre to jedzie120... 160... nagle z za zakrętu wyłania się furmanka i rozpierdziuuuu,kierowca nie wyrobił. Wysiada z auta, patrzy - konie zmasakrowane, no to je dobił, żeby się nie męczyły. Podchodzi do bacy z strzelbą w dłoni i pyta:
-Baco, jak z Wami?
Na to baca, przykrywając urwane obie nogi:
-Nic a nic, nawet mnie ku*wa nie drasnęło!
Facet pyta ekspedientkę sklepu:
- Czy jest cukier w kostkach?
- Nie ma.
- A inne tanie bombonierki dla teściowej?
:szeroki_usmiech
Kobieta zabawia się z kochankiem, ale nagle słyszy, że jej mąż otwiera zamek w drzwiach. Kobieta w strachu:
- Boże, cofnij czas o godzinę!
Słyszy głos z nieba:
- Dobrze, ale kiedyś utoniesz.
Kobieta się zgadza. Mąż się nie dowiedział, a ona ciągle unikała wody. Pewnego dnia wygrała wycieczkę na Karaiby. Obawiała się, ale postanowiła zaryzykować. Podczas rejsu nastąpił sztorm. Wtedy kobieta przerażona krzyknęła:
- Boże, chyba nie pozwolisz umrzeć razem ze mną tym 300 niewinnym kobietom!
- Niewinnym? Od roku was, dziwki, zbierałem w jedno miejsce!
:szeroki_usmiech
Chłopaku nie nabijaj się. To auto jest warte tej ceny! Widziałeś już takie felgi i to coś na kierownicy :slinka . Jak bym mia taką kasę to bym się nawet nie targował :haha:
Dobre.
Komentarz