A byle gdzie. Pinta ma chyba najbardziej rozwinięte "kanały dystrybucyjne" ze wszystkich polskich kraftowców. A przynajmniej tak zauważyłem na południu Polski.
To polecam trzy półki wyżej: obie wersje jedyneczki z kormorana (zieloną i żółtą). A ostatnio jest kolejne super bezalkoholowe (0,5%) od Fortuny (Miłosław).
Nie są to piwa zero. Ale nie wierzę Łomży w to zero. Pewnie to takie samo zero jak kasztelan niepasteryzowane. ;-)
Komentarz