Dajcie spokój, w tym temacie są za duże różnice i zacietrzewienia, żeby dojść do jakiegokolwiek porozumienia.
Pan KIEROWCA mnie dzisiaj osłabił
Zwiń
Ten temat jest zamknięty
X
X
-
Panowie, ulica na której miejsce miał ten wypadek to dwupasmówka z dwoma jezdniami w każdym kierunku i równym jak stół asfaltem. Niestety ale poza mocnym autem i umiejętnościami trzeba mieć także rozum i potrafić z niego korzystać. Ja nie mówię, że jestem święty, bo sam przekraczam prędkość (zresztą przy tak debilnie poustawianych znakach, jak w naszym kraju, trudno tego nie robić!!). Również przekraczam tę prędkość na tej ulicy - z reguły jadę po niej 70-80 kmh choć dozwolone jest 50 km/h. Jednak żeby wylecieć z delikatnego łuku drogi i tak rozkwasić siebie i auto trzeba tam jechać przynajmniej ok. 140-160 km/h :shock: Przeciez trzeba być totalnym bezmuzgiem aby takie prędkosci rozwijać w terenie zabudowanym (obojętnie na jakiej ulicy i obojętnie od natężenia ruchu) !! Samochód jest narzędziem dla ludzi myslących, a nie dla idiotów w których rękach stanowi takie samo zagrożenie jak odbezpieczony i naładowany pistolet w rękach dziecka.Czarny Elegance
Komentarz
-
-
Zamieszczone przez piramidaTy pewnie jeździsz 70km/h na "siedemdziesiątce" przy 3 pasach ruchu w jedną stronę, ja nie potrafię :wink:Octavia IV 2.0 TSI DSG 4x4 STYLE - DYNAMIC
Komentarz
-
-
Zamieszczone przez piramidaWolałbym nie umierać w takich okolicznościach, osieracać własne dzieci i robiąc sobie i innym krzywdę.
"...często z prędkościami grubo powyżej 100+..." to grubo to jest 140 na ekspresówce, 160 na autostradzie, 110 na zwykłej drodze, czy grubiej?
Big jeżdżę podobnie
przy takich zdarzeniach, zastanawia mnie tylko (pewnie się nie dowiem), czy przyczyna oprócz prędkości mogła trochę leżeć np.: w kondycji samochodu (zawieszenie, opony stan, opony najtańsze, czy nie był składakiem itp elementy).Jeśli jedziesz szybciej niż ja, jesteś wariatem.
Jeśli jedziesz wolniej niż ja, jesteś debilem
Komentarz
-
-
Osobiście jak miałbym wybierać, to wolałbym umrzeć na zawał serca na młodszej o 30 lat lasce. Ale to jeszcze nie teraz, bo pedofilem nie jestem :diabelski_usmiech
Strasznie durnowata dyskusja Panowie. Wszystko zależy od warunków, okoliczności, umiejętności kierowania i przewidywania, doświadczenia, refleksu, uwarunkowań technicznych samochodu i zyliarda drobiazgów, których nie da się przewidzieć, przez które nawet najlepszy plan może się wysrać.
Osobiście wolę podział na świętych-przepisowych, debili i wszystkich pośrodku. I każda z tych grup jak wynika z doświadczenia generuje podobną ilość fakapów na drodze.
Komentarz
-
-
sew1981, Ja to dla jaj napisałem.. Nie spinaj odrazu :P Bo gdyby nie to że temat się zamknął to chciałem coś od siebie tam dodać :P"Byli to ludzie, których łączyło coś więcej niż tylko wspólna gra w piłkę. Dla których honor i obrona barw klubowych nie były pustymi pojęciami."
"Możemy działać na zasadach demokratycznych ale rację będę miał Zawsze Ja"- Hubert Jerzy Wagner(1941-2002)
www.zoltar.bielsko.pl
Komentarz
-
-
dato, nie miałem na myśli tego wątku , tylko jakiś inny gdzie trochę inne zdania mieliśmy, myślałem że jak kolega bzyg 74 do mnie pijesz. Jak widzisz, niektórzy potrafią nawet dokładnie zacytować. Jak nie to looz, ja też nie pamiętam gdzie to było. Nie martw się tak poj...nie jestem żeby myśleć o sobie w kategorii słoneczka i że coś ma się w około mnie kręcić :wink: ale też nie rozumiem, czemu przeczytałeś moją wypowiedź w kontekście - że ktoś jechał szybciej ode mnie. Takie zachowania i reakcje są rodem z piaskownicy - jeśli ktoś się w takiego ściganta na dk bawi, może jak miałem 18 lat i ledwo prawko zdane, to bym się ścigał i udowadniał kto szybszy,ale już za stary jestem na takie prymitywne zabawy. Ten pacjent pruł 160-180 nie "zawodniczo", bo była jakaś konkurencja na drodze do "rajdu" tylko poprostu, bo miał nierówno pod deklem, widziałem to za sobą w lusterku i później jak się zachowuje przede mną już jadąc w oddali.koniec ot :wink:
[ Dodano: Sro 25 Lip, 12 18:00 ]
bws34, spoko, nie spinam się :wink:
Komentarz
-
-
Z tym jezdzeniem duzo powyzej dozwlonej predkosci to chyba wiadomo - kazdy tak robi.
Pytanie ktore zawsze nalezy miec w glowe to:
- Czy akurat sa jakies benefity takiego zapieprzania?
- Czy na pewno dojade szybciej (>kilka minut)?
- Co zrobie jak sie gdzies wladuje i kogos zabije, trafie przed sad i pojde do wiezienia? -> Tutaj to chyba najciezej bedzie to sobie uswiadomic, bo przeciez "jestem normalnym czlowiekiem, nie debilem. Dobrym kierowca..." itd.
Z moich obserwacji wynika, ze raczej na trzecie pytanie nikt sobie nie odpowiada. A szkoda, bo przeciez wydaje sie ze konsekwencje ktore moga na nas spasc powinny dawac do myslenia.
Dodatkowa rzecz ktora czesto widze to kierowcy, ktorzy lubia sie trzymac blisko dupy i probuja co chwile wyprzedzic. Oczywiscie z uwagi na fakt ze sa blisko musza sie wychylac, zeby zobaczy czy dadza rade. Malo kto stara sie obserwowac droge z wyprzedzeniem i przewidywac, co mozna a czego nie.VW Golf VI 1.4TSI 122KM Highline
VW Passat B8 2.0TDI 190KM Highline
Komentarz
-
-
Zamieszczone przez idasczesto widze to kierowcy, ktorzy lubia sie trzymac blisko dupy i probuja co chwile wyprzedzic. Oczywiscie z uwagi na fakt ze sa blisko musza sie wychylac, zeby zobaczy czy dadza rade. Malo kto stara sie obserwowac droge z wyprzedzeniem i przewidywac, co mozna a czego nie.
dodatkowo większość z nich udowadnia, że mają dupy zamiast głów, bo:
a) trzymają się metr-dwa za ciężarówką, co oznacza, że sami sobie "skracają kąt" oraz że muszą się mocno wychylić, aby cokolwiek dostrzec (=momentami spore zagrożenie dla ruchu z naprzeciwka) - niesamowicie lubię takich z naprzeciwka
b) trzymając się kurczowo metr-dwa za czymś powolnym skutecznie blokują możliwość przeskoczenia takiej kolumny na raty - na drogach z ruchem jak np. DK8 to praktycznie jedyna możliwość
c) wychylają się o ćwierć wieczności za późno - np. gość wychyla się 10 sek po tym jak jedzie wzdłuż przerywanej, po czym chowa się -szuka rozumu albo uj wie czego- i po kolejnych 10 sek wyjeżdża na środek i trzymając oś jezdni okrakiem włącza wspaniałomyślnie kierunek.
d) wyprzedzają na ostatni możliwym biegu z silnikami rzędu 60KM/1tona lub czekają na wiatr w plecy lub cholera wie na co (śmierć na czołówce) i chowają się na szczycie górki lub na środku łuku - nawet nie dociera do nich, że zawdzięczają często życie rozwadze całej reszcie uczestników ruchu drogowego
e) kiedy w końcu znajduje się dostatecznie dużo miejsca i próbuję wyprzedzić wraz z poprzedzającym autem przypadek spełniający przynajmniej 2 z 3 warunków podanych powyżej, to często-gęsto zdarza się, że będąc na jego wysokości pan próbuje wychylić się bez jakiegokolwiek kierunku-bo i po co? on tylko "wygląda"-oraz zepchnąć mnie do lewego rowu, przy czym zamiast pomyśleć, że to on generuje zagrożenie, bo nie dał żadnego znaku, nie spojrzał za siebie itp itd, to jeszcze wymachuje rękoma, ciska gromy albo pyszczy przez niedostrojone CB, kto go niby śmiał wyprzedzić kiedy on właśnie się zabrał! ale wymyślenie, że to się robi najprościej "z najazdu" odpada. (no dobra może nie najprościej, ale na pewno najszybciej i najskuteczniej, jednak trzeba to jakoś w głowie zaplanować...)
Komentarz
-
-
f) i jeszcze dodam takich, co na drogach dwukierunkowych wyprzedzając np. lekko ustępujący im pojazd wyskakują na pewniaka prosto na czołowe na Ciebie, licząc na 100 procent szans że ktoś im zjedzie na pobocze z naprzeciwka. Oczywiście staram się ułatwić taki manerw wyprzedzania i jak widzę ,że ktoś z naprzeciwka się zabiera to zjeżdzam na pobocze, żeby nie hamował i miał miejsce. Ale wyobraźcie sobie, gdyby ktoś np. w tym czasie odwrócił się, spojrzał w bok, zmieniał radiostację i nie zauważył, że ktoś tuż przed nim wskoczył na jego pas?....to są ułamki sekund czasem i czołówka gotowa. Parę razy miałem takie coś że centralnie na mnie wyjechał taki czubek...dosłownie na czołowe. :evil:
Komentarz
-
-
najlepsi są "wyskakujący" znienacka - zmuszający do ucieczki na pobocze w czasie, gdy po moim poboczu idą piesi. Dlatego się właśnie zastanawiam na rejestratorem jazdy, bo później ciężko będzie cokolwiek udowodnićbyła O1 1,6 102 KM
była O1 1,9 TDI 90 KM
była O2 1,9 TDI DSG 105 KM
był Citroen Berlingo 1,6 HDI
jest Ford Tourneo Courier
Komentarz
-
-
Zamieszczone przez plebannajlepsi są "wyskakujący" znienacka - zmuszający do ucieczki na pobocze w czasie, gdy po moim poboczu idą piesi. Dlatego się właśnie zastanawiam na rejestratorem jazdy, bo później ciężko będzie cokolwiek udowodnićsuperb combi 2.0TSI 4x4 DSG L&K 393PS/509Nm stage 2 by CS
http://forum.octaviaclub.pl/viewtopi...er=asc&start=0
poprzednio octa 2.0tdi 260PS/500Nm http://forum.octaviaclub.pl/viewtopi...=38983&start=0
Komentarz
-
-
g) jadąc zaraz za ciężarówką, słychać takie fajne chrobotanie kamyczków o lakier
h) w Polsce jest chyba przeświadczenie, że jak nie jadę zaraz za ciężarówką tzn. że nie będę wyprzedzał, efekt jest taki, że o ile ja nie wyprzedzam na podwójnych ciągłych to inni nie mają takich oporów i mi się wpieprz*ją.Jeśli jedziesz szybciej niż ja, jesteś wariatem.
Jeśli jedziesz wolniej niż ja, jesteś debilem
Komentarz
-
-
mnie dzisiaj wprawił w osłupienie kierowca roweru, jechał przy krawędzi drogi a gdy się do niego zblizyłem to bez żadnego machnięcia ręką czy czegokolwiek wyjechał na środek pasa i gdyby nie mój refleks w ominięciu go to by się znalazł na mojej masce :/
Rowerzyści powinni mieć zakaz poruszania się po drodze dla samochodów.Skoda Octavia I 1.8T 20V 209 KM & 329 Nm 2007r by TuneUp Gdańsk
Komentarz
-
-
Zamieszczone przez Cokemnie dzisiaj wprawił w osłupienie kierowca roweru, jechał przy krawędzi drogi a gdy się do niego zblizyłem to bez żadnego machnięcia ręką czy czegokolwiek wyjechał na środek pasa i gdyby nie mój refleks w ominięciu go to by się znalazł na mojej masce :/
Rowerzyści powinni mieć zakaz poruszania się po drodze dla samochodów.superb combi 2.0TSI 4x4 DSG L&K 393PS/509Nm stage 2 by CS
http://forum.octaviaclub.pl/viewtopi...er=asc&start=0
poprzednio octa 2.0tdi 260PS/500Nm http://forum.octaviaclub.pl/viewtopi...=38983&start=0
Komentarz
-
-
Coke, chyba Cie trochę emocje poniosły, bo własnie jakiś matoł zajechał Ci drogę. Bo tego zdania nie rozumiem:
"Rowerzyści powinni mieć zakaz poruszania się po drodze dla samochodów."??
To przepraszam, jak nie ma ścieżki, to czym mają jechać , rowem?!
Sam często jeźdzę i staje w obronie! :P
p.s. a to że są matołki czasem na rowerach i robią głupoty, to w każdym i na każdym rodzaju pojazdu tacy się znajdują, to chyba oczywiste....
Komentarz
-
-
Wczoraj spotkałem Masę Krytyczną (to się chyba tak nazywa) na Bemowie. Cała Połczyńska stała bo sobie rowerzyści jechali rozciągnięci do granic możliwości.
I wkurwiają nie tylko kierowców, ale co zabawniejsze pieszych. Matka chciała przejść na przejściu dla pieszych koło Hali Wola to nie chcieli jej przepuścić.
Jebie im sięw mózgach
Zamieszczone przez piramidaMnie tez bierze kurwica jak matoły jadą jezdnią a obok oddaloną o jakieś 5 metrów mają ścieżkę rowerowąpozdrowienia
Komentarz
-
-
Zamieszczone przez Cokemnie dzisiaj wprawił w osłupienie kierowca roweru, jechał przy krawędzi drogi a gdy się do niego zblizyłem to bez żadnego machnięcia ręką czy czegokolwiek wyjechał na środek pasa i gdyby nie mój refleks w ominięciu go to by się znalazł na mojej masce :/
Rowerzyści powinni mieć zakaz poruszania się po drodze dla samochodów.
Komentarz
-
-
Coke, tak samo tirowcy mówią o osobówkach mniej więcej generalnie - "osobówki to zło".
Ludzie....to że spotykacie debili na rowerach nie oznacza, że same debile jeżdzą. Zacząć wyliczać ilu proporcjonalnie debili spotkałem za kółkiem aut? Pewnie też więcej takowych spotkaliście niż na rowerach.
Dziś jechałem rowerkiem i bardzo kulturalnie kierowcy mnie puszczali na przejazdach, aż byłem pozytywnie zadziwiony, zwalniałem i chciałem auta przepuścić, ale dwa razy tak się zdarzyło, że auto się kulturalnie zatrzymało i kierowca pokazał ręką aby jechać, na co ja podziękowałem....więc nie można generalizować :wink:
Komentarz
-
-
ostatnio rozwaliła mnie A4
W piątek bramki w Sośnicy 30minut stania, a jeszcze przed samymi bramkami 3 stłuczki,
pierwsza 4-6 aut, druga i trzecia tylko po dwa auta. Przy okazji sam się o mało nie wbiłem w autobus, bo chciałem przepuścić szybciej jadącego na lewym pasie i tak się złożyło, że on mnie przyblokował a autobus jadący przede mną miał gówniane światła stop, kompletnie nie widoczne w promieniach zachodzącego słońca.
W niedzielę sytuacja odwrotna, korek przed Wrocławiem i zalecenia wcześniejszego zjazdu dla jadących do Wrocławia.Jeśli jedziesz szybciej niż ja, jesteś wariatem.
Jeśli jedziesz wolniej niż ja, jesteś debilem
Komentarz
-
Komentarz