Pan KIEROWCA mnie dzisiaj osłabił

[bobolino]

Raczej nie. Porównaj sobie jaki % pojazdów na drodze to motocykle, a samochody.

Raczej tak.
Ile samochodów mijasz jadąc w trasę 200km? Setki, albo tysiące, tak?
Ilu motocyklistów? Stu? Raczej dwudziestupięciu.
Ilu kierowców aut + Tirów było kamikadze?
A ilu motocyklistów zapierdalało jak głupi?
A teraz cofnij się do gimnazjum i rachunek prawdopodobieństwa zrób.

[kjedi]

Commando,
"W lusterka trzeba patrzeć żeby nie zabić gościa który jedzie w korku między pasami i ma do tego prawo."
Możesz i jako kierowcy powiedzieć, jakie to prawo- może niedouczony jestem?
Może jeszcze do czegoś masz prawo oprócz prawa myślenia?

[dominik9420]

comando napisał/a:
Wśród kierowców samochodów jest jeszcze większy odsetek debili i nikt ich nie próbuje wyplenić

Raczej nie. Porównaj sobie jaki % pojazdów na drodze to motocykle, a samochody.

bobolino, Mea culpa. Nie zrozumiałem przekazu. :roll:
Mi oczywiście chodziło o % a nie o ilość

[Enriquez]

Dla mnie 99% motocyklistów to idioci - po co się kupuje motocykl? Aby mieć przyjemność jeżdżenia nim. A co sprawia największą przyjemność? Gaz do dechy.

[Tomcio]

Jestem motocyklista i nie czuje sie idiota- obrazasz mnie czlowieku a powinienes sie zastanowic jak wplyneloby na natezenie ruchu drogowego gdyby wszyscy motocyklisci i skuterzysci pojechali tego dnia do pracy/ szkoly autami.
Stalbys w wiekszym korku i nabieral jeszcze wiecej frustracji i nienawisci do innych .

[rafiki]

Enriquez, nie zgodzę się. Sam nie jeżdżę, ale znam kilku motocyklistów (pozdrawiam sąsiada, który ma jakąś manię odpalania cruisera o 6 rano w niedzielę :evil: ) i powiem Ci, że dużej ilości z nich przyjemność nie sprawia "gaz do dechy", bo tego typu motocykle nie są do wyścigów. Co innego jak mamy 25 latka, który ledwo co zrobił prawko, kupił sobie 500 i myśli, że jest "fajny" jak zapieprza 250 przez jakąś wioskę - krótko mówiąc chodzi mi tu o ten typ motocyklistów, którzy popularnie nazywani są "dawcami". Wbrew pozorom - nie każdy, który jeździ na szlifierce lubi tak zapie.dalać - niektórym przyjemność sprawia sam pęd powietrza podczas jazdy i to niekoniecznie z prędkościami 250+

[crom.de]

Jestem motocyklista i nie czuje sie idiota- obrazasz mnie czlowieku a powinienes sie zastanowic jak wplyneloby na natezenie ruchu drogowego gdyby wszyscy motocyklisci i skuterzysci pojechali tego dnia do pracy/ szkoly autami.

Dlaczego traktujesz to personalnie skoro chodzi o ogół? A niestety ogół wyrabia tym porządnym taką opinię a nie inną.

"Patrz w lusterka, debile są wszędzie" takie powinny być naklejki i akcja, nie tylko o motocyklistach. Promowanie i uczenie jazdy defensywnej dało by lepsze skutki, dyskutowałem nawet o tym ze złotówą w Wawie we wtorek, niż jakieś farmazony typu "10 mniej". Debili za kółkiem się nie wypleni, ale próbując przewidzieć ich zachowanie możemy uniknąć wielu zdarzeń. Albo zrobić bardziej rygorystyczne zasady przyznawania oraz odbierania praw jazdy. Prawo jazdy powinno być przywilejem, a nie traktowane jako obowiązek.

[rafiki]

crom.de, co do praw jazdy to się zgodzę. Są ludzie, którzy zdają po 15 razy (gdzie półroczny termin ważności teorii mija w tzw. międzyczasie) i co? Wiem, że to może być postrzegane jako ograniczanie swobód obywatelskich, ale jak ktoś 15 czy 20 razy nie zdał jazdy to jakie jest prawdopodobieństwo, że za 21 zda? Chyba tylko szczęście, bo to oczko, ale potem to już :lol:

[bishop]

Dla mnie 99% motocyklistów to idioci - po co się kupuje motocykl?

A powiesz to w twarz motocykliście, czy tylko na forum będziesz kozaczył ?

[Tomcio]

Niech sie Gość najpierw przejedzie na moto po krakowie czy wawie, ominie kilku dziadkow w matizie czy innym seicento wymuszajacym pierwszenstwo z podporzadkowanej to bedzie inaczej myślał .
Osobiscie traktuję bo mysle ze nie jestem poza 99 % motocyklistow.
A na takie zaczepki nie odpowiadam bo tacy goscie nie sa w stanie mnie poruszyc.
Bardo lekko ciezkie slowa Enriquez rzucasz.

[dominik9420]

Daliście się sprowokować jak małe dzieci :wink:
Żyjemy w demokratycznym kraju i każdy ma prawo do wyrażania swojej opinii.
On wyraził swoją opinię

Dla mnie 99% motocyklistów to idioci

I miał do tego prawo.
Ja też patrzę na wszystkich użytkowników jednośladów z góry bo myślą, że mają wąski pojazd to im wszystko wolno. I to tylko przez dwóch imbecyli na szlifierkach...
W pierwszego w nich mało nie wjechałem po tym jak się na siłę wciskał żeby nie wpaść pod tira) a drugiego rozjechałaby szambiarka, której kierowca chciał zjechać na margines a drugi z nich wpadł na pomysł, żeby go poboczem wyprzedzić.
Tomcio, Prawda jest taka, że to takie osoby jak wyżej wymienione przeze mnie wyrabiają wam (normalnym ) taką opinię, kilka razy widziałem ludzi na skuterach którzy grzecznie stali w korku na moście jak wszyscy inni użytkownicy.

[loru]

Niech sie Gość najpierw przejedzie na moto po krakowie czy wawie, ominie kilku dziadkow w matizie czy innym seicento wymuszajacym pierwszenstwo z podporzadkowanej to bedzie inaczej myślał .

tym zdaniem sugerujesz że jesteś lepszy od innych boś wsiadł na motor i przejechałeś się po wawie czy krak, nikt cie do tego nie zmusza żebyś jeździł motorem to po pierwsze a po drugie nam 4kołowcą też wymuszają stare pryki w matizach, nie tylko tobie.
Osobiście rozumiem Enriquez, nie dalej jak wczoraj wracając z pracy stałem w korku za mną motocyklista nie w szlifierce tylko w takim motorku ala chopper, pyrpa się za mną wiec mu robię miejsce przede mną i zjeżdżam do prawej, zaczynam mnie wyprzedzać , jak był na wysokości mojego okna dodał tak gazu, że aż się przestraszyłem, zamiast tłumika chyba miał rury przyspawane do silnika, po kiego on to zrobił nie mam pojęcia, z naprzeciwka nic nie jechało a dalej też nie pojechał tylko wjechał w miejsce które zrobiłem.

Żeby nie było to znam cztery osoby które posiadają motor, tylko jedna z nich ma Vstrom'a i jeździ nim typowo turystycznie, reszta ma szlifiery żeby zapierdalać, mało tego , przechwalają się między sobą kto w jakim najkrótszym czasie jest w stanie dojechać z wawy do 3City.

[rafiki]

Ja też patrzę na wszystkich użytkowników dwuśladów z góry bo myślą, że mają wąski pojazd to im wszystko wolno. I to tylko przez dwóch imbecyli na szlifierkach...

Albo się pomyliłeś i chciałeś napisać jednośladów albo całkowicie nie czaję Twojego toku rozumowania...

[dominik9420]

Oj tam oj tam, mają dwa koła? maja więc na zakręcie dwa ślady zostawiają :P
Przepraszam za pomyłkę i dziękuję rafiki, za zwrócenie uwagi- pomyliłem się

[Tomcio]

Loru....nie czuje sie lepszy bo jeżdżę motocyklem-chce tylko zwrócić uwage na stereotypy, ze motocyklista to wariat, bmw to dla buraka a skoda dla dziadka jezdzacego na działkę.
Jesli zrobi Ci się lepiej z tego powodu to moge nawet napisac , ze jezdze na moto bo nie stac mnie na auto...
Sa motocyklisci wariaci i sa normalnie jezdzacy i gwarantuję ze tych drugich jest zdecydowanie więcej.
Ja mam motocykl o pojmnosci 1000 ccm i mocy 150 KM.Naprawde mozna tym zawstydzic Cayenne V10...mam na koncie 6 pkt za predkosc przez ostatnie 5 lat jazdy na moto.Da sie?
Jesli przejedzie 100 motocykli normalnie obok Ciebie to nawet ich nie zapamietasz ale przeleci jeden idiota na kole z głośnym wydechem i zrobi wioche-takiego od razu zapamietasz i wyrobisz sobie opinie.Przemysl to sobie.

[kabanos]

Mnie dzisiaj osłabił kierownik Tojtojki Corolli, który zaparkował na stacji benzynowej tak, że zastawił całe wejście.
Trochę wcześniej inny kierownik, na moje pytanie, czy jest Pan niepełnosprawny, że parkuje Pan na tym miejscu, kierownik odpowiedział, że ja tylko na chwilę do bankomatu :lol:

[georgg]

Sa motocyklisci wariaci i sa normalnie jezdzacy

Masz rację ale Ci wariaci wyrabiają wszystkim motocyklistom opinię. Ja mieszkając nad "expresówką" rzadko widzę aby motocykliści na "szlifierkach" jeździli normalnie (o starcie na jednym kole spod świateł już nie wspomnę). :twisted:

[crom.de]

Niech sie Gość najpierw przejedzie na moto po krakowie czy wawie

Po co w ogóle jeździć po mieście czymś innym niż tramwajem/metrem/autobusem?

[loponez]

O poziomie problemu w prosty sposób traktuje ten temat. Jak często w tym wątku "osłabiają" motocykliści, a jak często "puszkarze" (że tak użyje gwary).
I w tym i w tym środowisku znajdują się czarne owce. Sam jeżdżę motocyklem który niektórzy zwą szlifierką, i nie mam problemu z podziękowaniem za umożliwienie przejazdu w korku. Nie mam też problemu jak ktoś nie chce mi ułatwić jazdy. I tak wcześniej czy później go wyprzedzę. Postaram się to zrobić bezpiecznie, ale niestety poziom tego bezpieczeństwa też zależy od niego. Jak nie ułatwiał przejazdu to i wyprzedzanie będzie blokował.
Z punktu widzenia kierowcy samochodu, nie mam problemu z przepuszczeniem motocykla, nawet jak mi nie podziękuję. Niestety podziękowanie w korku, gdzie trzeba pilnować następnych samochodów nie zawsze jest możliwe, i nie ma się co obrażać. Pomyślcie sami co myślicie o kierowcy który ułatwi wam czasem jazdę i już wiecie co czuje motocyklista, nawet jeżeli nie podziękuje.

Co do twierdzenia:

Dla mnie 99% motocyklistów to idioci - po co się kupuje motocykl? Aby mieć przyjemność jeżdżenia nim. A co sprawia największą przyjemność? Gaz do dechy.

to tylko pozwalasz poznać siebie. Jeżeli dla Ciebie przyjemnością jest "gaz do dechy" to po prostu żal mi Ciebie. Ale wyjaśnię Ci, motocykl się kupuje z pasji do jazdy na dwóch kółkach, albo z potrzeby szybkiego przemieszczania się w zatłoczonym mieście. Pasja jazdy na dwóch kółkach, to np. pokonywanie zakrętów technika przeciwskrętu (coś o czym jeżdżąc samochodem nie masz pewnie pojęcia).
I na koniec, sami odpowiedzcie sobie na pytanie, ile razy w ubiegłym miesiącu "osłabił" mnie motocyklista a ile razy inny kierowca samochodu?
I tutaj zwracam się z prośbą do kolegów motocyklistów, bo oni też mają wady. Nie jeździjcie z włączonymi drogowymi, nie "gazujcie" w korku, dziękujcie za przejazd i latajcie na gumie z głową.
Pozdrawiam wszystkich motocyklistów i z góry dziękuje wszystkim kierowcom samochodów za ułatwienie przejazdu mnie i moim kolegom, których często nie znam ale zawsze pozdrawiam na drodze - lewa w górę.

[piramida]

Ja tam do motocyklistów nic nie mam, jak stoje na światłach to usuwam się co by mogli przedostać się na pole position, zazwyczaj chłopaki podziękują gestem podniesionej ręki, mało tego nawet mnie nie wqrwiają szlifierki jeżdżące na jednym kole po mieście dopóki taki nie wygrzmoci w kogoś lub w coś no ale na to człowiek nie ma wpływu.

Tak że pozdrawiam motocyklistów tych normalnych i mniej normalnych :lol:

[JanuszSz]

Motocyklistów na skrzyżowaniach z sygnalizacją zawsze staram się przepuścić do przodu,bo wiadomo,że wystartują po zmianie świateł błyskawicznie.
Najgorzej z powożącymi skuterkami,którzy także starają się przepchać do przodu,a po zmianie świateł startują z prędkością 20 km/h i jadą środkiem pasa.Jak widzę w lusterku skuterek,to raczej mu nie ułatwiam.

[Wally]

Motocyklistów na skrzyżowaniach z sygnalizacją zawsze staram się przepuścić do przodu,bo wiadomo,że wystartują po zmianie świateł błyskawicznie.

i tak jak powoli kultura jazdy się zmienia wśród samochodów podobnie jest wśród motocyklistów bardzo rzadko jak zjeżdżam na bok to nie podziękują ale ...

Najgorzej z powożącymi skuterkami,którzy także starają się przepchać do przodu,a po zmianie świateł startują z prędkością 20 km/h i jadą środkiem pasa.Jak widzę w lusterku skuterek,to raczej mu nie ułatwiam.

i "miszczami" są Ci, którzy żarcie rozwożą :lol:

[Tomcio]

Wezmy jeszcze pod uwage w tej naszej dyskusji, że zdecydowana większość motocyklistów jest tez samochodziarzami , ze tak powiem i doskonale zna problemy ze wspolnym istnieniem na drodze.
Wiece wzajemnego szacunku i nie będzie tematu.

[bobolino]

Trochę wcześniej inny kierownik, na moje pytanie, czy jest Pan niepełnosprawny, że parkuje Pan na tym miejscu, kierownik odpowiedział, że ja tylko na chwilę do bankomatu

Jeżeli bankomat był oddalony kilka metrów od koperty, to nie widzę tutaj jakiegoś większego problemu. Zatrzymuję się, wypłacam pieniądze, jadę dalej. Czas 2 minuty.
No chyba, że bankomat był kilkadziesiąt metrów dalej, to trochę zmienia postać rzeczy.

[Wally]

Jeżeli bankomat był oddalony kilka metrów od koperty, to nie widzę tutaj jakiegoś większego problemu. Zatrzymuję się, wypłacam pieniądze, jadę dalej. Czas 2 minuty.
No chyba, że bankomat był kilkadziesiąt metrów dalej, to trochę zmienia postać rzeczy.

takie podejście sprawia, ze wymiękam :roll:
Co ma wspólnego odległość koperty dla inwalidów od czegokolwiek :?: :!:
koperta dla inwalidy jest kopertą dla inwalidy :!:
i za każdym razem jak widzę takiego debila nie mam żadnych skrupułów ze złapaniem za słuchawkę i telefonem do kogo trzeba :!: