Pan KIEROWCA mnie dzisiaj osłabił

[blind_walker]

Nie wiem co chcieli przez to osiągnąć, ale pole position dla Skody, drugie miejsce dla Hondy. :szeroki_usmiech

[fireman6]

A ja dziś pozdrowię kierownika punto który poszedł po całości przeciw modzie skrobania szyb na czołgistę, on ich wcale nie skrobał, nie wiem czy coś widział ale gdy wyprzedzałem auto za nim i dojeżdżałem do niego to przypomniał sobie, że też chce wyprzedzać na szczęście była droga z szerokimi poboczami asfaltowymi i się udało uciec, po kilku km na najbliższych światłach miałem ochotę wyjść i mu coś powiedzieć ale szybko zielone się zapaliło i skręcił, a ja poleciałem prosto, a po za tym na dworze -18*C aż wyjść się nie chciało.

[krzysiek13]

Kato, ul. Bracka, jadę w stronę a4 bardzo spokojnie, a tu nagle z podporządkowanej przede mną wyjechała baba w focusie - momentalnie spier***łem na lewy pas, dziwię się ciągle jakim cudem zdążyłem (centymetry przed nią przeszedłem, a wiecie jak seryjne O1 reaguje na takie manewry) i jakiego miałem farta, że nic lewym nie jechało. Wiadomo, często się to zdarza, ale chyba muszę zakupić wideorejestrator... Ona zwolniła, popatrzyła na mnie i wyjechała tak jakby droga była pusta! A później spokojnie się rozpędzała, nic nie zauważyła!

Wczoraj, późny wieczór, ta sama ulica, ale w drugą stronę
CB, suszą, prawy pas, noga z gazu z 80 do 60, przede mną też około 60 leci astra. Zobaczył miśków i ostre hamowanie do 20 :evil: :evil: :evil: normalka

[Big Wojtek]

Nie spotkałem się żeby tam suszyli. W stronę autostrady, czy wesołego miasteczka? I w którym miejscu?

[krzysiek13]

Na tej ulicy nie, bo się pomyliłem na Bocheńskiego, czyli cd. tej ulicy. W stronę wesołego miasteczka, bardzo często suszą - jadę tamtędy praktycznie codziennie i co najmniej raz w tygodniu są. Chowają się pod mostem kolejowym, na oko 300m od a4

[Big Wojtek]

O tym miejscu słyszałem, choć osobiście się nie natknąłem na nich. Za rzadko tamtędy jeżdżę.

[misiek^wro]

No to ja dzis trafilem na patalacha nr 1.

Skrzyzowanie - strefa 30. Wyobrazmy sobie je, ze mamy 4 kierunki N/ W / S/ E.

Ja jade od S, z W widze stoi "L". Ladnie czeka, a ze na srodku skrzyzowania jest pacholek, to go chce miec z lewej manki, jak bede skrecal w lewo.

Szkoda tylko, ze jakis wyrywny buc, cap, idiota, brak mi epitetow, z rejestracja z Opolskiego nagle wymija L'ke, jedzie za wysepke i prawie laduje mi sie na lewych drzwiach.

Patrze na cymbala, on leb w dol, udaje ze kreci cos przy radiu, to ja krece glowa, instruktor kreci glowa, kursanci kreca glowa ... a co to ? Jego pasazer tez kreci glowa.

Podpalil sie chlopak, ja przejechalem, a on nagle sru - mistrzunio kierownicy - jedzie z tego swojego W na E ( gdzie Lka skreca na kierunek N ... )

No po prostu idiota ... :x

[Gość]

Chowają się pod mostem kolejowym, na oko 300m od a4

bywaja bywaja.
Ja troche wyzej opisalem moja przygode jaka mialem i powiem szczerze, ze pomimo amortyzatorow przednich juz dosc mocno zuzytych, auto zachowalo sie dosc pewnie, a to byl niezly test losia dla niego. Lekko dupa rzucilo, ale to akurat pewnie zostalo zgluszone przez ESP i lekka kontre. Wiec nie ma co przesadzac z tym jakie to zawieszenie w O1 jest slabiutkie. Dopiero teraz zauwazam ze auto troche plywa w zakretach, ale jak pisalem na wiosne robie przednie zawieszenie.

[szkoda]

po kolejnych kilku przejazdach S8 i wczorajszej traumie czyli podróży drogą numer 7 postuluję o wyeliminowanie z ruchu wszystkich nie przestrzegających przepisów, na przykład ciot jadących lewym pasem :evil: :evil: :evil: i pajaców rozmawiających przez telefon.
kretynów jadących lewym & rozmawiających przez telefon równoczesnie -> od razu pod mur a potem jeszcze na pal :evil:

dzisiaj znowu będę jechał siódemką... rzygać mi się chce na samą myśl, może uda się opóźnic wyjazd :?

[ Dodano: Pią 25 Lut, 11 09:03 ]
acha, jeszcze osłabiają mnie kolesie, którzy nie kumają, że S8 to nie jest skrzyżowanie w pierdzielewie, ani dróżka osiedlowa pod ich wymarzonym blokiem i zamiast stać w kolejce do zjazdu, próbują się wbić na ten zjazd z bokowca, tak jak to się często widzi przy okazji kończących się pasów, w efekcie taki jeden z drugim kmiotek nagle zatrzymuje się na prawym pasie drogi szybkiego ruchu w najlepszym przypadku zostawiając na nim 3/4 swojego bolidu, wczoraj takiego inwalidę umysłowego w saabie ciężarówka minęła dosłownie o 10cm, przynajmniej sam się o mało nie posrał jak już skumał co prowokuje... :lol:
gorzej, że gdyby jednak się nie udało go ominąć, to najprawdopodobniej co najmniej pogruchotałby wszystkie w pobliżu samochody, w tym mój, a niespecjalnie mi się to podoba.
widziałem tam też cofających do zjazdu, który przegapili... ogólnie jest dobrze

[Kiniu]

szkoda po prostu polska rzeczywistość na naszych drogach, ręce opadają :!:

[piori]

dzisiaj znowu będę jechał siódemką... :?

Będę nasłuchiwał CB :wink:
Ja już trochę się przyzwyczaiłem, wyprzedzam prawym, a jak się nie da to podkręcam muzyczkę i na wszystko mam wyje****
Najgorsze są właśnie piątki, ludzie z Warszawy przyzwyczajeni do ruchu miejskiego wyjeżdżają w trasę, na której nie potrafią się zachować. W pozostałych dniach jest nieco lepiej, ale do "Europy" nam daleko...
A o tych pięknych, gładkich łatkach (o ile w ogóle są) to już nic nie piszę :evil:

[Big]

ciot jadących lewym pasem i pajaców rozmawiających przez telefon.
kretynów jadących lewym & rozmawiających przez telefon równoczesnie -> od razu pod mur a potem jeszcze na pal

No niestety ale to jest zmora polskich dróg :cry:
A co gadania przez telefon, to nie wiem czy zauwazlyliście pewną prawidłowość. Mianowicie im droższy samochód tym wieksze prawdopodobienstwo, że burak za kierownicą gada przez telefon przystawiony do ucha. Po prostu chyba się tak zapożyczył, że nie ma już nawet tych 300 zł na zestaw głośnomówiący
A policja i tak ma to wszystko w d... ich interesuje tylko "pirat" który na takiej drodz eprzekroczy prędkość o 20 km/h

[filipT]

szkoda, o której godzinie? bo nie chce tu wylądować, a tak przykleje się do prawego, choć i tak zawsze jeżdżę.

[bzyq_74]

Jadę do Wawki w poniedziałek. Zobaczymy po drodze co sie nagra i dlaczego.
Jak będzie tego sporo to zrobię składankę na YT :szeroki_usmiech

[loru]

Jadę do Wawki w poniedziałek.

co sie nagra

to weź ze sobą kilka dodatkowych kart pamięci

[Mickul]

Jadę do Wawki w poniedziałek. Zobaczymy po drodze co sie nagra i dlaczego.
Jak będzie tego sporo to zrobię składankę na YT :szeroki_usmiech

[youtube]http://www.youtube.com/watch?v=eIkIjbjbaeU[/youtube]

[krzysiek13]

Mickul, strasznie źle się to ogląda przez te powtórki :|

[misiek^wro]

Jak dla mnie, to codziennosc Wroclawia na tym filmiku. Wiekszosc z rejestracja DWR tak jezdzi, takze sie przyzwyczailem. Podoba mi sie koncowka ... Dawno temu, dalbym w palnik i znalazl sie na zderzaku auta przede mna, zeby kacap z Nexii mial miejsce na zjazd. A ten co krecil, widzial, ze konczy mu sie pas, ale dalej jechal "na ocierke" :szeroki_usmiech

Generalnie to tez trzeba tak jezdzic, aby nie prowokowac glupich sytuacji, tak mi mowil kumpel z Wawy, ze trzeba trzymac sie dupy auta przede mna i nikt sie wciskac nie bedzie ( choc znajac zycie, to tylko teoria )

[filipT]

słaby ten film, głównie przez te powtórki, ale i "akcja" nie powala

[bzyq_74]

próba hamulców :diabelski_usmiech + ciota :evil:

sorry za k**** :bow

[youtube]http://www.youtube.com/watch?v=4mosWtBmSqo[/youtube]

+ cwaniak co nie ma czasu :zastrzelic

[youtube]http://www.youtube.com/watch?v=kU7GSoTmh20[/youtube]

[Skodio_]

przygoda nie moja , tylko wuja mojej dziewczyny, wczoraj około 18 na trasie łazienkowskiej przy stadionie legi wujaszek jechał X6 zauwazyl ze na poboczu stoi auto na awaryjnych i tak jak inni uczestnicy ruchu zwolnil "zdjoł noge z gazu", w sekundzie zauwazyl ze koles astra zbliza sie do niego z predkościa motoru zdazyl tylko sie napiać wynik

X6 do połowy dosłownie nie ma koles jechal na oko 150 wujek dzis rano dopiero obudzil sie bo był nieprzytomny wyrwało siedzenie z kierowcy z X6 wybił głowa szyber dach wgnieciona maska astry zatrzymala sie na wysokości tylnich siedzen , w nocy bylo podejrzenie paraliżu lekarze nastawiali kregi szyjne nie mogl do poludnia ruszyc lewa reka ale teraz po jakichs lekach rusza juz wszytskimi kończynami, co za idiota w takich porach zapierdala tak w zime w miescie , najwieksze szczescie ze nie jechał z córka i wnuczkiem ktorych mial wczesniej odebrac, najlepsze ze kierowca astry to dorosły facet 40 kilka lat a nie młody gówniarz , wszyscy w rodzinie sa w szoku

[suchy]

przygoda nie moja , tylko wuja mojej dziewczyny, wczoraj około 18 na trasie łazienkowskiej przy stadionie legi wujaszek jechał X6 zauwazyl ze na poboczu stoi auto na awaryjnych i tak jak inni uczestnicy ruchu zwolnil "zdjoł noge z gazu", w sekundzie zauwazyl ze koles astra zbliza sie do niego z predkościa motoru zdazyl tylko sie napiać wynik

X6 do połowy dosłownie nie ma koles jechal na oko 150 wujek dzis rano dopiero obudzil sie bo był nieprzytomny wyrwało siedzenie z kierowcy z X6 wybił głowa szyber dach wgnieciona maska astry zatrzymala sie na wysokości tylnich siedzen , w nocy bylo podejrzenie paraliżu lekarze nastawiali kregi szyjne nie mogl do poludnia ruszyc lewa reka ale teraz po jakichs lekach rusza juz wszytskimi kończynami, co za idiota w takich porach zapierdala tak w zime w miescie , najwieksze szczescie ze nie jechał z córka i wnuczkiem ktorych mial wczesniej odebrac, najlepsze ze kierowca astry to dorosły facet 40 kilka lat a nie młody gówniarz , wszyscy w rodzinie sa w szoku

:shock: O cholera....całe szczęście, że stan wuja się poprawia.

A kierowca astry przeżył :?:

[Skodio_]

A kierowca astry przeżył :?:

tak , a najdziwniejsze ze jest w lepszym stanie niz wujo, połamania itd

[krzysiek13]

Zmasakrowane X6... to musiało być solidne uderzenie - życzymy dużo zdrowia. Co z kierowcą astry?

Jak miałem passata to we mnie wmył A8, ale nie prosto w tył, tylko otarł się zahaczając swoim kołem o moje... masakra. Lekko przytarty błotnik, cała płyta poprzesuwana.

Zdążyłeś już napisać, zanim wysłałem. Rzeczywiście niesamowite, że w astrze nic bardzo poważnego się nie stało. W końcu fizyka - w masywnym BMW powinno być mniejsze przeciążenie niż w lżejszej astrze

[kmink]

w środę w Poznaniu na 92ce w godzinach popołudniowych tez był ciekawy dzwon...nie wiem co to za auto itd tyle co słyszałem na CB relacje świadka...

"patrze sobie a od strony świecka leci król prostej...nagle zahaczył o jakies auto i fruuu walnąl salto w powietrzu przeleciał przez barierki na drugą stronę jezdni(kierunek na świecko)....tak sie zapatrzyłem że prawie w niego jeszcze przywaliłem..."

z auta silnik wyleciał generalnie masakra, a kierowca na szczęście tylko "w ciężkim szoku" ...