hmmm no nie wiem czy wydłużenie czasu dostawy o 2-3 tygodnie to lepiej.. To samo transport pociągiem - ciężko określić, gdzie większe prawdopodobieństwo uszkodzenia. Jednak wolał bym mimo to lawetę.
[O2] O2\O2 Tour, zamówienia, daty i inne sprawy
Zwiń
X
-
Cyfra 4 na końcu oznacza że samochód jest w Poznaniu także powinien byc u dealera lada dzieńZamieszczone przez kris17009WKBAS4DOBRE OFERTY NA NOWE SAMOCHODY :SKODA ORAZ OPEL, KIA, FIAT, JEEP, PEUGEOT
INTER AUTO KRAKÓW tel.501056142
[email protected]
Komentarz
-
-
danielcio, jeżeli jest na prawdę tak jak mówisz to mam nadzieje ze dealer się pomylił tylko z rozszyfrowaniem statusu a nie z ostatnią cyfrą.... wiec jeszcze gorsze mam zdanie o jego profesjonalizmie.
zgodzę sie z tobą ale jednak ciężej jest przypilnować przed wandalami pociąg - szczególnie na stacjach pośrednich. wiem co pisze bo pracuje na kolei i słyszałem wiele... ale nie ważne. Liczy się zeby było szybko i bezproblemowo.Zamieszczone przez MaicroftFiat, Kia wozi pociągami i jakoś te auta dojeżdżają - przynajmniej takie wagony widuje w okolicy w ktorej mieszkam i to hurtowo
Komentarz
-
-
Setki, tysiące a może nawet i dziesiątki tysięcy aut są transportowane pociągami i jeszcze nigdy nie słyszałem o "aktach wandalizmu" skierowanych przeciwko tym transportom.Zamieszczone przez kris17009zgodzę sie z tobą ale jednak ciężej jest przypilnować przed wandalami pociąg - szczególnie na stacjach pośrednich. wiem co pisze bo pracuje na kolei i słyszałem wiele... ale nie ważne. Liczy się zeby było szybko i bezproblemowo.Zamieszczone przez MaicroftFiat, Kia wozi pociągami i jakoś te auta dojeżdżają - przynajmniej takie wagony widuje w okolicy w ktorej mieszkam i to hurtowo
Wiadomo, że jednostkowe przypadki uszkodzeń, celowych zniszczeń, czy kradzieży elementów aut się zdarzają, ale zapewne procent takich zdarzeń jest taki sam dla transportu drogowego jak i kolejowego.
I dotyczy się to zapewne transportu czegokolwiek, począwszy od węgla, przez piwo na sprzęcie rtv kończąc.
Druga sprawa to to, że po to masz odbiór auta, żeby ocenić jego stan. Jeśli nie zmieniściło się pod wiaduktem i z kombi zrobił się kabriolet lub jeśli ktoś ukradnie lusterka, antenę, felgi... albo auto będzie porysowane lub ktoś w środku hodował wieprza na ubój to są to chyba na tyle widoczne niezgodności, że po prostu nie podpisujesz i po problemie. Tu nie ma co dywagować.
Nie wiem, skąd w tym kraju taki pęd do podejrzewania wszystkich o wszystko, co złe. Rozumiem, że czasy nastały ciężkie i trzeba pilnować każdej swojej złotówki, ale na Boga... Bardziej klarownej sytuacji do zakupu auta, jak zakup u dealera nie ma, więc trzeba trochę wyluzować.
Ja też odbierając swoją sztukę znalazłem 3 wtrącenia na lakierze i jedną ryskę na tapicerce drzwi to co? Miałem nie odbierać? Kazać polerować wtrącenia i wymieniać boczek?? Żeby więcej zniszczyli niż to warte?
Wtrącenia już nawet nie wiem, gdzie są, a rysek to się dorobię wewnątrz jeszcze dziesiątki...
Na koniec dodam od siebie, że gdyby ludzie wiedzieli, co dzieje się z autami, kiedy są produkowane to wielu obecnych tutaj, nazwijmy Ich, "purystów samochodowych", z płaczem lawinowo zaczęłoby sprzedawać swoje ukochane dzieci jako splugawione na liniach produkcyjnych rękami niewiernych złomy...
Naprawdę... Zalecam mocno wyluzować......
Komentarz
-
-
Się zgadzam.Zamieszczone przez Chris11Nie wiem, skąd w tym kraju taki pęd do podejrzewania wszystkich o wszystko, co złe. Rozumiem, że czasy nastały ciężkie i trzeba pilnować każdej swojej złotówki, ale na Boga... Bardziej klarownej sytuacji do zakupu auta, jak zakup u dealera nie ma, więc trzeba trochę wyluzować.
Się do końca nie zgadzam ... :wink:Zamieszczone przez Chris11Naprawdę... Zalecam mocno wyluzować......
pzdr
Komentarz
-
-
Polecam koledze program TurboKamera na TVN Turbo. Jak kolega sobie poogląda, to zmieni zdanie na temat wyluzowania się. To nie nasza wina, że w tym kraju zwanym Polska lub bantustanem każdy, każdego chce zrobić w ch....Zamieszczone przez Chris11Nie wiem, skąd w tym kraju taki pęd do podejrzewania wszystkich o wszystko, co złe. Rozumiem, że czasy nastały ciężkie i trzeba pilnować każdej swojej złotówki, ale na Boga... Bardziej klarownej sytuacji do zakupu auta, jak zakup u dealera nie ma, więc trzeba trochę wyluzować.
Na to robienie w ch... jest rada. Jak sie nie znasz, to na odbiór samochodu chodź z ekspertem i miernikiem grubości lakieru, jak nie umiesz czytac umów to poradź się wcześniej prawnika itp itd. Mam nadzieje, że dojdziemy do takiego stanu jak w USA. Tam za zrobienie w ch.... płaci się tak duże odszkodowania, ze firmy bankrutują. W Polsce tez ma tak być, dość parszywych oszustów i złodziei naokoło.
Zaufać to można rodzinie, żonie, mężowi, dzieciom, rodzicom, a nie firmie czy dilerowi samochodów. Tam zawsze wszystko należy skrupulatnie sprawdzać.
[ Dodano: Czw 21 Cze, 12 20:30 ]
A gdyby kolega odebrał i okazałoby się, że samochód był zalany, ze miał czołówkę, ze miał malowaną całą jedna stronę, że miał ponownie sztukowany i przyspawany dach - to co by kolega powiedział, uśmiechnął by się, zluzował czy pobiegł do prawnika, na policję, do rzecznika konsumentów, ABY PO CZASIE domagać się swoich praw.Zamieszczone przez Chris11Ja też odbierając swoją sztukę znalazłem 3 wtrącenia na lakierze i jedną ryskę na tapicerce drzwi to co? Miałem nie odbierać?
Komentarz
-
-
Ferd, skończ już straszyć ludzi. 5 aut odbierałem bez miernika i było OK. Nie dajmy się zwariować.
A znasz przysłowie o rodzinie i zdjęciu?Zamieszczone przez FerdZaufać to można rodzinie
[ Dodano: Czw 21 Cze, 12 22:55 ]
Skodzie z tego programu (pozdrawiamy tutaj ASO z Krakowa) odpadał lakier po krótkim czasie. Rzeczoznawcy stwierdzili złe przygotowanie blach w fabryce. Z miernikiem w tym przypadku, w salonie, nic byś nie znalazł niestety... więc jest to o kant dupy rozbić.Zamieszczone przez FerdPolecam koledze program TurboKamera na TVN Turbo
Komentarz
-
-
Co za demagogię uprawiasz. Wiadomo, że jak lakier źle położony, to odpadnie i diler jest niewinny. Od tego jest gwarancja. Tu chodzi o o przekręty DOKONYWANE U DILERÓW, o malowanie niefabryczne nowych aut, o sztukowanie np. dachów czy błotników, o samochody powypadkowe i pozalewane sprzedawane jako nowe, o samochody, które przed wydaniem klientowi, zostały pożyczone przez handlowca, a następnie rozbite po pijaku (przypadek z mojej okolicy z grupy VW). To są historie przedstawiane przez kilka lat w programie Turbo Kamera i nie dotyczą tylko Skody, ale tez innych marek.Zamieszczone przez pandzikSkodzie z tego programu (pozdrawiamy tutaj ASO z Krakowa) odpadał lakier po krótkim czasie. Rzeczoznawcy stwierdzili złe przygotowanie blach w fabryce. Z miernikiem w tym przypadku, w salonie, nic byś nie znalazł niestety... więc jest to o kant dupy rozbić.
Przy okazji, jestem ciekaw, może się Forumowi dilerzy wypowiedzą - jak to jest możliwe, że gdy np. podczas transportu uszkodzi się maska czy drzwi, to element ten zamiast być wymieniony na nowy, fabrycznie nowy, jest naprawiany, malowany i wstawiany do fabrycznie nowego samochodu.
To co lepiej nic nie sprawdzać, wszystkim ufać, a później obudzić się z ręką w nocniku, a później, po latach przy sprzedaży samochodu jako bezwypadkowego wyjść na oszusta handlującego powypadkowymi wrakami. Za dużo tych przypadków jest, aby odpuszczać.
Komentarz
-
-
Ferd. Ale Ty jesteś nieszczęśliwym człowiekiem... Szkoda mi Ciebie. Skończ już pieprzyć cały czas. Widzę, że jeździsz Octavią I a masz najwiecej do powiedzenie o nowych samochodach. Może niech morały prawią osoby co kupili jakiś nowy samochód.
[ Dodano: Pią 22 Cze, 12 11:25 ]
kupiły a nie kupili
.
Komentarz
-
-
Zamieszczone przez Ceed1Ferd. Ale Ty jesteś nieszczęśliwym człowiekiem... Szkoda mi Ciebie. Skończ już pieprzyć cały czas. Widzę, że jeździsz Octavią I a masz najwiecej do powiedzenie o nowych samochodach. Może niech morały prawią osoby co kupili jakiś nowy samochód.
[ Dodano: Pią 22 Cze, 12 11:25 ]
kupiły a nie kupili
.
Tak to jest, gdy ktoś opiera się na programach w TV i opowieściach znajomych... A nie na własnych doświadczeniach :diabelski_usmiech
Doświadczenie to coś, co nabywamy chwilę po tym, gdy było nam najbardziej potrzebne.
MOJA FURKA
Jeśli pomogłem - wciśnij "pomógł"
Tanie pobieranie plików: http://filefox.pl/poleca/Eidos71
Komentarz
-
-
Kupiłem w sierpniu 2010 nową Octavię Tour I, to też już nie mam prawa głosu?Zamieszczone przez Ceed1Widzę, że jeździsz Octavią I a masz najwiecej do powiedzenie o nowych samochodach. Może niech morały prawią osoby co kupili jakiś nowy samochód.
Ja np. widziałem jak laweta z nowymi Corsami miała kolizję i parę samochodów na lawecie miało kilka wgnieceń i obdarcia lakieru. Ktoś te "nieskazitelne" pojazdy kupi, a są już przecież niejako naprawiane (fabryka nie wyda nowych).
Druga rzecz jest taka, że w fabryce Fiata była składana partia (rok 2006-2007 gdzieś tak)Seicento ze starych blach, które pół roku w stanie surowym leżały na placu czy to padał deszcz, czy nie. Rdzę zdrapali, część blach sztukowali itp. Powiedział mi to znajomy, który pracował w fabryce Fiata w Tychach i bezpośrednio to widział. Owszem później już sytuacja się nie powtórzyła, ale ktoś kupił te kilkanaście sztukowanych samochodów.
Oczywiście, że należy sprawdzać samochód przed odbiorem, w końcu to kupa kasy.
Ktoś wcześniej napisał "Moja Octavia miała 2 rysy i minimalne wgniecenie to co? Miałem nie odbierać?". Ja bym takiego samochodu oczywiście, żebym nie odebrał tylko poczekał na nowy, a jak nie to zażądałbym naprawy + upustu cenowego (ewentualnie jakieś doposażenie jako gratis).
Komentarz
-
-
No kolego, tu już pojechałeś, tak, że mucha nie siada. Takie argumenty, które podałeś są bardzo prymitywne i prezentowane zwykle przez dość prostych ludzi. Oceniasz człowieka przez pryzmat samochodu, którym jeździ, tak, żal mi Ciebie. Jak ktoś ma Octavię I to już nie ma prawa się odzywać, wypowiadać, nie ma prawa głosu. Prawo maja tylko ci z Octavia II i to najlepiej po FL. Czy analogicznie jest z Superbem. Nie muszę odpowiadać i nawet mi się nie chce, ale jest tu tyle fajnych ludzi, że zrobię to dla nich.Zamieszczone przez Ceed1Widzę, że jeździsz Octavią I a masz najwiecej do powiedzenie o nowych samochodach. Może niech morały prawią osoby co kupili jakiś nowy samochód.
Po pierwsze, odbierałem dwa razy nowy samochód, wprawdzie klasy B później C, nie premium, ale miałem doświadczenia i przyjemności z odbiorem nowych wózków. Nie sprawdzałem tych samochodów miernikiem lakieru, wtedy nie było to może takie modne jak dziś, ale towarzyszyła mi osoba, która bardzo dobrze znała się na samochodach zarówno teoretycznie jaki i praktycznie.
Po drugie, wyobraź sobie, że mam służbowe wozy, również do użytku prywatnego i to od wielu lat. Są to zwykle wozy superpremium więc naprawdę mam wiedzę i doświadczenie dotyczące najnowszej motoryzacji(z jej plusami i wielką, coraz większą ilością minusów). Są ta takie samochody, że szczena by Ci opadła, gdybyś je zobaczył. Wiem co piszę, a jak czegoś nie wiem to tez o tym pisze bez żadnego światłocienia.
Octavia I, ta z mojego podpisu, jest moim prywatnym samochodem. Na nim np. mam zniżki ubezpieczeniowe. Uważam i zawsze uważałem, że samochody służbowe samochodami służbowymi, ale prywatnie warto również coś mieć. Ta Octavia jest w stanie idealnym, jest na gaz, podkręcona, dość dobrze wyposażona, wygłuszona. Bardzo ja lubię i jazda nią sprawia mi frajdę. Jeżdżę nią średnio raz w tygodniu w góry lub np na dłuższe trasy, tam gdzie, że tak się wyrażę chciałbym pozostać mało zauważalny :diabelski_usmiech . Pieniądze wole inwestować w coś innego niż motoryzację (np. nieruchomości), ale przyznaję, że gdybym nie miał możliwości użytkowania swoich służbowych fur, to miałbym coś bardzo szybkiego, klasy D (i oczywiście na gaz). Natomiast bardzo szanuję to co robi kolega piramida, jest to jego pasja i ja to doskonale rozumiem. Pasjonatów rozumiem, zadufanych buców nie.
Generalnie, to zasmuciłeś mnie.
ps.
Ceed1, pracujesz u jakiegoś lewego dilera, komisanta, że taką złość budzi u Ciebie fakt, iż serdecznie namawiam ludzi, aby nie dali się wydymać i zawsze wszystko, niezależnie od okoliczności sprawdzali. Odbiór bardzo drogiej rzeczy czyli samochodu od dilera bez sprawdzenia to jakiś absolutny nonsens.
[ Dodano: Pią 22 Cze, 12 14:10 ]
A kolega to tak poważnie pisze czy dla jaj. Na niby jakiej podstawie kolega twierdzi,że ja nie mam własnych doświadczeń. Podejrzewam, ze kolega po prostu mnie nie lubi.Zamieszczone przez Eidos71Tak to jest, gdy ktoś opiera się na programach w TV i opowieściach znajomych... A nie na własnych doświadczeniach
Program TV czyli TurboKamera, nie jest filmem fabularnym, ale programem interwencyjnym dotyczącym motoryzacji. Byłem w szoku, jak zobaczyłem, jakie wałki potrafią odstawiać dilerzy nowych samochodów w Polsce. Zastanawiam się czy kolega też przypadkiem nie pracuje u jakiegoś lewego dilera, ze tak mu przeszkadza fakt, iz zachęcam uczciwych ludzi do sprawdzenia samochodu przed jego odbiorem. W końcu to sa drogie rzecz. To może lepiej nic nie robić, nic nie sprawdzać i dać się dymać bez wazeliny lewym dilerom, a później płakać w TurboKamerze i tracić czas i nerwy w Sądzie.
Komentarz
-
-
Kolego Ferd - tu nie chodzi o to, czy kogoś lubię, czy też nie. Jeżeli nie znam osobiście człowieka, nie "chowam go do szufladki" z etykietą "nie lubiani". Chodzi o to, że przy rocznej sprzedaży na poziomie kilkuset tysięcy nowych aut, podpieranie swoich przekonań (i ciągłe ich powtarzanie w różnych tematach) kilkoma doświadczeniami nieznanych osób, prezentowanymi w telewizyjnym programie, jest wg mnie bez sensu - a tym bardziej uparte narzucanie własnych poglądów innym. Można raz umieścić post, w którym przedstawia się własne zdanie - i to wystarczy. Takie zdarzenia, opisywane w TVN Turbo są marginalnymi wyjątkami, które potwierdzają regułę, że w 99 % nowe auto zakupione w salonie będzie pozbawione wad. A nabijanie sobie postów wypowiedziami o niemal identycznej treści w kilku tematach jest już niesmaczne... To samo tyczy się poglądów na temat mocy i pojemności silników itp... Ale to już OT, którego podstawa została chyba koledze wytłumaczona w innych tematach.Zamieszczone przez FerdA kolega to tak poważnie pisze czy dla jaj. Na niby jakiej podstawie kolega twierdzi,że ja nie mam własnych doświadczeń. Podejrzewam, ze kolega po prostu mnie nie lubi.
Program TV czyli TurboKamera, nie jest filmem fabularnym, ale programem interwencyjnym dotyczącym motoryzacji. Byłem w szoku, jak zobaczyłem, jakie wałki potrafią odstawiać dilerzy nowych samochodów w Polsce. Zastanawiam się czy kolega też przypadkiem nie pracuje u jakiegoś lewego dilera, ze tak mu przeszkadza fakt, iz zachęcam uczciwych ludzi do sprawdzenia samochodu przed jego odbiorem. W końcu to sa drogie rzecz. To może lepiej nic nie robić, nic nie sprawdzać i dać się dymać bez wazeliny lewym dilerom, a później płakać w TurboKamerze i tracić czas i nerwy w Sądzie.
Tak samo śmieszne jest podejrzewanie każdego, kto nie zgadza się ze światopoglądem kolegi, o to, że jest pracownikiem dealera samochodowego... To brzmi podobnie, jak ciągłe teorie spiskowe panów K. i M. z PiS... :wink: Zgadzam się, że kupując auto używane, sensownie jest zabrać ze sobą fachowca i miernik lakieru. Ale coś takiego przy zakupie nowego auta - to lekka paranoja... Jednak to tylko moje zdanie i szanuję zdania innych, którzy właśnie planują odbiór nowego auta z salonu.
Podsumowując - niech kolega zmieni trochę swoje wypowiedzi, ich treść i temat, bo widząc przy jakimś poście avatar kolegi, bez czytania mógłbym obstawiać zakłady, dotyczące treści tej wypowiedzi... To tyle OT.Doświadczenie to coś, co nabywamy chwilę po tym, gdy było nam najbardziej potrzebne.
MOJA FURKA
Jeśli pomogłem - wciśnij "pomógł"
Tanie pobieranie plików: http://filefox.pl/poleca/Eidos71
Komentarz
-
-
Jak to bez sensu, czy TVN Turbo i TurboKamera kłamią. To może są dla mnie nieznani ludzie, ale jeżeli powstał o nich program, o ich problemach, to zapewniam kolegę, że wszystko przez prawników TVN i nie tylko zostało bardzo dokładnie sprawdzoneZamieszczone przez Eidos71Chodzi o to, że przy rocznej sprzedaży na poziomie kilkuset tysięcy nowych aut, podpieranie swoich przekonań (i ciągłe ich powtarzanie w różnych tematach) kilkoma doświadczeniami nieznanych osób, prezentowanymi w telewizyjnym programie, jest wg mnie bez sensu
Marginalny problem, bez wad...OK..Ale ja nie chciałbym się znaleźć w tym hipotetycznym 1% klientów, którzy zamiast fabrycznie nowego sprawnego wozu dostali fabrycznie nowego, malowanego wraka. Może kolega tak lubi, ale ja raczej nie. Zresztą kto to wie czy to jest 1% czy to jest może 10%. Jest tego dużo i zdecydowanie za dużo. Byłbym rad, gdyby np. usłyszał informacje, ze lewy diler za wydanie lewego samochodu dostał wyrok - wydanie nowego samochodu bez wad + 1 milion odszkodowania. Tak jest w USA i w cywilizowanych krajach Zachodu. Mam nadzieję, że tak niedługo będzie w Polsce.Zamieszczone przez Eidos71Takie zdarzenia, opisywane w TVN Turbo są marginalnymi wyjątkami, które potwierdzają regułę, że w 99 % nowe auto zakupione w salonie będzie pozbawione wad.
No to już sam kolega potwierdza, ze mnie nie lubi i ja Szanownego kolegę irytuję. Moja obecność jest niesmaczna, nie zgadzam się z tym co kolega pisze więc jestem passe...he, he...do wora, a później do jeziora. :lol:Zamieszczone przez Eidos71A nabijanie sobie postów wypowiedziami o niemal identycznej treści w kilku tematach jest już niesmaczne... To samo tyczy się poglądów na temat mocy i pojemności silników itp... Ale to już OT, którego podstawa została chyba koledze wytłumaczona w innych tematach.
No oczywiście, ja jestem członkiem PiS, Zbyszek Ziobro to mój brat, a Jarosław to mój wujek. To akurat pozostawię bez komentarza. 8) bo jeszcze mnie z rodziny relegują.Zamieszczone przez Eidos71Tak samo śmieszne jest podejrzewanie każdego, kto nie zgadza się ze światopoglądem kolegi, o to, że jest pracownikiem dealera samochodowego... To brzmi podobnie, jak ciągłe teorie spiskowe panów K. i M. z PiS.
No właśnie, po co zaprzeczaćZamieszczone przez Eidos71Podsumowując - niech kolega zmieni trochę swoje wypowiedzi, ich treść i temat, bo widząc przy jakimś poście avatar kolegi, bez czytania mógłbym obstawiać zakłady, dotyczące treści tej wypowiedzi
, kolega mnie nie lubi, nie lubi moich wypowiedzi itp. Trudno. Ja jak coś piszę, to pisze prawdę, od serca - bo inaczej PO CO. Jak się koledze nie podoba, to prosze nie czytać. To forum jest min. po to aby ludziom pomóc, a nie ich omotać, oszwabić czy wyprowadzić na manowce. Jestem ciekaw, dlaczego kolega tak mnie nie lubi, dlaczego nie chce, aby ktoś cokolwiek sprawdzał, coś robił. Nad tym musimy się zastanowić.
Komentarz
-
-
Jeśli ktoś miał auto zamówione, a nie brał z placu to co było od ręki to moim zdaniem warto podjechać do salonu zaraz po dostawie auta i obejrzeć je jeszcze z zabezpieczeniami transportowymi (oklejone folią, naklejone "gąbkowe" odboje). Zrobiłem taką wizytację, tego samego dnia, kiedy przyjechał do dealera mój harcerzyk. Jeżeli to wszystko jest kompletne wtedy głowa spokojniejsza, że szkody transportowej nie było.O2 Scout 1.8 TSI

Komentarz
-
-
Bardzo, ale to bardzo mądre działanie. Zdecydowanie coś takiego popieram. Mądry człowiek tak postępuje, szuka takich rozwiązań, a nie odbiera nowego wraka, czy inny uszkodzony samochód uchodzący za nowyZamieszczone przez arywarto podjechać do salonu zaraz po dostawie auta i obejrzeć je jeszcze z zabezpieczeniami transportowymi (oklejone folią, naklejone "gąbkowe" odboje). Zrobiłem taką wizytację, tego samego dnia, kiedy przyjechał do dealera mój harcerzyk. Jeżeli to wszystko jest kompletne wtedy głowa spokojniejsza, że szkody transportowej nie było.
Komentarz
-
-
Kolego Ferd
Doświadczenie to coś, co nabywamy chwilę po tym, gdy było nam najbardziej potrzebne.
MOJA FURKA
Jeśli pomogłem - wciśnij "pomógł"
Tanie pobieranie plików: http://filefox.pl/poleca/Eidos71
Komentarz
-
-
Eidos71
Kolego, naprawdę zakończ to wszystko, zamilknij, przestań się po prostu kompromitować, odpuść sobie,
Jak już nie masz nic do powiedzenia, to wklejasz jakieś fotki czy filmy. Brakuje Ci słów, ODPUŚCIŁEŚ :Bojesie: Daj sobie spokój, bo nie masz racji i dajesz się podpuścić, mówię jeszcze raz, nie kompromituj się
Masz coś, to napisz...ja albo ktoś z tego Forum sie odniesie, wklejanie przez dojrzałego faceta (41 lat) fotek jak z pudelka, no to naprawdę kolego, potrzeba Ci pomocy.....
Komentarz
-
-
cóż zrobić, niektórzy po prostu maja depresyjne adhd.
ja znam za to przypadki, że ludzie dostali duuuuże upusty, za to, że ich samochód miał rysę czy wgniotkę transportową.
Ja tam cyrków nie robiłem przy odbiorze z jakimiś miernikami, specami, kolegami itd. To tylko samochód który ma jeździć. Obszedłem na około, wsiadłem do środka, sprawdziłem czy ma wszystko co domawiałem (a nie miał). Poza tym mamy gwarancję na dwa lata i jak się przez te dwa lata nie rozleci to przejedzie i następne kilka lat.
Poza tym, salon który sprzedaje dziesiątki jak nie setki samochodów miesięcznie nie będzie robił wałów aby oszukać klienta na 1000 czy 2000.O2FL RS | S2 | F2
Komentarz
-
-
To niby ja jestem taki wredny szatan z ADHD :diabelski_usmiech bo prawdę lubię...Zamieszczone przez tomekcóż zrobić, niektórzy po prostu maja depresyjne adhd.
To niby jak, da się cos takiego wycenić na 1 tys. 2 tys. Zrobienie z nowego samochodu wraka czy bezwypadkowca kosztuje kilkadziesiąt tysięcy, a nie jakieś głupie tysiąc czy dwa. 8)Zamieszczone przez tomekPoza tym, salon który sprzedaje dziesiątki jak nie setki samochodów miesięcznie nie będzie robił wałów aby oszukać klienta na 1000 czy 2000.
Nowy samochód wart dużo traci kilkadziesiąt tysięcy, bo go u dilera naprawiali, szpachlowali, ulepiali, wszystko aby sprzedać nowego wraka. Ludzie nie dajcie się wyruchać.
Komentarz
-
-
Te parę minut niestety nie obrazuje tego, co dzieje się na całej linii produkcyjnej...Zamieszczone przez Borsuk2Zamieszczone przez Chris11Na koniec dodam od siebie, że gdyby ludzie wiedzieli, co dzieje się z autami, kiedy są produkowane
http://www.youtube.com/watch?v=w1ahoYj8eAk
Komentarz
-
-
Ferd - litosci !!! Po prostu szkoda słów na Twoje teksty i śmieszne opinie, pełne przekonania o własnej nieomylności i jedynej słuszności prezentowanych poglądów. A fotka - już tłumaczę, gdyż nie zrozumiałeś jej ironii - jest graficzną formą zażenowania, jakie mnie ogarnia, gdy czytam Twoje przemyślenia... Ale już koniec OT, gdyż widzę, że należysz do ludzi, którzy uważają, że pozjadali wszystkie rozumy, a kto nie jest z nimi - ten przeciwko nim... :diabelski_usmiechDoświadczenie to coś, co nabywamy chwilę po tym, gdy było nam najbardziej potrzebne.
MOJA FURKA
Jeśli pomogłem - wciśnij "pomógł"
Tanie pobieranie plików: http://filefox.pl/poleca/Eidos71
Komentarz
-

Komentarz