Diesel <kontra> benzyna + gaz.....wasze opinie

[grzes74]

Re: Diesel &lt;kontra&gt; benzyna + gaz.....wasze opinie

Jak w temacie , z uwagi na to że straszą nas cenami ON po nowym roku ,i przestaje być opłacalne mieć diesla którym nie robi się wiecej niż 20 tkm/rocznie chciałbym poznać opinie kolegów którzy mają Pb z gazem , jak i tych którzy twierdzą aby jednak pozostać przy ON .Czyli plusy i minusy jednego i drugiego . Dorzućcie przy okazji spalanie , i który najlepiej silnik zagazować .
Moje minusy :
- 2masa, długie nagrzewanie zimą , zużycie oleju , powoli wiekszy koszt przejechania 1km( przy obecnej róznicy ON-Pb nie opłacalne ) , podatność na usterki spowodowane złym paliwem , dbałość o turbo, i związane z nim koszty w razie awarii,
Moje plusy:
-mimo wszystko niskie zużycie paliwa trasa(5-5,3),postój(0,4 l/h),miasto(6-6,5) , , siła-czyli tzw Nm ,podatność na modyfikacje
Mój werdykt :
robię do 20 tkm/rocznie ,i po kalkulacjach zakładając ze zagazowane pali 10 l koszt przejechania 100 kilosow wynosi 24 zł a diesla 35 zł czyli rocznie muszę dac wiecej 2000 zł niż koleś co ma gaz ....biorąc pod uwagę niższy koszt zakupu benzyniaka.....- z ciężkim sercem ale chyba przerzucę się na Pb+fabryczny gaz :cry:

W perspektywie najbliższych 2-3 lat najtaniej wyjdzie benzyna + LPG.

Na dłuższy dystans (>3 lata)- zostałbym przy benzynie.
Po 1 stycznia 2012 litr ON będzie ok. 20 gr droższy od benzyny (co już wiadomo). Ale też pisze się o przymiarkach do "nowej akcyzy" na LPG za 3-4 lata. Myślę że jak nas kryzys UE przyciśnie to mogą wprowadzić to szybciej. Tyle milionów samochodów z LPG - takiej dojnej krowy obciach nie wydoić w tak trudnych czasach. I to bez ubocznych skutków dla gospodarki /no chyba że koszty dowózki pizzy wzrosną /

Ergo sprzedaż auta z kuchenką może już nie być taką atrakcją. Nikt nie montuje LPG dla lepszego pałera tylko dla oszczędności, kosztem miejsca w bagażniku i innych niedogodności.


Diesel już więcej nie będzie drożeć z przyczyn formalno - prawnych, w 2012 wykonamy ostatnie unijne zobowiązanie dot. zrównania podatków.

[Northeusz]

Tylko, ze pewnie od 05 do 1 litra trzeba doliczyc benzynki do gazu na 100 km

Dlatego to właśnie na trasie fura z LPG pokazuje "lwi pazur". I jej przewaga nad ON jeszcze bardziej rośnie... W kontekście tego nie rozumiem skąd się biorą legendy o tym że LPG jest najlepsze na krótkie trasy (miasto) a ON na długie dystanse..? Jakieś skojarzenia z TIR-ami czy co ?

Podejrzewam, że z kilku powodów. Na trasie, jak się jedzie równo, w miarę stałym tempem, poza miastami, silnik diesla osiąga optymalną temperaturę pracy to spalanie rzeczywiście jest niskie. Ale w takich warunkach u mnie też jest niskie spalanie w okolicach 9,5 litra. Fakt, że diesle na zbiorniku przejeżdżają dalej, ale u mnie jakby wypadło tankowanie LPG co 400 ponad km, to chyba nawet dla zdrowia, komfortu i bezpieczeństwa podróży lepiej się zatrzymać, zatankować i odsapnąć . Z resztą jako ciekawostkę mogę Wam szanowni koledzy napisać. U mojego kolegi w Grandzie Cherokee 5,7 HEMI 330 KM ma zbiornik 100 litrów. Taka wielka, ciężka, kanciasta, nieopływowa krowa o dynamice nieosiągalnej dla większości samochodów osobowych. Jak mu się spieszy, ale tak umiarkowanie spieszy, to wystarczy mu to na niecałe 300 km. Więc nie narzekajcie, że Wam dużo palą, bo że tak powiem "ludzie mają gorzej" .

[ Dodano: Pon 14 Lis, 11 23:43 ]

Diesel już więcej nie będzie drożeć z przyczyn formalno - prawnych, w 2012 wykonamy ostatnie unijne zobowiązanie dot. zrównania podatków.

Naprawdę w to wierzysz? Wierzysz, że paliwa, już nawet nie diesel, ale paliwa nie będą drożały? . Apropos kryzysu i dojenia. Od czasów, kiedy weszły nowe diesle, te wysokie moce, super osiągi itd w Europie grubo ponad 50% sprzedawanych nowych samochodów osobowych to diesle. Benzyna poszła w mniejszość. I co, sądzisz, że odpuszczą takiemu targetowi? . I jeszcze ciekawostka o nowych akcyzach szykowanych nieco "po cichu" przez EU - opłatach niezależnych od tej od 01.01.2012. Jest szykowana opłata energetyczna od zawartości węgla w paliwie - niby na ochronę środowiska. Wieć tutaj też naliczą odpowiednio w zależności od ekologii każdego z paliw, ale to nie teraz. Za dwa, trzy, może cztery latka . Nie wiadomo na czym będziemy jeździć, pewnie na tym co będzie najtańsze. Przy PB + LPG zawsze pozostaje nie korzystać z LPG, nawet zdemontować, jest wybór i możliwość wyboru zasilania.

[krataja]

(...) u mnie jakby wypadło tankowanie LPG co 400 ponad km, to chyba nawet dla zdrowia, komfortu i bezpieczeństwa podróży lepiej się zatrzymać, zatankować i odsapnąć .

Przepraszam ale jak dla mnie to zdanie to totalny blad!
Jako wieloletni uzytkownik LPG powiem tak - jesli auto nie ma tych 400km zasiegu na LPG to w ogole nie ma co sie nim dluzej zajmowac. Rozsadne akceptowalne minimum to 500km zasiegu a czy wiecej tym lepiej! Mysle ze w octavii da sie wymyslec zbiornik na ok 700km zasiegu.
Jesli zaklada ktos lpg do auta to niech przemysli jak duzy zbiornik chce wstawic (ja preferuje toroidalne w kolo) a pozniej niech przemysli to jeszcze raz i znajdzie wiekszy

Jak auto ma za maly zasieg na lpg to czlowiek ciagle szuka stacji zamiast spokojnie jechac, w PL jest to tylko nieco uciazliwe a za granica mega niewygodne! Zwroccie uwage ze na zadnych punktach typu POI przy autostradach nie ma stacji LPG i czlowiek zamiast zatrzymywac sie w ciekawych miejsach na odpoczynek (polecana restauracja, widoczek, zamek, muzeum etc.) notorycznie szuka stacji i tylko tam "odpoczywa". Odpoczynek - TAK! Ale tam gdzie chca ludzie a nie auto;-)

[Northeusz]

(...) u mnie jakby wypadło tankowanie LPG co 400 ponad km, to chyba nawet dla zdrowia, komfortu i bezpieczeństwa podróży lepiej się zatrzymać, zatankować i odsapnąć .

Przepraszam ale jak dla mnie to zdanie to totalny blad!
Jako wieloletni uzytkownik LPG powiem tak - jesli auto nie ma tych 400km zasiegu na LPG to w ogole nie ma co sie nim dluzej zajmowac. Rozsadne akceptowalne minimum to 500km zasiegu a czy wiecej tym lepiej! Mysle ze w octavii da sie wymyslec zbiornik na ok 700km zasiegu.
Jesli zaklada ktos lpg do auta to niech przemysli jak duzy zbiornik chce wstawic (ja preferuje toroidalne w kolo) a pozniej niech przemysli to jeszcze raz i znajdzie wiekszy

Jak auto ma za maly zasieg na lpg to czlowiek ciagle szuka stacji zamiast spokojnie jechac, w PL jest to tylko nieco uciazliwe a za granica mega niewygodne! Zwroccie uwage ze na zadnych punktach typu POI przy autostradach nie ma stacji LPG i czlowiek zamiast zatrzymywac sie w ciekawych miejsach na odpoczynek (polecana restauracja, widoczek, zamek, muzeum etc.) notorycznie szuka stacji i tylko tam "odpoczywa". Odpoczynek - TAK! Ale tam gdzie chca ludzie a nie auto;-)

Jako wieloletni użytkownik LPG wiesz że, są oczywiście większe butle, jak np toroidy w wypełnionym środkiem (to już nie toroida ). Ale ile osób zastanawia się "ile ja przejadę na zbiorniku"? Ja osobiście nie miałem priorytetu okrążania kraju na jednym tankowaniu . LPG nie daje kosmicznych zasięgów, tylko widoczne oszczędności. Jeśli chodziłoby o zasięg, to dawaliby do Octavii 1.0TDI (przykład!) ze zbiornikiem 100 l. Nie ważne byłyby wtedy osiągi, ale z samochodu możesz i dwa dni nie wysiadać . Zawsze można wstawić walca 100 l, ale bagażnika już nie masz lub podgiąć pływak w zbiorniku, ale tego nie polecam. Hasło dobre i chwytliwe - wymyślić duży zbiornik. Zauważ jednak, że ludzie chcieliby mieć wielkie zbiorniki i cały bagażnik do dyspozycji. Ograniczeniami, z resztą naturalnymi jest tu miejsce w samochodzie, gdzie można go zamontować i objętość gazu - w zip-a go nie zapakujesz

[krataja]

Jako wieloletni użytkownik LPG wiesz że, są oczywiście większe butle, jak np toroidy w wypełnionym środkiem (to już nie toroida ). Ale ile osób zastanawia się "ile ja przejadę na zbiorniku"? (...) Zauważ jednak, że ludzie chcieliby mieć wielkie zbiorniki i cały bagażnik do dyspozycji.

Dla inżynierów nie istnieja układy idealne, istnieja natomiast układy optymalne oraz funkcje optymalizujace :-) Dla mnie układem zbliżonym do optymalnego jest maksymalizacja butli w koło. W poprzednich autach miałem i toroidy i walce w bagazniku i toroidy jednak daja duzo wieksza wygode w bagazniku - stad moja propozycja. Do O1 w wersji hatchback optymalnym wydaje sie byc opcja butla w kolo a w wersji combi nawet bylbym sklonny zalozyc butle w kolo, ktora podnioslaby podloge o kilka cm co moze dac nastepne 8-15 litrow lpg. Ponadto ostatnio widzialem w ofercie stako butle w koło, które nie tylko miały pełny środek ale jeszcze zawór schowany w butle (co było do tej pory sporym problemem w przypadku takich butli)!

ps.
jesli chodzi o spore butle lpg to po prostu strasznie doceniłem te dziesiatki sytuacji, gdy jadac z jednego znanego miasta A do drugiego znanego miasta B nie musze sie zastanawiac gdzie po drodze jest lpg dobrej jakosci za rozsadne pieniadze. Tankuje na starcie i jade do mety - proste, po co to komplikowac? :-)

[natash]

jesli chodzi o spore butle lpg to po prostu strasznie doceniłem te dziesiatki sytuacji, gdy jadac z jednego znanego miasta A do drugiego znanego miasta B nie musze sie zastanawiac gdzie po drodze jest lpg dobrej jakosci za rozsadne pieniadze. Tankuje na starcie i jade do mety - proste, po co to komplikowac? :-)

LPG jest zawsze za rozsądną cenę :diabelski_usmiech

[BADYL]

a ja dodam z innej beczki......wiem, że czasy są ciężkie i ludzie oszczędzają na czym tylko mogą...niestety lub stety zakup nowego lub używanego auta pokierowany jest uwaraunkowaniami ekonomicznymi....bo jak nie wiadomo o co chodzi to WIADOMO O CO CHODZI :wink: :roll: ale co ja miałem.....czasami kupuję się sercem a nie rozumem czego jestem dobrym przykładem(sercem) :P Moje auto rocznie pokonuje ok 12tys km, a silnik mam jaki mam....(dwumasa, turbo)co ma być to będzie, ale za to frajda z jazdy bezcenna :diabelski_usmiech pozdrowinka

[lampion]

Więc właśnie FRAJDA. Koledzy zauważcie że porównujecie 2 różne pojemnościowo silniki. 1.9 TDI o mocy 105km i 1.6 MPI o mocy 75km i twierdzicie że LPG wypada lepiej. Jeżeli bierzemy silnik z LPG o określonych parametrach to dopasujmy do niego TDI o podobnych parametrach i wtedy poproszę o stwierdzenie, który jest tańszy. Moja siostra ma AURISA 1,4 TDI 90km i średnie spalanie zimą 4,5 litra na setkę. Fakt nie ściga się i jeździ delikatnie ale skoro licytujemy się który jest tańszy to równie dobrze można się przesiąść na skuter albo rower. (podałem Toyotę ponieważ skoda nie robi takich małych silników). Osobiście lubię mieć trochę frajdy z jazdy samochodem dlatego wziąłem silnik 2.0. i nie zastanawiam się czy spali 4 litry czy 8 bo nie jest to aż tak istotne. Jeżeli mnie nie stać to albo przesiadam się na coś innego albo nie jeżdżę, albo zmieniam robotę na lepiej płatną. Dla mnie nawet jeżeli diesel spali o 2 litry więcej w stosunku do LPG to jest to akceptowalne dla fanu jaki mam wciskając pedał w podłogę.

[Jaroslav92525]

...Koledzy zauważcie że porównujecie 2 różne pojemnościowo silniki. 1.9 TDI o mocy 105km i 1.6 MPI o mocy 75km i twierdzicie że LPG wypada lepiej...

Mała poprawka: silnik 1.6 MPI BSE (ten od LPG :-) posiada 102km a nie 75 km mocy więc niewiele mniej niż 1.9 TDI (105km).

[ Dodano: Wto 15 Lis, 11 22:06 ]

Moja siostra ma AURISA 1,4 TDI 90km...

No tak ale wątek dotyczy OCTAVII z różnymi silnikami.... I to jest rozsądne porównanie bo auta zasadniczo różnią się silnikami a "budy" są identyczne. Nie ma sensu porównywać aut różnych marek, o różnej wielkości, z różnymi silnikami bo trudno wyciągnąć jakieś wiążące wnioski. Za dużo jest przy takich porównaniach zmiennych...

[ Dodano: Wto 15 Lis, 11 22:17 ]

...Jeżeli mnie nie stać to albo przesiadam się na coś innego albo nie jeżdżę...

Zapewniam Cię że znakomita większość z nas i tak będzie jeździła Octaviami :-) nawet jeśli benzyna lub ON będzie po 7 zł a LPG po 3.50. Co najwyżej będzie bardziej narzekać ale do pojazdów MPK i tak się nie przesiądzie.To nie jest problem tego że kogoś nie stać na droższe paliwo... Problem dotyczy tego jak ograniczyć koszty eksploatacji bo po co wydawać więcej jeśli można mieć w zasadzie to samo wydając mniej ? Bo OSZCZĘDNOŚĆ to cnota w kapitalizmie...

[lampion]

Jarosław nawet jeżeli znajdziesz sposób żeby obniżyć koszty Państwo znajdzie sposób żebyś za bogaty nie był. Myślisz, że dlaczego masz 60% różnego rodzaju podatków w paliwie? Ktoś musi utrzymać tego wielkiego molocha jak również upadające państwa strefy euro. Zgodziliśmy się być cześcią jednej wielkiej społeczności to musimy ponieść tego konsekwencje zarówno te pozytywne jak również negatywne. Grunt żeby te drugie nie przewyższały tych pierwszych. To tyle jeżeli chodzi o koszty obniżenia eksploatacji naszych szkodników. Założenie jest jedno skąd Państwo ma wziąć pieniądze jak ich ciągle brakuje??? Wiadomo Ci najbiedniejsi nie mają, najbogatsi nie dadzą więc od tych średniaków. A jak zrobić żeby wszyscy płacili? Opodatkować towar który wszyscy kupują. Prosty mechanizm ale jakże skuteczny.

[shok]

Jarosław nawet jeżeli znajdziesz sposób żeby obniżyć koszty Państwo znajdzie sposób żebyś za bogaty nie był. Myślisz, że dlaczego masz 60% różnego rodzaju podatków w paliwie? Ktoś musi utrzymać tego wielkiego molocha jak również upadające państwa strefy euro. Zgodziliśmy się być cześcią jednej wielkiej społeczności to musimy ponieść tego konsekwencje zarówno te pozytywne jak również negatywne. Grunt żeby te drugie nie przewyższały tych pierwszych. To tyle jeżeli chodzi o koszty obniżenia eksploatacji naszych szkodników. Założenie jest jedno skąd Państwo ma wziąć pieniądze jak ich ciągle brakuje??? Wiadomo Ci najbiedniejsi nie mają, najbogatsi nie dadzą więc od tych średniaków. A jak zrobić żeby wszyscy płacili? Opodatkować towar który wszyscy kupują. Prosty mechanizm ale jakże skuteczny.

b
Ale ja winę kryzysu widziałbym w przeniesieniu produkcji do Chin a nie w tym ,że mamy Unie.Nie ma co się czarować obecnie w Europie produkuję się bardzo mało. A spożywa się dużo. Co do reszty masz rację : opodatkują paliwo,papierosy itd... wszystko dla poprawy środowiska i naszego zdrowia
A diesel kontra Pb+benzyna . Moim zdaniem diesel jest bardziej pewny. Gaz jest fajny ale... regulacje są męczące( trzeba mieć na to czas). A najgorsze jak się wpadnie w "wir" mechanik-gazownik i nikt nie umie sobie poradzić.

[Maicroft]

Jaka frajda podjechac i zatankowac do pelna LPG za 150zl i zrobic na tym 270KM po miescie :lol: Ale mi auta zawsze duzo pala Mowa o 4 cylindrowym silniku pojemnosci 2l Coraz drozszy ten gaz :twisted:

[piotrek_os]

Jaka frajda podjechac i zatankowac do pelna LPG za 150zl i zrobic na tym 270KM po miescie :lol: Ale mi auta zawsze duzo pala Mowa o 4 cylindrowym silniku pojemnosci 2l Coraz drozszy ten gaz :twisted:

to ja za 150 zeta....to ponad 500 km dieslem zrobie :diabelski_usmiech - przy obecnych cenach ON

[dwaoka]

piotrek_os, A na co zmieniasz auto? Jednak LPG?

[Northeusz]

Jaka frajda podjechac i zatankowac do pelna LPG za 150zl i zrobic na tym 270KM po miescie :lol: Ale mi auta zawsze duzo pala Mowa o 4 cylindrowym silniku pojemnosci 2l Coraz drozszy ten gaz :twisted:

to ja za 150 zeta....to ponad 500 km dieslem zrobie :diabelski_usmiech - przy obecnych cenach ON

W mieście 5 litrów z haczykiem pali Ci? Zanie . U mnie w mieście wychodzi również 500 km za 150 zeta, trasa - koszty mniejsze. Podzielam więc Waszą frajdę

[piotrek_os]

piotrek_os, A na co zmieniasz auto? Jednak LPG?

na cos do 15 tys.....- pewnie jaks 01.

[kubeon]

Dorzuce swoje 2 grosze do dyskusji. Mam (jeszcze, bo wktrótce będzie octa) starego opla astra kombi 1.6 zagazowanego zaraz po zakupie i od tego momentu przejechał 75tys.
Koszt instalacji 1400zł, koszty dodatkowe to jak dotąd 4-krotny przegląd (w sumie 160zł), wymiana jednego przewodu (+60zł) oraz dwukrotnie droższy przegląd techniczny (+140zł). Pokarało mnie, bo wybrałem najtańszy zakład montujący gaz, więc miałem trochę z nimi przejść, wystarczyło dołożyć te 300zł i zrobić w porządnym zakładzie. Mimo to instalacja działa bez zarzutu, samochód pali 8-9l, przy oszczędnej jeździe da się zejśc nawet poniżej 8. Co ciekawe, przy 120kmh na autostradzie, w pełni obciążonym autem spalanie też wychodzi w okolicach 8.
Tak więc dołożyłem 1660zł, do września tego roku (kiedy ceny gazu oszalały) koszt przejechania 100km wychodził poniżej 20zł, a ja oszczędzałęm (w stos do ON) 100zł na każde 1000km.
Dla mnie samochód służy wyłącznie do przemieszczania się, więc ma być maksymalnie tanio. Jeżeli ktoś chce poszaleć a cena przejechanego kilometra nie ma pierwszorzędnego znaczenia - w pełni rozumiem niechęć do gazu, ma być frajda a nie frustracja. Każdemu samochód służy do czego innego.
Przyznaję natomiast że czasem poszukiwanie stacji to masakra, w całej Austrii jest raptem kilka stacji, we Włoszech gaz jest ale.. sjesta jest ważniejsza więc tankować się da tylko rano i wieczorem, za dnia można sobie tylko beznzyny lub ON samoobsługowo nalać. Ale jak mówiłem - zaoszczędzone pieniądze wolę wydać na co innego i godzę się na pewne utrudnienia związane z gazem.
I jeszcze anegdota - kilka lat temu wracając z alp przez Austrie polonezem okazało się że samochód nie ma ochoty jechać na benzynie a nie wypisałem sobie miejsc gdzie można tankować gaz. Pedał gazu ledwie muskałem nogą dlatego udało mi się wykręcić rekord spalania (9,5l, normalnie 12) i dojechać na oparach do Czech gdzie gaz już był.. Stres był jednak znaczny, bo chyba musielibyśmy to auto tam porzucić po wypaleniu całego gazu i wracać stopem
Nowa octa też będzie mieć gaz)

[sew1981]

piotrek_os, chyba coś przeginacie z tym spalaniem. Niedawno mi wywalili egr i chyba mi wzrosło troche spalanie, możliwe to?
Dziś wracałem ze Sląska, patrzyłem uważnie, na starej jedynce, gdzie wyprzedzałem tiry hamowałem, przyśpieszałem, jechałem od 60 do 130 km/h komputer pokazywał średnią 5,7-5,8. I to ok, ale czy wam też wiecęj dużo pali na autostradowej jeździe? przy 140 -150 km/h już pokazuje 6,5 a nawet 7.0 średnio. obroty od 2700-3000, zero przyśpieszania i hamowania. 3 osoby dorosłe w środku. silnik 1.9 tdi awx, 5 biegów, jak macie w octach przy takich prędkościach?

[natash]

Powyżej 120km/h tym coraz bliżej 7,0-7,5l/100km.

[Polon]

...Dziś wracałem ze Sląska, patrzyłem uważnie, na starej jedynce, gdzie wyprzedzałem tiry hamowałem, przyśpieszałem, jechałem od 60 do 130 km/h komputer pokazywał średnią 5,7-5,8. I to ok, ale czy wam też wiecęj dużo pali na autostradowej jeździe? przy 140 -150 km/h już pokazuje 6,5 a nawet 7.0 średnio. obroty od 2700-3000, zero przyśpieszania i hamowania. 3 osoby dorosłe w środku. silnik 1.9 tdi awx, 5 biegów, jak macie w octach przy takich prędkościach?

Opór powietrza rośnie z kwadratem prędkości samochodu. Zwiększając prędkość np. ze 100 do 141 km/godz. powodujemy dwukrotnie większe obciążenie silnika, co musi przełożyć się proporcjonalnie na zużycie paliwa.

[Zorr]

Opór powietrza rośnie z kwadratem prędkości samochodu. Zwiększając prędkość np. ze 100 do 141 km/godz. dostajemy dwukrotnie większe obciążenie silnika, co musi przełożyć się proporcjonalnie na zużycie paliwa.

niekoniecznie proporcjonalnie gdyż efektywność silnika spalinowego rośnie pod obciążeniem (przynajmniej do pewnego momentu)

[Polon]

Opór powietrza rośnie z kwadratem prędkości samochodu. Zwiększając prędkość np. ze 100 do 141 km/godz. dostajemy dwukrotnie większe obciążenie silnika, co musi przełożyć się proporcjonalnie na zużycie paliwa.

niekoniecznie proporcjonalnie gdyż efektywność silnika spalinowego rośnie pod obciążeniem (przynajmniej do pewnego momentu)

Tak, to prawda. Sprawność silnika zależna jest od wielu czynników, w tym od obciążenia. Mnie chodziło o tę część zużycia paliwa, która zależy od oporów powietrza.

[sew1981]

czyli rozumiem ,że wam OII też tyle palą? i nie mam co marudzić....poprostu chyba cena masakryczna tej gnojówki mnie tak uwrażliwiła na temat spalania... :evil:

[Polon]

czyli rozumiem ,że wam OII też tyle palą? i nie mam co marudzić....poprostu chyba cena masakryczna tej gnojówki mnie tak uwrażliwiła na temat spalania... :evil:

Niestety tyle palą. Duże, ciężkie auto musi dużo palić, szczególnie jak się lubi szybkość i sportowy styl jazdy.

[piotrek_os]

piotrek_os, chyba coś przeginacie z tym spalaniem.

na fotce widac. Spalanie z "2" kompa tj z calego baku. 700 km i średnia 5,1 (ok 0,2 zaniża - to wychodzi 5,3)